Autor |
Wiadomość |
zwyczajna_niezwyczajna
Dołączył(a): Cz lis 09, 2006 21:04 Posty: 16
|
 modlitwy wysluchane
Chcialabym uslyszec od Was o modlitwach wysluchanych... jezeli oczywiscie ktos chce sie tym doswiadczeniem podzielic. Mysle ze jest tutaj duzo osob, ktore nadal sie szuka... i wiem ze takie swiadectwa tego, ze te nasze prosby, modlitwy, rozmowy z Bogiem sa wysluchiwane, moga pomoc wielu osobom jeszcze mocniej zblizyc sie do Boga... Mnie zreszta tez bardzo by pomogly
Dziekuje za odpowiedzi... o ile sie takie pojawia 
|
N lis 26, 2006 11:20 |
|
|
|
 |
Krzychu
Dołączył(a): Pn sie 28, 2006 18:29 Posty: 106
|
Myślę, że to trudny temat.
Bo Tobie chodzi chyba o takie naprawdę niezwykłe "wysłuchania" modlitw. Takie też się zdarzają. Ale ja zazwyczaj modle się o rzeczy "zwykłe": zdrowie bliskich, chleb powszedni, siłę do pokonywania pokus, nadzieję, pomoc w pokonywaniu codziennych problemów... I nie mogę powiedzieć bym nie został wysłuchany. Jeśli chodiz o bardziej konkretne rzeczy to czasem dopiero po czasie widać efekty, czasem po czasie rozumiem ze modlilem sie o cos, czego nie potrzebowalem, ale zdarzały się też, można powiedzieć, cuda. Czyli to o co chyba chodzi w tym temacie.
To osobista sprawa, wysłuchanie prywtanych modlitw przez Boga. Ale coś mogę powiedzieć.
Pierwszy to nie wielka rzecz, ale bardzo taka namacalna. Kiedys zerwał mi sie kontakt z osobą, z która uzgadniałem pewne wazne sprawy. Nijak nie mogłem się z nią skontaktować. Wiec po niedzielnej mszy świętej pomodliłem się, bym mogł z nią porozmawiać. I jak tylko wszedłem do domu po powrocie z kościoła dostałem od niej wiadomość i wszystko stało się jasne.
Druga sprawa. Dzięki modlitwom i prośbom udało mi się rzucić nałóg, z który bezskutecznie walczyłem 3 lata. I od momentu, od ktorego zaczalem sie naprawde o to modlić, nie upadłem ani razu. I modlę się, bym w tym temacie już nigdy nie upadł.
Trzecia sprawa. Zastanawiałem się kiedys nad kwestią połowania. Nie wiedziałem co myśleć w kontekście tego, co mnie spotkało, co robię i co mam robić dalej. I znów zostałem po mszy św. i poprosiłem o odpowiedź. Tego samego wieczoru kontynuowałem czytanie Nowego Testamentu. Miałem już kończyć ale przemogłem się i przeczytałem jeszcze kilka stron. I dotarłem do fragmentu który był odpowiedzią na moje pytanie.
To takie najbardziej jaskrawe przypadki, którymi moge się podzielić. Ale tak naprawdę, wierzę że Bóg słyszy wszystkie nasze prośby. Również te nieprzemyślane. I robi tak, jak dla nas najlepiej.
_________________ "Pewnego dnia chodząc po górach, dostrzegłem z daleka bestię. Kiedy przybliżyłem się, przekonałem się, że był to człowiek. Stając przed nim zobaczyłem, że jest moim bratem!"
Opowieść tybetańska
|
N lis 26, 2006 14:23 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Ale ja zazwyczaj modle się o rzeczy "zwykłe": zdrowie bliskich
Nie dla wszystkich jest to tak banalna sprawa... 
|
N lis 26, 2006 22:13 |
|
|
|
 |
anek
Dołączył(a): Pn gru 05, 2005 14:02 Posty: 93
|
Mam na chwilę obecną kryzys modlitewny, ale wcześniej, gdy się modliłam to okazała się w wielu sytuacjach, że modlitwa jest najskuteczniejszą formą wypraszania różnych łaski i pomocy dla najbliższych. Bardzo często modliłam się za osoby, które mnie o tą modlitwę prosiły, ale również bardzo często widać, że niektórzy taj naszej modlitwy potrzebują... Po pewnym czasie, gdy pewne sprawy zaczynają się układać to wiem, że jest to Boża interwancja.
Zresztą - Bóg zawsze wysłuchuje naszych modlitw, ale nie zawsze zostają one spełnione...
Bardzo często w takim wypadku się buntujemy, że jak to...
Ale - to ma być w końcu Boża wola, a nie nasza...
|
Wt lis 28, 2006 17:30 |
|
 |
Annnika
Dołączył(a): Śr lis 22, 2006 15:18 Posty: 318
|
Czasami modlitwa wysłuchana to spełnienie prośby: dokladnie to, o co prosimy.
Ale czasem wysłuchana modlitwa to dokładne zaprzeczenie naszym prośbom.
Rozwinę jak będę miała chwilke czasu, tylko przypomnijcie 
|
Wt lis 28, 2006 17:48 |
|
|
|
 |
Krzychu
Dołączył(a): Pn sie 28, 2006 18:29 Posty: 106
|
Rita napisał(a): Cytuj: Ale ja zazwyczaj modle się o rzeczy "zwykłe": zdrowie bliskich Nie dla wszystkich jest to tak banalna sprawa... 
Wiem, zdaję sobie sprawę, dlatego napisałem to w cudzysłowie. Bo niektórym się to wydaje tylko takie banalne...
_________________ "Pewnego dnia chodząc po górach, dostrzegłem z daleka bestię. Kiedy przybliżyłem się, przekonałem się, że był to człowiek. Stając przed nim zobaczyłem, że jest moim bratem!"
Opowieść tybetańska
|
Wt lis 28, 2006 18:49 |
|
 |
zwyczajna_niezwyczajna
Dołączył(a): Cz lis 09, 2006 21:04 Posty: 16
|
Dzieki Krzychu za te swiadectwa... nie, wlasciwie to wcale nie chodzilo mi o jakies niezwykle wysluchane modlitwy, wrecz przeciwnie... o takie male nasze codzienne modlitwy. Wiesz, ja tez wiele razy bylam wysluchana przez Boga... i to w sprawach ktore wydawaly mi sie beznadziejne. Ale od pewnego czasu modle sie do Boga, blagam go, prosze... i wydaje mi sie jakby mnie wogole nie slyszal... jakby byl gluchy na te wszystkie prosby... Kazdy z Was pewnie teraz powie, ze Bog wie co jest dla nas najlepsze... ale akurat w tej sprawie tak nie jest. To tak jakby powiedziec sparalizowanemu, ze to, ze jest sparalizowany jest lepsze dla niego niz jakby byl zdrowy... Dlatego potrzebuje takich swiadect, zeby wiedziec, ze jednak Bog istnieje i wierzyc w to ze kiedys mi pomoze... Czasem wydaje mi sie tak bardzo gluchy na te moje blagania... ale mimo to wierze, modle sie i pokladam bardzo duza ufnosc w Jezusa.
|
Śr lis 29, 2006 21:23 |
|
 |
zwyczajna_niezwyczajna
Dołączył(a): Cz lis 09, 2006 21:04 Posty: 16
|
Annnika mielismy przypomniec zebys rozwinela watek  .. no to przypominam 
|
Śr lis 29, 2006 21:26 |
|
 |
Annnika
Dołączył(a): Śr lis 22, 2006 15:18 Posty: 318
|
Pamiętam, dajcie mi 2-3 dni na uporządkowanie pewnego bajzlu 
|
Śr lis 29, 2006 21:41 |
|
 |
animatorka
Dołączył(a): Cz lis 30, 2006 13:36 Posty: 3
|
 Modlitwy Bób wysłuchuje
W moim życiu często zdarzały się sytuację w których miałam zwątpienia w wierze... Mimo iż jestem w Oazie od 7 lat. Ale Bóg był zawsze przy mnie i nie pozwalał mi upaść niżej jak na Jego rękę.
Jakieś pół roku temu u mojego siostrzeńca wykryto nowotwór złośliwy (miał wówczas ponad roczek). Potrzebna była jak najszybsza operacja, aby go usunąć, ale było to niemozliwe z powodu wielkości guza (był za duży). Lekarze przepisali mu chemię. W całym tym czasie modliłam się gorliwie do Boga o zdrowie dla mojego małego siostrzeńca. Chodziłam nawet częściej na msze święte (starałam się w nich uczestniczyć, jeśli było to możliwe to codziennie). Teraz mały jest zdrowy i póki co nie ma niebezpieczeństwa dla jego zdrówka. Wiem, że moja modlitwa została wysłuchana, Bóg wysłuchuje wszystkich naszych modlitw, ale daje nam tylko to co przyczyni sie do naszego zbawienia.
Oprócz takich przykładów w moim życiu na porządku dziennym zdarzają się takie mniejsze. Na przykład gdy zbliża się sesja egzaminacyjna.
Odczuwam pomoc Bożą szczególnie mocno. (oczywiście gdy o nią proszę)
Ważne jest, żeby nawet gdy nie potrafimy się modlić, albo nam to nie wychodzi to trwać przy Bogu i rozmawiać z nim o naszych trudnościach i prosić o pomoc, a przy tym nie zapominać o dziękczynieniu. 
|
Cz lis 30, 2006 14:50 |
|
 |
guarana
Dołączył(a): Cz lis 10, 2005 21:05 Posty: 485 Lokalizacja: Katowice
|
A ja mam takie pytanie?
Skąd wiecie że Wasze modlitwy zostały wysłuchane? może w danej sytuacji stało się tak a nie inaczej bo tak miało być, może zadziałał zwykły przypadek lub szczęście?
Czy można w jakiś sposób udowodnić działanie Boga czy jest to tylko subiektywne odczucie i tak Wam sie wydaje?
Pozdrawiam
|
Cz lis 30, 2006 17:02 |
|
 |
guarana
Dołączył(a): Cz lis 10, 2005 21:05 Posty: 485 Lokalizacja: Katowice
|
 Re: Modlitwy Bób wysłuchuje
animatorka napisał(a): Oprócz takich przykładów w moim życiu na porządku dziennym zdarzają się takie mniejsze. Na przykład gdy zbliża się sesja egzaminacyjna. Odczuwam pomoc Bożą szczególnie mocno. (oczywiście gdy o nią proszę)
A nie uważasz że to czy zdasz czy nie zalezy czy się uczysz i dobrze przygotujesz do egzaminu?
Może bardzo gorliwie sie modlić a egzaminu nie zdasz bo nie przyswoiłaś potrzebnej wiedzy.
Pozdrawiam
|
Cz lis 30, 2006 17:06 |
|
 |
Krzychu
Dołączył(a): Pn sie 28, 2006 18:29 Posty: 106
|
guarana napisał(a): A ja mam takie pytanie? Skąd wiecie że Wasze modlitwy zostały wysłuchane? może w danej sytuacji stało się tak a nie inaczej bo tak miało być, może zadziałał zwykły przypadek lub szczęście? Czy można w jakiś sposób udowodnić działanie Boga czy jest to tylko subiektywne odczucie i tak Wam sie wydaje?
Pozdrawiam
Nie można udowodnić działania Boga, dlatego nazywa się to wiara a my ludźmi wierzącymi. I najlepiej jakby w tmy temacie dyskusja na ten temat sie skończyły, bo nie został on do tego przeznaczony.
@Animatorka: właściwie na co dzień odczuwam jak Bóg wysłuchuje moich próśb. Ostatnio miałem piękny przykład w swym życiu, ktory mnie wiele nauczył. Jednego dnia moja modlitwa niby została wysłuchana, ale jakby nie do końca, w rezultacie byłem w złym humorze i nie bardzo rozumiałem zbytmio co się dzieje wokół mnie. Ale wystarczyły tylko 2 dni by zrozumiec, ze było to mi potrzebne. W bardoz krotkim czasie cos co uwazal za nieszczescie okazalo sie prawdziwym błogosławieństwem.
_________________ "Pewnego dnia chodząc po górach, dostrzegłem z daleka bestię. Kiedy przybliżyłem się, przekonałem się, że był to człowiek. Stając przed nim zobaczyłem, że jest moim bratem!"
Opowieść tybetańska
|
Cz lis 30, 2006 19:54 |
|
 |
guarana
Dołączył(a): Cz lis 10, 2005 21:05 Posty: 485 Lokalizacja: Katowice
|
no tak  najlepiej jak brak argumentrów to dyskusje najlepiej uciąć...
nie będę dalej komentować
|
Cz lis 30, 2006 19:58 |
|
 |
Krzychu
Dołączył(a): Pn sie 28, 2006 18:29 Posty: 106
|
Nie ucinam dyskusji, jesli cie to nurtuje to zaloz odpowiedni temat (jelsi nie ma juz takiego) to sie kazdy bedzie mogl wypowiedziec. Ale jelsi przeczytas zjeszcze raz pierwszy post to zobaczysz ze tu chodiz o świadectwa a nie o dowodzenie.
Zreszta, skoro juz pytasz. Nie mam dowodów, że to dzięki modlitwom cos sie dzieje. Ale ich nie potrzebuje, bo nie mam zamiaru nikogo przekonywac ze tak jest. Wystarczy ze ja sam jestem o tym przekonany. A inni moga miec na ten temat inne zdanie, jesli juz musza miec zdanie o tak osobistych sferach mojego zycia.
_________________ "Pewnego dnia chodząc po górach, dostrzegłem z daleka bestię. Kiedy przybliżyłem się, przekonałem się, że był to człowiek. Stając przed nim zobaczyłem, że jest moim bratem!"
Opowieść tybetańska
|
Cz lis 30, 2006 20:07 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|