Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz wrz 11, 2025 21:00



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 91 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
 Zaręczyny .. 20 rok życia.. można? nie za wcześnie? 

W jakim wieku się zaręczyłeś/-aś?
<19 28%  28%  [ 5 ]
20 17%  17%  [ 3 ]
21 6%  6%  [ 1 ]
22 17%  17%  [ 3 ]
23 11%  11%  [ 2 ]
24 11%  11%  [ 2 ]
25 6%  6%  [ 1 ]
26 0%  0%  [ 0 ]
>26 6%  6%  [ 1 ]
Liczba głosów : 18

 Zaręczyny .. 20 rok życia.. można? nie za wcześnie? 
Autor Wiadomość
Post 
Paschalis napisał(a):
Nie musi się zamieniać, ale może. Małżeństwo daje taką możliwość, a seks bez zobowiązań nie.


Jaka mozliwosc daje malzenstwo, bo nie bardzo rozumiem do czego pijesz?
Kto mowil o seksie bez zobawiazon bo napewno nie ja.
Mowiac ze kochalem sie przez slubem nie oznaczalo ze nie mialem zobowiazan do mojej (wtedy) narzeczonej.
Nie rozumiesz tego?


So sty 13, 2007 18:24
Post 
Crosis, dziecko Pierwszokomunijne odpowiedzialo by Ci na Twoje pytanie - para od ktorej piszesz popelnia grzech nieczystosci.

Prosze przeczytac co na ten temat pisze katechizm, ktorego nauczaniem ma sie kierowac katolik.
SZÓSTE PRZYKAZANIE

Nie będziesz cudzołożył (Wj 20,14; Pwt 5,17).

Słyszeliście, że powiedziano: Nie cudzołóż! A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa (Mt 5, 27-28).

I. "Mężczyzną i niewiastą stworzył ich"

2331 "Bóg jest miłością i w samym sobie przeżywa tajemnicę osobowej wspólnoty miłości. Stwarzając człowieka na swój obraz... Bóg wpisuje w człowieczeństwo mężczyzny i kobiety powołanie, a więc zdolność do miłości i wspólnoty oraz odpowiedzialność za nie" 77 .
"Stworzył... Bóg człowieka na swój obraz... stworzył mężczyznę i niewiastę" (Rdz 1, 27); "Bądźcie płodni i rozmnażajcie się" (Rdz 1, 28); "Gdy Bóg stworzył człowieka, na podobieństwo Boga stworzył go; stworzył mężczyznę i niewiastę, pobłogosławił ich i dał im nazwę <<ludzie>>, wtedy gdy ich stworzył" (Rdz 5,1-2).

2332 Płciowość wywiera wpływ na wszystkie sfery osoby ludzkiej w jedności jej ciała i duszy. Dotyczy ona szczególnie uczuciowości, zdolności do miłości oraz prokreacji i - w sposób ogólniejszy - umiejętności nawiązywania więzów komunii z drugim człowiekiem.

2333 Każdy człowiek, mężczyzna i kobieta, powinien uznać i przyjąć swoją tożsamość płciową. Zróżnicowanie i komplementarność fizyczna, moralna i duchowa są ukierunkowane na dobro małżeństwa i rozwój życia rodzinnego. Harmonia małżeństwa i społeczeństwa zależy częściowo od sposobu, w jaki mężczyzna i kobieta przeżywają swoją komplementarność oraz wzajemną potrzebę i pomoc.

2334 "Stwarzając człowieka <<mężczyznę i niewiastę>>, Bóg obdarza godnością osobową w równej mierze mężczyznę i kobietę" 78 . "Człowiek jest osobą, w równej mierze mężczyzna i kobieta, oboje wszakże zostali stworzeni na obraz i podobieństwo Boga osobowego" 79 .

2335 Każda z dwu płci z taką samą godnością, chociaż w różny sposób, jest obrazem mocy i czułej miłości Boga. Jedność mężczyzny i kobiety w małżeństwie jest sposobem naśladowania w ciele wspaniałomyślności i płodności Stwórcy: "Mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swą żoną tak ściśle, że stają się jednym ciałem" (Rdz 2, 24). Z tej jedności wywodzą się wszystkie pokolenia ludzkie 80 .

2336 Jezus przyszedł odnowić stworzenie w jego pierwotnej nieskazitelności. W Kazaniu na Górze dokładnie wyjaśnia zamysł Boga: "Słyszeliście, że powiedziano: Nie cudzołóż! A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa" (Mt 5, 27-28). Człowiek nie powinien rozdzielać tego, co Bóg złączył 81 .
Tradycja Kościoła zawsze uważała, że szóste przykazanie obejmuje całość ludzkiej płciowości.

II. Powołanie do czystości

2337 Czystość oznacza osiągniętą integrację płciowości w osobie, a w konsekwencji wewnętrzną jedność człowieka w jego bycie cielesnym i duchowym. Płciowość, w której wyraża się przynależność człowieka do świata cielesnego i biologicznego, staje się osobowa i prawdziwie ludzka, gdy zostaje włączona w relację osoby do osoby, we wzajemny dar mężczyzny i kobiety, który jest całkowity i nieograniczony w czasie.
Cnota czystości obejmuje zatem integralność osoby i integralność daru.

Integralność osoby

2338 Osoba żyjąca w czystości zachowuje integralność obecnych w niej sił życia i miłości. Integralność ta zapewnia jedność osoby i sprzeciwia się wszelkiemu raniącemu ją postępowaniu. Nie toleruje ani podwójnego życia, ani podwójnej mowy 82 .

2339 Czystość domaga się osiągnięcia panowania nad sobą, które jest pedagogią ludzkiej wolności. Alternatywa jest oczywista: albo człowiek panuje nad swoimi namiętnościami i osiąga pokój, albo pozwala zniewolić się przez nie i staje się nieszczęśliwy 83 . "Godność człowieka wymaga, aby działał ze świadomego i wolnego wyboru, to znaczy osobowo, od wewnątrz poruszony i naprowadzony, a nie pod wpływem ślepego popędu wewnętrznego lub też zgoła przymusu zewnętrznego. Taką zaś wolność zdobywa człowiek, gdy uwalniając się od wszelkiej niewoli namiętności, dąży do swojego celu drogą wolnego wyboru dobra oraz zapewnia sobie skutecznie i pilnie odpowiednie pomoce" 84 .

2340 Kto chce pozostać wierny przyrzeczeniom chrztu i przeciwstawić się pokusom, podejmie w tym celu środki takie, jak: poznanie siebie, praktykowanie ascezy odpowiedniej do spotykanych sytuacji, posłuszeństwo przykazaniom Bożym, ćwiczenie się w cnotach moralnych i wierność modlitwie. "Czystość integruje nas na nowo i prowadzi do jedności, którą utraciliśmy, rozpraszając się w wielości" 85 .

2341 Cnota czystości pozostaje w zależności od kardynalnej cnoty umiarkowania, która zmierza do przeniknięcia rozumem uczuć i popędów ludzkiej zmysłowości.

2342 Panowanie nad sobą jest zadaniem długotrwałym. Nigdy nie należy uważać, że zdobyło się je raz na zawsze. Zakłada ono wysiłek podejmowany we wszystkich okresach życia 86 . Wymagany wysiłek powinien być bardziej intensywny w pewnych okresach - gdy kształtuje się osobowość, w dzieciństwie i w młodości.

2343 W dziedzinie czystości znane są prawa wzrostu, który dokonuje się etapami naznaczonymi niedoskonałością i dość często grzechem. "Człowiek cnotliwy i czysty formuje się dzień po dniu, podejmując liczne i dobrowolne decyzje; dlatego poznaje, miłuje i czyni dobro moralne odpowiednio do etapów swojego rozwoju" 87 .

2344 Czystość jest zadaniem wyjątkowo osobistym; zakłada również wysiłek kulturowy, gdyż istnieje "wzajemna zależność między postępem osoby ludzkiej i rozwojem społeczeństwa" 88 . Czystość zakłada poszanowanie praw osoby, szczególnie prawa do otrzymywania informacji i wychowania, które szanują moralne i duchowe wymiary życia ludzkiego.

2345 Czystość jest cnotą moralną. Jest ona również darem Bożym, łaską, owocem działania Ducha 89 . Duch Święty uzdalnia odnowionego wodą chrztu do naśladowania czystości Chrystusa 90 .

Integralność daru z siebie

2346 Miłość jest formą wszystkich cnót. Pod jej wpływem czystość jawi się jako szkoła daru z własnej osoby. Panowanie nad sobą jest podporządkowane darowi z siebie. Czystość prowadzi tego, kto ją praktykuje, do stawania się wobec bliźniego świadkiem wierności i czułości Boga.

2347 Cnota czystości rozwija się w przyjaźni. Wskazuje ona uczniowi, jak iść za Chrystusem i jak Go naśladować, ponieważ wybrał nas na swoich przyjaciół 91 oddał się nam całkowicie i uczynił nas uczestnikami swojej Boskiej natury. Czystość jest obietnicą nieśmiertelności.
Czystość przejawia się szczególnie w przyjaźni wobec bliźniego. Przyjaźń rozwijana między osobami tej samej płci bądź różnych płci stanowi wielkie dobro dla wszystkich. Prowadzi do wspólnoty duchowej.

Różne formy czystości

2348 Każdy ochrzczony jest powołany do czystości. Chrześcijanin "przyoblekł się w Chrystusa" (Ga 3, 27), wzór wszelkiej czystości. Wszyscy wierzący w Chrystusa są powołani do życia w czystości zgodnie z różnymi stanami życia. W chwili chrztu chrześcijanin zobowiązał się do czystego przeżywania swojej uczuciowości.

2349 "Wszyscy ludzie powinni odznaczać się cnotą czystości stosownie do różnych stanów swego życia; jedni, przyrzekając Bogu dziewictwo lub święty celibat, w ten sposób mogąc łatwiej poświęcić się niepodzielnym sercem Bogu; inni natomiast prowadząc życie w taki sposób, jaki prawo moralne określa dla wszystkich, zależnie od tego, czy są związani małżeństwem, czy nie" 92 . Osoby związane małżeństwem są wezwane do życia w czystości małżeńskiej; pozostali praktykują czystość we wstrzemięźliwości:

Istnieją trzy formy cnoty czystości: jedna dotyczy stanu małżeńskiego, druga - wdowieństwa, trzecia - dziewictwa. Nie pochwalamy jednej z nich z wyłączeniem pozostałych... Dyscyplina Kościoła pod tym względem jest bogata 93 .

2350 Narzeczeni są powołani do życia w czystości przez zachowanie wstrzemięźliwości. Poddani w ten sposób próbie, odkryją wzajemny szacunek, będą uczyć się wierności i nadziei na otrzymanie siebie nawzajem od Boga. Przejawy czułości właściwe miłości małżeńskiej powinni zachować na czas małżeństwa. Powinni pomagać sobie wzajemnie we wzrastaniu w czystości.

Wykroczenia przeciw czystości

2351 Rozwiązłość jest nieuporządkowanym pożądaniem lub nieumiarkowanym korzystaniem z przyjemności cielesnych. Przyjemność seksualna jest moralnie nieuporządkowana, gdy szuka się jej dla niej samej w oderwaniu od nastawienia na prokreację i zjednoczenie.


2353 Nierząd jest zjednoczeniem cielesnym między wolnym mężczyzną i wolną kobietą poza małżeństwem. Jest on w poważnej sprzeczności z godnością osoby ludzkiej i jej płciowości w sposób naturalny podporządkowanej dobru małżonków, jak również przekazywaniu życia i wychowaniu dzieci. Poza tym nierząd jest poważnym wykroczeniem, gdy powoduje deprawację młodzieży.


So sty 13, 2007 18:40
Post 
Lucyno, w sumie innej odpowiedzi się nie spodziewałem. Ale nie o to mi chodziło - czy możesz mi odpowiedzieć, czy ich miłość byłą przez to gorsza? Czy ich małżeństwo było gorsze? Czy nie mogli odnaleźć w nim szcześcia?


Crosis


So sty 13, 2007 18:43
Post 
Crosis napisał(a):
załóżmy sytuację:
są razem. Już długo, kochają się. Są katolikami. Myślą o sobie w kategoriach mąż/żona. Podejmują decyzję o ślubie za półtora roku. Pół roku poźniej zaczynają ze sobą sypiać. Rok później biorą ślub i kontynuują szcześliwe pożycie małżeńskie. Co tutaj jest nie tak?


Problem jest taki ze NIC tutaj nie jest nie-tak.
Tyle ze kosciol zobowiazal sie do wpychania do sypialni kochajacych sie katolikow na wszelka cene.
Obawiam sie ze takie spowiedzi z grzechow "seksualnych" sprawiaja niektorym ksiezom wielka frajde w konfesjonale, a wiec po co zaprzestac cos co jest pozyteczne?


So sty 13, 2007 19:04

Dołączył(a): Śr sty 10, 2007 23:49
Posty: 23
Post 
Samotnik..paranoja..to nie Kościół tylko Jezus mówił, że każdy kto choćby pożądliwie spojrzy na kobietę dopuszcza się cudzołóstwa. to Jezus uczył o czystości.Zapraszam Cię do lektury Ewangelii.
Księżom najwięcej problemów sprawiają grzechy nieczystości. Pogadaj z którymś to się dowiesz a nie .... głupot.


So sty 13, 2007 19:08
Zobacz profil
Post 
mariaczi napisał(a):
Samotnik..paranoja..to nie Kościół tylko Jezus mówił, że każdy kto choćby pożądliwie spojrzy na kobietę dopuszcza się cudzołóstwa. to Jezus uczył o czystości.Zapraszam Cię do lektury Ewangelii.
Księżom najwięcej problemów sprawiają grzechy nieczystości. Pogadaj z którymś to się dowiesz a nie .... głupot.


Ja glupoty gadam?
Moze jeszcze mi powiesz ze moj spowiednik jest durniem bo mi powiedzial ze masturbacja nie jest grzechem od 97 roku!??


So sty 13, 2007 19:11

Dołączył(a): Śr sty 10, 2007 23:49
Posty: 23
Post 
przykro mi ale jest durniem w takim razie..
masturbacja byla jest i bedzie ggrzechem od zawsze...poczytaj sobie dokumenty Kościoła..


So sty 13, 2007 19:18
Zobacz profil
Post 
mariaczi napisał(a):
przykro mi ale jest durniem w takim razie..
masturbacja byla jest i bedzie ggrzechem od zawsze...poczytaj sobie dokumenty Kościoła..


Widze ze ponownie twierdzisz ze moj spowiednik (jak i 3 innych ksiezy z ktorymi gadalem na ten temat) sa idiotami skoro twierdza inaczej.


So sty 13, 2007 19:30

Dołączył(a): Śr sty 10, 2007 23:49
Posty: 23
Post 
przykro mi ale tak twierdze.az przykro Cie sluchac..skoro oni sa glupi i zyja w zaklamaniu to moze choc Ty stan w prawdzie?


So sty 13, 2007 19:37
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24
Posty: 3644
Post 
Wiecie co... Przeczytajcie sobie tytuł tego wątku, a potem jeszcze raz i jeszcze raz! Tematów o czystości przed ślubem jest mnóstwo, wystarczy poszukać.

_________________
Co dalej za zakrętem jest?
Kamieni mnóstwo
Pod kamieniami leży szkło
Szło by się długo
Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪


So sty 13, 2007 19:49
Zobacz profil
Post 
Drogi Crosis, odpowiadam na Twoje pytanie, oczywiscie bedzie to dpowiedz katoliczki wiec nie moza byc inna niz ta, jezeli czlowiek grzeszy, to wystepuje przeciw Milosci Bozej, nie moze byc wtedy szczesliwy bo predzej czy pozniej sumienie da mu o tym znac.


N sty 14, 2007 15:23
Post 
Dziękuję :)

Crosis


N sty 14, 2007 15:25
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24
Posty: 3644
Post 
Nie zauważyłam wcześniej tego pytania, Vroo.
Vroobelek napisał(a):
A czy Ciebie Rozalko odwiedzał może anioł Gabriel? Jeśli tak, co mówił?

Anioł nie, ale sam przyznasz, że pewne wydarzenia w życiu człowieka można uznać za małe cuda, że można pewne sprawy rozeznawać, a w pewnym momencie osiągnąć pewność daną przez Boga, że to ten/ta. Podobnie jak Maryja.

_________________
Co dalej za zakrętem jest?
Kamieni mnóstwo
Pod kamieniami leży szkło
Szło by się długo
Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪


Pn sty 15, 2007 18:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 17, 2007 23:57
Posty: 6
Post 
ja nawiąże do zadanego pytania.
sama 2 miesiące temu zaręczyłam się w 20 urodziny.Wprawdzie mój Narzeczony jest starszy o 4 lata, ale uważam, że ten wiek- 20 lat z pewnością nie jest za niski na zaręczyny. Zależy to raczej od dojrzałości psychicznej niż wieku. Oczywiście ważny jest cel, dla którego się oświadczasz i chyba tu Cię zdołuje, chodzi mi już raczej o ślub(zaręczyny mogą trwać długo) ważne jest, aby mieć środki na stworzenie rodziny- chodzi mi o materializm. Uważam, że niedojrzałe jest tylko zawieranie ślubu bez możliwości poniesienia odpowiedzialności, m.i. materialnej. Trwanie w narzeczeństwie jest szczególnym okresem. Z pewnością zbliża Narzeczonych bo wymaga już całkowitego uwzględniania w swoim życiu drugiej osoby. Musi być przemyślane bo wtedy to już odpowiedzialność za dwoje i pewnego rodzaju(w pozytywnym, tego słowa znaczeniu) zobowiązanie.
życze szczęścia i dużo miłości


Pt sty 19, 2007 0:32
Zobacz profil

Dołączył(a): So mar 17, 2007 15:00
Posty: 40
Post 
Ja zareczylem sie z zona jak mialem 19 lat (ona 18) i juz prawie 20 lat jestesmy szczesliwym wierzacym malzenstwem :)


So mar 17, 2007 16:22
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 91 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL