w jaki sposób powstaje prawo - także dot. spraw etycznych...
| Autor |
Wiadomość |
|
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Mark Zubek napisał(a): W związku z powyższym każda forma rządzenia będzie dyktaturą? Dyktaturą w ścisłym rozumieniu tego słowa nie. Ale obawiam się, że zgodnie z Twoją definicją (system rządów w dzisiejszych USA jako przykład pseudo-demokratycznej dyktatury) tak. Mark Zubek napisał(a): Nie, SweetChild ponieważ mamy konstytucję która chroni przed wizją katastrofy (zatwierdzenia uchwał zagrażających państwu i obywateli) Konstytucję można zmienić, jeśli znajdzie się dostatecznie wielu bolszewików  Mark Zubek napisał(a): Poza tym ja już wcześniej zgodziłem się na współrządzenie obywatela z rządem.
A co to zmienia? Dziś też obywatel współrządzi. Może sobie na przykład zarządzić, że kupi produkt A zamiast produktu B. O ile oczywiście produkt A jest dopuszczony na rynek przez rząd 
|
| Wt gru 19, 2006 17:31 |
|
|
|
 |
|
Mark Zubek
Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36 Posty: 1414
|
Idealizm w polityce to kwestia ewolucji, zmian które muszą postępować
delikatnie na zasadzie zgody a nie rewolucyjnego nakazu.
Rządy lewicowe i prawicowe, oderwane od problemów zwykłego człowieka
nie mają szans na ewolucję. NIE SĄ ŻYWE, przez co zdane są na
walkę i rewolucyjne zmiany.
Nie poznają one czym są problemy ludzi zamykając się przed nimi.
W przyszłości kwestią może być tylko odpowiednia forma współpracy.
Gdyby każde dziecko od małego już w szkole pobierało naukę
współrządzenia i decydowania, obywatel w wieku dojrzałym
miałby już spore doświadczenie teoretyczne aby uczestniczyć
w takim procesie współrządzenia.( współZARZĄDZANIA państwem)
Oczywiście taka futurystyczna wija nie jest na rękę skostniałemu
systemowi "demokratycznemu", dla tego politycy nie zrobią nic aby go
propagować.
|
| Wt gru 19, 2006 18:07 |
|
 |
|
Trawy
Dołączył(a): Wt lip 25, 2006 7:40 Posty: 997
|
Mark Zubek napisał(a): W przyszłości kwestią może być tylko odpowiednia forma współpracy. Gdyby każde dziecko od małego już w szkole pobierało naukę współrządzenia i decydowania, obywatel w wieku dojrzałym miałby już spore doświadczenie teoretyczne aby uczestniczyć w takim procesie współrządzenia.( współZARZĄDZANIA państwem)
Oczywiście taka futurystyczna wija nie jest na rękę skostniałemu systemowi "demokratycznemu", dla tego politycy nie zrobią nic aby go propagować.
To nie żaden futuryzm a nieuctwo.
To co proponujesz to dobrzez znana od lat anarchia.
Bakunin i Kropotkin wymyślili to dawno temu.
_________________ Polska jest jak twórczość Lucasa: 1980 Gwiezdne Wojny, 1981 Imperium Kontratakuje, 1989 Powrót Jedi, 1993 - 2005 Mroczne Widmo... A teraz mamy Atak Klonów... Strach myśleć o Zemście Sithów...
|
| Śr gru 20, 2006 10:11 |
|
|
|
 |
|
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Mark Zubek napisał(a): Rządy lewicowe i prawicowe, oderwane od problemów zwykłego człowieka (...)
Osobiście byłbym zadowolony, gdyby rządy lewicowe i prawicowe możliwie daleko oderwały się od moich problemów. Problemów, które w dużej mierze same stwarzają, a potem rozwiązują. Za moje pieniądze.
Tym bardziej przeraża mnie Twoja wizja masowego zbliżenia ludu pracującego miast i wsi do moich problemów. Lata socjalizmu pokazały, że działania kolektywne, szczególnie wymuszone, są mniej efektywne niż działania indywidualne, ewentualnie podejmowane w grupach ale dobrowolnie. Może więc niech każdy zajmie się swoimi sprawami, zamiast na siłę uszczęśliwiać współobywateli rozwiązywaniem ich problemów?
|
| Śr gru 20, 2006 10:37 |
|
 |
|
Mark Zubek
Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36 Posty: 1414
|
Trawy;
Jak zawsze starasz się być miły, za co dziekuję :-)
Dobrze wiesz że proletariat zaadaptował ideę demokracji dla swej masowej manipulacji która od tego czasu istnieje w wielu odmianach
systemu kapitalistycznego.
Do tej pory nie było technicznych możliwości oraz świadomości społecznej
dla wprowadzenia demokracji w swej pierwotnej formie,
a teraz niema mocnych i silnych aby odgonić od żłobu naszych pseudo
przedstawicieli politycznych.
Dzielenie i rządzenie, ot co potrafi doskonale miedzynarodówka światowa.
Jeśli więc anarchią nazywasz sprawiedliwość to czym będzie jej zaprzeczenie?
PS.
Poza tym piszę co czuję, nie jako politolog,ekonomista,etc.Nie muszę udawać człowieka wielce uczonego którym wcale nie jestem :-)
|
| Śr gru 20, 2006 18:19 |
|
|
|
 |
|
Mark Zubek
Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36 Posty: 1414
|
SweetChild:
Dobrze że poruszyłeś temat ludu pracującego miast i wsi.
