tommy napisał(a):
t;]="tommy"]Widzisz, tutaj pokutuje pewne zle postrzeganie nauki. Naukowcy to nie sa ludzie ktorzy zajmowali by sie tylko i wylacznie swiatem materialnym jakby istnial jakis duchowy. Nauka dazy do tego aby stworzyc obraz swiata i jesli istnieje swiat duchowy to nauka takze by sie tym zajmowala - i to bardzo chetnie!
Ten cytat przypomina mi pewną zabawną wypowiedz J. Gagarian po powrocie na Ziemię, astronautka z dumą oświadcza dziennikarzom że pomimo bacznej obserwacji nie widział Boga w Kosmosie. Ta anegdota pokazuje jak dziwne i przerysowane mogą być wyobrażenia o Bogu i świecie duchowym. Większość teistów (a może i nie tylko) wyobraża sobie Boga zazwyczaj jako Kogoś tylko nieco lepszego i trochę bardziej doskonałego od nich samych, Kogoś kogo można spotkać (doświadczyć) twarzą w twarz - na więcej brakuje już wyobraźni.
Piszesz, że gdyby istniał świat duchowy to z pewnością nauka chętnie by się tym zajęła, tylko że problem nie leży w dobrej woli takiego czy innego naukowca tylko w metodach, „narzędziach” badawczych
Nie są w stanie stwierdzić istnienia świat ponad materialnego ponieważ metody, narzędzia jakimi się posługuje są zbyt toporne – żaden obecny przyrząd nie jest w stanie wykryć rzeczywistości innej niż swoją własną, przecież każdy z nich jest zbudowany z materii (atomów) a świat duchowy czyli wyższych wymiarów jest zbudowany (powiedzmy) z „cząstek” znacznie bardziej subtelnych niż same atomy, po prostu nie ta „rozdzielczość” badawcza, przypomina to próbę naprawienia małego ręcznego zegarka siekierą - nie to narzędzie, nie ta metoda.
Świat ponad materialny znacznie przerasta metodologię jaką zakładają naukowcy, no bo jak przy obecnym stanie wiedzy stwierdzić istnienie czegoś co istnieje 5 czy 10 wymiarze jakim narzędziem lub jakimi metodami to sprawdzić? Fizyka co prawda opisuje modele wielowymiarowe świata tylko zaraz dodaje, że nie jest w stanie sobie wyobrazić takich światów. Pewnie znasz tą szkolną historyjkę o „płaszczakach”, czy nic Ci ona nie mówi ?
Nauka nie lubi zajmować się zjawiskami których nie jest w stanie jednoznacznie zdefiniować, póki co nie jest w stanie nawet zadać właściwego pytania a co dopiero udzielić na nie odpowiedzi
Oczywiście nie wykluczone że w przyszłości zostaną dokonane jakieś przełomowe odkrycia w tej dziedzinie ale póki co najlepszym „narzędziem” do badania tych że wymiarów jest sam człowiek i nie ma czulszego instrumentu niż on sam. Ale to już oczywiście inna dziedzina wiedzy na inny temat.
_Big_Mac_ napisał(a):
A to już Twoja osobista hipoteza, mająca się obecnie nijak do nauki. Mógłbym się jeszcze przyczepić, do sformułowania "czysta energia", bo to troche absurdalne określenie, ale mniejsza z tym.
Czy dusza to czysta energia, czy tylko myśl, czy jeszcze coś innego to tylko gra słów (sprawa umowna), używam tych określeń z braku lepszych, w końcu nie chodzi o słowa ale o treść, aby miarę sensownie oddać myśli nie zawsze werbalne.