Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 09, 2025 10:47



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 124 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 9  Następna strona
 False dillema 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr kwi 19, 2006 15:37
Posty: 127
Post False dillema
Istnieje taki błąd logiczny zwany - Fałszywym dylematem

Ten fałszywy dylemat jest ponoć zawarty w tej tezie;

''Jeśli Bóg jest wszechwiedzący, to nie mamy wolnej woli, bo Bóg i tak wie, co zrobimy. Jeśli zaś Bóg nie wie, co zrobimy, to mamy wolną wolę, ale wtedy Bóg nie jest wszechwiedzący.''

Dylemat ten jest tłumaczony w ten sposób;

''Ten dylemat jest pozorny i wcale nie zachodzą tutaj tylko te dwie możliwości. Wiedza Boga nie jest nam bowiem znana i tym samym nie jesteśmy w żaden sposób w decyzji swej woli ograniczeni wiedzą Boga. Istnieje zatem trzecia możliwość: Bóg wie, co zrobimy, mimo to mamy jednak wolną wolę. ''

Uważam, że to kompletne nieporozumienie i już tłumaczę :);

Wyobraźmy sobie że Jaś Kowalski stoi przed Bogiem i mówi;

- Nie wiem, co ty chcesz, żebym za chwilę zrobił, ale wiem, że ty wiesz, co za chwilę zrobię, więc jeśli za chwilę to coś zrobię, to wiem, że to coś, będzie zdeterminowane przez twoją wiedzę o tym czymś. Wiedza ta ogranicza więc tak czy inaczej moją wolną wolę.

I w ten sposób Jaś odnosi sukces :).

_________________
Wiem, że nic nie wiem


N lis 05, 2006 0:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 16, 2006 15:01
Posty: 490
Post 
Hmmm... Juz gdzies czytalam na tym forum o takim wlasnie dylemacie ;)

Zostalo to wyjasnione mniej wiecej na takiej zasadzie:
Bog zna wszystkie mozliwe rozwiazania... Jest wiec wszech wiedzacy, bo zna kazdy scenariusz bez wzgledu na wybor... A to, co wybierzemy zalezy od nas samych...

Tez kiedys myslalam tak jak Ty, ale doszlam do wniosku, ze to szukanie dziury w calym...

Pozdrawiam. :biggrin:

_________________
"- A jakie jest największe kłamstwo świata? - spytał zaciekawiony młodzieniec.
- To mianowicei, że nadchodzi taka chwila,kiedy tracimy całkowicie panowanie nad naszym życiem i zaczyna nim rządzić los.W tym tkwi największe kłamstwo świata."


N lis 05, 2006 22:03
Zobacz profil
Post 
Wałkowane 10 razy było.
Bóg zna przyszłość i wybory, bo potrafi przewidzieć wszelkie możliwości, a nie dlatego, że zostało to przez coś, albo przez Niego wcześniej ustalone.
Bóg zna człowieka jak nikt, wie "co w nim siedzi" i dlatego, wie co on zrobi.


N lis 05, 2006 22:45

Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 10:49
Posty: 453
Post 
Chyba niebardzo, bo wtedy Bog nie moze zwalic na czlowieka odpowiedzialnosci za jego czyny, koro czlowiek dziala tak jak Bog go zmajstrowal...


N lis 05, 2006 23:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58
Posty: 3079
Post 
A ja słyszałem wersję z Bogiem poza czasem

_________________
Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html


Pn lis 06, 2006 11:03
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn mar 27, 2006 17:06
Posty: 44
Post 
Cytuj:
Bóg zna przyszłość i wybory, bo potrafi przewidzieć wszelkie możliwości, a nie dlatego, że zostało to przez coś, albo przez Niego wcześniej ustalone.
Bóg zna człowieka jak nikt, wie "co w nim siedzi" i dlatego, wie co on zrobi.

Choćby nie wiem ile razy to wałkować to i tak bedzie to moim zdaniem ewidentna sprzeczność w opisie cech Boga.
Wszechwiedza tak jak ja ją rozumiem to jednak coś innego niż wyłącznie wiedza o wszystkich potencjalnych możliwościach zdarzeń. Bo czy znaczy to że Bóg wie tylko to że jutro do śniadania wypiję kawę lub herbatę a już nie wie konkretnie czy bedzie to kawa czy herbata? Czy może Bóg opierając się na znajomości moich upodobań może jedynie stwierdzić że najprawdopodobniej napiję się herbaty bo rano zazwyczaj tak robię?
Czy tak ma wyglądać ta boska "wszechwiedza"?


Pn lis 06, 2006 12:32
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn mar 27, 2006 17:06
Posty: 44
Post 
Dyskusja dotyczy sprzeczności (pozornej jak twierdzą niektórzy) pomiędzy boską wszechwiedzą a wolną wolą człowieka, ale można by chyba postawić jeszcze jedną tezę:
- wszechwiedzący Bóg powinien chyba również wiedzieć jak on sam postąpi w przyszlości. Czy więc wszechwiedza Boga nie kłóci się z jego wolną wolą? Czy Bóg może zrobić coś inaczej niż wie że zrobi?


Pn lis 06, 2006 14:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
El Chupacabra napisał(a):
Dyskusja dotyczy sprzeczności (pozornej jak twierdzą niektórzy) pomiędzy boską wszechwiedzą a wolną wolą człowieka, ale można by chyba postawić jeszcze jedną tezę:
- wszechwiedzący Bóg powinien chyba również wiedzieć jak on sam postąpi w przyszlości. Czy więc wszechwiedza Boga nie kłóci się z jego wolną wolą? Czy Bóg może zrobić coś inaczej niż wie że zrobi?


W swym rozumowaniu zakładasz następstwo czasowe: najpierw Bóg wie, co zrobi, a potem robi inaczej niż wiedział. Tymczasem czas, według Ogólnej Teorii Względności, jest związany z materią. Nie ma materii, nie ma czasu. W świetle OWT Bóg nie jest więc ograniczony następstwem czasowym. Zresztą, nawet gdyby jakaś nowsza teoria w przyszłości twierdziła inaczej (tzn. że czas jest absolutny i niezwiązany z materią), to i tak Bóg nie musiałby być nim ograniczony.


Pn lis 06, 2006 15:10
Zobacz profil
Post 
El Chupacabra napisał(a):
Cytuj:
Bóg zna przyszłość i wybory, bo potrafi przewidzieć wszelkie możliwości, a nie dlatego, że zostało to przez coś, albo przez Niego wcześniej ustalone.
Bóg zna człowieka jak nikt, wie "co w nim siedzi" i dlatego, wie co on zrobi.

Choćby nie wiem ile razy to wałkować to i tak bedzie to moim zdaniem ewidentna sprzeczność w opisie cech Boga.
Wszechwiedza tak jak ja ją rozumiem to jednak coś innego niż wyłącznie wiedza o wszystkich potencjalnych możliwościach zdarzeń. Bo czy znaczy to że Bóg wie tylko to że jutro do śniadania wypiję kawę lub herbatę a już nie wie konkretnie czy bedzie to kawa czy herbata? Czy może Bóg opierając się na znajomości moich upodobań może jedynie stwierdzić że najprawdopodobniej napiję się herbaty bo rano zazwyczaj tak robię?
Czy tak ma wyglądać ta boska "wszechwiedza"?


Zna możliwości i Ciebie zna i wie, że wypijesz kawę.


Pn lis 06, 2006 15:49

Dołączył(a): Pn mar 27, 2006 17:06
Posty: 44
Post 
SweetChild napisał(a):
W swym rozumowaniu zakładasz następstwo czasowe: najpierw Bóg wie, co zrobi, a potem robi inaczej niż wiedział.

Zakładam ponieważ nie wiem nic na temat czegoś takiego jak "bytowanie poza czasem" i nie mam pojęcia na czym miałoby ono polegać. Nie sądzę również żeby ktokolwiek wiedział. Jeśli się mylę to proszę o wyjaśnienia.

SweetChild napisał(a):
Tymczasem czas, według Ogólnej Teorii Względności, jest związany z materią. Nie ma materii, nie ma czasu. W świetle OWT Bóg nie jest więc ograniczony następstwem czasowym.

Nie sadzę żeby teoria względności podobnie jak żadna inna teoria naukowa wypowiadała się w kwestii przymiotów Boga. A co jeśli ogłoszę że Bóg jest poza grawitacją, grawitacja go nie dotyczy. Z fizyki wiemy że grawitacja dotyczy materii. Nie ma materii nie ma grawitacji. Z praw fizyki wynika że Bóg jest poza grawitacją. Czy oznacza to że fizyka ma coś do powiedzenia na temat Boga?
A może Bóg jest poza temperaturą? Poza odległością?
Tylko co to znaczy?

SweetChild napisał(a):
Zresztą, nawet gdyby jakaś nowsza teoria w przyszłości twierdziła inaczej (tzn. że czas jest absolutny i niezwiązany z materią), to i tak Bóg nie musiałby być nim ograniczony.

Oczywiście, w końcu Bóg z definicji jest niczym nie ograniczony ale czy nie uważasz że takie podejście czyni bezprzedmiotową jakąkolwiek dyskusję o nim. Na wszystkie zarzuty i wykazywanie sprzeczności cech boskich możesz przecież zawsze odpowiadać: Bóg jest poza czasem, przestrzenią, prawami fizyki, logiką ,....itd. Tylko co to znaczy bo ja nie wiem.


Pn lis 06, 2006 16:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn mar 27, 2006 17:06
Posty: 44
Post 
Kris_yul napisał(a):
Zna możliwości i Ciebie zna i wie, że wypijesz kawę.

Wie na pewno czy domyśla się z dużym prawdopodobieństwem?
Bo jeśli wie na pewno to czy mogę mimo to wybrać herbatę?
Tylko czy wtedy moja wolna wola nie jest iluzją a ja nie jestem zaprogramowanym automatem?


Pn lis 06, 2006 16:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 14, 2005 20:43
Posty: 682
Post 
Cytuj:
Oczywiście, w końcu Bóg z definicji jest niczym nie ograniczony ale czy nie uważasz że takie podejście czyni bezprzedmiotową jakąkolwiek dyskusję o nim. Na wszystkie zarzuty i wykazywanie sprzeczności cech boskich możesz przecież zawsze odpowiadać: Bóg jest poza czasem, przestrzenią, prawami fizyki, logiką ,....itd. Tylko co to znaczy bo ja nie wiem.

Na wszelkie proby dyskusji o Bogu katolik moze powiedziec tylko, ze wierzy i nie wdawac sie w teoretyczne dowodzenie czegos, co wychodzi poza nasze zdolnosci rozumowe.
Cytuj:
Zakładam ponieważ nie wiem nic na temat czegoś takiego jak "bytowanie poza czasem"

Otoz to, bo albo wierzymy, ze Bog istnieje ponad czasem, albo nie wierzymy i dyskusje na ten temat sa bezprzedmiotowe, czlowiek jest ograniczony do postrzegania w ramach czasu.

_________________
Kto przeczy, że istnieją idee, ten jest poganinem, bo przeczy, że istnieje Syn


Pn lis 06, 2006 16:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 14, 2005 20:43
Posty: 682
Post 
Cytuj:
Wie na pewno czy domyśla się z dużym prawdopodobieństwem?
Bo jeśli wie na pewno to czy mogę mimo to wybrać herbatę?
Tylko czy wtedy moja wolna wola nie jest iluzją a ja nie jestem zaprogramowanym automatem?

Mozesz, bo jesli ktos jest wszechwiedzacy to zna nastepstwa wszystkich wyborow, jak to ktos ladnie napisal, co nie ogranicza dostepnosci owych wlasnie wyborow.
Generalnie to jest troche smieszne zastanawianie sie nad pojeciami, ktore zawieraja w sobie cechy nieskonczonosci. Troche jak porywanie sie z motyka na slonce :D .

