Ale tempo x.Adam sobie na koniec narzucił. Niezły finish!

Nie było jedynie słusznych odpowiedzi. Bałam się, że mam źle tę o ostatecznym pokonaniu szatana. Wypisałam 3 cytaty, może nie aż tak trafne jak ten , przytoczony w ODPOWIEDZIACH, ale jednak Szef mi zaliczył. Dzięki, saxonie! Jesteś wielki - i jeszcze rośniesz!!!

Wiecie że powstał wątek, gdzie ludzie wklejają swoje zdjęcia?
Co o tym myslicie? Ciekawy jestem jak wyglądacie, ale nie wiem czy nie lepiej by było jakbym zapamiętał tylko wasze nicki i znał tylko "z pisania", nie "z widzenia".

Złamał mi się dzyndzelek w długopisie portalowym!

"Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu". I właśnie to najważniejsze mieliśmy okazję trochę poznać na forum. Reszta - ta widoczna - spokojnie może pozostać milczeniem.

taaaaaaaaak finish niezły, tylko tak sie zastanawiam czy Ksiądz Adam to w ogóle sypia ostatnio?

A może kiedy zasypia śni mu się koszmar - niezakończony konkurs, a on biedny na kolędzie.... Dlatego tak finiszuje, żeby nie zostać, jak to się u nas mówi, "po zadku"

na kolędę to my już chodzimy - codziennie od niedzieli

Zatem koszmar trwa. Na jawie!!

Pozdrowienia z Rybnika z Materlandu

wyniki...
jak na razie nie mogę w nie uwierzyć...))))

Kolejne wyniki.

No i kolejna osoba wygrała nagrody:) Jak się ciesze ze wygrałem pod koniec konkursu jakąs nagrodę Dziekuje wszsytkim! I okropnie się cieszę ze wygrałem, bo raczej nigdy nie mam szczescia w zadnych konkursach cokolwiek wygrać

A zapomniałbym! Kiedyś na forum komus obiecałem ze się podziele jesli wygram cokolwiek. Więc proszę niech się ta osoba zgłosi : ) Myśle ze się jakoś doagadamy

WIELKIE GRATKI W. TOMCIO szczęście zawsze się kiedyś uśmiechnie Trzeba tylko cierpliwie czekać Ty się doczekałeś...

Dziekuję bardzo! Naprawde bardzo sie cieszę

Tomciu, gratulacje!!!!!!!!! Nie wiedziałam, że masz takie obiecujące nazwisko. Dziś się spełniła zawarta w nim zapowiedź.

Ja do wygranych miałam szczęście w dzieciństwie. To znaczy często wygrywałam książki w loterii książkowej. To były arcydzieła z serii "Poczytaj mi, mamo". Mama czytała, a ja słuchałam i błyskawicznie uczyłam się na pamięć. To były tak silne przeżycia, że przetrwały w pamięci do dziś. Pamiętam na przykład taki wdzięczny i pożyteczny wierszyk o kolorach - z tej wylosowanej książeczki:

Niebieska siostra wraz z czerwoną
umieją fiolet zrobić pono.
A gdy czerwona z żółtą tańczy,
widzimy kolor pomarańczy.
Zaś gdy zielona z żółtą stanie,
masz zieleń piękną niesłychanie.

Dzieciństwo - jaki to wspaniały czas. Wszystko poznawać po raz pierwszy. Smakować te najprostsze rzeczy i upajać się nimi. Chociaż... nie wszystkoo z tego dziecięcego zachwytu wyparowało. Nadal wiele jest piękna do smakowania!

Error!
Zaś gdy niebieska z żółtą stanie,
masz zieleń piękną niesłychanie.