Sweet Child, ale mamy zmiennego tego naszego Pana Boga! Zmienia to stanowisko średnio co 50 lat! Jak to dobrze, że mamy teologów moralnych, którzy te stanowisko potrafia nam przekazać!!!

Garret, co tam teolodzy moralni! Przecież Ty jesteś nieomylny i wszechwiedzący, więc po co Ci teolodzy?! Wyluzuj

Ojj, Rozalko, chodzi mi o fakt, że dawniej jakoś ludzie współzyli sobie jak chcieli i jakoś przez to się nie poniżali, ich małżeństwa nie legały w gruzach itp. Wiem to od mego Ojca, któremu kiedyś pokazałem publikacje w stylu Szansa Spotkania i inne. Ojciec za głowe się złapał, bo wynikło z tego, że poniżał Mamę i grzeszył przez 40 lat!

Ale dlaczego jesteś złośliwa, a fe...

Jeszcze jedna sprawa: niektórzy przecież dostają dyspensę na stosowanie antykoncepcji nieporonnej...

ciekawy jest tez przypadek stosowania antykoncepcji leczniczo, słyszałam opinię księży, że w tym czasie nie wolno współżyć...

Nie chodzi o stanowisko teologów moralnych, ale o nauczanie podane wiernym przez Głowę Kościoła jako pewne. Albo więc masz pełne zaufanie do swojego Kościoła, albo trzeba się uczciwie przyznać, że jest to zaufanie ograniczone.

O nie, Koleżanko, nie ma antykoncepcji leczniczej!!!! Tak Ci powie każda strona na temat NPR-U!! Każdy Knotz, Leks, Dziewiecki itp pisze, że to wstrętni niekatoliccy ginekolodzy przepisuja tabletki anty, bo:
1. Sa na garnuszku firm farmaceutycznych
2. Sa wygodni i nie chce im się stosować innej terapi.
Tylko, że jakos niegdy nie ma odpowiedzi, jak inaczej działać, gdy kobieta ma problemy z okresem, torbiele na jajnikach? Zioła parzyć? Uprawiać transowa gre na bębnach? Ale tabletki anty, o nieee!

A Katechizm, to niby kto pisze i zmienia w kwestiach moralnych, jak nie teologowie moralni? Krasnoludki?

Nie wiem kto pisał, ale faktem jest, że Papież poparł to całym swoim autorytetem. Zresztą podejrzewam, że i Urząd Nauczycielski Kościoła (o ile się nie mylę, to UNK jest prowadzony przez Ducha Świętego).

Generalnie ciężka artyleria a nie jakieś krasnoludki

Drogie Dziatki: jeśli nie NPR to wielodzietność. Bowiem współżycie jest OBOWIĄZKIEM małżeńskim... Trzecie wyjście nie istnieje... grzeszysz jak nie dopuszczasz męża, grzeszysz jak on wyciąga wcześniej... ech...

Czyżby ? Poczytaj o małżeństwie Quattrochich (nie ręczę za pisownię).
JPII wyniósł ich na ołtarze.

W teorii NPR faktycznie te pojęcia (prawie) nieistnieją. W praktyce są przypadki takie jak ten.
Oczywiście jest to przykład skrajny, ale na forum znajdziesz wiele innych, nierozwiązywalnych zgodnie z nauką moralną KK. Zajrzyj także na to forum. Oprócz białego i czarnego w przyrodzie występuje wiele odcieni pośrednich.

Właśnie, http://www.naturalnemetody.fora.pl/viewtopic.php?t=124
Jakos nie tylko wstrętny Garret jest heretykiem, prawda? Poczytajcie sobie również inne posty na temat NPR....A pisza je najczęściej ludzi stosujący te metody....

I zauważcie Robaczki, że tam jest mowa o propagandzie na kursach, nie w necie. A to juz jest, jak dla mnie przestępstwo!!!

Mam cytat z Pulikowskiego, jedną z wad antykoncepcji jest:

"fakt, że jest odrzucana przez Kościół, powoduje konflikt sumienia u jej wierzących "użytkowników" i wpływa w sposób oczywisty na ich więź z Kościołem, sakramentami, Bogiem "