_________________
Kto przeczy, że istnieją idee, ten jest poganinem, bo przeczy, że istnieje Syn


Pn lis 06, 2006 16:47
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
El Chupacabra napisał(a):
Zakładam ponieważ nie wiem nic na temat czegoś takiego jak "bytowanie poza czasem" i nie mam pojęcia na czym miałoby ono polegać. Nie sądzę również żeby ktokolwiek wiedział. Jeśli się mylę to proszę o wyjaśnienia.


Ja też nie wiem, na czym miałoby to polegać. Nie znaczy to jednak, że dla uproszczenia możemy sobie zakładać "bytowanie w czasie". Tzn. możemy zakładać co nam się podoba, ale ze świadomością, że zbytnie uproszczenia mogą prowadzić do przekłamań.

El Chupacabra napisał(a):
SweetChild napisał(a):
Tymczasem czas, według Ogólnej Teorii Względności, jest związany z materią. Nie ma materii, nie ma czasu. W świetle OWT Bóg nie jest więc ograniczony następstwem czasowym.

Nie sadzę żeby teoria względności podobnie jak żadna inna teoria naukowa wypowiadała się w kwestii przymiotów Boga. A co jeśli ogłoszę że Bóg jest poza grawitacją, grawitacja go nie dotyczy. Z fizyki wiemy że grawitacja dotyczy materii. Nie ma materii nie ma grawitacji. Z praw fizyki wynika że Bóg jest poza grawitacją. Czy oznacza to że fizyka ma coś do powiedzenia na temat Boga?
A może Bóg jest poza temperaturą? Poza odległością?
Tylko co to znaczy?


To Ty osadziłeś swój przykład w naszej materialnej rzeczywistości i czasie, można powiedzieć w fizyce newtonowskiej. Ja jedynie zaproponowałem spojrzenie na ten dylemat w świetle OWT. Nie znaczy to w żadnym wypadku, że OWT wypowiada się na temat przymiotów Boga. Po prostu jak możemy rozważać problem klasycznie, to dlaczego nie relatywistycznie?

SweetChild napisał(a):
Oczywiście, w końcu Bóg z definicji jest niczym nie ograniczony ale czy nie uważasz że takie podejście czyni bezprzedmiotową jakąkolwiek dyskusję o nim. Na wszystkie zarzuty i wykazywanie sprzeczności cech boskich możesz przecież zawsze odpowiadać: Bóg jest poza czasem, przestrzenią, prawami fizyki, logiką ,....itd. Tylko co to znaczy bo ja nie wiem.


Nie tyle bezprzedmiotową, co dla Boga niewiążącą. Możemy sobie pospekulować na temat Boga, ale to nie zmieni faktu jego istnienia bądź nieistnienia, a może dowodzić jedynie błędności naszych opisów i wyobrażeń.


Pn lis 06, 2006 16:56
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Rzeczywiście wałkowane było niemiłosiernie :)
Co do wszechwiedzy to zakładając, że to Bóg stworzył "czas" przyczyne i skutek itd. zjawisko to nie może go ograniczać (inaczej musiałoby być wobec Boga nadrzędne) Bóg stoi niejako poza czasem więc nie tylko wie co najprawdopodobniej zrobisz ale też co zrobisz w każdym szczególe w tym sensie nie można go zaskoczyć...
Czy fakt ten przeczy wolnej woli?
Zależy od definicji...
Jeśli "wolna wola" to możliwość zrobienia czegoś o czym Bóg by nie wiedział to niema wolnej woli(Ale czy można zaskoczyć istote doskonałą?)
Jeśli zaś jest to możliwość podejmowania własnych decyzji to można powiedzieć, że istnieje choć możemy się spierać na ile ona jest "wolna" i czy dotyczy wszystkich w każdym razie wszystko sprowadza się do definicji jaką przyjmiemy.


Pn lis 06, 2006 17:04
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 124 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 9  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL