Czy ateista ma prawo wmawiac Ci co on uwaza
| Autor |
Wiadomość |
|
tommy
Dołączył(a): Pt wrz 22, 2006 8:21 Posty: 919
|
gabriel napisał(a): Jesli twoj ateizm to tylko jakis porachunek , uklad miedzy Toba a Bogiem..to nie pisz o tym i nie dyskutuj z nikim o tym i wtedy rzeczywiscie to jest tylko twoja sprawa i Boga Napisalem tam jesli istnieje. Ot tak moje czysto teoretyczne rozwazanie. Tak naprawde gabrielu to powaznie nigdy nie zastanawialem sie nad sprawa apostazji bo po prostu nie bylo to dla mnie wazne. Bylo to dla mnie podobne dla przykladu _Big_Maca_ o wypisaniu sie z kosciola latajacego potwora spaghetti. Po prostu mnie to nie interesowalo. Pocieszy Cie pewno jednak, ze teraz zaczalem sie starac o to aby ten papierek miec. Widzisz problem wynika z jednej prostej sprawy - swiadkow. Nie bede targal znajomych katolikow 200km po to aby nudzili sie przy tym jak ksiadz mi moralizuje i zalatwiam nudne papiery. Wiec pozostaje mi jedna prosta opcja - rodzice jako swiadkowie, a oni sa oporni  Wiedz jednak, ze predzej czy pozniej ten papier miec bede. Swoja droga nie mam bierzmowania. Czy to przypadkiem nie dyskwalifikuje mnie z slubu koscielnego, chrztu dzieci i pogrzebu katolickiego? Bo pewno te powody tak Cie tutaj irytuja. gabriel napisał(a): Jesli zas zaczynasz dyskutowac na forum, oglaszac wszem i wobec ze jestes ateista..wtedy powinienes sie stosowac do ludzkiego postzregania tychze spraw Czyli paierek ( apostazja ) i fertig.....kazdy wie wtedy ze traktujeszswoja ideologie serio a nie robisz ludziw balona
Jesli nie chcesz aby zadano do ciebie dowodow, to przestan dyskutowac o tym ze jestes ateista ..i rzeczywiscie to bedzie tylko twoja sprawa i Twoja wewnetrzna rozprawa z Bogiem..i wtedy rzeczywiscie nic nikomu do Twoich papierkow
Jestem ateista bo nie wierze w istnienie Boga. To takie proste. Spojrz do jakiegokolwiek slownika i jesli znajdziesz tam, ze ateista to ktos kto wypisal sie z kosciola rzymskokatolickiego to bede do Ciebie na forum zwracal sie per "mistrzu" przez nastepny miesiac 
|
| Śr paź 25, 2006 14:47 |
|
|
|
 |
|
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
tommy napisał(a): gabriel napisał(a): Jesli twoj ateizm to tylko jakis porachunek , uklad miedzy Toba a Bogiem..to nie pisz o tym i nie dyskutuj z nikim o tym i wtedy rzeczywiscie to jest tylko twoja sprawa i Boga Napisalem tam jesli istnieje. Ot tak moje czysto teoretyczne rozwazanie. Tak naprawde gabrielu to powaznie nigdy nie zastanawialem sie nad sprawa apostazji bo po prostu nie bylo to dla mnie wazne. Bylo to dla mnie podobne dla przykladu _Big_Maca_ o wypisaniu sie z kosciola latajacego potwora spaghetti. Po prostu mnie to nie interesowalo. Pocieszy Cie pewno jednak, ze teraz zaczalem sie starac o to aby ten papierek miec. Widzisz problem wynika z jednej prostej sprawy - swiadkow. Nie bede targal znajomych katolikow 200km po to aby nudzili sie przy tym jak ksiadz mi moralizuje i zalatwiam nudne papiery. Wiec pozostaje mi jedna prosta opcja - rodzice jako swiadkowie, a oni sa oporni  Wiedz jednak, ze predzej czy pozniej ten papier miec bede. Swoja droga nie mam bierzmowania. Czy to przypadkiem nie dyskwalifikuje mnie z slubu koscielnego, chrztu dzieci i pogrzebu katolickiego? Bo pewno te powody tak Cie tutaj irytuja. gabriel napisał(a): Jesli zas zaczynasz dyskutowac na forum, oglaszac wszem i wobec ze jestes ateista..wtedy powinienes sie stosowac do ludzkiego postzregania tychze spraw Czyli paierek ( apostazja ) i fertig.....kazdy wie wtedy ze traktujeszswoja ideologie serio a nie robisz ludziw balona
