Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt lis 21, 2025 17:04



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 91 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
 Dlaczego ludzie wierząc w Boga odrzucają Kościół? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Moim zdaniem wiara w obecność Ducha Świętego w Kościele jest strasznie trudna. Wiara w Boga jest trudna, wiara w Jezusa Chrystusa jest jeszcze trudniejsza, ale wiara w jeden święty i apostolski Kościół to już wiara wyczynowa. Co mają zrobić ci, którzy nie dają rady na tym ostatnim etapie? Część z nich odchodzi, nie chcąc się oszukiwać, część zostaje bojąc się zeskoczyć z tego wózka, na którym jadą od kiedy sięgają pamięcią. Wystarczy jednak ostrzejszy zakręt czy podmuch wiatru, a ci pasażerowie spadają jak jesienne liście z drzew.

Zapytałbym więc inaczej: czy i ewentualnie co można zrobić, aby wiara w Kościół była łatwiejsza?

Najprostszym wyjściem byłoby zapewne zredukowanie kontrowersyjnych wymagań, tak aby obniżyć "koszty". Najprostszym, ale wiążącym się z pewnym uszczerbkiem na wiarygodności, no i wymagającym wytłumaczenia, że dany fragment nauczania był naditerpretacją.

Trudniejszą strategią jest budowa zaufania do marki. Zaufania, które pozwoliłoby na powierzenie Kościołowi istotnych obszarów swojego życia doczesnego. I nie tylko doczesnego.

Dla mnie osobiście sprawa wygląda następująco:

1. Zakładam istnienie Boga z braku lepszej alternatywy.

2. Zakładam prawdziwość nauk Jezusa Chrystusa jako Objawenia, bo w na tym się wychowałem i nie widzę lepszej alternatywy (przy założeniu 1)

3. Ponieważ nie czuję się na siłach samodzielnie interpretować Ewangelii i uważam, że Kościół pomógł mi zrozumieć wiele ewangelicznych treści, pozostaję w KK we własnym interesie. Znowu nie widzę lepszej alternatywy, przyznaję jednak, że nie jestem w stanie przyjąć nauczania Kościoła wbrew swojemu sumieniu. Na to moja wiara w Kościół jest zbyt słaba. O ile w ogóle można to nazwać wiarą...


Pn sty 15, 2007 12:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn kwi 17, 2006 16:58
Posty: 51
Post 
Czase m mi sie wydaje, ze zasady Kosciola sa dla ludzi, ktorzy od kolebki sa z nim po prostu zwiazani. Ktorych rodzice przyuczali do (prawdziwej a nie tylko tradycyjnej, pozornej) wiary. Tam gdzie i rodzice widzieliw nim sens i tam gdzie dziecko odnalazlo sosobisty rozwoj duchowy w Kosciele.

Nie znam sie na prawach Kosciola bardzo, ale czy nie pisza gdziec, ze Kosciol to wspolnota ludzi wierzacych w Jezusa?
Dlaczego ludzie znajdujacy sie w Kk maja byc madrzejsi jako interpretatorzy Pisma niz inni ludzie, takze w Jezusa wierzacy?
Jaka waartosc ma to, ze ktos przyjmie zasady Kosciola nie przez rozumienie czy czucie ich sensu, tylko przez to, ze np.
-nie wierzyl w siebie i wuwaza, ze to raczej inni maja racje
-wolal nie wlasna osoba podjac decyzjie ale zrobic to co nakazuje Kosciol, w sumie potem zawsze bedzie mogl uciec od polowy winy przynajmniej.

Znam wiele przypadkow ludzi, gdzie trzymanie sie zasad Kosciola jest czasem ze strachu przed samodzielna odpowiedzialnoscia za zycie i wlasne decyzje. Dziewczyna, ktora np. przekonywala swojecho chlopaka do wiary glownie z tego powodu, ze bala sie, ze np. bedzie chcial zlamac zasady Kosciola co do wspolzycia przedmalzenskiego. To przekonywala, ze do wiary to ok, ale nigdy slowem nie wspomniala po co to robi, a przyjecie wiary katolickiej przez jej chlopaka zalatwialo sprawe osobistej rozmowy na wlasciwy temat seksu.

_________________
a gdybysmy byli ludzmi?


Wt sty 16, 2007 11:41
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
dortes napisał(a):
Nie znam sie na prawach Kosciola bardzo, ale czy nie pisza gdziec, ze Kosciol to wspolnota ludzi wierzacych w Jezusa?
Dlaczego ludzie znajdujacy sie w Kk maja byc madrzejsi jako interpretatorzy Pisma niz inni ludzie, takze w Jezusa wierzacy?


To też gdzieś piszą: KK twierdzi, że to w nim jest obecny Duch Święty, który nam wszystko objasnia, zesłany do Apostołów. Ja niestety z żalem muszę przyznać, że takiego wsparcia Ducha Świętego nie czuję. Kościół ma tu więc kolosalną przewagę w interpretacji Pisma nad wiernymi. Jest tylko jeden problem: trzeba uwierzyć, że Duch Święty jest faktycznie w KK obecny.


Wt sty 16, 2007 11:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
dortes: A nie rozumiesz, tego że ludzie właśnie mogą sami podjąć decyzję o przynależności do KK bo odpowiada im ta wiara? Albo, że po prostu są na tyle rozsądni, że wiedzą, że KK lepiej od nich wyznaje się w teologicznych kwestiach i po prostu traktują Go jak autorytet? Albo dlatego po prostu mają świadomość, że kontynuuje on Tradycję Apostolską otrzymaną od Św. Piotra?

_________________
www.onephoto.net


Wt sty 16, 2007 12:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
Paschalis napisał(a):
A nie rozumiesz, tego że ludzie właśnie mogą sami podjąć decyzję o przynależności do KK bo odpowiada im ta wiara?
Sądzę, że każdy rozumie istnienie takiej ewentualności, trochę powagi Paschalisie...
Paschalis napisał(a):
Albo, że po prostu są na tyle rozsądni, że wiedzą, że KK lepiej od nich wyznaje się w teologicznych kwestiach(...)
Litości !!
Każdy kto się nie zgadza z Krk jest nierozsądny... Przecież to takie proste... :(

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Wt sty 16, 2007 13:20
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn kwi 17, 2006 16:58
Posty: 51
Post 
A nie rozumiesz, tego że ludzie właśnie mogą sami podjąć decyzję o przynależności do KK bo odpowiada im ta wiara?

Rozumie ze tak moze byc. Rozni sa ludzie i sa tacy, ktorym ta wiara pasuje. Rozne sa tez powody dlaczego tak jest. Dlaczego ta wiara, takie zasady im pasuja. Dlaczego postanowili im zawierzyc.
Ty mowisz, ze sa rozsadni lub kontynuuja Tradycje Apostolska. Ok Mysle, ze czesto sa rozne inne powody, o ktorych lepiej nie mowic, bo wtedy wiara w Kk nie jest juz taka oczywista, a stanie murem za nim nie jest takie szlachetne i pelne podziwu.
Nie dziw sie, ze mozliwe jest watpienie w autorytet Kosciola. Sama nie rozumie, dlaczego Kosiol, ktory kontynuluje Tradycje Apostolska jak mowisz, ktory mialby byc glownym glosem przez, ktorego przemawia Duch Swiety nie jest bardziej spojny. Dlaczego, jego czlonkowie nie sa bardziej przekonujacy jesli chodzi o glebie swojej wiary? Dlaczego to sa glownie samodzielnie myslace jednostki, pod ktore podczepiaja sie inni.

Rozumie te dziewczyne z gl. postu. Czy ksiezy nalezy slepo sluchac (kazdego) tylko dlatego, ze sa wpisani w liste pod haslem Autorytet, Glos Ducha Swietego? Skad tamten ksiad np. wiedzial czy ta kobieta nie moze spelniac swojej wiary w srodowisku zawodowym na przyklad. To tylko przyklad, Z jednej strony gdy chodzi o bledy ksiezy, o to mowi sie o tym, ze to sa przeciez ludzie, grzesznicy tak jak my z drugiej kaze sie ich sluchac jako madrzejszych. To wszystko jest dosyc zagmatwane i trzeba zdac sie na siebie i pamietac o tym, ze to czy sie w Kosciele jest czy nie (w zdecydowany sposob) to jest wybor a nie oczywistosc, ktorej nie widza glupi lub grzesznicy wieksi niz ci, ktorzy w nim sa.

_________________
a gdybysmy byli ludzmi?


Wt sty 16, 2007 14:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
Filippiarz: Po pierwsze, uspokój się i zmień ton, który raczej z miłością do bliźnego, o której tyle się ostatnio napisałeś ma niewiele wspólnego.

Po drugie, ja akurat znam wiele przypadków ludzi, którzy uważają, że skoro nie przynależą do KK to są myślący. I to jest właśnie infantylne myślenie polegające na tym, że im więcej będę odrzucał i negował, tym bardziej będę samodzielny.

Po trzecie, zacznij wreszcie czytać cudze posty ze zrozumieniem. Ja nie napisałem, że jeśli ktoś nie zgadza się z czymś z KK to jest z natury nie rozsądny, tylko że generalne traktowanie Kościoła jako autorytetu jest działaniem głęboko rozsądnym. A to dlatego bo KK zachowuje pewną ciągłość z Tradycją Apostolską i nawet niezgoda w konkretnych kwestiach nie powinna prowadzić do odrzucenia tej Tradycji. Nigdzie nie napisałem, że z autorytetem nie wolno polemizować, czy że każdy poza KK jest nierozsądny.

Dortes: Kościół to nie są tylko księża. To jest właśnie wyraz klerykalnego spojrzenia na Kościół. Kościół to przede wszystkim Lud Boży, który pozostaje wierny Tradycji Apostolskiej przekazanej przez Św. Piotra. Teraz pytanie czy ta Tradycja ma dla nas wartość, czy nie? I czy mimo niezgody z wykładnią KK w jakiś konkretnych sprawach będziemy uczestniczyć w Jego życiu, czy nie?

_________________
www.onephoto.net


Wt sty 16, 2007 15:48
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Paschalis napisał(a):
Teraz pytanie czy ta Tradycja ma dla nas wartość, czy nie? I czy mimo niezgody z wykładnią KK w jakiś konkretnych sprawach będziemy uczestniczyć w Jego życiu, czy nie?


Też tak to widzę. Jednak przy takim podejściu trzeba się liczyć z zarzutami o wygodnictwo czy hipokryzję ze strony zwolenników postawy "wszystko albo nic".


Wt sty 16, 2007 16:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
SweetChild napisał(a):
Paschalis napisał(a):
Teraz pytanie czy ta Tradycja ma dla nas wartość, czy nie? I czy mimo niezgody z wykładnią KK w jakiś konkretnych sprawach będziemy uczestniczyć w Jego życiu, czy nie?


Też tak to widzę. Jednak przy takim podejściu trzeba się liczyć z zarzutami o wygodnictwo czy hipokryzję ze strony zwolenników postawy "wszystko albo nic".


To prawda. Dlatego to takie podejście wymaga pokory również wobec własnej wiedzy. Bo jak człowiek będzie świadomy, że sam wszechwiedzący nie jest i nie będzie, to nawet jak w jednej czy drugiej sprawie z Kościołem się nie zgodzi, to go nie opuści bo będzie wiedział, że jednak mimo to jest tam przechowywana Tradycja Apostolska. :)

_________________
www.onephoto.net


Wt sty 16, 2007 16:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
Powiem tak:
Ja widzę błędy właśnie w samych początkach powstawania religii chrześcijańskich, dlatego też wszystko to co wymieniłeś: Tradycja, sukcesja, teologia - są dla mnie argumentami "in minus".
Oczywiście nie wszystko jest błędem, w Krk oraz innych odłamach Kościoła nadal obecna jest Prawda, niemniej jest ona rozsiana i ukryta pod dogmatami, rytuałami, dziwnymi doktrynami i innymi dodatkami lub nadbudówkami, tak że ciężko ją dostrzec...
W przypadku Krk doszło do cudownego powiewu świeżości - SV2. Z niecierpliwością czekam na dalsze i głębsze zmiany, bowiem SV2 przywrócił wiele z ducha nauk Jezusa w nauczaniu Krk i jest wspaniałym balsamem studzącym rozgoryczone starym nauczaniem głowy.
Pozdrawiam.

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Wt sty 16, 2007 16:53
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn kwi 17, 2006 16:58
Posty: 51
Post 
mialo byc "klerykalny sposob spojrzenia na Kosciol"

_________________
a gdybysmy byli ludzmi?


Wt sty 16, 2007 17:09
Zobacz profil
Post 
Paschalis, to czy moja droga wiary w chrześcijaniźmie (lkub czyjakolwiek) jest błędna lub nie zależy właśnie od interpretacji Biblii. Ty ją widzisz tak jak KK, ja inaczej. Mówiąc, że na pewno ja mam błędne jej rozumienie musiałbyś założyć też, że z całą pewnością wszyscy protestanci, prawosławni itd. mylą się całkowicie, a takiego zdania nawet niejeden ksiądz by nie wyraził.


Wt sty 16, 2007 17:12
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
Filippiarzu, ale dlaczego wypaczenia idei chrześcijaństwa, które niewątpliwie miało niejednokrotnie miejsce, doszukujesz się już u jego powstania? Czy to właśnie nie apostołowie otrzymali Ducha Świętego by jako świadkowie Chrystusa głosili Ewangelię pozostałym? Czy uznanie 4 Ewangelii nie jest właśnie skutkiem Tradycji Apostolskiej obecnej we wspólnotach pierwszych chrześcijan?

Chaota: Ja niczego nie napisałem złego o innych wspólnotach chrześcijańskich. Napisałem tylko, że KK opiera się na Tradycji Apostolskiej przekazanej od Św. Piotra stąd też jej wielka wartość, która uzasadnia traktowanie KK jako autorytetu przynajmniej w najważniejszych sprawach.

_________________
www.onephoto.net


Wt sty 16, 2007 17:14
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn kwi 17, 2006 16:58
Posty: 51
Post 
poprzednio doszedl fragment:)

Dla mnie Kosciol to wspolnota ludzi wierzacych w Jezusa;
Kk to czesc tej wspolnoty zwiazana z zasadami gloszonymi przez Kk czyli przez ksiezy,
Ale zgodze sie z twoim ostatnim zdaniem


Teraz pytanie czy ta Tradycja ma dla nas wartość, czy nie? I czy mimo niezgody z wykładnią KK w jakiś konkretnych sprawach będziemy uczestniczyć w Jego życiu, czy nie?

I wlasnie jak pisze SweetChild podobnie to widze. Czy nie zgadzajac sie z zasadami goloszonymi przez Kosciol jestem nadal czlownkiem Ludu Bozego wiernego Tradycji Apostolskiej? Jestem wtedy raczej hipokryta i czarna owca w tej niby swietej rodzinie grzesznikow. Moge uczestniczyc w zyciu Kosciola, ale sa tacy (i oni uwazaja sie za jego prwdziwych wyznawcow), ktorzy mi powiedza, ze nie; jesli nie zgadzam sie z tym czy z tamtym nie jestem czlonkiem tego Ludu Bozego. To nie chodzi tylko o wiernych. Spotkalam sie z zupelnie rozna reakcja na jedna sprawe wsrod ksiezy i nie mysle, ze jestem w tym odosobniona. Niby sa zasady, ale sa tez ksieza, ktorzy jako ludzie maja wlasna wizje spraw czasem. Trudno sie w tym nie pogubic, nie postawic na to, by samodzielne myslenie nie bylo glowna podstawa w jaki sposob sie wierzy i czy uznaje sie godnym nazwania siebie wierzacym. Pewnie, ze jesli sie nie chce byc jedynie buntownikiem podkreslajacym wlasna osobe to konfrontacja z medrcami Kosciola jjest niezbedna. Tylko glupi czlowiek i raczej nie wierzac w Boga sadzi, ze jest wszechwiedzacy. Ale to, ze ja nie jestem wszechwiedzaca, nie znaczy, ze drugi czlowiek, a nawet ich zbior jest wszechwiedzacy.
Poza tym co dokladniej dla Ciebie oznacza Tradycja Apostolska "wybacz jesli wczesniej wyjasniles.

_________________
a gdybysmy byli ludzmi?


Wt sty 16, 2007 17:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn kwi 17, 2006 16:58
Posty: 51
Post 
ok juz mam, myslalam ze jest w tym jakies subiektywne spojrzenie, ale nie ok

_________________
a gdybysmy byli ludzmi?


Wt sty 16, 2007 17:33
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 91 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL