Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt lis 21, 2025 17:18



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 91 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
 Dlaczego ludzie wierząc w Boga odrzucają Kościół? 
Autor Wiadomość
Post 
Paschalisie, ujmę to tak:

Cytuj:
Ja niczego nie napisałem złego o innych wspólnotach chrześcijańskich. Napisałem tylko, że KK opiera się na Tradycji Apostolskiej przekazanej od Św. Piotra stąd też jej wielka wartość, która uzasadnia traktowanie KK jako autorytetu przynajmniej w najważniejszych sprawach.


Zostańmy przy Biblii, dobrze? Zostawmy dogmaty. Byli apostołowie. Był Piotr, któremu Jezus powiedział, że będzie opoką i skałą, na której będzie zbudowany Kościół.

Teraz jest pytanie: czy Jezus mu powiedział, że bedzie nieomylny? Tak jak istnieje dogmat o nieomylności papieża, kiedy występuje w jakiś tam szczególny sposób?

Nie.

Czy zatem stwierdzenie, że KK w pewnym momencie nieco zagalopował się i odrzucenie go jest odrzuceniem od razu Tradycji Apostolskich? Nie.

Pokaż mi, gdzie jest w Biblii napisane, że Kościół miał wyglądać tak, jak wygląda teraz.

Nie ma. Ty wierzysz, że tak miało być. Zaś kto inny może wierzyć inaczej, ale nie zaprzeczy to jego wierze w Jezusa Chrystusa.


Crosis


Wt sty 16, 2007 19:06
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
No tak możemy się tak przerzucać. Powiedz mi gdzie jest napisane w Biblii, że pedofilia jest czymś złym?

Po prostu nie wszystko musi być w Biblii napisane bezpośrednio żeby obowiązywało. Biblia jest jedynie częścią Tradycji. Już u pierwszych chrześcijan, choć nie było formalnej władzy papieskiej, to właśnie papież miał decydujący głos w sporach między wspólnotami lokalnymi. A skoro Jego autorytet był wtedy uznawany to można szukać jakiegoś teologicznego uzasadnienia dla tego stanu rzeczy.

Dlatego może ja zapytam: w jakim fundamentalnym elemencie KK jest wg ciebie niewierny Tradycji Apostolskiej?

_________________
www.onephoto.net


Wt sty 16, 2007 19:16
Zobacz profil
Post 
Po pierwsze: nie mówię, że nie jest. Ale wg mnie przegiąłeś teraz w drugą stronę.

Biblia to wg Ciebie element tradycji? Biblia, czyli Pismo Święte, księga wskazówek, słowa Chrystusa, to wg Ciebie Tradycja? Biblia, która na tym forum opisana jest jako źródło wiary, to dla Ciebie tradycja? Gratulacje.

Po drugie: u pierwszych chrześcijan nie było papieża. Takie słowo nie istniało. Zaś bardzo widoczna była struktura niemal plemienna - czyli był po prostu jeden przywódca, który też rozsądzał spory.

No chyba, że mówisz o unii państwa i kościoła w średniowieczu. Ale to raczej zaprzeczenie Biblii.

Co do Tradycji Apostolskiej. Tak jak mówiłem: jest to względność wiary. Ty tak pojmujesz tradycję, wierzysz w nią. Wierzysz. Nie jest ona nigdzie opisana, po prostu KK tak ją definiuje i Ty wierzysz w słuszność jej definicji. Ale Ty patrzysz ze środka, patrzysz przez pryzmat KK. Ja jako ateista patrzę z punktu widzenia słuszności tych wszelkich przekonań dla ludzi w nie wierzących. Z tego punktu widzenia odejście od Kościoła a brak sprzeczności z Chrystusem i Biblią są jak najbardziej możliwe.


Crosis


Wt sty 16, 2007 19:40
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
Cytuj:
Biblia to wg Ciebie element tradycji? Biblia, czyli Pismo Święte, księga wskazówek, słowa Chrystusa, to wg Ciebie Tradycja? Biblia, która na tym forum opisana jest jako źródło wiary, to dla Ciebie tradycja? Gratulacje.


Dziękuję. Choć nie wiem czego gratulować, skoro jest to dość oczywisty fakt. Oczywiste jest, że Biblia jest tworem Tradycji Apsotolskiej, i że jeśli się ją uznaje to dlatego, że pierwsze wspólnoty chrześcijańskie je uznawały.

Nie wiem też czemu z tego tytułu się tak emocjonujesz. Tradycja Apostolska jest podstawą chrześcijańtwa i uznają to powszechnie i prawosławni i protestanci. Sama kategoria bycia chrześcijaninem jest m.in. warunkowana tym czy dany związek wyznaniowy uznaje Credo Nicejskie. Czyli też element Tradycji.

Ważne jest natomiast to żeby odróżnić Tradycję Apostolską od tradycji w potocznym tego słowa znaczeniu bo mam wrażenie, że mylisz te pojęcia.

Cytuj:
Po drugie: u pierwszych chrześcijan nie było papieża. Takie słowo nie istniało. Zaś bardzo widoczna była struktura niemal plemienna - czyli był po prostu jeden przywódca, który też rozsądzał spory.


Oczywiście, że był. Papież to następca Św. Piotra, metropolita Rzymu. Kwestia nazwy jest zupełnie nieistotna bo to nie ona jest argumentem za prymatem papieskim. Papież to po prostu określenie na biskupa Rzymu, a mówiąc ściśle na metropolitę Rzymu.

Cytuj:
No chyba, że mówisz o unii państwa i kościoła w średniowieczu. Ale to raczej zaprzeczenie Biblii.


Nie. Mówię np. o tym, że to właśnie biskup Rzymu rozstrzygał spór w Koryncie gdzie wspólnota wiernych odwołała papieża. Albo o tym, że św. Ignacy Antiocheński, męczennik i jeden z pierwszych Ojców Kościoła, już na przełomie I i II w. uznał wyższość biskupa Rzymu nad innymi.

Cytuj:
Co do Tradycji Apostolskiej. Tak jak mówiłem: jest to względność wiary. Ty tak pojmujesz tradycję, wierzysz w nią. Wierzysz. Nie jest ona nigdzie opisana, po prostu KK tak ją definiuje i Ty wierzysz w słuszność jej definicji. Ale Ty patrzysz ze środka, patrzysz przez pryzmat KK. Ja jako ateista patrzę z punktu widzenia słuszności tych wszelkich przekonań dla ludzi w nie wierzących. Z tego punktu widzenia odejście od Kościoła a brak sprzeczności z Chrystusem i Biblią są jak najbardziej możliwe.


Nie, nie jest to względność wiary. Działalność apostolska była działalnością historyczną i na tyle skuteczną, że przenikała przez kultury poddawane ewangelizacji. Tak w małych wspólnotach kultywowana była Tradycja Apostolska, na początku ustnie, a potem spisana w formie Ewangelii, Dziejów Apostolskich i Listów Apostolskich. Oczywiście są pewne kwestie o do których nigdy nie możemy być pewni czy są elementem Tradycji, ale na pewno nie można powiedzieć, że Tradycja Aostolska jest względnością wiary.

Zresztą po to Bóg dał nam rozum żebyśmy z tych fundamentów jakie daje nam Tradycja Apostolska umieli wyciągnąć odpowiednie wnioski.

A Kościół zbudowany na tej Tradycji jest do tego miejscem. Dlatego uważam, że choć i w innych Kościołach ta Tradycja jest obecna, to nie w takim stopniu co w Kościele Katolickim bo nie czerpią one z niej od samego Św. Piotra.

_________________
www.onephoto.net


Wt sty 16, 2007 20:54
Zobacz profil
Post 
Wybacz Paschalisie, ale Twój post zreformował moje spojrzenie na chrześcijaństwo. To już nie Biblia jest najważniejsza, to Tradycja. Biblia jest tylko jej częścią. To Tradycja jest sensem katolicyzmu. No tak.

Czy mogę prosić kogoś innego o zweryfikowanie tego, co napisał Paschalis?

Cytuj:
Oczywiście, że był. Papież to następca Św. Piotra, metropolita Rzymu. Kwestia nazwy jest zupełnie nieistotna bo to nie ona jest argumentem za prymatem papieskim. Papież to po prostu określenie na biskupa Rzymu, a mówiąc ściśle na metropolitę Rzymu.


Mój drogi, pierwsi następcy św. Piotra nie zasiadali nawet w Rzymie, bo jeszcze nie było pojęcia biskupstwo. A nawet parafia. W poście, z którego wyciągnąlem cytat, pisałeś o pierwszych chrześcijanach. Mała achronologia, mój drogi. Pierwsi chrześcijanie ginęli na arenach Rzymu, a do zasiadania tam na tronie Piotrowym trochę jeszcze od tego daleko. Od śmierci Chrystusa też.

Paschalisie, czy Ty potrafisz w ogóle pojąć coś, z czym zgodziło się już wielu katolików na tym forum? To, że istota wiary jest taka, że zawsze jest względna. Zawsze i wszędzie to, w co wierzysz, jest wzdlędne, bo nie potrafisz tego obiektywnie udowdnić - zawsze u podstaw leży wiara a nie fakt. U podstaw Twojej wiary w Tradycję Apostolską leży wiara w Boga. Bez tej wiary Tradycja Apostolska traci swój sens.

Mam nadzieję, że pojąłeś już, ze Ty wierzysz w to o czym piszesz. To, że jest to dla Ciebie jasne, nie znaczy, że ktoś nie może wierzyć inaczej. I jedynce co mu możesz przedstawić to swoja wiara kontra jego.

Czy to takie trudne do zrozumienia?

Każda wiara jest względna, ponieważ ilu ludzi tyle może być wiar.


Crosis


Wt sty 16, 2007 21:04
Post 
Cóż, zerknąłem do fachowej literatury.

Paschalisie, jeśli pisałeś o Tradycji, która tworzy Biblię, to piszesz o tym:
Cytuj:
Tradycja
ks. Andrzej Zuberbier




Tradycja - wyrażenie dobrze znane w języku i kulturze polskiej. Tradycja - to zarówno przekazywanie jakichś wartości z pokolenia na pokolenie, jak i same te przekazywane wartości: przekonania, sposoby zachowań, instytucje...

W wierze chrześcijańskiej Tradycja to przekazywanie Bożego Objawienia od jego pierwotnych głosicieli, zwłaszcza od Jezusa Chrystusa i apostołów - po dziś dzień. To również przekazywane Boże Objawienie - zarówno w swej całości, jak i w poszczególnych elementach.

Źródłem tak rozumianej Tradycji jest sam Bóg, który objawia się wybranym przez siebie ludziom, ci zaś z kolei mają obowiązek przekazywania Bożego Objawienia tym, do których jest ono adresowane: w Starym Testamencie - narodowi izraelskiemu, w Nowym - wszystkim ludziom. Przekazywanie Objawienia posiada zatem charakter społeczny i zarazem kształtuje życie religijne jako społeczne. Tworzy Kościół.

Jeżeli Tradycją nazwać trzeba całość Objawienia Bożego, przekazywanego najpierw z pokolenia na pokolenie w narodzie izraelskim, a później - od Chrystusa i apostołów przez wieki - w Kościele, to Pismo święte należy do Tradycji. Jest spisywaną z biegiem czasu Tradycją we wszystkim, co dla niej istotne. Na pytanie zatem, gdzie znaleźć można świadectwo żydowskiej i chrześcijańskiej tradycji, odpowiedzieć trzeba, że świadectwem tym jest Pismo święte Starego i Nowego Testamentu.

Z powodu swego pisemnego, tzn. zobiektywizowanego i trwałego charakteru, a jednocześnie z racji obecnej w Izraelu i w Kościele wiary w powstanie Pisma świętego pod natchnieniem Ducha Świętego, nie tylko cieszy się ono czcią należną Bożemu Objawieniu i Bożemu Słowu, lecz jest normą całej Tradycji, a więc normą wiary.

Niekiedy Pismo święte odróżnia się od Tradycji, mówiąc np. że „święta Tradycja i Pismo święte stanowią jeden święty depozyt Słowa Bożego powierzony Kościołowi” (Konstytucja o Objawieniu, 10). Nie znaczy to, że Pismo święte i Tradycja stanowią dwa odrębne źródła Objawienia Bożego, lecz znaczy, że Pismo święte wyraża wcześniejszą od niego Tradycję we wszystkim, co dla niej istotne, a jednocześnie dzięki niej zostaje rozpoznane i uznane za Słowo Boże.


http://biblia.wiara.pl/?grupa=6&art=111 ... 6281&katg=

Co jako tako nie ma się do naszej dyskusji.

I ta Tradycja z Tradycją Apostolską to dwie różne rzeczy.


Crosis


Wt sty 16, 2007 21:12
Post 
Historia objawienia siega poczatku rodzaju ludzkiego, rozoczyna sie ona Objawieniem pierwotnym w raju. W czasach nastepnych objawienie to dalej sie rozwija a prawdy objawione przechodza ustnie z pokolenia na pokolenie. Tak wiec zanim jeszcze istnialo Pismo swiete, podanie ustne czyli Tradycja byla juz zrodlem z ktorego ludzie brali wiadmosci o religii objawionej.
Podanie ustne czyli Tradycja moze miec szersze i scislejsze znaczenie.
W szerszym zanczeniu Tradycja jest to ustne przekazywanie z pokolenia na pokolenie nauki objawionej a przez Chrystusa i Apostolow przekazywanej ( wiec takze i te prawdy ktore sa w Pismie sw. wyrazone)

Tradycja w scislejszym znaczeniu jest to ustne przekazywanie tylko tych prawd nauki objawionej, ktore glosili Apostolowie ale ich nie spisali (obejmuje ona prawdy objawione i Kosciolowi przekazane, lecz w Pismie sw. nie zawarte) Wszystkie te prawdy, pierwotnie ustnie przekazywane, zostaly pozniej spisane i sa zawarte w:
1) orzeczenaich papiezy i soborow
2) skladach wiary
3) ksiegach liturgicznych
4) aktach s.s meczennikow
5) pismach Ojcow, Doktorow Kosciola
6) historii Kosciola a zwalszcza historii herezji
7) w pomnikach sztuki chrzescijanskiej (obrazy, rzezby, napisy kamienne, groby w katakumbach i kosciolach

Nauka zawarta w Tradycji nie tylko jest historycznym zrodlem Objawienia ale ma takze powage Boska (tak jak Pismo sw).


Wt sty 16, 2007 21:36
Post 
Crosis - mała dygresja - piszesz, "bo jeszcze nie było pojęcia biskupstwa" ależ było :)
Św. Paweł w 1 Liście do Tymoteusza (3, 1-2), zaleca:
- ..."Jeśli ktoś dąży do biskupstwa, pożąda dobrego zadania. Biskup więc powinien być nienaganny, mąż jednej żony, trzeźwy, rozsądny, przyzwoity, gościnny, sposobny do nauczania, nie przebierający miary w piciu wina, nieskłonny do bicia, ale opanowany, niekłótliwy, niechciwy na grosz, dobrze rządzący własnym domem, trzymający dzieci w uległości, z całą godnością".


Wt sty 16, 2007 22:19
Post 
A, to przepraszam.


Crosis


Wt sty 16, 2007 22:21
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
Crosis, dlatego ja wyraźnie podkreślam, że mówię o Tradycji Apostolskiej, czyli tej, która była przekazywana od samych apostołów. Najpierw ustnie, a potem pisemnie. Szczegóły podała Lucyna.

_________________
www.onephoto.net


Wt sty 16, 2007 22:41
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Tradycja Apostolska
ks. Andrzej Zuberbier




Tradycję jako przekazywane w Kościele Objawienie Boże nazywa się tradycją apostolską. Dlaczego?

Objawienie Boże, które rozwijało się w dziejach wybranego narodu izraelskiego, osiągnęło swą pełnię w Jezusie Chrystusie, Synu Bożym. Świadkami Jego życia, śmierci, a szczególnie zmartwychwstania, świadkami Jego zbawczego posłannictwa byli apostołowie. Powołani imiennie przez Jezusa, byli z Nim przez cały czas, „począwszy od chrztu Janowego aż do dnia, w którym został wzięty do nieba” (Dz 1,21-22). Posłał On ich na cały świat, by nauczali wszystkie narody, ucząc je zachowywać wszystko, co im sam przykazał (Mt 28,19-20). Wyrazem apostolskiego świadectwa o Jezusie jest Nowy Testament.

Przekazywane przez apostołów świadectwo, a więc tradycja apostolska, wyraża się nie tylko w głoszeniu, że zbawienie dokonało się przez śmierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa, lecz także w kształtowaniu życia pierwszych wspólnot Jego wyznawców zgodnie z posiadaną przez apostołów świadomością woli Jezusa. Ta tradycja apostolska - to, czego oni nauczali i co stanowili - jest dla chrześcijan zawsze obowiązującą i definitywną normą wiary i życia.

Nie znaczy to, by tradycja apostolska, wyrażająca dokonaną w Chrystusie pełnię Objawienia Bożego, nie miała się w Kościele rozwijać. Wzrasta jej rozumienie w świadectwie, jakie Kościół daje w każdym czasie każdemu ludzkiemu pokoleniu - tak jak to najpierw czynili apostołowie, że Jezus jest jedynym posłanym przez Boga Zbawicielem wszystkich ludzi. Ów rozwój apostolskiej tradycji dokonuje się, jak wierzymy, pod opieką tego samego Ducha Świętego, który na początku został zesłany na apostołów. Tradycja apostolska jest tradycją żywą.

Od tradycji apostolskiej - normatywnej i zawsze obowiązującej - odróżnić trzeba tradycje różnych Kościołów chrześcijańskich, a nawet różnych Kościołów lokalnych. Tradycje te, choćby inspirowane Ewangelią, wielowiekowe i ważne dla chrześcijańskiego życia, jak: sposób sprawowania liturgii, kształt teologii, życie zakonne i jego formy, celibat duchownych, organizacja życia kościelnego itp. mogą różnić się między sobą i podlegać zmianom.


http://biblia.wiara.pl/?grupa=6&art=111 ... 6281&katg=

tak więc tradycja a Tradycja to dwie różne rzeczy.

Odnośnie przedostatniego akapitu - dlaczego ta Tradycja nie ma rozwijac się wilotorowo?

Ponadto, pomijając juz rozmowy o Tradycji i tradycji.

Odniosę się konkretnie do tej definicji tradycji:
jeśli nie będziesz na nią patrzył przez pryzmat katolicyzmu, który jako taki przypisuje sobie jedyną drogę Tradycji, to możliwe jest odejście od Kościoła. Dlaczego? Już pisałem. Tradycja ta opiera się cały czas na wierze. Pisałem Ci to już parę postów wcześniej. A wiara, jak też już Ci pisałem, jest subiektywna. Z punktu mnie, jako ateisty, każda wiara jest słuszna dla tego, kto w nią wierzy.

W tym konkretnym wypadku dochodzi jeszcze fakt, że podstawą dla każdej z omawianych wiar jest Jezus Chrystus, wiara w Jedynego Boga i Dekalog. Różnice wynikają natomiast z interpretacji i oceny już samego rozwoju wiary, jak i Tradycji.

Crosis


Wt sty 16, 2007 23:25
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
Bardzo słuszna wykładnia tego czym jest Tradycja Apsotolska:

Cytuj:
Przekazywane przez apostołów świadectwo, a więc tradycja apostolska, wyraża się nie tylko w głoszeniu, że zbawienie dokonało się przez śmierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa, lecz także w kształtowaniu życia pierwszych wspólnot Jego wyznawców zgodnie z posiadaną przez apostołów świadomością woli Jezusa. Ta tradycja apostolska - to, czego oni nauczali i co stanowili - jest dla chrześcijan zawsze obowiązującą i definitywną normą wiary i życia.


A co do rozwoju Tradycji to co masz na myśli poprzez sformuowanie "wielotorowo"? Jeśli chodzi ci o różne wzajemnie sprzeczne kierunki to nie bo Tradycja jest jedna i nie jest wewnętrznie sprzeczna.

Crosis napisał(a):
Odniosę się konkretnie do tej definicji tradycji:
jeśli nie będziesz na nią patrzył przez pryzmat katolicyzmu, który jako taki przypisuje sobie jedyną drogę Tradycji, to możliwe jest odejście od Kościoła. Dlaczego? Już pisałem. Tradycja ta opiera się cały czas na wierze. Pisałem Ci to już parę postów wcześniej. A wiara, jak też już Ci pisałem, jest subiektywna. Z punktu mnie, jako ateisty, każda wiara jest słuszna dla tego, kto w nią wierzy.

W tym konkretnym wypadku dochodzi jeszcze fakt, że podstawą dla każdej z omawianych wiar jest Jezus Chrystus, wiara w Jedynego Boga i Dekalog. Różnice wynikają natomiast z interpretacji i oceny już samego rozwoju wiary, jak i Tradycji.


Aleś namieszał. ;)

Owszem uznanie Tradycji Apostolskiej wymaga uznania wiary, ale tylko i wyłącznie wiary chrześcijańskiej. Nie tylko katolickiej. Dlatego twój wywód, że to tylko subiektywna katolicka przesłanka jest u podstaw błędny.

_________________
www.onephoto.net


Wt sty 16, 2007 23:32
Zobacz profil
Post 
Spójrz:
Cytuj:
Owszem uznanie Tradycji Apostolskiej wymaga uznania wiary, ale tylko i wyłącznie wiary chrześcijańskiej. Nie tylko katolickiej. Dlatego twój wywód, że to tylko subiektywna katolicka przesłanka jest u podstaw błędny.


I z definicji:
Cytuj:
Przekazywane przez apostołów świadectwo, a więc tradycja apostolska, wyraża się nie tylko w głoszeniu, że zbawienie dokonało się przez śmierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa, lecz także w kształtowaniu życia pierwszych wspólnot Jego wyznawców zgodnie z posiadaną przez apostołów świadomością woli Jezusa. Ta tradycja apostolska - to, czego oni nauczali i co stanowili - jest dla chrześcijan zawsze obowiązującą i definitywną normą wiary i życia.


Zauważ, że podziały chrześcijaństwa pojawiają się w ramach coraz większego uszczegóławiania zapisów. Coraz większego zagłębiania się w szczegóły.

Wprowadzając pojęcie wielotorowo miałem na myśli to, że w pewnym moemencie pewna grupa może dojść, ze dochodzi do błędu. do pewnego błedu w rozwoju Tradycji. Bo przecież ona żyje i się rozwija. Oddziela się, ale nie przekreśla wcześniejszego - bo niby dlaczego? Zauważ, że oni wierzą w istnienie tego błedu, natomiast pozostali nie wierzą. W końcu wszystko oparte jest na wierze. Idąc dalej, Ci ludzie od momentu wystąpienia błedu korygują go na swój sposób. I też wierzą, że jest dobrze. Wyrasta nam kolejna gałąź, ale pień zostaje ten sam. Co się teraz dzieje? Oni wierzą, że ich gałąź jest dobra, Wy wierzycie, że Wasza. Ale oni nie negują wspólnego pnia.

Z mojego zaś punktu widzenia, obie gałęzie są słuszne.

Crosis


Wt sty 16, 2007 23:40
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
Problem, Crosisie, polega na tym, że Tradycja Apostolska to nie tylko zjawisko teologiczne, ale również historyczne więc nie można jej rozwoju ograniczać tylko do wiary poszczególnych ludzi, ale trzeba na to patrzeć również z perpektywy historycznej, aby wiedzieć, które wyznanie najmocniej jest zakorzenione w Tradycji.

_________________
www.onephoto.net


Śr sty 17, 2007 0:03
Zobacz profil
Post 
Nawet jeśli przykryjesz to faktem historycznym, nie zmienia to tego, że działania historyczne mają u podstawy fakt wiary. Zawsze jest tak, że ludzie robili coś, a więc wpisywali się na karty historii, pod tym akurat względem - pod wpływem wiary. Pamiętasz? Rozmawialiśmy o chrześcijańskich korzeniach Europy, gdzie napisałeś, że ktoś dokonywał czegoś, a chrześcijaństwo, a więc jego wiara, miała na to wpływ.

Tak więc dochodzimy do tego samego. Dla osoby, która zaneguje jeden z historycznych faktów, który miał udział w tworzeniu Tradycji, od tego meomentu zaczyna tak jakby tworzyć własną.

Dla przykładu: dochodzi do sporu dwóch teologów. Nie zgadzają się co do interpretacji. Nie dochodzą też do porozumienia. W tym moemencie część ludzi przyjmuje zdanie pierwszego, wierzą, że to on miał rację. Wyrasta nam nowa gałąź. Od teraz ludzie z tej gałęzi zaczną oceniać wydarzenia pod względem swojej wiary.


Crosis


Śr sty 17, 2007 0:25
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 91 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL