Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 17, 2025 18:20



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 430 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 29  Następna strona
 Jak znieść celibat? 
Autor Wiadomość
Post 
Assur napisał(a):
baranek napisał(a):
Dziwne, że najgłośniej za zniesieniem celibatu krzyczą osoby , które nie są tematem bezpośrednio zainteresowane :?


Przepraszam, że ośmielam się mieć swoje zdanie.
...
Ksiądz też człowiek a celibat jest dziwnym wymysłem kościoła. Nie każdy ksiądz przestrzega celibatu, więc po co te złudzenia. Więcej pożytku byłoby gdyby go nie było. Przynajmniej nikt by się nie oszukiwał. Sprawa byłaby jasna.
"Jak nie wiadomo o co chodzi to wiadomo o co chodzi" Lepper Andrzej (o pieniądze - przyp. Assur)


Przepraszam, że ośmielam się mieć swoje zdanie:


-Celibat to nie tylko wymysł Kościoła,to jego podstawa, to nakaz Chrystusa i Jego Wola:


GŁOS BOŻY: [14.2.1970] "Ciało Mistyczne Chrystusa musi być uratowane. Chcę „oczyścić” Mój Kościół i odnowić tę umiłowaną Oblubienicę Mego Serca! Chcę by wszyscy kapłani przywdzieli białą szatę godową . Ludzie żonaci niech nadal uświęcają się w świecie w swych małżeńskich warunkach, bo jeśli brak kapłanów w niektórych częściach świata, to Ja potrafię wzbudzić prawdziwych miłośników ubogiego Chrystusa i Niepokalanej Dziewicy!

Tym liczniejsze będą powołania kapłańskie, im dokładniejsze będzie to oczyszczenie.

Bowiem młodzież chce żyć życiem autentycznym. Uważam za brak zaufania do Mnie tę potrzebę, odczuwaną przez niektórych połączenia razem życia kapłańskiego z małżeńskim.

Nie można dwóm panom służyć!

Powiedziałem ci wczoraj, że chce oczyścić Mój Kościół, usunąć z jego oblicza wszelka zmarszczkę, by nabrał swej pierwotnej mocy i młodości."

"Pójdz ze Mną" www.tudoboga.republika .pl


Pn wrz 18, 2006 8:21
Post 
Moje zdanie jest takie.
Oczywiście, wielu księży było by za zniesieniem celibatu, jednak to nie takie proste z dwóch conajmniej powodów.
1. to taki, że dla każdego człowieka również księdza, najważniejsza będzie zawsze rodzina, potem dopiero kościół i wierni. Nie odprowadzi więc nigdy takiej gotówki (powiedzmy proboszcz) od parafii, jaką odprowadziłby będąc kawalerem, czyli tak jak jest dziś. Zdrowie, żony dzieci, jedzenie, zawsze wziął by z tacy aby ratować rodzinę, a często nawet bez większego powodu.
2. powód jest taki, że póki co, ksiądz dla wielu jest autorytetem. Zna się na wszystkim. Wie co należy robić aby pójść do nieba lub zyskać odpust.
Zna się również doskonale na sprawach seksu i planowania rodziny ;-). Dla wielu jest prawdziwym wzorem.
Jednak gdyby był żonaty, to dzieci księdza, oraz ich zachowanie, stopnie w szkole itd. świadczyłyby właśnie o nim. Ktoś by powiedział, "ksiądz naucza nas jak mamy robić, a swojego syna ksiądz nie nauczył ?".
Księża przestali by być tak dużymi autorytetami.
To takie dwa powody, dla których, uważam, nie zniesie się celibatu.


Pn wrz 18, 2006 19:12
Post 
Co z osobami, które odkryły powolanie i do kaplaństwa i do zycia rodzinnego?

Tak samo można powiedziec a co z osobami, które sa zakochane w dwóch osobach naraz?
Rozważmy taki przykład:

Adam jest zakochany w Annie i Jadzi. Nie rozumie dlaczego Kosciół nie uznaje wielozeństwa...
Przecież w Biblii choćby Jakub mial dwie zony Leę i Rachelę.
Abraham miał nawet nałoznicę Hagar...Monogamia została przecież wymyslona duzo później przez Kościół...
Jeśli ktoś chce zyć z jedną zoną proszę bardzo...Ale dlaczego zmuszać Adama do wyboru jednej z kobiet?
Adam wie, że świetnie wypełniłby swoje zadanie jako mąż dwóch zon...Dzieliłby sprawiedliwe czas między obydwie kobiety...
Mógłby nawet doradzać innym małżeństwom, bo miałby szerszą pespektywę...

Poza tym rodzi się coraz mniej dzieci i poligamia byłaby tutaj swietnym rozwiązaniem...
Znam jednego muzułmanina, który ma 4 zony i jest swietnym mężem i ojcem, lepszym niż niejeden katolik...
Podobno nawet JP II powiedział do jednego kleryka muzułmańskiego, że poligamia to swietne rozwiązanie...

Inny przykład: Pan Jezus powołuje celnika Mateusza i mówi pójdź za mną...Mateusz odpowiada: OK,Panie ,ale 6 godzin będę chodził z tobą a 6 godzin bedę dalej celnikiem...

Mam nadzieję, że wszyscy wychwycili, że to, co napisalam wczesniej to ironia :D
Święta Teresa z Avila powiedziala"Bóg sam wystarcza", ktoś kto twierdzi, że Bóg nie może dać komuś łaski wytrwania w czystości obraża jego Wszechmoc...


N paź 22, 2006 16:31
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 11:06
Posty: 1316
Post 
Może nie tyle odnośnie samego problemu "zniesienia celibatu" co argumentów w dyskusji używanych.

1. Przykład z poligamią jest zupełnie nie trafiony. Celibat i monogamia to dwa zupełnie różne porządki. Jeden nienaruszalnego prawa boskiego, drugi prawa koscielnego.

2. Po drugie nie chodzi o "zniesienie celibatu", a jedynie prawem nałożonego obowiązku zachowania celibatu przez duchownych. Trudno sobie wyobrazić by w kosciele "zniesiono celibat" w ogóle. Nawet po hipotetycznym zniesieniu obowiazku celibatu, tak duchowny, jak i swiecki bedzie mógł go jak najbardziej zachowywać.Tak jak i małżeństwo, celibat ma swoje miejsce w zyciu Koscioła.

3. Argumenty typu "celibatariusz poświeca się Panu" a "żonaty zyje tylko dla rodziny i dzieci" tez nie są - delikatnie mówiąc - zbyt szczęśliwe. Pan nie stoi w opozycji do żony i dzieci - to wizja swiata pachnaca co najmniej manicheizmem.
(NB.W znanym liscie Paweł, - mówiąć o bezżeństwie i swoim apostolstwie - dzielił sie doswiadczeniem swojego życia i posługiwania. Swoim doświadczeniem dzieli się wszak nie z duchownymi tylko, ale z całą wspólnotą kościelną, jego listy pisane są do chrześcijan a nie do księży i dziś odzcytywane na zgromadzeniu całego kościoła a nie tylko na zjazdach duchownych. Z drugiej strony ustanawiając posługujacych w założonych przez siebie gminach nie stawiał nigdy warunku bezżennosci. )
Każdy chrzescijanin zobowiązany jest do życia Ewangelią i słuzby Panu, czy to celibatariusz czy żyjacy w małżeństwie, czy samotnie czy we wspólnocie. I ani małżęństwo, ani celibat; ani samotność ani wspólnota, same z siebie nie sprawiają, że człowiek prawidziwie służy Panu. Wszystkie te drogi tak samo wymagają dojrzałośći i wiary, i wszystkie one mogą tak samo prowadzić na manowce, jeżeli źle są przezyte. Celbatariusz czy żonaty, tylko egosita marnuje swoje życie.

4. Przekonanie, że po zniesieniu oboaiazku celbatu dla duchownych bedzie mniej "afer" w tym srodowisku, i wiecej uczciwosci, nie jest oparte na żadnej trwałej podstawie. Pojawia sie po prostu inne, może bardziej "swojskie": problem z rozwodami, z niewiernością małżęńską, przemocą domową itd.


Cz paź 26, 2006 13:58
Zobacz profil

Dołączył(a): N sty 14, 2007 18:37
Posty: 6
Post Jak znieść celibat?
KAPŁAŃSTWO ZE SWEJ NATURY NIE DOMAGA SIĘ CELIBATU. Nawiasem mówiąc przyznaje to nawet Kościół w II Soborze Watykańskim. JEZUS NIGDY O NIM NAWET NIE WSPOMNIAŁ. (Dlaczego?) To człowiek celibat wymyślił, być może pod wpływem Ducha Świętego, być może nie. Ale celibat pozwala na swojego rodzaju selekcję. Bo tylko człowiek, który potrafi pokonać popęd jest wystarczająco silny, ażeby zostać księdzem, bo dla posługi potrafił wyrzec się tego, co piękne w jego męskości. Trzeba tez zaznaczyć, że celibat przynisił duże zyski dla Kościoła i to mogło nie pozostać bez znaczenia, przy podjęciu tej decyzji[/b]


Pt sty 19, 2007 15:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
Nie do końca. Jezus wspomina o celibacie i podkreśla jego wartość, ale nie precyzuje czy powinien on dotyczyć wszystkich kapłanów obowiązkowo dlatego KK nie traktuje tego jako dogmat i są np. duchowni grekokatoliccy, którzy mają żony.

Faktem jest jednak, że rzeczywiście celibat pomógł wyjść KK z kryzysu w X w. kiedy kapłani byli zbyt pochłonięci ziemskimi sprawami, dlatego są racjonalne przesłanki za jego utrzymaniem.

_________________
www.onephoto.net


Pt sty 19, 2007 15:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 14, 2005 8:30
Posty: 964
Post 
Paschalis napisał(a):
Nie do końca. Jezus wspomina o celibacie i podkreśla jego wartość, ale nie precyzuje czy powinien on dotyczyć wszystkich kapłanów obowiązkowo dlatego KK nie traktuje tego jako dogmat i są np. duchowni grekokatoliccy, którzy mają żony.
Czy w świetle Twojej wypowiedzi, wypowiedź kard. Herranza nie jest kościelnym nadużyciem?

http://www.ekumenizm.pl/article.php?sto ... 1001216757

Gdybym był grekokatolikiem, to by mnie chyba szlag trafił słysząc o utożsamieniu tradycji rzymskiej z tradycją Kościoła katolickiego...


Pt sty 19, 2007 15:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 18, 2006 20:18
Posty: 175
Post 
Paschalis mówisz jak pewien ksiądz z którym miałem przyjemność na religii swego czasu rozmawiać. Jedynym Jego argumentem na celibat było to, że księża bardziej by się martwili sprawami rodziny niż sprawami kościoła. Jakoś przez X problem ten był niewielki. Z resztą w Biblii mamy wyraźnie napisane:

a] Biskup winien mieć jedną żonę, o którą będzie dbał jak o kościół.
b] Nie troszczcie się o dzień jutrzejszy co będziecie jedli co będziecie pili.

Dlatego jest ciężko wytłumaczyć każdemu wierzącemu, który miał styczność z takimi fragmentami dlaczego jest wprowadzone coś co tylko dla zmienienia priorytetów u księży zostało wprowadzone. W moim przekonaniu, nie zmienia to problemu rozwiązało tylko skutki. Fakt faktem jest, że w kościołach, w których osoba duchowna ma żonę nie są gorzej prowadzone. Zdarzają się tam przeginki tak samo jak w KK z powodu nie posiadania żon. Jaki jest stosunek ilościowy, trudno powiedzieć, ale centrum sprawy pozostaje takie samo. Ciężko mi jest to zrozumieć, bo kościół powinien być prowadzony przede wszystkim według zaleceniom Pisma, myślę, że Duch Święty dobrze wiedział co ma tam się znaleźć i wiedział, że nie ma rzeczy zbyt trudnych jeśli się postępuje taką drogą jaką Bóg pokazał.

Pozdrawiam. :)


Pn sty 22, 2007 23:28
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): N sty 14, 2007 18:37
Posty: 6
Post Jak znieść celibat?
Czy mugłbyś dokładnie powiedzieć, gdzie Jezus wspomina o celibacie w ewangelii?


Śr sty 24, 2007 13:04
Zobacz profil

Dołączył(a): N sty 14, 2007 18:37
Posty: 6
Post 
(pytanie do Paschalisa, dla jasności, ale jak ktos inny wie, to proszę uprzejmie)


Śr sty 24, 2007 13:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 11:06
Posty: 1316
Post 
O celibacie jako bezżenności dla Królestwa Bożego jest m.i. tu:

Bo są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili; a są i tacy bezżenni, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje!

(Ew. Mateusza 19:12, Biblia Tysiąclecia)

Oczywiście (o zym Paschlis wspominał) nie ma tu nic o obowiązkowym celibacie duchownych, bo to pomysł dużo późniejszy.


Śr sty 24, 2007 23:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 18, 2006 20:18
Posty: 175
Post 
No tylko po co?;/ Rozumiem, żeby kościół wyszedł z bagna w jakim się znalazł, ale to nie jest zgodne z Biblią ;( Celibat-tak. Celibat obowiązkowy-nie.


Cz sty 25, 2007 0:43
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 11:06
Posty: 1316
Post 
Co jest sprzeczne z Biblią? Biblia jest świadectwem o zwiastowaniu zbawienia, a nie o tym czy duchowni mają sie żenić czy nie. To niech sobie koscioły rozstrzygają jak chcą.

Z ostatnim zdaniem (celibat - tak, celibat obowiazkowy - nie) zgadzam sie jak najbardziej - lecz nie jestem katolikiem, dlatego znaczy to tyle, że gdyby komuś w moim kosciele przyszło do głowy by zobowiazywać pastora do bezżeństwa byłbym zdecydowanie przeciw :) Jednak bynajmniej nie dlatego, ze jest to "sprzeczne z Biblią". Nie kompromitujmy się takimi "argumentami".... A co do KRK to nic mi tam do sprzeciwu, nawet pełnoprawni katolicy, jeżeli nie sa ordynowani (i bezzenni:) ) o zdanie pytani nie są.


Cz sty 25, 2007 16:44
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 18, 2006 20:18
Posty: 175
Post 
Biblia mówi o wielu rzeczach, również o tym jak powinno się żyć, jak modlić, jak pościć, również o celibacie. Jeśli każdy kościół by rozpatrywał sobie to jak chce nie byłoby zbyt różowo. Dlatego wolę się trzymać Pisma i tego co tam jest napisane, a nie rozporządzeń kościoła, a prawo pytać mam dlaczego jest tak, a nie inaczej, no chyba, że forum nie jest od tego to sorry. ;)
Fakt posiadania w NT przez Biskupów żony jest niezaprzeczalny. A jakieś zmiany po 10 wiekach tylko po to, że duchowni myśleli o rzeczach doczesnych zaniedbując duchowe oraz innych ludzi, są totalnie nie na miejscu. Natomiast podoba mi się fakt, że nie jest to rozdział zamknięty i co rusz słychać, najwyższych rangą duchownych, którzy poruszają ten temat.


Cz sty 25, 2007 21:45
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
Ktoś już o tym gdzieś wspominał to ja tylko przypomnę. ;)

Warto by tutaj rozróżnić brak celibatu u prawosławnych od braku celibatu u protestantów. U protestantów oznacza to po prostu to, że duchowni mogą mieć żony i dzieci. Ale u prawosławnych oznacza to jedynie, że duchowny zanim zostanie duchownym może się ożenić i mieć dzieci. Ślub nie wchodzi jednak w grę po święceniach, nawet jeśli pierwsza żona umrze.

Jeśli chodzi o tą drugą formę to jak najbardziej jest ona obecna w KK. Chociażby we wspólnota grecko-katolickich, czy wśród pastorów anglikańskich wyświęconych na katolickich księży, choć w tym drugim przypadku nie zawsze.

Dlatego jeśli w KK będą jakieś zmiany w kwestii celibatu to raczej w tym drugim wariancie.

_________________
www.onephoto.net


Cz sty 25, 2007 22:00
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 430 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 29  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL