Nieodpowiedni podpis użytkownika...
| Autor |
Wiadomość |
|
Mark Zubek
Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36 Posty: 1414
|
Zdziwisz się >A< ale głupoty nie ma na świecie jest tylko brak mądrości.
Ten brak z powodzeniem mogę też Tobie przypisać :-)
|
| So lis 25, 2006 22:07 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Lucyno, nie masz racji ...
Chodzi tylko o wiek, byc moze myli cię okreslenie "produkcyjny"...Nie trzeba nic produkowac by byc w wieku produkcyjnym...
0-17 wiek przedprodukcyjny
18-64 produkcyjny
64-smierć  oprodukcyjny...
To jest zawsze prawdziwe, choćby ktoś obijał się 24h/godzinę przez cale życie...
A tak poza tym proponuję powrót do tematu, bo rozalka tylko czeka na zamknięcie tego tematu... 
|
| So lis 25, 2006 22:07 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Miałaby rację. Dyskutujecie o moim temacie, podczas gdy... ja go nie zmienie.
Z calym szacunkiem: jest Was trójka. Trójka osób, które nadinterpretując mój podpis i dopisując sobie do niego własne wydumane teorie, domaga się, bo najpierw to się domagaliście, teraz pojawia się słowo "proszę", żebym ten podpis zmienił.
Trzy osoby przy liczbie aktywnych userów to mało. To raz. A dwa, po postach tutaj widać, że nie wszyscy myślą jak Wy. Tak więc nie obraźcie się, ale po prostu dajcie sobie spokój. Do czasu, aż nikt mnie nie zmusi, podpis zostanie jaki jest. Nie jesteście administracją forum, nakazać mi nic nie możecie.
A na prośby odpowiadam kulturalnym: nie.
Crosis
|
| So lis 25, 2006 22:26 |
|
|
|
 |
|
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
Cytuj: Zdziwisz się >A< ale głupoty nie ma na świecie jest tylko brak mądrości. Ten brak z powodzeniem mogę też Tobie przypisać 
Mimo wszystko za długo żyję, żebyś mi takie bajki opowiadał.
Oczywiście niczym swych słów nie poprzesz, co dla mnie ździwieniem nie jest.
Więc skoro wymieniamy już uprzejmości, to bez ogródek mogę napisać vice versa, gdyż kszty mądrości w czymkolwiek co spod Twych palców przeczytałem, niestety, niedostrzegłem. Jak chcesz dalej rzucać puste słowa obrazy zapraszam na priva.
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
| So lis 25, 2006 22:27 |
|
 |
|
mateola
Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23 Posty: 1814
|
Mark Zubek napisał(a): meteola; Bądz ostrożna jako matka, liberalne wychowanie ma swoje zalety ale też niesie niebezpieczeństwa które na zawsze mogą zmienić życie Twoich dzieci. Piszę to jako rodzic mający trochę praktyki wychowawczej 
Nie stosowaliśmy liberalnego stylu.
Skąd w ogóle taki wniosek?
|
| So lis 25, 2006 22:52 |
|
|
|
 |
|
Mark Zubek
Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36 Posty: 1414
|
mateola;
Każdy z nas był dzieckiem, lecz widocznie każdy z nas wyniósł z domu
inny model wychowania.A ten wzbogacony własnymi doświadczeniami przkazuje dalej swoim dzieciom.,
Pamiętam że będąc dzieckiem "przyniosłem" do domu z przedszkola
wierszyk który z radością (???) sobie powtarzałem nie znając jego
znaczenia i wymowy, pamiętam refren. który brzmiał:
"...szok macicy na ulicy...."itp.
Nie byłem jedyny, takie wierszyki były powszechne a nauczyciele i wychowawcy nie zwracali na to uwagi.
W domu jednak doznałem zdziwienia, ojciec (uosobienie spokoju) nagle
się zezłościł i zagroził karą.
Na moje pytanie co złego jest w tym wierszyku, odpowiedział mi
z ojcowską prostotą;
Taki wierszyk obraża mamę.
Nie rozumiałem ale też nie śmiałem zapytać jak i dla czego.
Przyznam się ze wstydem że zrozumienie tych słów ojca, przyszło nie po kilku, nie po kilkunastu ale dopiero po kilkudziesięcu latach.
Nie dla tego że nieznana mi była anatomia i postępowanie człowieka,
lecz dla tego że ......nie znany mi był SZACUNEK dla człowieka.
Pomimo ojcowskiego przykładu (nakazu)
W tym też kontekście piszę do Ciebie o wychowaniu.
PS.
Jak widzisz z wypowiedzi crosisa, prośby i grozby nie skutkują.
Być może w dzieciństwie zabrakło przykładu, albo cierpliwości wychowawców.
Teraz crosis już jako młodzian nie ma oporu przed bluzganiem wierszykami i opluwaniem (obrzygiwaniem) swoim słowem.
Teraz choć to wszystko rozumie, to jednak udaje że nie rozumie.
Chyba że crosis jeszcze nie zrozumiał?
Musimy więc czekać i mieć nadzieję że zrozumie.
|
| N lis 26, 2006 2:11 |
|
 |
|
Kropka
Dołączył(a): N lip 30, 2006 9:08 Posty: 1456
|
Tak tak, Crosis jest be, i do tego jest taki biedny, bo nie miał go kto wychować w dzieciństwie. Ale my jesteśmy dobrzy, pokażemy mu słuszną drogę.
Fajnie sobie upraszczacie świat. Kto się z nami nie zgadza jest biedny, bo jest głupszy od nas. 
_________________ Nie mam nic, co bym mogła Tobie dać, Nie mam sił by przed Tobą, Panie stać...
|
| N lis 26, 2006 10:46 |
|
 |
|
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
No bo to jest takie prostactwo- groźby, prośby nieskutkują, to obrazimy rodziców, a co!
Marek, mogę Ci powiedzieć szczerze- Twój ojciec też się inteligencją nie wykazał. Więc już wiem po kim masz te problemy z rozumieniem tekstu.
Nadal nie widzę, gdzie tam obrażałeś matke, albo jakąkolwiek kobietę. Dokonaj analizy tego tekstu, rozbierz na części i pokaż w którym miejscu i dlaczego jest obraźliwy. Choć szczerze wątpię, że będziesz potrafił, ograniczysz się do tego samego co Twój ojciec- bo jest i koniec. Bo jest w moim prostym wyobrażeniu świata, mimo że nie potrafię tego jednoznacznie dowieść, to jednak jestem ślepy, żeby dopiąć swego nieważne jak głupie by to nie było.
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
| N lis 26, 2006 11:44 |
|
 |
|
Kropka
Dołączył(a): N lip 30, 2006 9:08 Posty: 1456
|
Mark Zubek napisał(a): W domu jednak doznałem zdziwienia, ojciec (uosobienie spokoju) nagle się zezłościł i zagroził karą. Na moje pytanie co złego jest w tym wierszyku, odpowiedział mi z ojcowską prostotą; Taki wierszyk obraża mamę.
Nie rozumiałem ale też nie śmiałem zapytać jak i dla czego.
To trzeba było zapytać. Jaki sens mają zakazy, jeżeli się nie rozumie dlaczego należy ich przestrzegać? Bo tak ma być i już?
_________________ Nie mam nic, co bym mogła Tobie dać, Nie mam sił by przed Tobą, Panie stać...
|
| N lis 26, 2006 11:55 |
|
 |
|
guarana
Dołączył(a): Cz lis 10, 2005 21:05 Posty: 485 Lokalizacja: Katowice
|
Uczepiliscie się jak rzep psiego ogona.
Rzucacie się jakby w podpisie crosisa było conajmniej napisane "ave satan":D
......a podobo nadgorliwość jest gorsza niż faszyzm.
Pozdrawiam
|
| N lis 26, 2006 13:41 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: To trzeba było zapytać. Jaki sens mają zakazy, jeżeli się nie rozumie dlaczego należy ich przestrzegać? Bo tak ma być i już?
Dziecko ma obowiązek sluchać swoich rodziców...
KKK 2216 Szacunek synowski przejawia się w prawdziwej uległości i posłuszeństwie. "Strzeż, synu, nakazów ojca, nie gardź nauką matki... Gdy idziesz, niech one cię wiodą, czuwają nad tobą, gdy zaśniesz; gdy budzisz się - mówią do ciebie" (Prz 6, 20-22). "Syn mądry miłuje karcenie, naśmiewca nie słucha nagany" (Prz 13, 1).
Zauwaz Kropko że nawet dorosli są zmuszeni do wykonywania rozkazów bez pytań, czy rozumieja je czy nie... np. w wojsku, w policji, w zakonach, w każdej firmie jako podwładni
|
| N lis 26, 2006 13:45 |
|
 |
|
rozalka
Moderator
Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24 Posty: 3644
|
Lucyna napisał(a): Jezeli wybieramy podpis, ktory ma nam "towarzyszyc" w kazdej naszej wypowiedzi, to stanowi przeciez on nasza wizytowke. Wizytowke naszego wnetrza, naszej wrazliwosci, naszych pogladow.
Strzelilaś w dziesiątkę Lucyno. Ja mam taki podpis, A. ma taki, a Crosis jeszcze inny. To jest nasza osobowość, nasze emocje, nasze radości i smutki, nasz przekaz. Nie masz prawa wymagać tego, by ktokolwiek miał ów podpis zmienić. Bo niby dlaczego? Czy kogoś z Was ten podpis obraża? Czy może chodzi tu tylko o poczucie smaku, estetyki? Jeśli to drugie, to moim zdaniem nie jest to wystarczający argument.
I jeszcze coś.
"Jak jest w niedzielę nad ranem Po sobotnich balach chodniki zarzygane (...) Zaczepia mnie pijanych meneli wielu Jutro spotkają się w kościele"
To napisał Kazik Staszewski. Zacytował to Wojciech Wencel w swoim felietonie w "Dzienniku", aby coś pokazać. Tylko dlaczego takimi słowami?! No jak tak można?! Nie mógl sie posłuzyć innym cytatem? Sami się nad tym zastanówcie.
I to mój ostatni post w tym temacie. Pozdrawiam.
_________________ Co dalej za zakrętem jest? Kamieni mnóstwo Pod kamieniami leży szkło Szło by się długo Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪
|
| N lis 26, 2006 14:40 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: "Jak jest w niedzielę nad ranem Po sobotnich balach chodniki zarzygane (...) Zaczepia mnie pijanych meneli wielu Jutro spotkają się w kościele
No to teraz wszystko jasne...Forum jak ryba psuje sie od głowy...
Skoro nawet moderatorka daje takie ohydne wierszyki...
Nie wiem czy pan Kazik chodzi do Koscioła...Jesli nie to skad wie, że ci menele spotkaja się w Kościele?
A jesli chodzi do Kościoła to ile jest w stanie wymienic meneli, którzy go zaczepili i spotkali sie nazajutrz w kościele?
Jesli nie jest w stanie to jest to grzech przeciwko VIII przykazaniu, dawanie fałszywego swiadectwa przeciwko blizniemu swemu...
A ty rozalko powtarzając te brechty rzucasz oszczerstwa na wszystkich chodzących do Kościoła, chyba ze jestes w stanie przytoczyc przykłady ludzi, którzy cię zaczepili po pijanemu i potem widzialaś ich w kościele... I to wiele przykładów, bo wierszyk mówi o wielu...
Skoro ty i Crosis macie prawo do takiej ekspresji, to czemu wycięłaś wierszyki m_q?
Przypomnę jeden z nich...
[...]
Czy kogoś z Was ten wierszyk obraża? Czy może chodzi tu tylko o poczucie smaku, estetyki? Jeśli to drugie, to moim zdaniem nie jest to wystarczający argument.
Napisałam to po to, aby coś pokazać. Sami się nad tym zastanówcie...
Nikt nie ma prawa wycinać tego wierszyka
A jednak wytnę... - nie ze względu na poczucie smaku, ale wulgaryzmy ... baranek
|
| N lis 26, 2006 15:00 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Doh. I tutaj widać poziom uzytkowników, między innymi Twój, Teresse. Po pierwsze, rozalka dała ten cytat, ponieważ użył wo Wencl, katolicki poeta i felietonista. Uznany, nawiasem mówiac. Widać go nie znasz. Po drugie, wstawiła go tutaj, żeby pokazać, jak katolicki felietonista użył tekstu Kazika Staszewskiego aby zobrazować pewną sytuację.
To gwoli wyjaśnienia. Twojego wierszyka nie skomentuję, bo naprawdę nie ma czego komentować.
To rówież mój ostatni post w tym temacie. Miłego bicia piany.
Crosis
|
| N lis 26, 2006 15:10 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Przeciez Crosis napisal jaka jest przyczyna dania takiego podpisu -
"Aha, i dla Twojej informacji:
Jest to jedna z wielu studenckich zwrotek piosenki "Chryzantemy zlociste". Mojej ulubionej, zwlaszcza przy ognizsku z gitara".
Przyczyna jest jak widac prozaiczna.
To wlasnie obroncy podpisu nadinterpretuja powod zaistnienia jego na forum.
Rozalko, jezeli odnosisz sie do felietonu Wojciecha Wencela, to jeszcze wskazanym by bylo podac strone na ktorej felieton sie znajduje, abysmy mogli sami ocenic w jakim celu zacytowal on slowa Kazika.
Pytanie jest, czy kazdy podpis jest mozliwy do akceptacji, przeciez kazda osoba ma jakis powod by go zamiescic i nie mozna tej osobie odmowic, ma prawo do ukazania swoich emocji, swoich rozterk itd...
Jezeli ja np. mam ochote dac w moim podpisie wiersz "Pantofelek" A. Bursy bo mam np. potrzebe silnego wyraznia moich emocji, to bede mogla to uczynic? Moze jestem np. wielbicielka "poezji" tego "poety", wiec co, mozna mi tego zabronic?
Oczywsicie ja nie chce nikogo obrazic, i to jest tylko wiersz.
A ja np. mam doly psychiczne, i taki podpis wyraza moje stany emocjonalne, a wszyscy na forum proszeni sa o zrozumienie, ze ten podpis mi w czyms pomoze. "I wodka sie na mnie uwziela", wiec musicie mnie zrozumiec, ze musze miec taki podpis.
A zreszta, ten podpis ukazuje wielka milosc do zwierzat, wiec jest cool.
|
| N lis 26, 2006 15:19 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|