Wiem, że nie mogę, nic takiego nie twierdziłem
Oddajmy głos poprzedniemu papieżowi:
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP ... 91998.html

Kolega chyba dobrze się zna na meandrach dokumentów Krk, bo mam prośbę o pomoc...
Jaką "wagę prawną" ma ten cytat?
Widziałem bowiem wiele sytuacji gdy "tradycjonaliści" odrzucali słowa papieża, powołując się na niską "wagę" bądź "rangę" dokumentu który je zawierał, albo twierdzili, że jest to "prywatne zdanie papieża" bez mocy prawa kościelnego.
Z góry przepraszam za absolutną nieznajomość materii i ewentualne błędy rzeczowe jakich się dopuściłem
Mam nadzieję, że udało mi się przekazać sens mojej prośby.

Jak wyzej

Niecierpliwa istoto, ja już 15 lat szukam takiej pigułki
A ty chcesz już teraz, natychmiast
Proponuję założyć osobny wątek z tym zapytaniem.

Czy kiedy kolwiek przeczytales Koran w calosci?

Poprawiam swoj blad "kiedykolwiek".

A i chce dodac, ze wyznawcy Islamu wierza w jedynego Boga, poza ktorym nie ma zadnych innych bostw.

lektura Koranu nie należy ani do przyjemnych ani do łatwych a tym bardziej ani do budujących. Nazwanie Koranu księgą szatana to może i przesada ale na pewno nie nazwał bym jej ksiągą objawioną a tym bardziej księgą Boga.

Filippiarzu o tyle,że mają szansce być zbawieni dlatego,że Kościół modli się za wszystkich ludzi,bo nie ma zbawienia poza Kościołem i jeśłi nie poznali Chrystusa.Tekst,który przytaczasz nie mówi o całości nauki,która jest spisana jak chcesz szukać m.in.w soborach,chcesz chrześcijaństwo w pigułce to masz: Pismo Święte,teksty Soborów oraz nauczanie papieży.Miłego czytania .
Ja czytałem Koran i nie powiem,żeby był trudny.Po prostu inne podejście niż w Piśmie.

Polecam dzisiejszy artykul w Rzeczpospolitej, o stosowaniu przemocy w islamie i chrzescijanstwie. I mowie Wam, Mahomet wielkim morderca byl.

Dziwna logika... I wydaje mi się niezgodna z posoborowym (SV2) nauczaniem Krk...
Chciałbym dalej podyskutować ale tu nie jest miejsce na ogóle rozważania, zapraszam tutaj:
viewtopic.php?p=221204#221204
;/
Wydaje mi się, że "chrześcijaństwo w pigułce" nie ma polegać na przeczytaniu tysięcy stron... Czyżby Prawda była aż tak niejasna i skomplikowana?

Skąd!Chrześcijaństwo jest tak obszerne,nie ma pigułki.

"Przykazanie nowe daje wam, byście sie wzajemnie miłowali". "Miłujcie sie wzajemnie, jak ja was umiłowałem",

Oto pigułka chrześcijaństwa. Wiecej nie trzeba:)

Wszystko inne choćby największe bez miłości nada się tylko psu na bude:)

Nie potrzebna wielkiej wiedzy, przeczytanych tysięcy stron, wielogodzinnych dyskusji. Miłość jest najlepszą drogą do Nieba i najlepszym świadectwem dla innych.

Skory jestem do przyznania racji "timi2000"...

"Nikomu nie bądźcie nic dłużni poza wzajemną miłością. Kto bowiem miłuje bliźniego, wypełnił Prawo. Albowiem przykazania: Nie cudzołóż, nie zabijaj, nie kradnij, nie pożądaj, i wszystkie inne - streszczają się w tym nakazie: Miłuj bliźniego swego jak siebie samego! Miłość nie wyrządza zła bliźniemu. Przeto miłość jest doskonałym wypełnieniem Prawa." (BT) Rz 13,8-10

"a jeden z nich, uczony w Prawie, zapytał Go, wystawiając Go na próbę: 'Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe?' On mu odpowiedział: 'Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy'." (BT) Mt 22,35-40

Oraz wiele innych fragmentów, gdzie intencja niesienia dobra i miłość stawiane są ponad literę prawa, często nawet uznawanego za boże prawo (szabat).

Ale tu nasuwa mi się refleksja, że jeśli faktycznie nauka Jezusa oparta jest na miłości to daleko odeszliśmy od jego nauk ...

Ktoś się z nami zgadza? Jakaś polemika?

Brzmi to jak nawiązanie do jednozdaniowego streszczenia Prawa "nie czyń drugiemu co tobie niemiłe" Hillela.
Nihil novi ale inaczej ujęte.

Prawdziwa miłość czyni dobro dla drugiej osoby. Czyli: czyń drugiemu co dla niego dobre. To bardziej pasuje do istoty chrześcijaństwa. To co dobre dla człowieka nie musi być dla niego miłe (często jest niemiłe:). Miłośc nie pozostaje bierna i nie ogranicza się do zaprzestania czynienia zła.

Weź - nie czepiaj się słów.
To tłumaczenie -- myślisz że czepiactwo tej konkretnej wersji stworzy ci pozory mędrca?
Doda głębi pustosłowiu?

W oryginale to zdanie brzmiało:
"Nie czyń drugiemu, czego nie chcesz, aby czyniono tobie". mądralo...