Teresse napisał(a):
Wszystkie dzieci odpowiadają za czyny swoich rodziców...
Nie rozumiem w jaki sposób nienarodzone dziecko odpowiada za grzechy swoich rodziców, które przecież wynikły z ich wolnej woli (nie związanej z wolną wolą dziecka).
W genach nie są przenoszone uczynki. Geny mogą wpływać na np. poziom agresji, jeśli o to Ci chodzi, ale nie jest to bezpośrednio grzech. Dziecko może swoją agresję hamować, nawet jeśli rodzice byli rozbójnikami. Dziecko nie odziedzicza (pod względem genetycznym) grzechów/uczynków rodziców. To, że kogoś zabiję nie zmieni mojego kodu genetycznego, który przekażę potomkom.
Dziecko nie może odpowiadać za grzechy rodziców, bo nie ma na nich wpływu - to rodzice mogą odpowiadać za grzechy dziecka, bo mają na nie wpływ poprzez wychowanie i są za nie, nomen omen, odpowiedzialni.
Cytuj:
Poza tym, czy chrzest to taki wysilek? Lezysz sobie , wodą cię kropią i po grzechu...
Chrzest zmywa grzech ale nie usuwa jego skutków. To jest problem, bo odczuwamy skutki kary za przewinienie Adama i Ewy. Nawet jeśli poprzez chrzest zostaniemy formalnie uniewinnieni.
Wyobraź sobię, że okazuje się, że Twój pra-pradziadek, znany awanturnik i hulaka (bez obrazy rodzinnej, tak hipotetycznie), popełnił przestępstwo. Ty trafiasz za to do więzienia (i wszystkie Twoje dzieci też będą siedzić). Odprawiasz pewien rytuał "przeprosin" za, nieswoje zresztą, winy i zostajesz uniewinniona. Ale dalej siedzisz w więzieniu.
Jest tu niesprawiedliwość podwójna, bo nie dość, że odsiadujesz karę za przestępstwo, którego Ty nie popełniłaś, to będziesz siedzieć mimo uniewinnienia.
Cytuj:
Bog nie zabija...Czyli wg ciebie każda smierć to zabójstwo dokonane przez Boga?
Czasem Bóg zabijał osobiście i całkiem bezpośrednio. Czasem kazał zwykłym ludziom zabijać w swoim imieniu. W obu przypadkach jest to godne potępienia.
Cytuj:
Ci ludzie byli zatwardziali i tylko w ten sposób Bog mógł objawić swoją moc...
Bóg mógł to zrobić w każdy inny sposób - jest wszechmocny. A zabijając niewinne dzieci odebrał im możliwość stania się lepszymi ludźmi, niż ich zwyrodniali rodzice. Każdy powinien mieć wolną wolę i możliwość czynienia dobra lub zła, prawda? Nawet Hitlerowi Bóg pozwolił żyć - bo mógł on wybrać dobro. Czemu te dzieci nie miały takiej możliwości? Czy one nie mogły wybrać dobra?
Cytuj:
Może te dzieci już ucztują w niebie i się weselą i smieją się z Ciebie,ze si etak roztkwilasz nad nimi...
Więc nic złego się nie stało? Umarły bez winy i bez sensu ale na pewno teraz mają lepiej?
Przypomina mi się odpowiedź na pytanie, po czym rozpoznawać heretyków - "zabijajcie wszystkich jak leci, Bóg ich posortuje i swoich weźmie do siebie". Czy to uważasz za sprawiedliwość? Ci niepotrzebnie zamordowani nie-heretycy przecież są teraz szczęśliwsi i jest ok.
Cytuj:
Umiero tylko cialo, a nie dusza niesmiertelna...W dniu zmartwychwstania dostaniemy nowe ciało...
Wygnanie z Raju...Smutne...Ale ziemia jest rownież piekna i mozna na niej radosnie zyć...Bog więc nie wrzucil nas do jakiejś pieczary tylko dal nam ten piekny świat...
Piękno tego świata i życia na nim jest niczym w porównaniu do piękna Raju. Po trafieniu do Nieba, ziemska egzystencja będzie się wydawać udręką, wypełnioną brudem, zarazą i śmiercią w porównaniu do ekstatycznego szczęścia egzystencji rajskiej, czyż nie?