Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt sie 05, 2025 15:49



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 56 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
 Gnomom dziękujemy. Święty Mikołaju wróć ! 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23
Posty: 3613
Post Gnomom dziękujemy. Święty Mikołaju wróć !
Kolejny raz portal Wiara podjął się trudu przywrócenia prawdziwego, tradycyjnego wizerunku Świętego Mikołaja.
Dziś zawłaszczonego przez komercję i przemienionego w karykaturę, z oryginałem mającą tylko wspólne miano.
Tak kiedyś napisał w „Gościu Niedzielnym” Maciej Sablik:
Cytuj:
„Najgorsi są jednak inspiratorzy największego kiczu molestującego dzieci: corocznej inwazji zmutowanych krasnali zwanych ‘mikołajami’. Nie dajmy się, bojkotujmy i tępmy tę czerwoną szarańczę. Mamy miesiąc na przygotowanie obrony, od Mikołaja wara! Niech sobie komercja wymyśli nowe imię dla gnomów”.

Dokładnie: zmutowane krasnale, gnomy, czerwona szarańcza, molestowanie dzieci i dorosłych.

Już od Wszystkich Świętych, gdy nieco przygasną znicze, straszą nas na każdym kroku.
Reklamy w telewizji, strony internetowe, pisemka, torby-reklamówki, tandetne pamiątki i gadżety, witryny sklepów, hole marketów.

Waciana broda, czerwona szlafmyca z pomponem, chałat błazna, walonki i równie czerwony (niby od mrozu) nos alkoholika.
Tylko jeleni z rykowiska brakuje. Przepraszam, jest reniferowy erzac.

Kicz i poróbstwo.
Obrazek
Jak to z Coca Colą. To jest to.

Czy my, wierzący musimy to tolerować ?
Musimy pozwalać wciskać sobie taki kulturowy szajs ?

Szajs, którym niezauważenie zostalismy zniewoleni przez wolne media, sieci marketów i wszystkich którzy się pod ten trend podczepili, zauważając kasowe korzyści.

Z dzieciństwa pamiętam, że było normalniej. W domu my dzieci oczekiwaliśmy oczywiście na podchoinkowe prezenty. Ale tych podarków nie przynosił żaden przebieraniec. Wiedzieliśmy, że będą od Świętego Mikołaja. Ale znajdziemy je tam w Boże Narodzenie raniutko.
Świętego wyobrażaliśmy sobie tak, jak Święty przedstawiany jest na obrazkach: w biskupim stroju, z pastorałem, infułą.
W takich luźnych pogaduszkach przedświątecznych wspominane były i sanie i renifery, ale każdy wiedział że to półżartem.
Półżartem również przy tej okazji rodzice wspominali próby zastąpienia Świętego radzieckim Dziadkiem Mrozem oraz kolędę w której Józefa Starego podmieniali co niektórzy Józefem Stalinem.

Podarki pod choinką już były odstępstwem od tradycji. Bowiem dawniej, podarki otrzymywało się 6 grudnia.

Potem, przez lata kicz się upowszechniał. Telewizja, sklepy, przedszkola itd. Ale masowy atak nastąpił wraz atakiem supermarketów. Po 89.

I mamy to co mamy. Dzieci może i wiedzą że był święty, ale kojarzą go z pokracznym krasnoludem. Żeby tylko dzieci.

Akcja portalu jest tu: Bronimy świętego Mikołaja
Obrazek

Temat był już na Forum w roku ubiegłym, ale jakoś umarł po paru wypowiedziach ( Święty Mikołaj - powróćmy do tradycji )
Uważam że warto go reanimowć i nadać mu trochę dynamiki.

Prawdziwa postać Św. Mikołaja jest elementem naszej kultury, naszej tożsamości w europejskim kotle, tym co też może nas odróżniać obok oscypków, wyborowej i paru tam innych.

Co o tym myślicie ? Zapraszam do dyskusji.

_________________
Obrazek
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.


Cz lis 30, 2006 22:30
Zobacz profil WWW
Post 
Brawo Stanisławie.Rozszerzmy taką akcję na całą Europę,w końcu to nasza wspólna Ojczyzna.A zatem bronimy Św.Mikołaja,bronimy Św.Patryka,bronimy uroczystości Wszystkich Świętych,bronimy przed komercją.


Pt gru 01, 2006 12:04
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 12:10
Posty: 1239
Post 
Hm......moje dziecko woli ,,zmutowanego krasnala."Wiecej, pamietam jak przyszlo z bekiem z przedszkola, bo siostra zakonna poinformowala dzieci,z e Sw Mikolaja nie ma(tak zrozumiala wowczas 5 letnie)jest jakis biskup.Biskup dla 5 latka znaczy tyle, ile dla mnie ufo.
Dalej:
o mikolaju ,,krasnalu "napisano tysiace kolorowych ksiazek,zaśpiewno piosenek,wymyslono tradycyjna rozge dla niegrzecznych dzieci itp itd
Wszytko to razem jawi sie dziecku jako cos tajemniczego ,pieknego.
Razem z moja corka pisaliśmy co roku list do Mikołaja zostawiajac go na parapecie(Mikołaj list zabieral)
Teraz jest juz duza i wie ,ze prawdziwy mikolaj to biskup.Uczy s ie o nim na lekcji religii .Nie sadzę zeby jej wiara poniosla jakas szkodę z tego powodu.....a mamy co powspominać :)i te niezapomniane zdjecia:):)
reasumujac :mowic o biskupie oczyswiscie tak ale wszytko ma swoj czas i pore.
PS.Nachalna reklama to oddzielny temat


Pt gru 01, 2006 15:56
Zobacz profil
Post 
Podpisuje sie pod tym co napisała AWA.
Dla dziecka nie ma znaczenia kto jest prawdziwym św. Mikołajem. Dziecko oczekuje przyjemniości (prezentów). O ile 8-10 latkowi można to wytłumaczyć, o tyle 3-6 latki nie sa w stanie zrozumieć tego faktu.
Dla nich nawet ten Gnom ze sztuczna brodą jest kims dobrym...bo daje radość - prezenty.

Idealne dzieci które rezygnuja z prezentów na rzecz wyższych celów, zdarzac sie moga tylko w głupawych programach typu "Superniania" lub disneyowskich filmach


Pt gru 01, 2006 16:58

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Popieram Staniaława Adama. Są pewne granice. Z wszystkich symboli chrześcijaństwa, którego dzisiejsza kultura uparcie nie toleruje, bierze pełnymi garściami ile tylko sie da, a przykład komercjalizacji świętego Mikołaja jest najbardziej widoczny. Jako chrześcijanie mamy obowiązek bronić naszej wiary, naszego sacrum, przed komercjalizacją. Nie bójmy sie mówić głośno, że te wszystkie "święte mikołaje" to wredne podróbki, kopie, niemające nic wspólnego z prawdziwym świętym Mikołajem.
Co do kwestii małych dzieci - nie ma żadnej sprzeczności pomiędzy zgodnym z prawdą obrazem świętego Mikołaja a dostawaniem prezentów - taka jest tak naprawde geneza Mikołaja. Potem dorobiono tą całą kiczowatą tandete. Dajmy dziecku prezent i jednocześnie zadbajmy, żeby wiedziało, co to znaczy, skąd to święto, i kim naprawdę był i jest święty Mikołaj


Pt gru 01, 2006 18:37
Zobacz profil
Post 
Kamyku

Cytuj:
Co do kwestii małych dzieci - nie ma żadnej sprzeczności pomiędzy zgodnym z prawdą obrazem świętego Mikołaja a dostawaniem prezentów - taka jest tak naprawde geneza Mikołaja. Potem dorobiono tą całą kiczowatą tandete. Dajmy dziecku prezent i jednocześnie zadbajmy, żeby wiedziało, co to znaczy, skąd to święto, i kim naprawdę był i jest święty Mikołaj


Owszem, zgadzam się. Tak powinnismy zrobić i ja tak robiłem (dopóki dzieciak wierzył w Mikołaja :) ). Nie można tego jednak robic w sposób brutalny i nachalny. Nie ma najmniejszych szans by wyrugować z dzieciecej świadomości Czerwonego Krasnala na już... Nie ma szans by nagle ni z tego ni z owego zastapic go gościem w biskupiej mitrze.
Walczmy z "gnomami", ale nie na etapie dzieciaków. Walczmy z tymi którzy je promuja, ale nie walczmy z dziecieca wyobraźnią. Bo narobimy wiecej szkód niż zyskamy korzyści.
Dziecięca wyobraźnia jest wyjątkowo barwna. Dziecko wierzy zarówno w Jezusa jak i w czarodziej, Dobre Wróżki, krasnoludki, utopce. zaczarowane królewny itp...
Wychowywałem się na bajkach opowiadanych przez babcie (TV było ledwo dostepne). Tego "zaczarowanego świata" nigdy nie zapomne i wcale nie uwarzam by był on dla mnie zgubny lub by prowadził mnie na manowce i czynił ze mnie ateistę.

Najpierw uczynmy z biskupa osobę atrakcyjna dla dzieciaków, a potem dopiero zwalczajmy przerośnietego krasnoluda. Jeżeli bedziemy postepowac odwrotnie to przegramy z mediami z kretesem.

Pamietam czasy "Dziadka Mroza", pamiętam jak ksiądz na religii mówił, ze to oszustwo. Dzieciaki przytakiwały, ale gdy Died Maroz przybywał z prezentami to ustawiały sie w kolejce.

Fajnie, że GN walczy z Krasnoludami. Wazne jednak by ta walka była rozsądna i nie skupiała sie na "nawracaniu" dzieci, ale na pouczeniu dla dorosłych. Bo dzieci pokiwaja główkami, ale i tak poleca tam gdzie się rozdaje cukierki...


Pt gru 01, 2006 18:52
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 30, 2006 9:08
Posty: 1456
Post Re: Gnomom dziękujemy. Święty Mikołaju wróć !
Stanisław Adam napisał(a):

Waciana broda, czerwona szlafmyca z pomponem, chałat błazna, walonki i równie czerwony (niby od mrozu) nos alkoholika.
Tylko jeleni z rykowiska brakuje. Przepraszam, jest reniferowy erzac.



A do tego wersja żeńska w bikini i z "mikołajową czapką"

;/


Ale tu chodzi nie tylko o tzw. Mikołaja.

Wszędzie na wystawach migające choinkowe światełka a za jakiś tydzień wszędzie będa rozbrzmiewały kolędy. Do tego "mikołajkowe promocje".
Kicz i tandeta.

Coraz trudniej znaleźć kartki świąteczne ze stajenką betlejemską, teraz bardziej trendy są zimowe krajobrazy, bombki i takie tam badziewie. Zresztą teraz wysyła się smsy z życzeniami i elektroniczne kartki.

W ramach protestu kupię kartki Naprawdę Bożonarodzeniowe, bez nadrukowanych życzeń i powysyłam do znajomych.


ale Pocztówkę do Świętego Mikołaja i tak kupię, jak co roku. :)

_________________
Nie mam nic, co bym mogła Tobie dać,
Nie mam sił by przed Tobą, Panie stać...


Pt gru 01, 2006 19:20
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Zgadzam się z Tobą tolkien. Tego typu procesy powinny być odgórne - od dorosłych


Pt gru 01, 2006 19:47
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Coraz trudniej znaleźć kartki świąteczne ze stajenką betlejemską


Nie przesadzaj, albo nie sciemniaj.
Jakoś nigdy nie miałem probemu z tym by kupic odpowiednia kartke świateczną i to bez nadruku.

Przesada jest nieodpowiednia. Takich kartek jest mnóstwo, ale widocznie ich nie zauważasz.


Pt gru 01, 2006 19:48
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 30, 2006 9:08
Posty: 1456
Post 
No dobra, może przesadziłam, ale tylko trochę, bo takich kartek o jakie mi chodzi jest zdecydowana mniejszość.
8)

_________________
Nie mam nic, co bym mogła Tobie dać,
Nie mam sił by przed Tobą, Panie stać...


Pt gru 01, 2006 19:55
Zobacz profil
Post 
Mój kolega od małego miał mówione, że Mikołaja nie ma a prezenty dają rodziece i źle na tym nie wyszedł więc to kwestia tego jak dziecko będzie uzone przez rodziców, i wiadomo, że jak będzie znało tylko "tego" Mikołaja a nie Mikołaja-biskupa to nie będzie wiedziało o co chodzi.


So gru 02, 2006 0:34
Post 
Szczerze nie obchodzi mnie to, że wykorzystują do tego wizerunek świętego bo mam przekonanie, ze jego to niewiele obchodzi bo obrażanie się za niewłaściwe wykorzystanie jego wizerunku nie jest w jego stylu (wiecie, jest w niebie i wogóle...duh).
Za to bardzo denerwuje mnie, że Coca Cola wymyśliły sobie swojego (a co tam, nazwę to tak)fałszywego Idola i cały świat to podchwycił jak banda nawinych dzieci. Co przynosi więcej zła, to, że wykorzystują wizerunek jakiegoś świętego czy to, że udało im się nas wręcz zmusić do kupowania sobie prezentów w imię "magii świąt". Co mnie obchodzi jakaś magia świąt na amerykańską modłę? Magię świąt mam kiedy siadam z rodziną do stołu, łamię się opłatkiem, modlę się i zjem sobie w spokojnej i miłej atmosferze. Magię świąt czuję kiedy wiem, że mam jeszcze tydzień (dwa?) wolnego i będę przez ten czas wstawał rano, zjadał bigos i wypiłaj kompot z suszu ewentualnie jadł zupę makową. Cieszę się wtenczas, że czasem zjedzie się rodzina z daleka do nas do Gdańska, a z niektórymi jej członkami da się gadać. Cieszę się, że jakoś inaczej na siebie patrzymy, że zabierze się czasem młodszą część rodziny na górkę na sanki (ewentualnie zgarnę dziewczynę aby poszleć na sniegu/lodzie), że jest nadzieja, że 2 stycznia cały klimat i spokój między nami nie rypnie pod naporem spraw codziennych. To jest u diaska magia świąt bo przypominają mi się wartości przekazywane przez Chrystusa, którego symboliczne narodziny w ten dzień są takim przypomnieniem i motorem aby te idee gdy tylko przymrą odradzać w swoim sercu.

Czy do tego potrzebne mi są drogie lub jakiekolwiek prezenty poza miłością do i od bliskich?


So gru 02, 2006 6:39

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Ładnie napisane Chaota. Pod tym wszystkim się podpiduję
Warto też zauważyć pewną rzecz - w kulturze i tradycji polskiej, Mikołaj daje prezenty 6 grudnia, a nie w Wigilię - inaczej niż w tradycji amerykańskiej


So gru 02, 2006 16:23
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 10:49
Posty: 453
Post 
Kamyk napisał(a):
Ładnie napisane Chaota. Pod tym wszystkim się podpiduję
Warto też zauważyć pewną rzecz - w kulturze i tradycji polskiej, Mikołaj daje prezenty 6 grudnia, a nie w Wigilię - inaczej niż w tradycji amerykańskiej

Wroze wojne dzieci z rodzicami. Rodzice beda chcieli ustalic jeden konkretny termin coby nie zbankrutowac, dzieciaki beda wolaly w obu tych dniach byc obdarowywane ;)


So gru 02, 2006 16:43
Zobacz profil
Post 
Rodzice mojej koleżanki rodzielili to tak: 6 grudnia słodycze a pod choinkę coś innego tj. praktycznego np. spodnie lub sweterek.


So gru 02, 2006 16:51
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 56 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL