Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 08, 2025 2:52



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 34 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
 Przypadki zjednoczenia chrześcijan ? 
Autor Wiadomość
Post Przypadki zjednoczenia chrześcijan ?
Tak analizuję sobie historię i mam pytanie:
Czy znacie jakikolwiek przypadek aby dwa odłamy chrześcijan (katolików) zjednoczyły się rezygnując całkowicie z jednego odłamu i stając się nowym lub jednym z dwóch istniejących ?

Odkąd pamiętam to były tylko rozłamy.
Najpierw była religia żydowska. Ta też się potem podzieliła.
Od religii żydowskiej odłączył się odłam chrześcijan.
Ci się potem dzielili znowuż na katolików protestantów prawosławnyych itp.
Katolicy z kolei zaczęli się dzielić na grekokatolickich, polskokatolickich, rzymskokatolickich itd.
I tak przez 2000 lat.

Jak widać cały czas nieporozumienia, niezgodności jeżeli chodzi o dogmaty, i wierzenia.

Czy znacie jakiś przykład odwrotny. Gdzie jeden odłam przekonał się że jest w błędzie i zjednoczył się z innym ?


Wt sty 16, 2007 0:01
Post 
Z tym "przekonaniem się, że jest się w błędzie", to nie do końca. Ale przykłady całkowitego zjednoczenia są. Chociażby Unia Utrechcka, w której zjednoczyły się Kościoły Starokatolickie, a później także anglikański. Poza tym już niedługo będzie możliwa interkomunia między ortodoksami, a "dochalcedońskimi". W tym przypadku "uznanie błędu" polega raczej na zarzuceniu błędnego mniemania iż druga strona głosi błąd.


Wt sty 16, 2007 10:30

Dołączył(a): Wt lip 19, 2005 11:52
Posty: 60
Post 
Wygląda na to, że czasy, w których żyjemy to czasy pod znakiem jednoczenia się kościołów. Niekoniecznie jest to jednoczenie instytucjonalne ale na pewno szeroko rozumiana ekumenia jest jednym z najważniejszych tematów dzisiejszych kościołów. Sam znam kilka przypadków połączenia się kościołów, które funkcjonują teraz jako jedna wspólnota.

_________________
nextgeneration blog -> http://nextgeneration.swidnica.pl


Wt sty 16, 2007 10:50
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
Zjednoczenie między katolikami, a częścia prawosławnych i Kościołów Wschodnich dowodzą tego, że nie tylko rozłamy, ale również zjednoczenia między chrześcijanami mają miejsce.

_________________
www.onephoto.net


Wt sty 16, 2007 12:43
Zobacz profil
Post 
No tak, ale żaden odłam nie zniknął całkiem w wyniku tego zjednoczenia. Jest to po prostu wyrywanie sobie wiernych na przemian.
Mówię o zjednoczeniu, kiedy jeden z odłamów przyznaje razję:
"to my myliliśmy się, co do naszych dogmatów".

Dużo się mówi o zjednoczeniu chrześcijan, ale to tylko taki pozór. Tak naprawdę to nadal masa różnych religi i odłamów.
Przez te dwa tysiące lat powstało ich kilkadziesiąt. Można więc założyć, że kościół ma tendencję do ciągłych rozłamów. (niedawno nawet powstał w nasej miejscowości kościół gdzie odprawia się mszę po łacinie - nie wspomnę już nazwy).
Więc za kolejne tysiąc lat. Albo chrześcijanie tak się rozproszą, że będzie setki małych wyznań. Lub religia chrześcijańska całkowicie zaniknie.
Przecież przyznacie racje, że tendencja jest rozpadowa, a nie odwrotnie ?


Wt sty 16, 2007 17:00
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
Nie, to nie jest "wyrywanie sobie wiernych". Ja nie mówię tu o prozelityzmie, czy o ewangelizacji innych wiernych chrześcijańskich. Unia została zawarta między katolicyzmem, a niektórymi wspólnotami prawosławnymi. Tak więć było to zjednoczenie wspólnot, a nie "wyrywanie sobie wiernych".

_________________
www.onephoto.net


Wt sty 16, 2007 17:27
Zobacz profil
Post 
Aztec, a czemu moich przykładów nie skomentowałeś?? Czyżby Ci nie pasowały do z góry założonej tezy?

Natomiast Unia Brzeska jest rzeczywiście niefortunnym przykładem. Bo żeby wejść do wspólnoty rzymskiej owe kościoły musiały opuścić wspólnotę prawosławną.


Wt sty 16, 2007 18:22
Post 
Paschalis napisał(a):
mówię tu o prozelityzmie, czy o ewangelizacji innych wiernych chrześcijańskich. Unia została zawarta między katolicyzmem, a niektórymi wspólnotami prawosławnymi. Tak więć było to zjednoczenie wspólnot, a nie "wyrywanie sobie wiernych".


Jeżeli mówimy, że kogoś się ewangelizuje, to również musi ktoś ewangelizować. Ewangelizuje silniejszy, i stara się przekonać drugi odłam do swoich podstaw wiary, moim zdaniem jest to wyrywanie wiernych.

Nie można mówić o żadnym zjednoczeniu odłamów w historii kościoła.
Unia Utrechcka wcale nie zlikwidowała żadnych odłamów. Kościół Polsko Katolicki istnieje do dziś (wolno tam mieć żonę duchownemu :-) )
Nic więc tych wyznań nie wchłonęło.
Ja przez zjednoczenie rozumiem całkowitą likwidację jakiegoś odłamu lub kilku odłamów na rzecz prawdy która powinna być jedna ;-) a jak się okazuje jest ich kilkadziesiąt.

Powiedzmy sobie prosto: Czy odłamów wraz z upływem czasu przybywa, czy ubywa ? - nie zaprzeczycie, że oczywiście że przybywa.

Nie możemy więc powiedzieć aby religia chrześcijańska była oparta na stałych silnych filarach, bo gdyby tak było mielibyśmy do dzisiaj jeden, i to dokładnie jeden odłam.
Ponieważ podstawy religii są niejasne i chwiejne, to w zależności od narodu i kultury każdy naród interpretuje ją sobie na swój sposób.

Co do tej Unii, to już kilka kościołów ją opuściło, Nie może być jednej religii bo każdy interpretuje sobie wszystko po swojemu.
Skoro są różne religie o różnych dogmatach, to obowiązkowo wszytkie z nich oprócz jednej się mylą.
Ciekawy jestem którego kościoła dogmaty przyjęła ta Unia ? Czy wymyśliła sobie nowe ?

Nie ma żadnych podstaw ku temu aby wyznawać jedną religię. I zjednoczenie nigdy nie nastąpi. Oczywiście może to mieć miejsce przy użyciu siły, jak było w średniowieczu jednak dziś to nie nastąpi.

W momencie jak papież chciał, bądź też odwiedzał kraje prawosławne nikt z nas nie miał wątpliwości, że papież chciał się przyłączyć do prawosławia i tym samym wprowadzić prawosławie w polsce.
Wszyscy wiedzieli, że jest odwrotnie, że to prawosławnych chce się przekonać do katolicyzmu, stąd wrogie nastawienie rosji. Bo nikt nie lubi, gdy zabiera się mu owce, które przynoszą plon stokrotny :-).

Dlaczego nie zjednoczycie się i nie przyjmiecie wyznania Świadków Jechowy ? Oni tylko czekają na Katolików i chętnie się połączą i przyjmą Was do swojej wspólnoty ? To też chrześcijanie - więc może tędy droga ? ;-)

Sami widzicie jakie to wszystko bez sensu.


Wt sty 16, 2007 18:43

Dołączył(a): Wt gru 27, 2005 23:32
Posty: 988
Post 
pierwszy przykład który mi się nasuwa to maronici. Cały kościół maronicki jest w unii z Rzymem, choćby w historii unie z całym prawosłąwiem niestety zakończyły się niepowodzeniem ale były takowe. Obecnie bardzo zaawansowane rozmowy miedzy KK a PNKK.

_________________
zapraszam na blog Χριστιανος


Wt sty 16, 2007 21:30
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 10, 2007 12:41
Posty: 8
Post 
Ważniejsza jest jedność w duchu, niż jedność instytucjonalna. A ta - jak już zauważył któryś z moich przedmówców - jest dzisiaj wszechobecna.

_________________
Pozdrawiam
Adam


Śr sty 17, 2007 14:10
Zobacz profil
Post 
Adam_67 napisał(a):
Ważniejsza jest jedność w duchu, niż jedność instytucjonalna. A ta - jak już zauważył któryś z moich przedmówców - jest dzisiaj wszechobecna.

No już nie przesadzaj. Można być optymistą, ale nie można wciskać kitów. Jakąż to wszechobecną jedność widzisz między mnichem z Atosu, holenderskim teolożkiem przeczącym dziewictwu Maryi, Trapistą i biskupem-pederastą z Kościoła Anglikańskiego? Ja mimo tych straszliwości jestem jednak dobrej myśli, bo Duch Święty ochrania swój Kościół.


Śr sty 17, 2007 21:25
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
Zefciu, masz sporo racji, ale zauważ że w przeciągu ostatnich parudziesięciu lat nastąpił znaczny rozwój ekumenizmu, a zjawisko pojednania mimo wszystko stało się znacznie bardziej obecne w kontaktach między chrześcijanami, nawet pomimo dzielących i ich różnic. Dlaego można powiedzieć, ze chrześcijanie nie tylko potrafią się dzielić, ale również łączyć.

_________________
www.onephoto.net


Śr sty 17, 2007 21:59
Zobacz profil
Post 
Ja wiem, że potrafią. Ale nie popadajmy w drugą skrajność i nie udawajmy, że już wszystko jest ok i tylko jakieś głupie zaszłości personalne sprawiają, że nie ma jedności. To jest takie moje smutne czasami spostrzeżonko, że tyle pracy się wkłada w dialog prawosławno-katolicki, a w rzeczywistości to jest dialog prawosławno-rzymski jeno. Duchowość, jaka wyrosła w większości krajów zachodnich sprawia, że jeśli widzę zjednoczenie prawosławia to z Watykanem, może z Polską i ewentualnie z kilkoma tradycjonalistycznymi bractwami. Ale może mam wzrok spaczony.


Cz sty 18, 2007 7:25
Post 
Może kilka przykładów "DIALOGU" między najpopularniejszymi w polsce ugrupowaniami chrześcijan, a mianowicie Kościołem Katolickim i Świadkami Jehowy ? Słucham... ;-) :D


Cz sty 18, 2007 19:10
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 01, 2006 13:29
Posty: 233
Post 
Aztec-powiedz co rozumisz przez pojęcie chrześcijan,że zaliczsz do nich Świadków Jehowy?
Od kiedy Jehowi sa tak popularni w Polsce??Wątpie,chyba troszkę przesadzasz.Ekumenizm jest między chrześcijanami i ŚW w niego nie wchodzą,nawet nie wiem czy dialog,ponieważ uznaje się ich za sekte.->uzyskali w większości krajów zezwolenie,ale zawsze z trudem i podejrzliwość dalej zostaje.

_________________
FIDES ET RATIO
"inquietum est cor nostrum, donec requiescat in te."-św.Augustyn,Doktor Łaski
Obrazek


Cz sty 18, 2007 19:26
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 34 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL