Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt wrz 02, 2025 11:37



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 12 ] 
 O kulturze wokół nas 
Autor Wiadomość
Post O kulturze wokół nas
Temat wydzielony z innego wątku - jo_tka

[...] wczoraj słuchałem programu "Radioraport" w Radiu Lublin prowadzonego przez księdza i był tam właśnie poruszany problem wulgaryzacji życia społecznego i mediów.Jak na początku wulgaryzmy były złe to dlaczego teraz stały się normą.Jak to wyjaśnić.Przepraszam,że kontynuuję wątek.[/url]


Wt lis 28, 2006 12:39
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23
Posty: 3613
Post 
EIRE II napisał(a):
Tylko,że wczoraj słuchałem programu "Radioraport" w Radiu Lublin prowadzonego przez księdza i był tam właśnie poruszany problem wulgaryzacji życia społecznego i mediów.Jak na początku wulgaryzmy były złe to dlaczego teraz stały się normą.Jak to wyjaśnić.Przepraszam,że kontynuuję wątek.

"Dlaczego" nie wiem. Odpowiedzi szukałbym tam, gdzie szuka się odpowiedzi dlaczego kolejny gimnazjalista popełnił sambójstwo.

Jedną z odpowiedzi może być taka, że kultura bycia, układność jest nudna i nieciekawa.

Np. w mediach.
Siądzie dwóch mądrych ludzi i ględzi coś. Niby słusznego.
Nudne ? Nudne !

A rozwali się na kanapie taki Wojewódzki i chluśnie swoim "dowcipem" wokół. Czasem i widza ochlapie. I co? Radochy po pachy.
Albo taki Szymek Majewski ...
No, może wystarczy tych przykładów.

_________________
Obrazek
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.


Śr lis 29, 2006 11:34
Zobacz profil WWW
Post 
Co do kultury raz jeszcze.Czy widział ktoś śmieci i graffiti w Dublinie,w Londynie czy Austrii ? Nie. A w Polsce? Niestety tak.Ja tam wolę Eire.Kultura naprawdę po europejsku.
Kwestia reklam.Mnie denerwuje reklama Media Markt.Kogo oni robią z ludzi pisząc: "Nie dla idiotów".


Śr lis 29, 2006 11:55
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 30, 2006 13:19
Posty: 19
Post 
Z trzech wymienionych przez Ciebie miejsc byłem tylko w Londynie - tuż obok miejsca, w którym mieszka mój brat jest mnóstwo graffiti. Podczas moich wędrówek po mieście - wiele takowych znalazłem. I nie twierdzę, że Wielka Brytania przez to niekulturalna jest.

Inny przykład - Paryż - tuż obok sławetnej Wieży Eiffele'a cała dzielnica wysmarowana. Tuż obok Grande Arche - dwa wyskościowce pomalowane w moro (zaznaczam, iż ostatni przykład, to nie graffiti, ale tak jakoś mi się przypomniało :) ) A śmieci w Paryżu dosłownie leżą na ulicy, uświadczenie śmietnika, to wielkie szczęście. Wzdłuż Sekwany wiją się prawdziwe małe miasteczka bezdomnych. Jeden ich obóz widziałem NA moście, TUŻ przy skrzyżowaniu przy Hotel Lambert (nawet mam zdjęcie, ale marna jakość). A Francja, to jakby nie patrzeć, kultura po europejsku.

Nie myl, proszę, urban arts z wandalizmem.

Pozdrawiam

k.

_________________
N'avoir ni foi ni loi!


Śr lis 29, 2006 13:26
Zobacz profil
Post 
A jak z kwestią śmieci.W Paryżu są,ale co do Londynu nic nie wspomniałeś.Czyżby Londyn był czysty?


Śr lis 29, 2006 14:32
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Uprzejmie proszę zdecydować się, czy mówimy o wulgaryzmach, chamstwie, graffiti, reklamach czy śmieciach na ulicach. I uprzedzam że wszelkie posty zawierajace uwagi o podpisie Crosisa będę usuwała w całości bez względu na ewentualną zgodność z wybranym tematem i pozostałą treść...

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Śr lis 29, 2006 16:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 30, 2006 13:19
Posty: 19
Post 
Mhm.. Z tego co pamiętam w Londynie mnie śmieci nie raziły, więc chyba standard nie odbiegający od Polski. Gdyż będę się upierał, że w Wielkim Bałaganie nie żyjemy.

Za to w Niemczech, tam to je chyba laserem z ulicy usuwają, ani grama!!!

I popieram postulat jo_tki - o czym mamy rozmawiać? Nie wiem na czym mam się skupić. :)

Pozdrawiam

k.

_________________
N'avoir ni foi ni loi!


Śr lis 29, 2006 18:08
Zobacz profil
Post 
Skoro zaczęto o problemie braku kultury w społeczeństwie to może o tym rozmawiajmy.Jak zatem jest z tą kwestią wulgaryzacji życia społecznego? Kiedyś wulgaryzmy były złe i obraźliwe a co teraz.Czyżby stały się normą?


Śr lis 29, 2006 18:35
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 30, 2006 13:19
Posty: 19
Post 
Wypowiem się z perspektywy językowej i kogoś, kto za niedługo kończy filologię polską, więc powtórzę, co na ten temat kultura języka. :D

Otóż wulgaryzmy są naturalnym składnikiem języka potocznego. Istniały zawsze i istnieć będą. W ciągu wieków ich znaczenia się zmieniały. W średniowieczu dwa najmocniejsze, polskie przekleśtwa to ... kobieta i kiep. Dziś raczej nie odbieramy tego obraźliwie, prawda? I sytuacja odwrotna: wyraz, który dziś wulgarnie określa męskie przyrodzenie (k...s), to stary, szlachecki rodzaj pasa do szat.

W telegraficznym skrócie - dziś norma jest taka - dopóki w sytuacji komunikacyjnej istnieje kwalifikator potoczności, a przekleństwa nie służą za przecinki - kodyfikacja językowa nie widzi przekleństw. Odrębną sytauacją jest tutaj np. literatura (ale to temat na odrębna chyba dyskusję). W sytaucjach niepotocznych zaleca się nie używania przekleństw. Co tu dużo pisać - granice są lekko płynnę, przeważać ma zdrowy rozsądek i zasada złotego środka( byle nie wpadać w skrajność). Po necie krąży sławetny tekst prof. Miodka o przekleństwach. Nie dam głowy, że to w stu procentach jego słowa, ale u nas na wykłądach wypowiadał się w tym samym tonie, który utrzymany jest w rzeczonym tekście. W razie czgo służę na e - mail.

Tyle o normatywistyce, choć temat możnaby ciągnąć i ciągnąć.

Pozdrawiam

k.

ps. mam nadzieję, że było w miarę jasno, ale pisałem spiesząc się niepomiernie.

_________________
N'avoir ni foi ni loi!


Śr lis 29, 2006 19:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 30, 2006 13:19
Posty: 19
Post 
kontrast napisał(a):
kodyfikacja językowa nie widzi przekleństw


Straszna pomyłka!!! Miało być nie widzi przeszkód!!!

_________________
N'avoir ni foi ni loi!


Śr lis 29, 2006 19:04
Zobacz profil
Post 
A jak z kwestią kultury bycia.Kwestia zwrotów i zachowań.Np.znane wszędzie przepychanie się (patrz:autobusy),odprawianie petenta z kwitkiem,kumoterstwo w urzędach,plucie na ulicy czy inne formy wulgarnego stylu bycia.Nie można jednak zapomnieć,że chrześcijanin powinien być uprzejmy.A tak ogólnie to lubię Anglików,Niemców i Austriaków bo preferują kulturę wysoką.


Śr lis 29, 2006 19:21
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 30, 2006 9:08
Posty: 1456
Post 
Kiedy słyszę jakiej muzyki sluchają osoby z którymi pracuję (polskie teksty ze stosownymi przerywnikami i refrenach), to zastanawiam się, czy nie pracuję aby w jakiejś za przeproszeniem menelowni.

Podobnie, kiedy słyszę jak zwracają się do siebie. :o
Z tym, że jakiś do mnie nikt się tak nie zwraca, nie mają odwagi, czy co?

Wulgaryzacja języka nie dotyczy tylko tak zwanego marginesu :?

_________________
Nie mam nic, co bym mogła Tobie dać,
Nie mam sił by przed Tobą, Panie stać...


Śr lis 29, 2006 20:03
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 12 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL