Czy mozesz mi wytlumaczyc co masz na mysli jak piszesz "dawac rozkosz sobie samym"?
Dopiero teraz odkryles ze masturbacja jest przyjemna i pozyteczna?

Ha. Drogi człowieku. Chyba żle przecytałeś i zinterpretowałeś moje slowa. Pieszczoty które miałem na myśli, to nie masturbacja. Po drugie jest przyjemna do czasu. Potem staje się wymuszona i sprawia przykrość. Jest jak uzależnienie z którym trzeba walczyć. Czy jest pożyteczna? Nie nie sądze. Może i daje upust emocjom, ale z czasem staje się przyczyną załamania i zakompleksienia. Bo przez czas długi się masturbując, nie przeżywasz tak zbliżenia z drugą osobą, gdy byś się nie masturbował. Pozdrawiam.

Nooo, "masturbacja przyjemna i pożyteczna"?? Może jak ma się naście lat, to jest tylko "przyjemna", natomiast w małżeństwie? Cos Ci się Samotniku pozajączkowało:)

Pietrobus - wytłumacz mi jakim cudem masturbacja prowadzi do załamania i zakompleksienia !!!!!! - jedyna szansa ze ktoś wmówi komuś że robi straszne rzeczy i ta osoba w to uwierzy !!!
Przeciwnicy masturbacji twierdzą ze to straszna rzecz która powoduje spustoszenie emocjonalne, ale większośc w róznych formach to robi i są to normalni ludzie i maja normalne rodziny. Jakoś druzgocąco na nich nie wpływa. Kosciół mowi ze jest to złe - jedyny fragment na jaki sie powołuje to fragment w "wyciekach" ( jezeli mężczyzna ma wycieki to powinien .. itd ) i na tem fragment powołują się księza ( nie potrafie przytoczyć dosłownie całego z pamięci, ale gdyby bardzo był potrzebny to go odnajde) ale niestety zapominają przytoczyc kilku następnych linijek o wyciekach miesięcznych czyli o okresie - gdyby to tak dosłownie traktować to co miesiąc wszystkie panie do spowiedzi - grzech, miałam okres. Postęp cywilizacji zmienił to ale w niektórych środowiskach kobieta z okresem była traktowana jako nieczysta, z biegiem czasu się to zmieniło, więc podejscie do masturbacji obecnie jest dosyć rygorystyczne ale podejrzewam ze z czasem sie zmieni. Kościół musi być konserwatywny ale konserwatyzm tez się zmienia.
Na marginesie kiedyś prezerwatywy kościół nie uznawał pod zadnym pozorem teraz jezeli jeden z małżonków na Aids to mozna współzyc z prezerwatywą bez grzechu - kiedyś nie do pomyślenia.

Coś nie doczytałeś albo kręcisz celowo. Dokumenty (KKK, HV, PH), które o tym traktują bazują chyba na czymś innym.


Aleś wypalił

No to ja chyba też nie doczytałem. Może było małym drukiem ?
Mógłbyś nas Krzysztofie_J oświecić ?
Aha, historię o Onanie sobie daruj - brak związku z tematem.

Krzysztof_J - zorirntuj sie i dopiero wtedy mów !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

to niech będzie nie onanizm tylko wzajemne pieszczoty ( onaniz może być z udziałem partnera- wzajemny onanizm ) przyznaje rację zle się wyraziłem

Fragment z PH
Chociażby nie dało się ustalić, że Pismo Święte wyraźnie potępia ten grzech, to słusznie jednak Tradycja Kościoła przyjęła, że w Nowym Testamencie odrzuca się go tam, gdzie jest mowa o "nieczystości" lub "niewstydliwości",
Nie spotkałem się z uzasadnieniem, że chodzi o jakieś "wycieki". Ale gdybyś napisał o jaki fragment PŚ chodzi, to może będzie łatwiej.

A kiedy piszesz, że bym się zorientował (i to z wieloma wykrzyknikami), to co masz na myśli: masturbację czy prezerwatywy?

Marsjanin twierdzi, że zło masturbacji jest uzasadniane "wyciekami". Ja twierdzę, że nie tym. Mylę się?

Krzysztof_J - o prezerwatywe.

po drugie :
nie uzasadnieniem tylko na ten fragnent który znajdę i przytocze w całości ( ale niestety teraz nie jestem wstanie go odszukać) pewien ksiądz się powoływał żeby przekonać ze masturbacja jest nieczysta ale w tym samym fragmencie było tez o menstruacji - czyli jezeli tak to dosłownie traktowac to kobieta w podczas okresu jest nieczysta, a dla mnie jest to totalna bzdura.

przepraszam zapomniałem jeszcze o jednej sprawie:

może się myle ale wzajemne pieszczoty bez współzycia to wzajemny onanizm - przynajmniej ja z takim zaszeregowaniem sie spotkałem

chyba chodzi o to:


ale jak z "nieczystości do wieczora" KK doszedł do wiecznego potępienia to niestety nie rozumiem