Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So lis 15, 2025 23:59



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 74 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Czy robisz znak krzyża gdy przechodzisz obok kościoła? 

Czy robisz znak krzyża gdy przechodzisz obok kościoła??
tak, zawsze 17%  17%  [ 17 ]
nie, nigdy 47%  47%  [ 48 ]
czasami 37%  37%  [ 38 ]
Liczba głosów : 103

 Czy robisz znak krzyża gdy przechodzisz obok kościoła? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 29, 2004 12:36
Posty: 427
Post Czy robisz znak krzyża gdy przechodzisz obok kościoła?
Bo wiecie, ja mam z tym problemy. Barrrrrrdzo rzadko robię ten gest świadczący o przynależności do KK. Może to jest wstyd, jakaś obawa albo może coś innego...A jak z tym jest u was?

_________________
Wiara jest to pewność bez dowodu.
Obrazek


N cze 13, 2004 14:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 12, 2004 6:33
Posty: 171
Post 
Zamias idac miastem i publicznie pokazac poprostu kim to ja jestem to wole zajsc do kosciola i chilke sie pomodlic.

_________________
ProGóry Team www.progory.pl


N cze 13, 2004 15:57
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 14, 2004 19:35
Posty: 796
Post 
A ja mam wrażenie, że niektórzy ludzie nadużywają znaku krzyża. Osobiście tego nie robię. Dla mnie to taka trochę katolickość na pokaz.


Cz cze 17, 2004 21:49
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 20, 2004 5:49
Posty: 24
Post 
też sie z tym zgadzam,że to nadreligijnośc.gdy chce się pomodlić moge to zrobic w skupieniu


N cze 20, 2004 9:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 11, 2004 20:22
Posty: 11
Post 
ciekawe co wżniejsze myśli (w ciszy i skupieniu)
czy czyny (czasem i hałaśliwe)
Wszak wiara bez uczynków martwą jest, lub jak kto woli: nic nie wartą........... ?

Jeżeli czynienie znaku Krzyża przechodząc obok kościoła, jest znakiem szacunku, to moim zdaniem ok, ale jeżeli tylko gestem przynależności, to jaka jest ta przynależność pusta, bylejaka, czy co ?

Ja tego nie robię, bo nigdy mi to jakoś do głowy nie przyszło. Głupi jestem czy co ? :x


Pn lip 12, 2004 0:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Cytuj:
Jeśli jest gestem przynależności, to ta przynależność jest pusta...

Dlaczego? Nie na tym ona polega. Jest tylko zaznaczeniem - jakoś -wyznaniem wiary. Owszem - znakiem szacunku. Ale i czasem - dla mnie - sekundą modlitwy, zatrzymania - w biegu, gdy nie miałabym czasu wejść do środka...

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Pn lip 12, 2004 5:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 02, 2003 11:16
Posty: 381
Post 
Cytuj:
Ja tego nie robię, bo nigdy mi to jakoś do głowy nie przyszło. Głupi jestem czy co ?

Większość katolików zadowala się tylko jedną eucharystią w tygodniu , 2 spowiedziami w roku , modlitwa osobista to dla nich strata czasu....głupi są czy co ?

_________________
Każdy jest czarodziejem własnego życia !


Pn lip 12, 2004 11:57
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 09, 2004 9:23
Posty: 53
Post 
Ja natomiast uważam, że robienie znaku krzyża, gdy przechodzimy obok kościoła jest sprawą indywidualną, dlatego też wydaj mi się, że nie wolno uogólnić i mówiąc np. oni to robią na pokaz itp.


Pn sie 09, 2004 12:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 24, 2004 18:45
Posty: 156
Post 
A ja kolejny raz posłuże sie opowiadaniem Bruna Ferrera :D :

WIZYTA
Codziennie w południe pewien młody człowiek zjawiał się przy drzwiach kościoła
i po kilku minutach odchodził.
Nosił kraciastą koszulę i podarte dżinsy, tak jak wszyscy chłopcy w jego wieku.
Miał w ręku papierową torebkę z bułkami na obiad.
Proboszcz, trochę nieufny zapytał go kiedyś, po co tu przychodzi.
Wiadomo, że w obecnych czasach istnieją ludzie, którzy okradają również kościoły.
Przychodzę pomodlić się - odpowiedział chłopak.
Pomodlić się... Jak możesz modlić się tak szybko?
Och... codziennie zjawiam się w tym kościele w południe i mówię tylko:
"Jezu, przyszedł Jim", potem odchodzę.
To maleńka modlitwa, ale jestem pewien, że On słucha.
W kilka dni później, w wyniku wypadku przy pracy,
chłopak został przewieziony do szpitala z bardzo bolesnymi złamaniami.
Umieszczono go w pokoju razem z innymi chorymi.
Jego przybycie zmieniło oddział.
Po kilku dniach, jego pokój stał się miejscem spotkań pacjentów
z tego samego korytarza.
Młodzi i starzy spotykali się przy jego łóżku,
a on miał uśmiech i słowo otuchy dla każdego.
Przyszedł odwiedzić go również proboszcz
i w towarzystwie pielegniarki stanął przy łóżku chłopaka.

Powiedziano mi, że jesteś cały pokiereszowany,
ale że pomimo to wszystkim dodajesz otuchy. Jak to robisz?.
To dzięki Komuś, Kto przychodzi odwiedzić mnie w południe.
Pielęgniarka przerwała mu: Tu nikt nie przychodzi w południe...
O, tak! Przychodzi tu codziennie i stając w drzwiach mówi:
"Jim, to Ja, Jezus"- i odchodzi
Te opowiadanie nasunelo mi sie od razu po przeczytaniu wypowiedzi.Pozdrawiam

_________________
Zycie to wielkie i wspaniale plotno, nanies na nie wszelka i mozliwa farbe jaka zdolasz.
(mi autor nieznany)


Wt sie 10, 2004 21:11
Zobacz profil WWW
Post 
Robię znak krzyża, kiedy przechodzę koło kościoła. Nie czynię go np. przejeżdżając obok tramwajem, jednak wtedy pozdrawiam Chrystusa w myślach.
Ten gest to nie tylko znak mojej przynależności do Chrystusa. To uśmiech, jaki mu przesyłam , chwilka radości , uświadomienie sobie, że jest cały czas ze mną i podziękowanie Mu za tę obecność.


Cz sty 20, 2005 23:28
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 13:14
Posty: 671
Post 
5. A gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy, gdyż oni lubią modlić się, stojąc w synagogach i na rogach ulic, aby pokazać się ludziom; zaprawdę powiadam wam: Otrzymali zapłatę swoją.
(Mat. 6:5 BW)

_________________
Always Look on the Bright Side of Life


Pt sty 21, 2005 11:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Cóż - jeśli masz wykonywać znak krzyża dla ludzi, żeby Cię widzieli - to osobiście nie widzę specjalnego sensu...

Pamiętam - chodziłam kiedyś - rano o 7 podłączyć kroplówkę babci - potem do pracy - potem znów kroplówki, siedzenie przy umierającej, powrót koło 22.

Rano i wieczorem przechodziłam obok kościoła - i ta chwila, potrzebna na wykonanie znaku krzyża - była chwilą modlitwy i prośby. I mało mnie obchodziło, czy ktoś to widział...


Pt sty 21, 2005 11:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 08, 2004 23:56
Posty: 573
Post 
zawsze jak przechodze obok kosciola robie znak krzyza ale kciukem na sercu ( tak jak przed czytaniem ewangelii) nie jest to gest rzucajacy sie w oczy ale podkreslajacy moja przynalznosc do KK.

_________________
Obrazek


Pt sty 21, 2005 12:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 13:14
Posty: 671
Post 
jo_tka napisał(a):
ta chwila, potrzebna na wykonanie znaku krzyża - była chwilą modlitwy i prośby.

A nie było to raczej z przyzwyczajenia ? Taki odruch Pawłowa ...

_________________
Always Look on the Bright Side of Life


Pt sty 21, 2005 12:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 13:14
Posty: 671
Post 
Tyrael napisał(a):
nie jest to gest rzucajacy sie w oczy ale podkreslajacy moja przynalznosc do KK.

A musisz to sobie sam udowadniać ? Bo chyba Bóg wie i bez tego ...

_________________
Always Look on the Bright Side of Life


Pt sty 21, 2005 12:45
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 74 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL