Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt sie 26, 2025 23:01



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1251 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52 ... 84  Następna strona
 NPR a antykoncepcja 
Autor Wiadomość
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24
Posty: 3644
Post 
Garret, skąd masz informacje, że stosując NPR można się kochać 4 razy w miesiącu? Widać, że nie znasz tej metody :)

Padło tu stwierdzenie (które zostało wycięte), że to mąż zmusił mnie do stosowania NPR. Otóż pragnę Was rozczarować. Sami z własnej woli wybraliśmy tę metodę i jest nam z tym dobrze. Nie było nawet najmniejszych wątpliwości, co do wyboru drogi.

I jeszcze jedno. Ja wiem, że naturalne metody planowania rodziny wymagają panowania nad sobą i czasem faktycznie bywa ciężko. Rozumiem więc te osoby, które nie potrafią się na nie zdecydować. Jednak na własnej skórze wiem, że życie w taki sposób jest możliwe, a panowanie nad sobą można wypracować. Można też być w tym wszystkim szczęśliwym. Naprawdę :)

_________________
Co dalej za zakrętem jest?
Kamieni mnóstwo
Pod kamieniami leży szkło
Szło by się długo
Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪


N sty 14, 2007 14:37
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 10, 2007 17:31
Posty: 148
Post 
Bardzo sensowna odpowiedź. "Sami z własnej woli wybraliśmy tę metodę i jest nam z tym dobrze". Wszystko zależy od psychiki i podejścia.... Ludzi są różni itp itd. Tylko czemu Kościół tak do tego nie podchodzi? Dlaczego sankcjonuje każdy ruch w małżeńskiej sypialni. Rozalko, już o tym pisałem, że wg Urzędu Nauczycielskiego Kościoła nawet stosowanie NPR może być grzeszne. Jeśli trafisz w konfesjonale na specjaliste od teologii moralnej, to się dopiero nasłuchasz! Spróbuj wyspowiadac się u Paulinów na Jasnej Górze. Przykład? Prosze bardzo. Moja Mama, niestety już śp.:(, odeszła od konfesjonału z płaczem. Pytanie księdza brzmiało: "Ile macie dzieci?", Mama powiedziała, że jedno, ksiądz na to "Dlaczego?", Mama zaczęła się jąkać, a ksiądz spytał "A Twoja matka ile miała dzieci oprócz ciebie?", Mama na to, że tylka ją, ksiądz skwitował to stwierdzeniem "no to juz wszystko jasne!".
Mój znajomy, stosujący NPR, zawsze gdy przy spowiedzi pada pytanie o dzieci odpowiada "Pan Bóg niełaskawy". A co ma innego odpowiedzieć? Że nie chcą, że traktuja NPR właśnie jako ANTYKONCEPCJĘ, tyle, że zgodna z nauka Kościoła. Może w końcu mi ktoś odpowie na te pytania?


N sty 14, 2007 14:58
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24
Posty: 3644
Post 
Garret, ja już w kilku miejscach pisałam, że NPR stosowane jako sposób antykoncepcji jest niewłaściwe. Sama nazwa - naturalne metody planowania rodziny - wskazuje, że powinno się ją stosować w sytuacji, gdy planuje się poczęcie dziecka, ale oczywiście we właściwym czasie. Np. nieodpowiedzialnością jest dopuszczanie do płodzenia (brzydko mówiąc) kolejnego dziecka, kiedy będzie to ze szkodą dla pozostałych członków rodziny. Stosowanie NPR jako antykoncepcji nie jest planowaniem.

_________________
Co dalej za zakrętem jest?
Kamieni mnóstwo
Pod kamieniami leży szkło
Szło by się długo
Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪


N sty 14, 2007 15:44
Zobacz profil
Post 
Rozalko, co w takim razie rozumiesz pod pojęciem planowanie? Bo wg mnie nastawienie: uprawiajmy seks tak aby w ciągu roku nie począć dziecka jest jak najbardziej planowaniem.


Crosis


N sty 14, 2007 15:46

Dołączył(a): Śr sty 10, 2007 17:31
Posty: 148
Post 
A moge spytać Rozalko, ile masz dzieci?
"Stosowanie NPR jako antykoncepcji nie jest planowaniem"
"Planowanie rodziny" to tak jakoś lepiej brzmi, niż "antykocepcja", prawda? Tylko, że od nazwy nic sie tu nie zmienia... A jak nazwiesz stosowanie NPR przez pary, które juz więcej nie chca miec dzieci? Tzn mają 2-3 i więcej po prostu nie chcą? To u nich tez będzie "Planowanie rodziny"? W takich wypadkach, zgodnie z rozumowaniem Rozalki, para powinna zaniechac seksu, bo wszelkie dzialania beda antykoncepcyjne.


N sty 14, 2007 15:57
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt wrz 09, 2005 10:01
Posty: 200
Post 
Rozalko:ale planowanie jest rowniez nie obce antykoncepcji..tam tez sie planuje czas,w ktorym chce sie miec dziecko.Tu i tu nastawiasz sie zeby nie miec dziecka[lub w odpowiednim czasie].Skoro wspolzyjesz tylko w dni nieplodne czym to zatem nazwac?
Abstahujac,gdybys w pelni szanowala swoja plodnosc to nie liczylabys i nie mierzyla temperatury,nie powstrzymywala sie ("Ja wiem, że naturalne metody planowania rodziny wymagają panowania nad sobą i czasem faktycznie bywa ciężko.')brałabys co 'Bóg da'.
Wykorzystujesz NPR do takiego samego celu co Crosis(wybacz) prezerwatywy.To samo zamierzenie.Uwazasz,ze jest cos lepszego w tym ze Ty 'naturalnie'?
:?

_________________
lllZwatpienie to najprostsza droga do przegranejlll


N sty 14, 2007 16:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
Widzę, że tylko rozalka występuje w obronie NPR więc ja tak dla równowagi pozwolę sobie przytoczyć co mówi KKK na ten temat:

Katechizm Kościoła Katolickiego napisał(a):
2368 Szczególny aspekt tej odpowiedzialności dotyczy regulacji poczęć. Z uzasadnionych powodów małżonkowie mogą chcieć odsunąć w czasie przyjście na świat swoich dzieci. Powinni więc troszczyć się, by ich pragnienie nie wypływało z egoizmu, lecz było zgodne ze słuszną wielkodusznością odpowiedzialnego rodzicielstwa. Poza tym, dostosują swoje postępowanie do obiektywnych kryteriów moralności:

Kiedy... chodzi o pogodzenie miłości małżeńskiej z odpowiedzialnym przekazywaniem życia, wówczas moralny charakter sposobu postępowania nie zależy wyłącznie od samej szczerej intencji i oceny motywów, lecz musi być określony w świetle obiektywnych kryteriów, uwzględniających naturę osoby ludzkiej i jej czynów, które to kryteria w kontekście prawdziwej miłości strzegą pełnego sensu wzajemnego oddawania się sobie i człowieczego przekazywania życia; a to jest niemożliwe bez kultywowania szczerym sercem cnoty czystości małżeńskiej 110 .

2369 "Jeżeli zatem zostaną zachowane te dwa istotne aspekty stosunku małżeńskiego, jednoczący i prokreacyjny, to wtedy zachowuje on w pełni swoje znaczenie wzajemnej i prawdziwej miłości oraz swoje odniesienie do bardzo wzniosłego powołania do rodzicielstwa" 111 .

2370 Okresowa wstrzemięźliwość, metody regulacji poczęć oparte na samoobserwacji i odwoływaniu się do okresów niepłodnych 112 są zgodne z obiektywnymi kryteriami moralności. Metody te szanują ciało małżonków, zachęcają do wzajemnej czułości i sprzyjają wychowaniu do autentycznej wolności. Jest natomiast wewnętrznie złe "wszelkie działanie, które - czy to w przewidywaniu aktu małżeńskiego, podczas jego spełniania, czy w rozwoju jego naturalnych skutków - miałoby za cel uniemożliwienie poczęcia lub prowadziłoby do tego" 113 .

Naturalnej "mowie", która wyraża obopólny, całkowity dar małżonków, antykoncepcja narzuca "mowę" obiektywnie sprzeczną, czyli taką, która nie wyraża całkowitego oddania się drugiemu; stąd pochodzi nie tylko czynne odrzucenie otwarcia się na życie, ale również sfałszowanie wewnętrznej prawdy miłości małżeńskiej, powołanej do całkowitego osobowego daru... Różnica antropologiczna, a zarazem moralna, jaka istnieje pomiędzy środkami antykoncepcyjnymi a odwołaniem się do rytmów okresowych... w ostatecznej analizie dotyczy dwóch, nie dających się z sobą pogodzić, koncepcji osoby i płciowości ludzkiej
114 .

2371 "Niech zaś wszyscy wiedzą, że życie ludzkie i zadanie przekazywania go nie ograniczają się tylko do perspektyw doczesności i nie mogą tylko w niej samej znajdować swego wymiaru i zrozumienia, lecz mają zawsze odniesienie do wiecznego przeznaczenia ludzkiego" 115 .


Czyli widać tu 3 rzeczy:

1. Antykoncepcja jako działalność wbrew naturze nie może być stawiana na równi z NPR jako działaniem naturalnym.

2. Dostosowanie się do naturalnych cyklów ciała kobiecego nie jest objawem zafałszowanej moralności i antropologii, bo seks jest w niej traktowany zgodnie z jego naturą i przeznaczeniem. W przpypadku antykoncepcji jest inaczej.

3. NPR może służyć okresowemu powstrzymania się od poczęcia dziecka z uzasadnionych przyczyn.

_________________
www.onephoto.net


N sty 14, 2007 16:13
Zobacz profil
Post 
Garret78 napisał(a):
"Planowanie rodziny" to tak jakoś lepiej brzmi, niż "antykocepcja", prawda? Tylko, że od nazwy nic sie tu nie zmienia... A jak nazwiesz stosowanie NPR przez pary, które juz więcej nie chca miec dzieci? Tzn mają 2-3 i więcej po prostu nie chcą? To u nich tez będzie "Planowanie rodziny"? W takich wypadkach, zgodnie z rozumowaniem Rozalki, para powinna zaniechac seksu, bo wszelkie dzialania beda antykoncepcyjne.


Tutaj sie zgodze. Czemu NPR jest niby lepsza metoda antykoncepcji?
Przeciesz jest to tak samo antykoncepcja jak gumki czy tabletki.
I tutaj i tam sie odklada poczecie dziecka.
Zwolennicy NPR moga klamac ile chca, moga NPR nazywac darem od Boga oraz pokwiatkowac rozne sformulowania ale to niczego nie zmieni.
NPR nadal pozostanie antykoncepcja!


N sty 14, 2007 19:34
Post 
rozalka napisał(a):
Garret, skąd masz informacje, że stosując NPR można się kochać 4 razy w miesiącu? Widać, że nie znasz tej metody :)
I jeszcze jedno. Ja wiem, że naturalne metody planowania rodziny wymagają panowania nad sobą i czasem faktycznie bywa ciężko. Rozumiem więc te osoby, które nie potrafią się na nie zdecydować. Jednak na własnej skórze wiem, że życie w taki sposób jest możliwe, a panowanie nad sobą można wypracować. Można też być w tym wszystkim szczęśliwym. Naprawdę :)


4 razy w miesiacu to lekka przesada. Sa pary ktore stosuja NPR ktore nie czuja sie bezbiecznie WOGULE. Tzn za kazdym zblizeniem maja tom niepewnosc ze moze im wyjsc potomek.
My np kochamy sie o wiele czesciej niz 4 razy w miesiacu (powiedzmy 5 do 7 razy w tygodniu). Najprzyjemniejszy jest fakt jak zona ma na to ochote (w czasie plodnym), kiedy Ty Rozalko niestety nie mozesz sie kochac, chyba ze chcesz splodzic potomka. Tutaj kociol jest w wielkim bledzie nie pozwalajac kobieta kochac sie w czasie plodnym, kiedy kobieta ma naprawde najwieksza ochote! Jak juz ten okres minie, kobiety cialo niestety nie ma takich samych bodzcow jak kilka dni przedtem. Smutne to jest ze kosciol zachowuje sie patryarchalnie w kwestji seksu.


N sty 14, 2007 19:54
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24
Posty: 3644
Post 
To już jest kwestia psychiki Samotniku, a nie NPR. Jeśli kobieta zna swój cykl, to będzie czuła się bezpiecznie, kiedy wie, że nie ma możliwości, by "wyszedł potomek", jak to określiłeś.
Skoro jesteś takim znawcą tematu, to na pewno wiesz w ciągu ilu dni w miesiącu kobieta może zajść w ciąże. To czysta biologia :)
I na pewno wiesz, że stosując NPR można się kochać o wiele częściej niż 4 dni w miesiącu.

Może i masz rację, że kobieta ma największą ochotę w czasie płodnym, ale to wcale nie znaczy, że nie ma jej w czasie niepłodnym. Czy współżyjąc z żoną po jajeczkowaniu czujesz jakiś niedosyt? czujesz, że było mniej przyjemnie? że było gorzej?
Współżycie w czasie niepłodnym to prawdziwe wyzwanie dla mężczyzny ;) To pewnie też wiesz.

I jesteś w błędzie pisząc, że Kościół zabrania współżyć w dni płodne. Niby w którym miejscu?
Z moich informacji, że w dniach płodnych kobieta jak najbardziej może współżyć. A skąd tyle pięknych dzieci na tym świecie? ;) I nie jest to powód do smutku, ale do radości! :D

_________________
Co dalej za zakrętem jest?
Kamieni mnóstwo
Pod kamieniami leży szkło
Szło by się długo
Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪


N sty 14, 2007 20:05
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 10, 2007 17:31
Posty: 148
Post 
Paschalis, ja znam dobrze stanowisko Urzędu Nauczycielskego Kościoła w tej sprawie. Czyta się to jak umowę z PZU, albo z TPSA ale to szczegół;). Niepokoi mnie w tym wszystkim jedno. Mianowice-gdyby stosowanie NPR było tak oczywiste i naturalne, jak to mówi KK, nie byłoby takich jak ta dyskusji i nie byłoby dziesiątek stron udowadniających, że NPR jest jedyną zgodną z KK metodą. Jakos nikt z katolików specjalnie nie polemizuje z zakazem aborcji, eutanazji, nikt nie wkurza się na 1 i 2 przykazanie.... Natomiast tu-zawsze są spięcia. Myślę, że dzieje się tak dlatego, że reguły sankcjonujące stosunek małżeński zostały ułożone przez filozofów od teologii moralnej stosunkowo niedawno. Przecież w nie tak dawnej przeszłości czerpanie przyjemności z sexu było grzechem ciężkim. A tu nagle okazuje się, że owszem, można czerpać przyjemność, nawet trzeba, ale tylko po spełnieniu okreslonych wymagań. Oczywiście wymagania te odwołują się do prawa naturalnego, poszanowania, godności itp. Jednak każdy może zadac pytanie: co będzie za 50 lat, czy cos się zmieni, czy będzie można np stosować prezerwatywę?


N sty 14, 2007 20:14
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 10, 2007 17:31
Posty: 148
Post 
Własnie. Rozalko, dni niepłodne są z NATURY wysoce niefizjologiczne, jeśli chodzi o sex, nieprawdaż? Więc nawet sam fajkt, że Twój Mąż musi się az tak starać, świadczy o tym, że cos tu nie gra - robicie cos WBREW NATURZE. NATURALNE jest współżycie w dni płodne, wtedy śluz jest odpowiedni! Przecież sama wiesz, że pomimo usilnych starań męża wiele kobiet musi stosować lubrykanty, bo inaczej zwyczajnie boli. Ciekaw jestem, gdzie tu NATURALNOŚĆ o której tyle się tu mówi?


N sty 14, 2007 20:29
Zobacz profil
Post 
rozalka napisał(a):
I na pewno wiesz, że stosując NPR można się kochać o wiele częściej niż 4 dni w miesiącu.
Może i masz rację, że kobieta ma największą ochotę w czasie płodnym, ale to wcale nie znaczy, że nie ma jej w czasie niepłodnym. Czy współżyjąc z żoną po jajeczkowaniu czujesz jakiś niedosyt? czujesz, że było mniej przyjemnie? że było gorzej? spółżycie w czasie niepłodnym to prawdziwe wyzwanie dla mężczyzny ;) To pewnie też wiesz.
Z moich informacji, że w dniach płodnych kobieta jak najbardziej może współżyć. A skąd tyle pięknych dzieci na tym świecie? ;) I nie jest to powód do smutku, ale do radości! :D


Nie czuje ze po jajeczkowanie jest jakis niedosyt, ale moja zona nie jest wtedy tak mocno napalona jak w czasie plodnym. Takie sa prawa natury a kosciol w tym przypadku robi wszystko zeby zrobic NPR w cos strasznie nienaturalnego. Tutaj lezy caly aburd. Kobieta MUSI sie kochac jak uzywa NPR w czasie nieplodnym (kiedy jest sucha i ma najmniejsza ochote) bo jak sie nie bedzie kochac to "wszystko przepadnie", wraz z malzenstwem w najgorszych przypadkach, np takich gdzie maz nie wytrzyma juz tego czekania na zblizenia i martwienia sie czy to jest dzien plodny, moze plodny czy absolutnie plodny.
Tutaj kosciol okazal sie bardzo niekonsekwenty.
Jesli pragnie tak bardzo obalic wszystkie metody antykoncepcyjne, powinen tez zabronic NPR.

Pewnie ze kobieta moze sie kochac w dni plodne. Pytanie jest takie, czy kobiete stac zeby splodzic 20 dzieci? Czy stac ja i jej meza na takie wyznanie (bo tyle moze autentycznie ich miec skoro stosuje NPR)?


N sty 14, 2007 20:45
Post 
Garret78 napisał(a):
Oczywiście wymagania te odwołują się do prawa naturalnego, poszanowania, godności itp. Jednak każdy może zadac pytanie: co będzie za 50 lat, czy cos się zmieni, czy będzie można np stosować prezerwatywę?


Nie bede laskawie czekal az kosciol sie "obudzi" i mi powie co moge robic w sypialni a czego nie moge!
Jesli mialbym tak czekac to musial tez bym uznac ze dobrze jest ze kobiety nie moga zostac ksiezami i ze geje sa gorsi od ludzi ktorzy sa hetereo.
Sredniowieczem mi to smierdzi.


N sty 14, 2007 20:47

Dołączył(a): Cz sie 24, 2006 9:08
Posty: 928
Post 
Samotnik napisał(a):
... Kobieta MUSI sie kochac jak uzywa NPR w czasie nieplodnym (kiedy jest sucha i ma najmniejsza ochote)
...My np kochamy sie o wiele czesciej niz 4 razy w miesiacu (powiedzmy 5 do 7 razy w tygodniu).

Ale 5-7 razy w tygodniu płodnym i... koniec? Czy może jednak kochacie się w dniach "suchych i z najmniejszą ochotą"? Jeżeli tak, to dlaczego nie rozumiesz, że stosujący NPR również? I gdyby ktoś powiedział, że kocha się z żoną właśnie 5-7 razy w tygodniu ale tylko w dniach niepłodnych nazwałbyś to pewnie "kochaniem się na zapas"?
Kobieta jest płodna przez raptem kilka dni cyklu. I tu jedynie może być różnica w "częstotliwości".


Pn sty 15, 2007 9:11
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 1251 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52 ... 84  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL