Autor |
Wiadomość |
Assur
Dołączył(a): Śr wrz 06, 2006 10:33 Posty: 249
|
 Masowa motoryzacja
Masowa motoryzacja.
Samochód - wynalazek bardzo pożyteczny niewłaściwie użytkowany przez ludzi staje się naszym utrapieniem. Większość zanieczyszczeń w dużych miastach emitowanych jest przez patologiczną ilość pojazdów napędzanych benzyną, olejem napędowym czy lpg. Dochodzi do takich kuriozalnych sytuacji, że niektórzy na zakupy do oddalonego o 500 metrów supermarketu jadą samochodem. Oprócz zanieczyszczeń pojazdy tego typu powodują hałas oraz utrudniają poruszanie się po mieście pieszo lub rowerem.
Ropy naftowej z każdym dniem ubywa. Na dodatek zapotrzebowanie na nią ciągle wzrasta, między innymi przez rozwijającą się gospodarkę Chin.
Na dzień dzisiejszy w Chinach jest kilkadziesiąt milionów samochodów. Do 2050 roku ma być ich prawie 800 milionów. Duży przyrost liczby samochodów nastąpi również w Indiach. Nasza planeta ma ogromne problemy już teraz. A co będzie jak każdego roku będzie nam przybywało kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt milionów samochodów? Wprawdzie paliwa są coraz bardziej ekologiczne i muszą spełniać coraz bardziej rygorystyczne normy czystości, ale to wciąż za mało. Zbyt wiele szkodliwych substancji wydobywa się z rur wydechowych.
Nie jestem zagorzałym przeciwnikiem motoryzacji i nie obarczam jej całą winą za to co się dzieje z naszą planetą. Tak samo jak nie jestem przeciwnikiem alkoholu. Natomiast krytykuje sposób w jaki ludzie wykorzystują te pojazdy. Jest wiele sytuacji w których wychodzi przewaga samochodu nad np. rowerem czy innymi środkami komunikacji. Ale powinniśmy z niego korzystać okazjonalnie - gdy zaistnieje realna potrzeba. Obecny model masowej motoryzacji prowadzi do fatalnej degradacji środowiska oraz przyspiesza nieuchronny kres ery naftowej.
Zapraszam do dyskusji!
|
Śr lis 08, 2006 21:02 |
|
|
|
 |
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
To chyba dobrze, że przyspiesza jej koniec?:>
Co do motoryzacji- nie ma aktualnie lepszego pojazdu do przemieszczania się dla mas niż samochód. Jedziesz gdzie, kiedy i jak chcesz, co jest niemożliwe w przypadku jakiegokolwiek transportu publicznego, a dodatkowo podróżujesz o wiele łatwiej i wygodniej niż jakimkolwiek innym pojazdem osobistym.
Oczywiście, 500 metrów nie opłaca się jechać samochodem, chyba że trzeba szybko pokonać te 500 metrów. Ale na każdym dłuższym dystansie samochód jest po prostu niezostąpiony.
Co do paliw- to te "naturalne" narazie nie są zbyt opłacalne- za taką samą cenę oferują o wiele mniej niż standardowo dziś używane.
(Tak na marginesie- marzy mi się Maybach Exelero- 100 litrów/100 km 110 oktanowej http://www.conceptcar.ee/maybach/exelero/image01.jpg )
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
Śr lis 08, 2006 21:59 |
|
 |
Assur
Dołączył(a): Śr wrz 06, 2006 10:33 Posty: 249
|
"To chyba dobrze, że przyspiesza jej koniec?:>"
I tak i nie. Skończy się trucie. Ale nie mamy substytutu dla ropy. Pozostaną niewielkie ilości, których nie będzie się już opłacało wydobywać. Nasze życie jest uzależniony od ropy. Dlatego prawdopodobnie naszą cywilizację czeka kryzys.
"Co do motoryzacji- nie ma aktualnie lepszego pojazdu do przemieszczania się dla mas niż samochód"
Miasto - rower wygrywa. Jadąc wolno 15 km/h 1 kilometr pokonujemy w 4 minuty. Zazwyczaj w miastach teren jest płaski więc nawet jazda 20 km/h jest możliwa dla przeciętnego człowieka (o ile nie mamy roweru, który nadaje się na złom). Samochód zajmuje bardzo duża powierzchnię przewożąc często tylko 1-2 osoby i tworzy duże korki. Przez co może być wolniejszy od roweru, który w przeciwieństwie do samochodu nie truje środowiska.
Poza miastem - autokar. Średnio spala 40 litrów paliwa/100 km. Ale jeśli autobus jest pełen wychodzi na jedną osobę 1l/100km. Jeśli by rozwinąć linię autobusów dalekobieżnych - podróżowanie nimi byłoby prawie tak wygodne jak samochodem.
Poza tym dużo bardziej oszczędna w energie jest kolej oraz tramwaje.
(U nas akurat kolej to porażka, więc nie jest atrakcyjna. Ale taki mamy kraj...).
"Ale na każdym dłuższym dystansie samochód jest po prostu niezostąpiony"
Może nie niezastąpiony, ale przydatny.
|
Śr lis 08, 2006 22:30 |
|
|
|
 |
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
Można robić napęd wodorowy, który może być równie wydajny, o wiele łatwiejszy do zdobycia i czystszy niż ropa.
Rower? Lol. Przewieź rowerem 5 worków cementu, 4 ludzi w środku burzy lub zamieci. Powodzenia życze.
Autokar? Raz, że wolny, dwa, że połączenia często nie pasują, trzy niewygodny, cztery drogi często... Jednym słowem syf. Nigdy nie będzie tak wygodne i szybkie jak samochodem- po prostu nie ma taki autokarów, a przynajmniej nie do masowej produkcji.
Kolej mogłaby być atrakcyjna, ale jak sam mówisz, jest porażką. Tramwaje? Tak samo jak autobusy- nie jeżdżą wszędzie, zawsze i szybko. Nie wspominając o wygodzie.
Jest tak przydatny, że prawie niezastąpiony- kto miał okazję zmierzyć się tak jak ja z tragiczną komunikacją publiczną ten zrozumie, jak strasznie wygodny, szybki, poręczny, a do tego o ile bezpieczniejszy i dający większą swobodę jest samochód.
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
Śr lis 08, 2006 23:02 |
|
 |
Assur
Dołączył(a): Śr wrz 06, 2006 10:33 Posty: 249
|
"Można robić napęd wodorowy, który może być równie wydajny, o wiele łatwiejszy do zdobycia i czystszy niż ropa. "
Z tych artykułów, które czytałem wynika, że wodór jest bardzo przereklamowany...
"Przewieź rowerem 5 worków cementu, 4 ludzi w środku burzy lub zamieci"
Przecież pisałem, że nie postuluję całkowitego wycofania samochodów tylko znacznego ograniczenia.
"Autokar? Raz, że wolny, dwa, że połączenia często nie pasują, trzy niewygodny, cztery drogi często... Jednym słowem syf."
Może w naszych polskich realiach. Ale u nas dużo rzeczy jest chorych.
"Jest tak przydatny, że prawie niezastąpiony"
Przydatny - owszem. Ale jest jak najbardziej do zastąpienia.
No chyba, że masz na myśli, że jest niezastąpiony w zanieczyszczaniu naszego środowiska. Z tym się zgodzę.
Dla mnie ideałem jest Holandia jeśli chodzi o komunikację.
|
Śr lis 08, 2006 23:33 |
|
|
|
 |
Assur
Dołączył(a): Śr wrz 06, 2006 10:33 Posty: 249
|
|
Śr lis 08, 2006 23:39 |
|
 |
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
Kod: Z tych artykułów, które czytałem wynika, że wodór jest bardzo przereklamowany...
Z tego co ja wiem w silniku wodorowym zachodzą podobne porcesy co w spalinowym- czego nie można już powiedzieć o np. elektrycznym. Wszystko jest więc kwestią technologii.
Ale to nic nie da- jak w samochodzie średnio jadą dwie osoby i zazwyczaj coś przewożą. Do tego w każdej chwili mogę potrzebować coś przewieźć, coś gdzieś dostarczyć, pojechać na spontaniczną wycieczke prosto z pracy- rower służy rekreacji, nie komunikacji. Jest nieporęczny, podatny na kradzież, nie zapewnia nawet najniższego poziomu bezpieczeństwa kierującego, nie ma możliwości przewożenia większych ładunków, czy większej ilości osób.
Racz zauważyć, że normalny samochód pali w granicach 6-7 litrów/100 a gdy jedzie w nim 5 osób to spalanie na jedną osobę jest identyczne jak w autokarze, a podróżuje się wygodniej, szybciej i bezpieczniej. I to w każdych realiach. A same autokary są zawalidrogami często zwiększającymi tylko niebezpieczeństwo innych uczestników ruchu. No i się za nie przepłaca, bo nie widziałem jeszcze stacje, która(biorąc pod uwage Twoje obliczenia co do spalania) za 2 litry paliwa rząda 21-28 zł.
Jest niezastąpiony w łatwym i szybkim przemieszczaniu się- nie ma drugiego urządzenia, które jest tak wygodne, bezpieczne, poręczne, umożliwiające szybką komunikacje, dojazd tam gdzie się chce w czasie w którym się chce, do tego względnie tani. Nie ma niczego czym możnaby zastąpić samochód i wymienić te same plusy. No chyba, że wiesz o jakimś super nowoczesnym wynalazku, który będzie miał te plusy i będzie można go kupić za ok 50 tys. A ja w ślepo mogę powiedzieć, że coś takiego nie istnieje.
A dla mnie niemcy z rozbudowaną siecią autostrad.
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
Cz lis 09, 2006 9:37 |
|
 |
Assur
Dołączył(a): Śr wrz 06, 2006 10:33 Posty: 249
|
"Racz zauważyć, że normalny samochód pali w granicach 6-7 litrów/100 a gdy jedzie w nim 5 osób to spalanie na jedną osobę jest identyczne jak w autokarze"
6 litrów na 100km to bardzo mało. Jeżdżą u nas samochody, które spalają trochę poniżej 6, ale więcej jest tych, które spalanie oscyluje w granicach 9-11 l/100km.
Poza tym swego czasu przechadzałem się powoli chodnikiem wzdłuż bardzo ruchliwej drogi. Obserwowałem ile osób przewożą samochody. Najczęściej podróżujący byli samotni. Sporadycznie był 1 pasażer. Naprawdę rzadko były 3 lub 4 osoby (głownie jak jakaś rodzina jechała). Piszę tu o samochodach osobowych.
"Jest niezastąpiony w łatwym i szybkim przemieszczaniu się"
Owszem. Samochodem jeździ się przyjemnie i łatwo, bo nie trzeba wysiłku fizycznego. Ale jeżeli przynajmniej połowa ludzi na świecie będzie chciała mieć swój samochód - grozi nam jeszcze większa degradacja środowiska.
Niestety, ale mimo wielu zalet - samochód ma tez dużo wad.
Musimy wybrać: albo samochód dla każdego albo zdrowsze życie.
|
Cz lis 09, 2006 10:52 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Assur napisał(a): Dochodzi do takich kuriozalnych sytuacji, że niektórzy na zakupy do oddalonego o 500 metrów supermarketu jadą samochodem I to bzdurą oczywistą jest, z czym chyba nikt spierać się nie będzie. Dla zwykłego zdrowia warto się przejśc te 500 m, jak człowiek i tak większość dnia w pracy/szkole siedzi. Assur napisał(a): utrudniają poruszanie się po mieście pieszo lub rowerem.
Piesz - zgadza się, utrudniają czasami. Szczególnie, jak jest wąski chodnik, a samochodzy zajmują jego 3/4.
Zauważ jednak, że także właśnie same rowery utrudniają niekiedy poruszanie się pieszo - jako że są ludzie, którzy nade wszystko rowerami chcą wjechać wszędzie, a także poruszać się nimi tam gdzie widać, że miejsca po prostu dla rowerzystów nie ma.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Cz lis 09, 2006 11:53 |
|
 |
Spidy
Dołączył(a): Wt lis 15, 2005 17:06 Posty: 968
|
1. Jeżdżę samochodem do supermarketu oddalonego o 500 m, bo nie doniosę do domu zakupów na cały tydzień. Samochód ma bagażnik dużo większy niż rower.
2. W moich Suwałkach jazda rowerem od listopada do marca jest niebezpieczna (na śniegu ślisko) i niezdrowa (na śniegu zimno). Samochód jest bezpieczniejszy i cieplejszy.
3. Autobusy miejskie jeżdżą coraz rzadziej (bo coraz więcej ludzi jeździ samochodami), zwłaszcza wieczorem trudno dostać się z powrotem do domu. Takie są realia małych miast i wsi. Ludzie bez samochodu są w pewnym stopniu "wykluczeni społecznie".
Dlatego zimą w Suwałkach jeżdżę samochodem. Przestanę jeździć, gdy... nie będzie mnie stać na samochód. Wtedy będę miał zimowe długie spacery. Też miłe.
Holendrzy są uzbrojeni nie tylko mentalnie (edukacja ekologiczna), ale i odpowiednio do tego - finansowo. Transport publiczny mają bardzo dobry i bardzo drogi. Ścieżki rowerowe są niemal wszędzie. Mogę porównać z doświadczenia jazdę rowerem po Amsterdamie i po Wrocławiu. W Amsterdamie jedzie się jak po torze wyścigowym, a we Wrocławiu (w centrum prawie nie ma ścieżek) po bruku. Jednak, dla chcącego nic trudnego - 7 lat jeździłem po Wrocławiu rowerem i uważam go za najlepszy środek transportu w dużych miastach.
Ścieżki rowerowe w Polsce to kwestia czasu. Upadek lokalnych połączeń transportu publicznego niestety też.
_________________ Nie smuć się zaraz z nieszczęść na świecie, bo nie znasz dobra zamierzonego w wyrokach Bożych, które one niosą z sobą dla wiecznej radości wybranych. (św. Jan od Krzyża)
|
Cz lis 09, 2006 14:42 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Widziałem ścieżkę rowerową na zachodzie Polski jak był wyjazd w Sudety.
|
Cz lis 09, 2006 14:55 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Spidy napisał:[img]2. W moich Suwałkach jazda rowerem od listopada do marca jest niebezpieczna (na śniegu ślisko) i niezdrowa (na śniegu zimno). Samochód jest bezpieczniejszy i cieplejszy.
[/img]
Też tak twierdzę.W Polsce sezon na jazdę jest w półroczu letnim czyli od IV do X,o ile IV i X są chłodne.W Eire niże atlantyckie przynoszą zazwyczaj dość silne wiatry tj.do 43 km/h,dlatego tam nie zawsze da się pojeździć.
|
Cz lis 09, 2006 15:00 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Przepraszam z IV i X.Chciałem napisać:o ile IV i X nie są chłodne.Drobna pomyłka.
|
Cz lis 09, 2006 15:02 |
|
 |
Assur
Dołączył(a): Śr wrz 06, 2006 10:33 Posty: 249
|
Spidy napisał(a): 1. Jeżdżę samochodem do supermarketu oddalonego o 500 m, bo nie doniosę do domu zakupów na cały tydzień. Samochód ma bagażnik dużo większy niż rower. Można się wybrać 3x w tygodniu spacerem tam. W obie strony łącznie 10 minut. Takie zakupy wtedy każdy da rade przenieść przez 0,5 km. Już nie róbmy z ludzi oferm. Spidy napisał(a): 3. Autobusy miejskie jeżdżą coraz rzadziej (bo coraz więcej ludzi jeździ samochodami), zwłaszcza wieczorem trudno dostać się z powrotem do domu. Takie są realia małych miast i wsi. Ludzie bez samochodu są w pewnym stopniu "wykluczeni społecznie". Właśnie dlatego powinno się kłaść nacisk na rozwój komunikacji miejskiej. Spidy napisał(a): Holendrzy są uzbrojeni nie tylko mentalnie (edukacja ekologiczna), ale i odpowiednio do tego - finansowo. Transport publiczny mają bardzo dobry i bardzo drogi. Ścieżki rowerowe są niemal wszędzie. Mogę porównać z doświadczenia jazdę rowerem po Amsterdamie i po Wrocławiu. W Amsterdamie jedzie się jak po torze wyścigowym, a we Wrocławiu (w centrum prawie nie ma ścieżek) po bruku. Jednak, dla chcącego nic trudnego - 7 lat jeździłem po Wrocławiu rowerem i uważam go za najlepszy środek transportu w dużych miastach. jak już pisałem - Holandia jest moim ideałem jeśli chodzi o rozwiązania komunikacyjne. [/quote]
|
Cz lis 09, 2006 15:34 |
|
 |
Assur
Dołączył(a): Śr wrz 06, 2006 10:33 Posty: 249
|
Widzę, że niektórzy mylnie interpretują moją koncepcję.
Moim pomysłem nie jest całkowite zastąpienie samochodów rowerami, bo to pomysł niepoważny.
Samochód mimo tego, że jest wygodnym środkiem transportu i można w nim przewieźć towary to posiada znaczące wady. Nie żyjemy w świecie, gdzie jest kilkadziesiąt tysięcy samochodów tylko setki milionów. A będzie z każdym rokiem więcej. Patologiczna ilość tych pojazdów zagraża środowisku oraz pożera ogromne ilości ropy, która nam jest potrzebna dla rozwoju cywilizacji.
Dlatego rozsądniej było by, gdyby rower, autobus, metro, tramwaj miały 90% udziału w przewozie ludzi w mieście. Autokary, pociąg - >50% poza miastem.
Większa ilość przewozów towarów powinna być realizowana przez pociągi.
rower - nie potrzebuje paliwa
autobus - spala więcej paliwa niż samochód, ale w przeliczaniu na 1 pasażera autobusy potrzebują kilka razy mniej paliwa.
Tramwaje są również dużo wydajniejsze od sam.
Aby można było wcielić to w życiu to niezbędne są inwestycje szczególnie na komunikację publiczną oraz budowę dróg rowerowych.
Pieniądze na ten cel można by zdobyć podwyższając akcyzę na paliwa. Pomogło by to przy okazji zmniejszyć ilość samochodów jeżdżących po naszych drogach.
Ale po co?
Przecież możemy dopuścić do kolejnego kilkunastoprocentowego wzrostu liczby samochodów osobowych w naszym kraju [*], coraz gorszej jakości powietrza, coraz większych korków, coraz większej ilości wypadków.
Jeszcze ludziom masowa motoryzacja wyjdzie bokami --> http://www.rowery.uni.wroc.pl/dlaczego/ikona5.gif
|
Cz lis 09, 2006 15:58 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|