Jesli nie chcesz aby zadano do ciebie dowodow, to przestan dyskutowac o tym ze jestes ateista ..i rzeczywiscie to bedzie tylko twoja sprawa i Twoja wewnetrzna rozprawa z Bogiem..i wtedy rzeczywiscie nic nikomu do Twoich papierkow Jestem ateista bo nie wierze w istnienie Boga. To takie proste. Spojrz do jakiegokolwiek slownika i jesli znajdziesz tam, ze ateista to ktos kto wypisal sie z kosciola rzymskokatolickiego to bede do Ciebie na forum zwracal sie per "mistrzu" przez nastepny miesiac 
Tommy, dla mnie jestes katolikiem poniewaz jestes tak zapisany
Dla mnie ktos przestaje byc katolikiem wypisujac sie z tego, skoro sie formalnie na razie nalezy
Gdybys nie byl zapisany ( przez chrzest ) a wmawialbym Ci ze nim jestes to ja bym mial problem
Ale Ty jestes zapisany ..i mozesz sobie pisac do sadnego dnia ze nim nie jestes...a dla mnie przestaniesz bcy jak sie wypiszesz
Jeszcze raz pisze, nie slowa a czyny o tym swiadcza , tak samo jak przez czyn ( chrzest ) stales sie katolikiem..tak musisz przez (czyn ) apostazje nim przestac byc
I ja tak to postrzegam...i nie bede juz na ten temat dyskutowal
|
| Śr paź 25, 2006 14:59 |
|
 |
|
tommy
Dołączył(a): Pt wrz 22, 2006 8:21 Posty: 919
|
gabriel napisał(a): Tommy, dla mnie jestes katolikiem poniewaz jestes tak zapisany
Dla mnie ktos przestaje byc katolikiem wypisujac sie z tego, skoro sie formalnie na razie nalezy
Gdybys nie byl zapisany ( przez chrzest ) a wmawialbym Ci ze nim jestes to ja bym mial problem Ale Ty jestes zapisany ..i mozesz sobie pisac do sadnego dnia ze nim nie jestes...a dla mnie przestaniesz bcy jak sie wypiszesz
Jeszcze raz pisze, nie slowa a czyny o tym swiadcza , tak samo jak przez czyn ( chrzest ) stales sie katolikiem..tak musisz przez (czyn ) apostazje nim przestac byc I ja tak to postrzegam...i nie bede juz na ten temat dyskutowal
Zauwaz, ze ten czyn byl wbrew mej woli i swiadomosci.
Zastanow sie nad tym przez moment - jesli bylbys nieprzytomny(powiedzmy w spiaczce) i ktos za Ciebie podjalby decyzje o Twojej apostazji a nastepnie przepisalby Cie do islamu, to czy uwazalbys sie za muzulmanina? Oczywiscie, ze nie. Wiec dlaczego uwazasz mnie za katolika jesli stalem sie nim bedac tego nieswiadomym?
Zreszta - wszystkie istniejace slowniki popieraja jednak moja wersje  Ateista to czlowiek wyznajacy dany swiatopoglad a nie taki ktory nie przynalezy do organizacji religijnych. Ale spokojnie gabrielu, za jakis czas przeprowadze ta apostazje - teraz po prostu nie mam do tego warunkow 
|
| Śr paź 25, 2006 15:03 |
|
|
|
 |
|
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
gabriel napisał(a): Kosciol jest m in po to aby wskazywac wlasciwa droge do Boga i chociaz pojedynczy ksieza sie myla i roznie sie zachowuja , moze i niektore pojecia nie powinny sie zdogmatyzowac w kosciele ..to jednak ogolny kierunek kosciola jest dobry bo prowadzi go Duch Sw juz przez te 2000 lat i czuwa aby nie zbladzil Szkoda, że Duch Św. przespał średniowiecze...
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
| Śr paź 25, 2006 15:18 |
|
 |
|
742617000027
Dołączył(a): Śr kwi 06, 2005 7:45 Posty: 27
|
Cytuj: Tommy, dla mnie jestes katolikiem poniewaz jestes tak zapisany
Gabrielu, czytając Twoje wypociny nasunęło mi się, małe pytanie.
Uważasz że tommy jest katolikiem (zgodnie z księgami parafialnymi). Pytanie brzmi: Czy tommy, podobnie jak Ty, dostąpi łaski zbawienia?
_________________ The seed of ignorance is born, thou shalt not think... thou shalt conform...
|
| Śr paź 25, 2006 15:18 |
|
|
|
 |
|
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
tommy napisał(a): gabriel napisał(a): Tommy, dla mnie jestes katolikiem poniewaz jestes tak zapisany
Dla mnie ktos przestaje byc katolikiem wypisujac sie z tego, skoro sie formalnie na razie nalezy
Gdybys nie byl zapisany ( przez chrzest ) a wmawialbym Ci ze nim jestes to ja bym mial problem Ale Ty jestes zapisany ..i mozesz sobie pisac do sadnego dnia ze nim nie jestes...a dla mnie przestaniesz byc jak sie wypiszesz
Jeszcze raz pisze, nie slowa a czyny o tym swiadcza , tak samo jak przez czyn ( chrzest ) stales sie katolikiem..tak musisz przez (czyn ) apostazje nim przestac byc I ja tak to postrzegam...i nie bede juz na ten temat dyskutowal Zauwaz, ze ten czyn byl wbrew mej woli i swiadomosci. Zastanow sie nad tym przez moment - jesli bylbys nieprzytomny(powiedzmy w spiaczce) i ktos za Ciebie podjalby decyzje o Twojej apostazji a nastepnie przepisalby Cie do islamu, to czy uwazalbys sie za muzulmanina? Oczywiscie, ze nie. Wiec dlaczego uwazasz mnie za katolika jesli stalem sie nim bedac tego nieswiadomym? Zreszta - wszystkie istniejace slowniki popieraja jednak moja wersje  Ateista to czlowiek wyznajacy dany swiatopoglad a nie taki ktory nie przynalezy do organizacji religijnych. Ale spokojnie gabrielu, za jakis czas przeprowadze ta apostazje - teraz po prostu nie mam do tego warunkow  Rozumiem ze kwestionujesz bycie katolikiem poprzez chrzest Tylko ze katolicyzm tak okresla sprawe i w tym momencie, abys sie mogl wypisac musisz postepowac wg katolickich regul Dajmy na to ze kolo wedkarkie ma zasade ze aby sie do neigo zapisac..wystarczy ze jakas osoba Cie do niej zapisze....ale aby sie z niej wypisac musisz to osobiscie zrobic Mozesz pozniej taka osobe wziasc do sadu za to ze cie zapisala..bez Twojej wiedzy...i zadac od niej pieneidzy za strate czasu ze musisz sie fatygowac ..nei zmienia to jednak faktu ze ciagle musisz sie sam wypisac Rozumiem ze Ty z taka zasada mozesz sie nie zgadzac..ale musisz to honorowac aby sie wypisac ..to wszystko Cytuj: Zauwaz, ze ten czyn byl wbrew mej woli i swiadomosci
Mozesz wziasc do sadu rodzicow za to , mozesz zadac odszkodowania za strate czasu i pieniedzy od rodzicow aby sie wypisac z kociola
katolickiego.., nie zmienia to jednak faktu ze MUSISZ to zrobic innaczej bedziesz formalnie katolikiem...a wierzyc sobei mozesz nawet w krasnoludki....to wszystko
Odpowiedzialnosc za chrzest dziecka spada na Twoich rodzicow ...i rodzice chrzczac dziecko deklaruja ze bedzie katolikiem
Jesli sie pomylili a Ty masz problemy z tego powodu bo sie z tym nei zgadzasz ..to jak pisalem..mozesz od nich zadac zadosuczynienai twoich finansowych i morlanych strat ..aby wypisac sie z kosciola
.
|
| Śr paź 25, 2006 15:27 |
|
 |
|
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
742617000027 napisał(a): Cytuj: Tommy, dla mnie jestes katolikiem poniewaz jestes tak zapisany Gabrielu, czytając Twoje wypociny nasunęło mi się, małe pytanie. Uważasz że tommy jest katolikiem (zgodnie z księgami parafialnymi). Pytanie brzmi: Czy tommy, podobnie jak Ty, dostąpi łaski zbawienia?
Jesli sie grzeczniej zwrocisz z tym pytaniem do mnei..moze Ci odpowiem..jak bede chcial
|
| Śr paź 25, 2006 15:29 |
|
 |
|
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
filippiarz napisał(a): gabriel napisał(a): Kosciol jest m in po to aby wskazywac wlasciwa droge do Boga i chociaz pojedynczy ksieza sie myla i roznie sie zachowuja , moze i niektore pojecia nie powinny sie zdogmatyzowac w kosciele ..to jednak ogolny kierunek kosciola jest dobry bo prowadzi go Duch Sw juz przez te 2000 lat i czuwa aby nie zbladzil Szkoda, że Duch Św. przespał średniowiecze...
Widzisz mozna sobei zadac pytanie, o ile Duch Sw przespal sredniowiecze, to chyba Boga wogole nie bylo...np podczas II wojny swiatowej czy wielkiego glodu na Ukrainie
Takie pytania sa bardzo trudne....ale jesli wierzymy ze Bog chce naszego dobra MUSIMY mu zaufac..mimo ze takie rzeczy sie dzialaly na ziemi
|
| Śr paź 25, 2006 15:35 |
|
 |
|
742617000027
Dołączył(a): Śr kwi 06, 2005 7:45 Posty: 27
|
Nie rozumiem, 'miszczu' ,co jest takiego negrzecznego w pytaniu "Czy tommy, podobnie jak Ty, dostąpi łaski zbawienia?" ?
No dajesz gabriel, nie trzymaj w napięciu 
_________________ The seed of ignorance is born, thou shalt not think... thou shalt conform...
|
| Śr paź 25, 2006 15:37 |
|
 |
|
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
742617000027 napisał(a): Nie rozumiem, 'miszczu' ,co jest takiego negrzecznego w pytaniu "Czy tommy, podobnie jak Ty, dostąpi łaski zbawienia?" ? No dajesz gabriel, nie trzymaj w napięciu 
Chrzescijanstwo wierzy ze kazdy ma szase na zbawienie poprzez laske i milosierdzie boskie
Upraszczajac sprawe , to mozna porownac to do prezdenckeigo aktu laski..kiedy wg kazdego "paragrafu" nalezy Ci sie "czapa" on Ci daruje
Tylko czy skorzyta z tego prawa laski to juz Bog tylko wie..nikt inny
|
| Śr paź 25, 2006 15:40 |
|
 |
|
tommy
Dołączył(a): Pt wrz 22, 2006 8:21 Posty: 919
|
gabriel napisał(a): Chrzescijanstwo wierzy ze kazdy ma szase na zbawienie poprzez laske i milosierdzie boskie Upraszczajac sprawe , to mozna porownac to do prezdenckeigo aktu laski..kiedy wg kazdego "paragrafu" nalezy Ci sie "czapa" on Ci daruje
Tylko czy skorzyta z tego prawa laski to juz Bog tylko wie..nikt inny
Mysle, ze esencja tego pytania tkwi w tym: zakladajac, ze Bog istnieje, jest zbawienie, niebo etc.(wszelkie chrzescijanskie wierzenia sa prawdziwe) czy uwazasz, ze skoro jestem dalej katolikiem(na papierze, nie w wierze) to czy mam wieksze szanse na zbawienie niz powiedzmy ktos kto ma dokladnie takie same poglady jak ja, ale tym katolikiem na papierze nie jest?
|
| Śr paź 25, 2006 15:46 |
|
 |
|
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
tommy napisał(a): gabriel napisał(a): Chrzescijanstwo wierzy ze kazdy ma szase na zbawienie poprzez laske i milosierdzie boskie Upraszczajac sprawe , to mozna porownac to do prezdenckeigo aktu laski..kiedy wg kazdego "paragrafu" nalezy Ci sie "czapa" on Ci daruje
Tylko czy skorzyta z tego prawa laski to juz Bog tylko wie..nikt inny Mysle, ze esencja tego pytania tkwi w tym: zakladajac, ze Bog istnieje, jest zbawienie, niebo etc.(wszelkie chrzescijanskie wierzenia sa prawdziwe) czy uwazasz, ze skoro jestem dalej katolikiem(na papierze, nie w wierze) to czy mam wieksze szanse na zbawienie niz powiedzmy ktos kto ma dokladnie takie same poglady jak ja, ale tym katolikiem na papierze nie jest?
Tak wg mnie tak formalnie tak masz wyzsze, mimo wszystko wg mnie sadzi po czynach glownie a nie po myslach czlowieka ( choc troche i po myslach tez )
Jest roznica miedzy tym ze ktos chce zabic czlowieka i ma na to duza ochote..a formalnym zabiciem czlowieka
|
| Śr paź 25, 2006 15:51 |
|
 |
|
742617000027
Dołączył(a): Śr kwi 06, 2005 7:45 Posty: 27
|
Cytuj: Mysle, ze esencja tego pytania tkwi w tym:... Dokładnie  Cytuj: Chrzescijanstwo wierzy ze kazdy ma szase na zbawienie poprzez laske i milosierdzie boskie
Skoro każdy ma szansę na zbawienie, to po co te całe nauki kościoła?
Przecież nie są one potrzebne do tego aby być dobrym człowiekiem. I jeszcze jedno. Czy nie uważasz, że mógłbym olewać kościół i wiare przez całe życie, a dopiero wtedy gdyby się okazało, że Bóg jednak istnieje okazać skruchę? Zgodnie z tym co napisałeś zbawienie miałbym w kieszeni. 
_________________ The seed of ignorance is born, thou shalt not think... thou shalt conform...
|
| Śr paź 25, 2006 15:55 |
|
 |
|
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
gabriel napisał(a): filippiarz napisał(a): gabriel napisał(a): Kosciol jest m in po to aby wskazywac wlasciwa droge do Boga i chociaz pojedynczy ksieza sie myla i roznie sie zachowuja , moze i niektore pojecia nie powinny sie zdogmatyzowac w kosciele ..to jednak ogolny kierunek kosciola jest dobry bo prowadzi go Duch Sw juz przez te 2000 lat i czuwa aby nie zbladzil Szkoda, że Duch Św. przespał średniowiecze... Widzisz mozna sobei zadac pytanie, o ile Duch Sw przespal sredniowiecze, to chyba Boga wogole nie bylo...np podczas II wojny swiatowej czy wielkiego glodu na Ukrainie. Takie pytania sa bardzo trudne....ale jesli wierzymy ze Bog chce naszego dobra MUSIMY mu zaufac..mimo ze takie rzeczy sie dzialaly na ziemi
Nie załapałeś. Mówiłem o ignorancji i zbrodniach Kościoła. Prześladowania, stosy, polityka...
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
| Śr paź 25, 2006 16:00 |
|
 |
|
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
742617000027
Cytuj: Skoro każdy ma szansę na zbawienie, to po co te całe nauki kościoła
No coz, to idz krasc, zabijac..i licz na prezydencki akt laski ....choc teoretycznie mozesz go otrzymac  Cytuj: Przecież nie są one potrzebne do tego aby być dobrym człowiekiem Jesli ktos nie wypiera sie Boga , ale nie teskni do Boga a jest dobrym czlowiekiem to jest roznica...ale jesli ktos wypiera sie Boga ( robiac apostazje ) ...i mysli ze bez Boga bedzie zbawiony to sie myli Cytuj: Czy nie uważasz, że mógłbym olewać kościół i wiare przez całe życie, a dopiero wtedy gdyby się okazało, że Bóg jednak istnieje okazać skruchę? Zgodnie z tym co napisałeś zbawienie miałbym w kieszeni
Sa tu dwa zasadnicze problemy
1 Nigdy nie wiesz kiedy umrzesz..moze stac sie to nawet za godzine
2 Grac na nosie Bogu liczac ze w ostatniej chwili okazesz skruche..to grzech przeciwko Duchowi Sw ..a taki grzech nie jest odpuszczany nawet przez spowiedz..wiec zostaje ci liczyc tylko na cud jesli chcesz byc zbawiony (boski akt laski )
|
| Śr paź 25, 2006 16:03 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|