To o czym piszę należy wprowadzić w pierwszej kolejności w społecznościach małych, samorządowych.
Wykluczając tym samym małomiasteczkowe kliki rodzinne, grupy
interesów lokalnych, tą całą sferę cwaniactwa która jak pijawka
czerpie zysk bezwzględnie aż.......pęknie.
To właśnie z tych cwaniackich wiejsko-miejskich środowisk wyrastają
całe pokolenia lojalnych pieniądzowi i złotemu cielcowi polityków.
I nie piszę wcale o kolektywizacji co próbujesz mi wmówić, lecz o
partnerstwie, UCZCIWYM PARTNERSTWIE.
|
| Śr gru 20, 2006 18:43 |
|
 |
|
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Mark Zubek napisał(a): I nie piszę wcale o kolektywizacji co próbujesz mi wmówić, lecz o partnerstwie, UCZCIWYM PARTNERSTWIE.
Uczciwe partnerstwo nie polega na przymuszaniu mniejszości do czynienia woli większości. Uczciwe partnerstwo to realizacja swoich zamierzeń z tymi, którzy podzielają nasze poglądy i pozostawienie pozostałym możliwości realizacji własnych celów.
Państwo to nie partnerstwo. Państwo nie pyta obywatela, czy chce płacić podatki na cele, które wyznaczy rząd czy parlament. W państwach demokratycznych większość decyduje, a wszyscy muszą się temu podporządkować.
|
| Cz gru 21, 2006 11:12 |
|
 |
|
Mark Zubek
Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36 Posty: 1414
|
SweetChild;
Przymuszanie większości do czynienia woli mniejszości ?
Bardzo dobra "demokracja" dla mniejszości.
Dla przypomnienia, to ok. 5% mieszkańców USA włada tym krajem
finansowo a przez to militarnie i ustawodawczo.
Jeśli zaś włada potęgą ekonomiczną to dla czego nie miała by władać
światem?
W tym całym uczciwym partnestwie JA muszę płacić podatki z których
pieniądze idą na aborcję i embrio-tech, na militarne gnębienie innych
ludzi i polityczną grę w szachy.( nie muszę pisać że jestem zniewolony
do tego działania bez-prawem tego kraju)
Tak więc w państwach "demokratycznych" o których piszesz to mniejszość
decyduje i wszyscy muszą się temu podporządkować.
Nie ma tu miejsca pozostawionego "pozostałym" 95% społeczeństwa
do REALIZACJI własnych celów.
A przecież o takie MIEJSCE każdemu z nas chodzi.
|
| Cz gru 21, 2006 16:02 |
|
 |
|
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Mark Zubek napisał(a): Przymuszanie większości do czynienia woli mniejszości ? Tak źle i tak niedobrze. Pozostaje więc, w miarę możliwości, nieprzymuszanie nikogo do niczego. Mark Zubek napisał(a): Nie ma tu miejsca pozostawionego "pozostałym" 95% społeczeństwa do REALIZACJI własnych celów. A przecież o takie MIEJSCE każdemu z nas chodzi.
Państwo zoptymalizowane pod tym kątem nazywam państwem liberalnym  Zapewne nie będzie ono stwarzało miejsca na realizację wszystkich własnych celów (np. celu typu wysadzenie w powietrze jakiegoś mostu), ale nie będzie ograniczało obywateli bardziej, niż jest to niezbędne.
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że to bardzo ogólne wyobrażenie, ale przynajmniej wytycza jakiś kierunek 
|
| Cz gru 21, 2006 17:04 |
|
 |
|
Mark Zubek
Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36 Posty: 1414
|
SweetChild;
Państwo liberalne i demokratyczne, te pojęcia zostały ZAWŁASZCZONE
i zdefraudowane w USA i Europie przez propagandę wlewającą miód
sukcesu do naszych uszu oraz systematyczne znieczulanie człowieka na los blizniego.Zawłaszczone przez tych którzy robią coś zupełnie sprzecznego z szacunkiem, wolnością a nadewszystko miłością.
Jeśli więc ktoś szuka sprawiedliwości spotka się z etykietką
anarchisty, ksenofoba, zacofańca, wiechrzyciela itd,itp.
NIE MOŻE mniejszość występować wbrew woli większości, tak było od zawsze. Nawet wtedy gdy gineli pierwsi chrześcijanie bo byli mniejszością. Teraz gdy są większością wcale nie zabijają swoich przeciwników, wprost odwrotnie prowadzą dialog i cierpliwie znoszą upokorzenia oraz niesprawiedliwość.
NIE ograniczanie obywateli ( o którym piszesz) musi stać się SAMOOGRANICZANIEM obywateli,wtedy kiedy zrozumieją że jest to niezbędne.
A procesu takiego nie mogę spodziewać się przy panowaniu obecnych
stosunków pomiedzy władzą i......... człowiekiem.
|
| Cz gru 21, 2006 18:28 |
|
 |
|
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Mark Zubek napisał(a): NIE MOŻE mniejszość występować wbrew woli większości, tak było od zawsze.
Od zawsze to może w USA tak było. Większość państw europejskich doświadczyła monarchii, w której to zdecydowana mniejszość narzucała swą wolę większości.
To tak na marginesie, z mojej strony raczej EOT, bo w poprzednim poście doszedłem do celu i nie chcę się od niego oddalać 
|
| Cz gru 21, 2006 19:00 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|