| Autor |
Wiadomość |
|
akacja
Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17 Posty: 1998
|
 Po co zmiana czasu?
Nastąpiła już zmiana czasu z czasu letniego na zimowy a wraz nią nadszedł koszmar ciemności.
Wciąż nie rozumiem co to za głupi i bezsensowny pomysł te przestawianie zegarków. Wszak rano przez pewien czas jest trochę jaśniej, ale za to bardzo szybko zapada zmierzch. Zmiana czasu niby miała na celu oszczędność energii, ale to przy przejściu z czasu zimowego na letni gdy dłużej jest jasno i później włacza się światła. Natomiast przy przejściu z czasu letni na zimowy jeszcze więcej energii elektrycznej się traci, po południami ludzie siedzą w domu i palą światła. Więc jest to rozwiązanie nieekonomiczne. Zimą rano w ciemności trzeba wychodzić do pracy (więc nic nie daje to przestawienie zegarków że dłużej się śpi), a także w ciemności trzeba wracać do domu i to nawet jest niebezpieczne na ulicach gdy jest ciemno. W grudniu jest już ciemno o 16,00, gdyby nie zmieniało się czasu na zimowy, było by przynajmniej jaśniej o tą godzinę.Więc czemu ma służyć ta zmiana czasu? Czy nie lepiej byłoby pozostać cały czasie letnim i dłużej cieszyć się darem Bożym jakim jest jasność?
|
| Pn paź 30, 2006 19:57 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Czyli propozycja pozostania przy czasie letnim cały rok.Tylko kto te zmiany wprowadza.Nie wiadomo,kiedy będą o tym dyskutować.A zatem Irlandia,Polska,Włochy etc. zegarki do przodu?
|
| Pn paź 30, 2006 20:18 |
|
 |
|
Incognito
Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21 Posty: 2617
|
Zmiana czasu jest dlatego, że więcej osób pracuje rano niż po południu i więcej światła jest potrzebne właśnie rano.
_________________ Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj
|
| Pn paź 30, 2006 20:53 |
|
|
|
 |
|
Spidy
Dołączył(a): Wt lis 15, 2005 17:06 Posty: 968
|
akacja napisał(a): Czy nie lepiej byłoby pozostać cały czasie letnim i dłużej cieszyć się darem Bożym jakim jest jasność?
Wystarczy wstać godzinę wcześniej.
Albo jak ja - wstawać normalnie i cieszyć się darem Bożym, jakim jest elektryczność. 
_________________ Nie smuć się zaraz z nieszczęść na świecie, bo nie znasz dobra zamierzonego w wyrokach Bożych, które one niosą z sobą dla wiecznej radości wybranych. (św. Jan od Krzyża)
|
| Pn paź 30, 2006 21:16 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Czas letni i zimowy to bardzo stary wynalazek i nie ma nic wspólnego z oszczędzniem energii. Został wymyślony nie po to aby skrócić dzień zimowy, ale po to żeby wydłużyć dzień letni! Zimą po prostu wracamy do normalnego czasu!
Też bym wolała żeby było godzinę jaśniej 
|
| Pn paź 30, 2006 21:22 |
|
|
|
 |
|
Kropka
Dołączył(a): N lip 30, 2006 9:08 Posty: 1456
|
 Re: Po co zmiana czasu?
akacja napisał(a): Zimą rano w ciemności trzeba wychodzić do pracy (więc nic nie daje to przestawienie zegarków że dłużej się śpi), a także w ciemności trzeba wracać do domu i to nawet jest niebezpieczne na ulicach gdy jest ciemno. W grudniu jest już ciemno o 16,00, gdyby nie zmieniało się czasu na zimowy, było by przynajmniej jaśniej o tą godzinę.Więc czemu ma służyć ta zmiana czasu? Czy nie lepiej byłoby pozostać cały czasie letnim i dłużej cieszyć się darem Bożym jakim jest jasność?
Już w pażdzierniku w ciemnościach wychodziłam do pracy.
A teraz, przez jakiś czas będę się mogła cieszyć rano tym darem Bożym, jakim jest jasność.
_________________ Nie mam nic, co bym mogła Tobie dać, Nie mam sił by przed Tobą, Panie stać...
|
| Pn paź 30, 2006 21:36 |
|
 |
|
Kropka
Dołączył(a): N lip 30, 2006 9:08 Posty: 1456
|
No i forumowy zegar wskazuje dobrą godzinę 
_________________ Nie mam nic, co bym mogła Tobie dać, Nie mam sił by przed Tobą, Panie stać...
|
| Pn paź 30, 2006 21:37 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Już w pażdzierniku w ciemnościach wychodziłam do pracy. A teraz, przez jakiś czas będę się mogła cieszyć rano tym darem Bożym, jakim jest jasność.
No własnie
To jest po to by jak rano wstaniesz można było zaśpiewać "Kiedy ranne wstają zorze. Tobie ziemia...." no i żeby to miało przełożenie na rzeczywistość. Bo jak tu spiewać o zorzach jak wokół ciemność 
|
| Pn paź 30, 2006 21:40 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Z wikipedii:
Jako pierwszy o potrzebie stosowania czasu letniego pisał Benjamin Franklin. Jednakże humorystyczna wymowa tego artykułu sprawiła, że nie zaczęto się do niej stosować (Franklin postulował, by ludzie wstawali i kładli się spać wcześniej).
Poważnie temat zmiany czasu opisał Brytyjczyk William Willett w broszurce "Waste of Daylight", wydanej w 1907 r. Jednak pomimo znacznego lobby w rządzie brytyjskim, nie udało mu się przeforsować tego pomysłu.
Pionierami we wdrożeniu czasu letniego byli Niemcy. Podczas I wojny światowej, 30 kwietnia 1916 przesunęli wskazówki zegara o godzinę w przód, a 1 października 1916 o godzinę w tył. Wkrótce potem i Anglicy zaadaptowali to w swoim kraju. 19 marca 1918 Kongres Stanów Zjednoczonych ustalił podział na strefy czasowe w USA i wprowadził na czas trwania wojny obowiązek stosowania czasu letniego w celu oszczędności paliwa służącego do produkcji energii elektrycznej. W Polsce zmiana czasu została wprowadzona w okresie międzywojennym, następnie w latach 1946-1949, 1957-1964 i nieprzerwanie od 1977 roku.
Korzyści i wady stosowania czasu letniego
Stosowanie systemu zmiany czasu ma znaczenie na średnich i dużych szerokościach geograficznych, gdzie różnice w długości dnia między latem a zimą są duże.
Wielu jest przeciwników i wielu zwolenników przesuwania wskazówek zegara w przód wiosną i w tył jesienią. Główną zaletą jest oszczędność energii zużywanej na oświetlenie. Czas letni "sprawia", że słońce wstaje godzinę później. Jeśli dzień trwa 12 godzin (a jasno jest na godzinę przed i po zachodzie słońca), to przy czasie geograficznym będą to godziny 5 - 19, natomiast w czasie letnim 6 - 20. Ponieważ niewiele osób wstaje przed 6 i idzie spać o 19, pojawiają się oszczędności na oświetleniu. Kolejną zaletą jest zwiększone bezpieczeństwo na drodze. Poruszanie się samochodem jest bezpieczniejsze, kiedy jest jasno.
Oszczędności te pomniejszają się podczas 4 najciemniejszych miesięcy w roku: listopada, grudnia, stycznia i lutego; później się włącza światło wieczorem, ale za to wcześniej rano. Dlatego zimą wraca się do czasu podstawowego - w Polsce czasu środkowoeuropejskiego.
Dla ludzi o ustabilizowanym trybie życia zmiana czasu jest niekorzystna i potrzebują oni nawet kilku dni, by dostosować swój zegar biologiczny do nowych warunków - analogicznie jak przy podróżach między strefami czasowymi, choć w mniejszym zakresie.
Przeprowadzana dwa razy w roku operacja zmiany czasu jest kosztowna i skomplikowana (np. koleje, systemy informatyczne).
|
| Pn paź 30, 2006 21:46 |
|
 |
|
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
Incognito walnołeś hasło roku:
"więcej światła"
lol
akacjo po to jest ta "ekonomia" by co rozumniejsi ludzie się pukali w czoło na hasło: biurokracja
Haunebu alias EIRE II a czy nie lepiej by byłoby po prostu pracodawcom powiedzieć: "przyjdźcie dziś na 6:00 a nie na 7:00"
ale nie... bo to zbyt wiele zachodu... [sic!]
- i jednym tym zdaniem skwitowałem krótko mówiąc bezsens zmian godzin pracy z powodu oszczędnosci...
aha, a temat już był
i ja go kiedyś założyłem... wystarczy poszukać, ale to zostawiam szanownej moderacji 
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
| Pn paź 30, 2006 21:58 |
|
 |
|
akacja
Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17 Posty: 1998
|
Więcej światła - to właśnie to mamy dzięki czasowi letniemu.
To czas letni był wynalazkiem mającym na celu lepsze wykorzystanie światła dziennego który się marnował.
W najciemniejsze miesiące roku (w listopadzie, grudniu i styczniu) te oszczędności energii świetlnej się pomniejszają dlatego wraca się do czasu zimowego.
W najdłuższym miesiącu w roku w czerwcu, jasno jest mniej więcej w godz. 4,00-21,30. Przy czasie zimowym jasno by było w godz 3,00-20,30. Większość ludzi rano między godziną 3,00 a 5,00 jeszcze śpi czyli te światło by się marnowało. A to byłaby strata gdyby wiosną i latem, gdy na dworze jest tak pięknie robiło się ciemno o godzinach 18-20, a dzięki temu że długo jest jasno to można wykorzystywać to na długie spacery aż do zapadnięcia zmroku.
Natomiast po zmianie na czas zimowy w listopadzie, rano jest jaśniej ale jest tak tylko przez krótki okres czasu, nie dłużej niż dwa tygodnie. Potem rano wychodząc z domu, jest ciemna noc, a wracając do domu jest także noc.
Gdyby nie było zmiany na czas zimowy byłoby zupełnie inaczej, bo to przesunięcie zegarków sprawiło że ten zmrok zapada o godzinę wcześniej.
Gdyby pozostać przy czasie letnim w zimie, pomimo krótkiego dnia, popołudnie byłoby trochę jaśniejsze, tak że wychodząc z pracy byłoby jeszcze jasno, i można byłoby w jakiś normalnych warunkach wrócić do domu czy nawet jeszcze pójść na chwilę do parku przed zapadnięciem zmroku.
Przez czas zimowy jest właśnie nienormalnie bo wychodząc rano z domu jest noc, a wracając do domu również jest noc.
Podsumowując: czas letni był wynalazkiem mającym na celu efektywniejsze wykorzystanie światła dziennego, ale także pozostając przy nim w zimie to świało dzienne byłoby lepiej wykorzystywane.
|
| N paź 28, 2007 8:55 |
|
 |
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Dla mnie - bez znaczenia.
Z tym, że człowiek raz w roku ma błogie poczucie, że jakby "zarobił" godzinę na wyspanie się... a za pół roku będzie miał mniej błogie poczucie, że nagle "straci" godzinę czasu.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
| N paź 28, 2007 10:18 |
|
 |
|
akacja
Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17 Posty: 1998
|
A ja przy zmianie czasu na czas letni poczułam się jak nowo narodzona.
Bo wreszcie o 18,30 było normalnie, było jasne popołudnie i mogłam pójść w normalnych warunkach na rekolekcje wielkopostne do katedry a także wyjechać gdzieś na weekend, (w takie miejsce że przy czasie zimowym nie pojechałabym bym bo byłoby ciemno i byłoby niebezpiecznie przejść tam przez park)
W maju i czerwcu wykorzystuję to więcej by gdzieś wychodzić, a w listopadzie i grudniu jestem zmuszona do siedzenia w domu.
Natomiast czas zimowy odbiera godzinę z normalnego życia, przynajmniej na samym początku.
Bo gdy chodzi się spać o 22,00, to według czasu letniego jest wtedy godzina 23,00, aby więc nie być zmęczony po zmianie czasu na zimowy trzeba iść spać o 21,00, czyli traci się godzinę z normalnego funkcjonowania.
A zważając uwagę na osłabienie organizmu spowodowane zmianą czasu na zimowy to spać należałoby chodzić może i jeszcze wcześniej i traciłoby się wiele więcej dnia.
|
| N paź 28, 2007 10:35 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Super. A mi to godzinę daje. Bo ja wstaję do pracy po 6 rano i o wiele lepiej mi się wstaje i pracuje, kiedy czas jest przesunięty na zimowy. Oczywiście do pewnego momentu, potem zmiana na letni też przychodzi mi całkiem naturalnie.
Akacjo, zdaje mi się, czy w popędzie Twojego malkontenctwa z płakania i narzekania na forum przestawiłaś się teraz na zmianę czasu?
Czy Ty w ogóle zdajesz sobie sprawę, że jesteś śmieszna?
Crosis
|
| Wt paź 30, 2007 8:27 |
|
 |
|
dromader
Dołączył(a): Pt lut 02, 2007 11:49 Posty: 7
|
Akurat zgodzę się z Akacją. Mnie też dobijają niezasłużone zimowe ciemności przez całe popołudnie.
|
| Wt paź 30, 2007 11:14 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|