Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 17, 2025 21:50



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 55 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4
 Samobójstwo dowodem nieistnienia wolnej woli. 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr maja 17, 2006 8:08
Posty: 37
Post 
Jeszcze do Big Mac.
No nie dziwie Ci się, że wolisz żyć niż umierać. Skoro nie wierzysz, w to, że po śmierci jeszcze "coś" tam jest. To śmierć oznaczałaby dla Ciebie koniec egzystencji. Czyż nie tak?


N lis 26, 2006 0:17
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43
Posty: 923
Post 
Moment, bo nie chwytam. To szatan jest winny masowych morderstw np. ze ST? Sfałszował Biblię?

_________________
Obrazek

gg 3287237


N lis 26, 2006 0:18
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43
Posty: 923
Post 
BigJackw napisał(a):
Jeszcze do Big Mac.
No nie dziwie Ci się, że wolisz żyć niż umierać. Skoro nie wierzysz, w to, że po śmierci jeszcze "coś" tam jest. To śmierć oznaczałaby dla Ciebie koniec egzystencji. Czyż nie tak?


Tak. Ale załóżmy że się mylę, i że ta zakonnica miała rację - trafia do nieba, niezgwałcona. Jaki wpływ na jej dalsze losy w niebie ma uznanie ją za świętą na ziemi?

Nie wspominająć już o tym, co by było, gdybym to ja miał rację.

_________________
Obrazek

gg 3287237


N lis 26, 2006 0:20
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 17, 2006 8:08
Posty: 37
Post 
No tak plagi egipskie i cała Księga Wyjścia. Cóż... powiem Ci, że to sens alegoryczny, ale znowu się będziecie czepiać. Nie da się tak wyrywać z kontekstu i interpretować. Trzeba by najpierw przeczytać całą Księgę Wyjścia. Bóg w ST jest przedstawiony jako surowy i groźny - to akurat prawda.


N lis 26, 2006 0:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 22, 2006 8:21
Posty: 919
Post 
BigJackw napisał(a):
No tak plagi egipskie i cała Księga Wyjścia. Cóż... powiem Ci, że to sens alegoryczny, ale znowu się będziecie czepiać. Nie da się tak wyrywać z kontekstu i interpretować. Trzeba by najpierw przeczytać całą Księgę Wyjścia. Bóg w ST jest przedstawiony jako surowy i groźny - to akurat prawda.


Czepiam sie tego 'wyjasnienia alegorycznego/metaforycznego' bo interpretuje to jako wygodna wymowke. Cos mi nie w kolorki w doslownej interpretacji biblii - no tak, to jest tylko opowiastka/metafora.

Jesli chcemy takiego narzedzia uzywac to wypadaloby scisle zdefiniowac do jakich obszarow biblii to sie odnosi. A tak nie jest.

Podajmy jako przyklad zakaz homoseksualizmu albo przypowiastke o 'marnowaniu nasienia'(masturbacji) - tez w ST. Dlaczego to nie jest metafora?


N lis 26, 2006 0:23
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 17, 2006 8:08
Posty: 37
Post 
LUDZIE SA WINNI MASOWYCH MORDERSTW!

Dla tej zakonnicy, fakt iż tu została uznana za świętą nie ma znaczenia. Ma ono znaczenie dla innych wierzących ludzi. Oddała życie w obronie godności i wartości. Godne do naśladowania.

Wiesz... Nawet jeżeli nie ma nic po śmierci ( nie wierzę w to oczywiście), to wierząc nie mam nic do stracenia, w przeciwieństwie do tego, że Ci którzy nie wierzą mają do stracenia całą wieczność... :)


N lis 26, 2006 0:25
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 17, 2006 8:08
Posty: 37
Post 
Kurcze, to jest w Księdze Kapłańskiej. Ale to nie tylko w ST. Z tego co pamiętam, tam było wypisane, kiedy ktoś jest nieczysty, czy jakoś tak ale nie pamiętam dokładnie. NT uzupełnia ST. Np sprawa małżeństwa. W starym prawie, było ono dopuszczalne, wystarczał list rozwodowy. Nowy Testament jest dopełnieniem Starego. Nie skończyłem studiów teologicznych, żeby móc Ci tłumaczyć takie rzeczy:) Zapytaj egzegetę;)


N lis 26, 2006 0:29
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43
Posty: 923
Post 
BigJackw napisał(a):
LUDZIE SA WINNI MASOWYCH MORDERSTW!


Kto ich inspirował, kto im miejscami wręcz rozkazywał (w ST)?

Cytuj:
Dla tej zakonnicy, fakt iż tu została uznana za świętą nie ma znaczenia. Ma ono znaczenie dla innych wierzących ludzi. Oddała życie w obronie godności i wartości. Godne do naśladowania.


Obrona godności i wartości jest jak najbardziej godna naśladowania, zgadzam się.

Cytuj:
Wiesz... Nawet jeżeli nie ma nic po śmierci ( nie wierzę w to oczywiście), to wierząc nie mam nic do stracenia, w przeciwieństwie do tego, że Ci którzy nie wierzą mają do stracenia całą wieczność... :)


Znowu jedziemy z zakładem Pascala?
On miałby rację bytu tylko wtedy, gdyby istniała jedna potencjalnie prawdziwa religia. A istnieją ich tysiące. Już szansa trafienia na tę prawdziwą jest rzędu jednej tysięcznej, a przecież skąd mamy wiedzieć, że ta prawdziwa już jest jedną z wyznawanych? Może jeszcze nie dorośliśmy do tego i prawdziwy Bóg wciąż czeka na odkrycie? (tak jak np. starożytni Egipcjanie, którzy przecież nie mogli czcić Jahwe, gdyby to on był tym prawdziwym). Potencjalnie istnieje nieskończenie wiele prawdziwych religii, bo kto wie, może prawdziwy jest kult Latającego Potwora ze Spagetti i to w niego powinniśmy wierzyć, bo "nie ma nic do stracenia"?

Szansa na trafienie w tę akurat prawdziwą religię jest jak jeden do nieskończoności, czyli w zasadzie zero :) A co tracę, wierząc w którąś z nich? Czas (na modlitwy), pieniądze (datki), racjonalne spojrzenie na rzeczywistość, odrzucam czasem naukę (np. ewolucję, bo mi nie przystaje do wierzeń), czym przyczyniam się do spowalniania rozwoju myśli ludzkiej, czasem życie (bo jestem skłonny umrzeć za religię).

Potencjalna wygrana jest istotnie ogromna, ale całkowicie nieprawdopodobna. A są kosta.

Pascal przegrywa swój zakład.

Cytuj:
Kurcze, to jest w Księdze Kapłańskiej.

Tej samej, w której są ofiary ze zwierząt? :)

_________________
Obrazek

gg 3287237


N lis 26, 2006 0:41
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
tommy napisał(a):
Podajmy jako przyklad zakaz homoseksualizmu albo przypowiastke o 'marnowaniu nasienia'(masturbacji) - tez w ST. Dlaczego to nie jest metafora?

Zdaje się, że homoseksualizm potępiał sam Jezus bądź jeden z jego uczniów(dokładnie już nie pamiętam) w każdym razie wydaje mi się, że była o tym wzmianka w NT.
Co do masturbacji to w Biblii niema o niej mowy grzechem onana było złamanie prawa-niechęć do zapłodnienia żony zmarłego brata(o ile dobrze pamiętam) potępienie masturbacji to katechizmowy wymysł praktycznie bez poparcia w piśmie...


N lis 26, 2006 14:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 22, 2006 15:18
Posty: 318
Post 
A to nie miał być wątek o samobójstwach :| :?:


N lis 26, 2006 14:24
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 55 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL