Autor |
Wiadomość |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Filipiartrz czy sumienie każdego Muzułmanina, Świadka Jechowy, Buddysty kieruje go do Jezusa?
'martyna' czy jeśli wedle sumienia ktoś pochwala jako piękną służbe Bogu, poddanie mu się, odmawiając komuś transfuzji krwii to też chwali Boga?
|
So sty 20, 2007 16:36 |
|
|
|
 |
Assur
Dołączył(a): Śr wrz 06, 2006 10:33 Posty: 249
|
'martyna' napisał(a): Można w Niego uwierzyć lub nie. Jendak jeżeli ktoś nie wierzy, to jest to doskonały dowód na to że "to" musi istnieć.
Wierzysz w latające słonie? Jeżeli nie - znaczy to, ze latające słonie muszą istnieć.
|
So sty 20, 2007 17:05 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
WIST napisał(a): Filipiartrz czy sumienie każdego Muzułmanina, Świadka Jechowy, Buddysty kieruje go do Jezusa? Owszem.
Niektóre religie, filozofie, idee mogą spaczać sumienie, niemniej jeśli spaczenie dokonuje się wbrew naszej woli, to nie możemy być w pełni odpowiedzialni za zło jakie przez to czynimy.
Jedne spaczają mniej inne bardziej, niemniej katolicy też przecież mogą mieć spaczone sumienie - zależy to od wielu czynników...
http://www.teologia.pl/m_k/kkk1s15.htm#1
Poczytaj - sporo tego.
W Katechizmie stoi m.innymi:
KKK 1776 - "W głębi sumienia człowiek odkrywa prawo, którego sam sobie nie nakłada, lecz któremu winien być posłuszny i którego głos wzywający go zawsze tam, gdzie potrzeba, do miłowania i czynienia dobra a unikania zła, rozbrzmiewa w sercu nakazem... Człowiek bowiem ma w swym sercu wypisane przez Boga prawo... Sumienie jest najtajniejszym ośrodkiem i sanktuarium człowieka, gdzie przebywa on sam z Bogiem, którego głos w jego wnętrzu rozbrzmiewa"
KKK 1782 - Człowiek ma prawo działać zgodnie z sumieniem i wolnością, by osobiście podejmować decyzje moralne. "Nie wolno więc go zmuszać, aby postępował wbrew swojemu sumieniu. Ale nie wolno mu też przeszkadzać w postępowaniu zgodnie z własnym sumieniem, zwłaszcza w dziedzinie religijnej"
KKK 1800 - Człowiek powinien być zawsze posłuszny pewnemu sądowi swego sumienia
Oczywiście, cytowane punkty i wytłuszczenia są dobrane maksymalnie tendencyjnie po własnej myśli 
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
So sty 20, 2007 17:07 |
|
|
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
A tak bez cytatów i linków, na logike, to w końcu jak to jest? każda religia jednak nie prowadzi do Boga, tylko wręcz spacza prawde?
|
So sty 20, 2007 17:24 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
WIST napisał(a): A tak bez cytatów i linków, na logike, to w końcu jak to jest? każda religia jednak nie prowadzi do Boga, tylko wręcz spacza prawde? Na po prostu na logikę to chyba się nie da...
To jeszcze kwestia naszej wiary i sumienia.
Ja popadłem w konflikt sumienia z moją wiarą będąc katolikiem - doprowadziło to do mojego zagubienia i upadku, dopiero odchodząc z Krk i szukając prawdy samodzielnie udało mi się odzyskać równowagę... Niemniej teraz jestem pozbawiony wsparcia jakiejkolwiek grupy czy Kościoła - jestem "bezwyznaniowy"...
Dla mnie, wg tego w co wierzę, co uznaje mój umysł i sumienie - wszystkie religie błądzą, jedne mniej drugie bardziej. Chrześcijaństwo a potem buddyzm najbardziej mi się "podobają". Z różnych religii chrześcijańskiej najlepiej oceniam większość posoborowych nauk Krk. Krk co prawda nieźle pobłądził wcześniej, jest wewnętrznie podzielony - nie mówi jednym głosem i przeżywa kryzys, lecz to w nim widzę najwięcej prawdy, niestety wyjątkowo rozmytej wśród różnych dogmatów, zaszłości, prywatnych opinii księży i różnych wymysłów teologów - może to sprzyjać zagubieniu wyznawców, tak jak było to w moim przypadku.
Myślę, że to bardziej nasze umysły spaczają prawdę, nie mogąc jej w pełni pojąć miotają się wypełniając braki w jej zrozumieniu wymyślonymi ideami... Najważniejsze, żeby być wiernym sumieniu - ja byłem i pomogło, znowu szczerze wierzę w Jezusa i widzę w bliźnich braci a nie bezmuzgą, złowrogą tłuszczę... Szczerzę wierzę, że wszyscy dobrzy ludzie idą do nieba, inaczej jaki sens miało by to wszystko?
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
So sty 20, 2007 18:30 |
|
|
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Zatem jak widać każdy może, ale nie każdy tego dotąpi.
|
So sty 20, 2007 18:38 |
|
 |
'martyna'
Dołączył(a): Pt sty 19, 2007 20:00 Posty: 3
|
latajace slonie to absurd, a Bog nie stwarza absurdow. Bog nie nalezy do kategorii absurdow.
|
So sty 20, 2007 22:52 |
|
 |
'martyna'
Dołączył(a): Pt sty 19, 2007 20:00 Posty: 3
|
wiesz, malo znam sie na swiadkach j. ( jesli chodzi o transfuzję). jest to ich za pewne ich prawo. jezeli go przestrzegaja to znaczy ze sa posluszni i wypelniaja je, stosuję się - jest to dobre. jednal w moralnym sensie nie zalsuguje to na takie miano. Nikt nie jest w stanie powiedziec - Bog jedynie sam wie, co dla Niego jest chwala. Jezlei Swiadkowie przez wypelnianie swoich praw szczerze daza do prawdy to byc moze jest to ich zasluga na zycie wieczne.
|
So sty 20, 2007 22:57 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
A jeśli ktoś rozbija się samolotem o budynek, wierząc że tego cche od niego Bóg, to też uznajemy za dążenie do prawdy i punkt w kierunku osiągnięcia wieczności? Nie, dlatego ważne jest nie tylko to w co wierzymy, ale i to czy nasza wiara opiera się na mocnym fundamencie. Takim fundamentem jest Jezus i Jego nauka, lecz głoszona w Kościele, nie w zborze Świadków Jechowy.
|
So sty 20, 2007 23:38 |
|
 |
WhiteAngel
Dołączył(a): Śr sty 18, 2006 20:18 Posty: 175
|
Wist, a jakim Kościele tak z ciekawości spytam?:> Czyżby głosisz jakiś monopol?^^
|
N sty 21, 2007 0:27 |
|
 |
Dominikdano
Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 20:00 Posty: 747
|
Bóg zagniewał się na pierwszych ludzi Adama i Ewę, rodziców całej ludzkości, o to, że zjedli w jabłko. Przeklął ich za to wraz z wszystkimi potomkami i wygonił ich z Raju, naznaczając los wszystkich żywych ziemskich istot wszelakimi cierpieniami i nieuniknioną śmiercią.
Następnie, po wielu wiekach Bóg posłał na świat swego jedynego syna, którego z radością przeznaczył na okrutną i krwawą ofiarę przebłagalną, za tamten, w końcu bardzo nieszkodliwy, grzech pierwszych ludzi.
Według kościoła ci, spośród ochrzczonych, którzy uwierzą w ten mit będą zbawieni i dostaną się do nieba.
Paranoja...
|
N sty 21, 2007 10:28 |
|
 |
Assur
Dołączył(a): Śr wrz 06, 2006 10:33 Posty: 249
|
'martyna' napisał(a): latajace slonie to absurd...
A gloryfikacja żydowskiego bożka chodzącego po wodzie, a z drugiej strony antysemickie nastroje w naszym pobożnym kraju? To nie jest absurd
|
N sty 21, 2007 12:05 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
WIST napisał(a): A jeśli ktoś rozbija się samolotem o budynek, wierząc że tego cche od niego Bóg, to też uznajemy za dążenie do prawdy i punkt w kierunku osiągnięcia wieczności? Nie, [...] Też nie uważam, aby był to schodek do nieba, niemniej spójrz na to bardziej obiektywnie, a nie przez pryzmat tego, co Ty uważasz za słuszne, lub nie:
Ci ludzie również są ofiarami. Zostali urobieni, zmanipulowani i oszukani - myślisz, że oni tacy się urodzili? Ktoś im zrobił z mózgu i sumienia sieczkę, aby ich rękami realizować własne cele - nie uważasz, że Bóg może to wziąć pod uwagę przy ich osądzie?
Przede wszystkim liczą się intencje i świadomość popełnianego czynu.
Zobacz np. tutaj: viewtopic.php?t=9222
Osoba która jest chora psychicznie/niedorozwinięta umysłowo nawet jeśli zabije drugiego człowieka, nie popełnia grzechu jeśli nie ma świadomości zła jakie popełnia.
Jeśli nie wiesz co to jest grzech i na czym polega to poczytaj tutaj:
http://www.teologia.pl/m_k/00-g.htm
O grzechu jest parę ekranów linków, miłej lektury 
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
N sty 21, 2007 12:58 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
WhiteAngel wiadome jest że jako Katolik mówie o Kościele Katolickim jako tym nawet nie najlepszym, ale właściwym. Monopol? A czym jest wiara i religia, jak nie stwerdzeniem że to w co wierze jest jednyną prawdą? To nic złego, na tym to przecież polega.
Dominikdano z tego co napisałeś wydajesz się osobą, która nie rozumie owieści o Adamie i Ewe, oraz tego czym był ten owoc...
Filipiarz o tym pisze, że nie wsytarczy wierzyć że coś jest prawdą, trzeba aby to co wierze faktycznie było prawdą. Wedle tego co napisałeś Hitler też ma szanse na niebo, w końcu wierzył że to co robi jest dobre... Nie mówimy tutaj o ludziach ograniczonych umysłowo, tylko o zdrowych i myślących ludziach. Czy naprawde uważasz że wszelkie zło da się usprawiedliwić bo ktoś się mylił...? Dlatego właśnie trzeba być we właściwym Kościele, we właściwej wierze, żeby nie było że się rozbijam samolotem, czekam na wcielenie w bardziej zamoźnego niż jestem obecnie człowieka, zamiast dobać o to żeby na sądzie ostatecznym mnie nie potępiono i odmawiam komuś leczenia. Bóg usprawiedliwia zło? każdego możemy pod to podciągnąć, każdy przestępca miał pecha być źle wychowany, trafić w złe środowisko, nie mieć wyjścia itp. i dlatego każdy pomimo grzechów jest usprawiedliwiony?
|
N sty 21, 2007 15:40 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
WIST napisał(a): Wedle tego co napisałeś Hitler też ma szanse na niebo, w końcu wierzył że to co robi jest dobre... A jesteś w stanie powiedzieć, że nie ma? Bo nawet papież nie ma prawa tak powiedzieć... Gdzieś na forum jest historia jakiegoś księdza, który nie został błogosławionym/swiętym, tylko dlatego, ze powiedział o kimś, że został potępiony przez Boga i poszedł do piekła... WIST napisał(a): Nie mówimy tutaj o ludziach ograniczonych umysłowo, tylko o zdrowych i myślących ludziach. Ja mówię. WIST napisał(a): Czy naprawde uważasz że wszelkie zło da się usprawiedliwić bo ktoś się mylił...? Czytałeś o sumieniu? Jest możliwość usprawiedliwienia. Niekoniecznie pełnego, ale jakiegoś - jest... WIST napisał(a): Dlatego właśnie trzeba być we właściwym Kościele, we właściwej wierze, żeby nie było że się rozbijam samolotem, czekam na wcielenie w bardziej zamoźnego niż jestem obecnie człowieka, zamiast dobać o to żeby na sądzie ostatecznym mnie nie potępiono i odmawiam komuś leczenia. Jeśli postępujesz w zgodzie z sumieniem - OK. Pamiętaj jednak aby nie osądzać zbyt łatwo innych - w Bibli są za to konkretne paragrafy  WIST napisał(a): Bóg usprawiedliwia zło? każdego możemy pod to podciągnąć, każdy przestępca miał pecha być źle wychowany, trafić w złe środowisko, nie mieć wyjścia itp. i dlatego każdy pomimo grzechów jest usprawiedliwiony? Nie każdy, tylko każdy z osobna - indywidualnie w zależności od wielu rzeczy: sumienia, intencji, zgorszenia jakiego doświadczył...
Uważasz, że Eskimos ma takie szanse zostać członkiem Kościoła jak Ty, urodziwszy się w miejscu gdzie niemal nie ma chrześcijaństwa a Ty urodziłeś się w kraju gdzie jest 95% katolików? Więc niby dlaczego o zbawieniu ma decydować przynależność religijna?
Jak się ma do tego sprawiedliwość, hę?
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
N sty 21, 2007 16:22 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|