Jak myślicie - jak daleko zajdzie?
http://info.wiara.pl/index.php?grupa=4&art=1166427770
Z czego wynika takie zachowanie?
Czy to istotnie polityczna poprawność posuwająca sie do groteskowych rozmiarów?
Czy to może strach o siebie i swoje rodziny (w obawie przed ewentualnymi atakami fundamentalistów)?
Czy to może coraz bardziej dochodzący do głosu antychrześcijanizm (antykatolicyzm)?
A może objaw nadchodzącej ery wodnika (jak wolą zwolennicy teorii spiskowej)?
Jak sądzicie?
Kiedy nam to zacznie grozić?

Z paranoi zwanej toleracją, która zaczyna zaprzeczać własnym ideologiczym podstawom.

Szczerze wątpię. Raczej próba pokazania, że jesteśmy od nich 'lepsi", ponieważ zaprzeczamy nawet własnym korzeniom, byleby tylko nas nikt nie oskarżył o fanatyzm czy fundamentalizm. Jesteśmy (my, europejczycy) tacy tolerancyjni...

Raczej bezgraniczna głupota.

Żadna era wodnika nie nadchodzi, bo takowej nie ma, wbrew temu co by sobie zwolennicy New Age życzyli.

W Polsce? Już. Tyle, że inaczej to wygląda (jeszcze). Te "Wigilie' firmowe w Adwent zazwyczaj organizowane w piątki, suto zakapiane alkoholem, tańcami i stołami uginającymi się pod tonami mięsiwa. Te spotkania świąteczne w Wielki Piątek wyglądajęce podobnie jak te 'Wigilie'. Te życzenia " Życzymy Państwu, by Święta Bożego narodzenia były czasem wypoczynku i przygotowaniem do wspaniałej zabawy w Noc Sylwestrową"itd.

Zasadniczo przyroda dąży do osiągnięcia stanu równowagi. Jeśli wcześniejszy stan równowagi przestaje takim być, to przyroda szuka nowego stanu, w którym siły działające na układ się równoważą.

Wydaje mi się, że w tym wypadku było podobnie: stan równowagi sprzed lat został naruszony poprzez nową siłę (dzieci muzułamńskie), poprzez co układ wszedł w stan niestabilny (spór) i znalazł nowy poziom równowagi. O ile nie nastąpi żadna istotna zmiana, to po paru latach ten stan będzie wydawał się naturalny.

W poszukiwaniu równowagi zajść możemy bardzo daleko, jeśli jedna z sił działających na układ będzie szybko rosła, a siły ją równoważące będą słabły.

Przepraszam,ale wątek o poprawności politycznej już istnieje na tym forum.
Oto link:
viewtopic.php?t=7059&highlight=polityczna+poprawno%B6%E6

Eire, tylko, że ten wątek dotyczy konkretnego przypadku. A nie bezsenswonego twierdzenia, które opisałeś w tamtym wątku.

Nie bądź bardziej moderatorski niż sam moderator.


Crosis