Karioka napisała: nie rozumiem? jakieś aluzje? nie unikam tematu nagości i jakoś nie widze niczego złego w tym a ty co widzisz w tym złego? no i w mandze? widze, że kolejna osoba nie wie jaki jest podział mangi i nie rozróżnia mangi....coś mi się wydaje, że próbujesz mi zaimplikować Twoje obawy czy chore problemy związane z tematami nagości albo dostrzegasz widły tam gdzie jest igła.....

...powiedziała osoba, której 6 spośród 8 napisanych i możliwych do znalezienia postów, znajduje się w wątkach "Naturyzm", "Nagość", "Sauna" i "Onanizm".

You r0x dud3 To się nazywa podsumowanie.



I zgadzam się z tym w pełni. Chociaż myślę, że Jezus przez to chciał wyrazić nie tylko to ale też wieeele innych rzeczy.

Naturyzm.Hmmm....Nigdy bym się nie wybrał na plażę dla nudystów.Pornografia i erotyzm to rzeczy złe.Zresztą toplessów też nie lubię oglądać.

Oj E2...
A jak sikasz to nie patrzysz na siusiaka bo pornografia i erotyzm to rzeczy złe?
Wygłaszasz skrajnie naiwne poglądy, w stylu "katolicy uprawiają kanibalizm bo jedzą w kościołach czyjeś ciało". Ciężko dyskutować z twoimi tezami, bo mylisz podstawowe fakty i nie znasz znaczenia słów...
Naturyzm nie ma nic wspólnego z pornografią i erotyzmem.

[...] - Spidy

Naturyzm polega na powrocie do naturalności. Odzież jest wytworem cywilizacyjnym i nie jest "zgodna z naturą". Naturyści uznają nagość za stan naturalny i zbliżający ludzi.

Ja po swoich doświadczeniach stwierdzam, że nagość na plaży jest mniej seksualna niż obcisłe bikini - bikini budzi ciekawość i odwraca uwagę od kobiety (człowieka) - to w czymś takim jest niebezpieczeństwo intrumentalizacji seksualnej innych ludzi.
Gdyby wszyscy chodzili nago nie byłoby podglądaczy

PS: równie dobrze możesz się czepiać pornografii w katolickich kościołach - ci nadzy lub prawie nadzy Adam i Ewa - zgroza!

tak? czyli, że po tym jak człowiek w toku ewolucji zrzucił tego swojego małpiego fuerka to myślisz, że jak chronił się przed zimnem? po co mu były potrzebne skóry? a może oni w ogóle nie odczuwali zimna ponieważ zimno jest wytworem ludzi, którzy wpdli na pomysł szycia ubrań i chcieli je po prostu sprzedać? albo zbiorowa hipnoza i wszyscy to zimno odczuwają?

W ciepłych krajach.
I do dziś tam tacy latają "błyskając" co krok "klejnotami"
Ewentualnie widziałem (w TV), że niektórym za "ubranko" służy liść owinięty wokół "ptaszka" (ale "klejnoty" nadal na wierzchu!)
Sodomia i Gomoria! I pomyśleć, że taaaka pornografia w buszu się chowa...

Uściślę, bo zaraz ktoś się czepnie: nie kojarzę innego aspektu powrotu naturystów do natury, poza chodzeniem nago.

Właśnie.Odzież była potrzebna.W jaskiniach utrzymuje się stała temperatura 5*C.W warunkach tundrowych panujących między glacjałami ta temperatura była jeszcze niższa.To nie efekt placebo.

Powyżej odpowiadam na post ToJa.

ja mówie o dawnych czasach, o których tylko archeolodzy wiedzą najwięcej i są zdania, że ludzie ci czyli nasi praprzodkowie chodzili ubrani w skóry! (czyśbyś uważał, że masz większą wiedzę od nich?) i to nie dlatego, że się wstydzili ale dlatego, że potrzebowali dodatkowej ochrony przed zimnem i różnymi insektami i taką role ubranie ma do dzisiaj w niektórych regionach geograficznych.

A jeszcze wcześniej przodkowie ludzie sami mieli własne futro i nie potrzebowali zdobycznego...

A wracając do nudyzmu - cóż, w lecie przy ładnej, słonecznej pogodzie (ja preferuję jeszcze delikatny zefirek) odzież chroniąca przed zimnem i insektami nie jest chyba najlepszym pomysłem...

Aha, futra i inna konfekcja zostały wymyślone - są rodzajem narzędzia, w tym wypadku służącego do ocieplania ciała (no i oczywiście do ochrony przed różnymi insektami).

jakbyś przeczytał uważnie moj post to bys zauważył, że ja mówiłam o okresie po ich pozbyciu się.

wtedy pełni inną funkcje: ochronną, dziwne, że np. jak jest bardzo wysoka temperatura na dworze w lecie to jak człowiek o białej skórze posiedzi dłużej na takim słoneczku to skóra mu zaczyna czerwienieć a w efekcie dochodzi wtedy do poparzeń słonecznych (nawet jest dość duża liczba ogłoszeń o tym informujących o takich przypadkach) [o nakryciu głowy już nie wspomne]

taaa, zwierzątka też mają swoją "konfekcja" gdzie kupuja sobie futerka oczywiście zgodnie z panującą modą

Krem z filtrem jest najlepszym ubrankiem na plażę dla naturysty

Chodziło mi o futerka które ludzie pierwotni zdzierali z martwych zwierzątek.

jakoś tego nie widać w tym poście twoim, tym bardziej, że cały czas mówiłeś o czasach XXI wieku a nie o tym co było dawno, dawno u prapoczątków


a dla niego to napewno