Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt lis 11, 2025 21:47



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 203 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 14  Następna strona
 Wyrzucenie religii ze szkół 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 26, 2007 18:46
Posty: 786
Post 
Wyrzucić religię ze szkół czy nie? Oto jest pytanie... Osobiście jestem za wywaleniem religii ze szkół. Ale o tym za chwilkę.

Na początek słówko do psalmopoeusa.

Napisałeś, że „(...) dopiero od 18stego roku życia mogę samodzielnie zadecydować o nieuczęszczaniu na zajęcia religii (...)”. Błąd. Z religii można się wypisać zawsze i wszędzie bez względu na swój wiek, potrzebna jest tylko zgoda rodziców, którą wyrażą poprzez podpisanie odpowiedniego oświadczenia tudzież rozmowy z Tobą. Masz rodziców, jakich masz. Mówi się trudno, moi są inni i chwała im za to. Nigdy nie ograniczali w jakiś sposób mojego rozwoju intelektualnego i duchowego, nie narzucali swoich poglądów i nie kazali myśleć tak jak oni. Sama, bez pomocy innych, staram się dochodzić do wielu spraw i po refleksji na temat właśnie religii w szkole, dochodzę do wniosku, że jest to rzecz całkowicie zbędna.

Zacznijmy od tego, co mówi konstytucja- nasza kochana ustawa zasadnicza, z którą teoretycznie reszta aktów prawnych powinna być zgodna. Otóż konstytucja gwarantuje nam podział na Kościół i państwo, które działa niezależnie od siebie (roz. 1, art. 25, pkt 3- „Stosunki między państwem a kościołami i innymi związkami wyznaniowymi są kształtowane na zasadach poszanowania ich autonomii oraz wzajemnej niezależności każdego w swoim zakresie, jak również współdziałania dla dobra człowieka i dobra wspólnego.”).

Zastanówmy się jaką instytucją jest szkoła? Świeccy uczą w niej teorii ewolucji, całek i różniczek, humanizmu i oczywiście anatomii a to, żeby nie było, w duchu patriotyzmu... I teraz raptem ksiądz wchodzi do szkoły i wkłada młodym ludziom do głowy informacje, że to nie ewolucja a Bóg stworzył człowieka. Ba! I to jeszcze w cudowny sposób wyjął Adamowi żebro i... tak powstała kobieta. Czy Adam był wybrakowany?

Stykają się dwie instytucje: świecka i kościelna. Często dochodzi do zgrzytów i nie chodzi mi jedynie o niegrzecznych uczniów, którzy często przeszkadzają na lekcji. Nie, nie. Bardziej mi chodzi o kwestię rezygnacji z tego typu zajęć. Wszyscy już się przyzwyczaili, że ogół chodzi na religię. Bez względu na to czy wierzy czy nie- chodzi. I w momencie, gdy jednostka zacznie myśleć i zauważy, że można inaczej, ten ogół się bulwersuje atakując jednostkę, np. wyzwiskami, typu: „Żyd!”. A to się z kolei bierze z niewiedzy i nieznajomości teologii i jej rozwoju, a tego chyba powinni uczyć na tej religii i sprawić, by wyznawcy innych religii nie byli sprowadzani do wspólnego mianownika: „ŻYD”.

Szkoła bez religii nie dzieliłaby tak bardzo uczniów na tych, którzy wierzą w cokolwiek i na tych którzy nie wierzą. Po szkole każdy by się ewentualnie udał do swojego kościoła, czy tych sal przykościelnych, posiedział na katechezie, podyskutował ze swoim kapłanem i byłoby dobrze. Nikt by nie musiał nawet wiedzieć, czy on jest muzułmaninem, świadkiem, ona żydówką, mariawitką, tamci katolikami, a inni ateistami!

Poza tym rozwiązałby się częsty konflikt między nauczycielami świeckimi a księżmi. Mam okazję czasem obserwować dziwne zachowanie zarówno jednych jak i drugich, polegającym np. na pretensjach co do uczęszczania na rady pedagogiczne, czy podziale godzin. Nie mówię o przypadkach, w których ksiądz normalnie przeszukuje szuflady, bo i to już miało kiedyś miejsce.

Powiedziecie: religia nie? To w takim razie- etyka! Otóż tak. Jeśli każdy uczeń by uczęszczał, dyskusje byłby na jako takim poziomie (bez krzyków i ośmieszania) a zajęcia prowadziłaby osoba kompetentna, wtedy można by się zastanowić nad wprowadzeniem matury z religioznawstwa, tudzież pochodnemu etyce przedmiotowi.


N sty 28, 2007 9:08
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
Cytuj:
Powiedziecie: religia nie? To w takim razie- etyka!


Jaka etyka? Jakie jej źródła? Na czym oparta?


N sty 28, 2007 12:03
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
I w momencie, gdy jednostka zacznie myśleć i zauważy, że można inaczej, ten ogół się bulwersuje atakując jednostkę, np. wyzwiskami, typu: „Żyd!”. A to się z kolei bierze z niewiedzy i nieznajomości teologii i jej rozwoju, a tego chyba powinni uczyć na tej religii i sprawić, by wyznawcy innych religii nie byli sprowadzani do wspólnego mianownika: „ŻYD”.

Gratuluję, jeżeli słowo "Żyd jest dla ciebie przezwiskiem.

Poza tym nie łącz ciemnoty niektórych katoli z religią w szkole. Wystarczy wychować ludzi odpowiedni i nikt by nikogo nie przezywał.

Cytuj:
Szkoła bez religii nie dzieliłaby tak bardzo uczniów na tych, którzy wierzą w cokolwiek i na tych którzy nie wierzą.

Brawo! Bobma pomysł.

Masz jeszcze jakieś mądre? Np. taki- zabrońmy uczniom rozmawiać o religii, bo jeszcze się każe, ze w czymś się różnią, a katolicy wyprzezywają wszystkich od "Żydów".

A pytanie Leszka, Jana po raz pierwszy wydaje mi się rzeczywiście mądre.


N sty 28, 2007 12:10
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19
Posty: 5389
Post 
Chwila... w ramach wyjaśnień. Kościół nie jest przeciw ewolucji Enigma proszę doczytaj dokładnie jakie jest stanowisko Kościoła i jak to się rozwija, zapraszam do zapoznania się choćby z materiałami na serwisie nauka.wiara.pl. Dalej ewolucja sama w sobie nic nie jest w stanie stworzyć (ale to już zagadnienie filozoficzne). Dzieciom w szkole nie wciska się (z kontekstu Twojej wypowiedzi) bajek, że Pan Bóg stworzył świat a przedstawia prawdy wiary, które jako Chrześcijanie muszą wiedzieć.

Konflikty pomiędzy księżmi a świeckimi nauczycielami to żaden argument jeśli chodzi o religię w szkole. Bo to pojedyncze przypadki zależne od charakteru danej osoby a nie tym kim jest. Ja natomiast spotykam się bardzo często z tym, że ksiądz, który uczy religii w szkole jest właśnie tym który łagodzi wszelkie spory i przyczynia się do zżycia społeczności szkolnej (ogólnie). Pozwalasz sobie na niedopuszczalne generalizacje - na podstawie jednego, czy dwóch przypadków wysnuwasz tezę, że każdy ksiądz w szkole: a) jest przyczyną konfliktów z nauczycielami; b) jest inwigilatorem szpiegujących wszystkich i wszystko. Przecież to absurd, proszę rozmawiajmy poważnie.

Mówisz, że etyka tak. Ok, tylko ja pytam za Leszkiem - jaka etyka? Skoro etyka to zbiór zasad postępowania moralnego to o jaki system go oprzesz? hmm... nie chcę Cię martwić ale Chrześcijaństwo do tego się świetnie nadaje. Wiesz co by było... religie byśmy wyrzucili, zrobili dla wszystkich etykę i znów podniósłby się szum, że się wpaja się dzieciom tą niedobrą wiarę... to co się tutaj uskutecznia to nie walka o świeckie szkoły, to walka z Chrześcijaństwem po prostu.

ps. Konstytucja którą cytujesz pozwala właśnie na religię w szkole, bo przewiduje "współdziałanie dla dobra człowieka i dobra wspólnego".

_________________
Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...

Użytkownik rzadko obecny na forum.


N sty 28, 2007 14:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 26, 2007 18:46
Posty: 786
Post 
@Annariel: gratuluję umiejętności czytania ze zrozumieniem. Teraz mały teścik: wskaż fragment, w którym napisałam, że „żyd” to DLA MNIE wyzwisko? No słucham.
Co do Twojego pomysłu, cóż... jeśli uważasz to za jakieś wyjście ;)

@zielona_mrowka: „(...)etyka to zbiór zasad postępowania moralnego(...)”, no masz rację. Na etyce można by, np. próbować udowodnić słuszność funkcjonujących powszechnie nakazów i zakazów moralnych, jak i próbować stanąć w ostrej opozycji do powszechnej moralności, kwestionując zasadność części bądź nawet wszystkich nakazów aktualnie obowiązujących w naszym, czy innym społeczeństwie.
Ale skoro już bardzo chcecie na czym to oprzeć, to oprzyjcie sobie na prawie naturalnym. Trzymacie się kurczowo dekalogu, a on jedynie precyzuje na potrzeby chrześcijan prawo naturalne..
A co do konstytucji... przeczytaj, proszę wcześniejszy fragment: „(...) oraz wzajemnej niezależności każdego w swoim zakresie”.
[/b]

_________________
"Doch gestohlen ist er wertlos,
Und dann brauch' ich ihn nicht"


N sty 28, 2007 15:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
Enigma napisał(a):
@zielona_mrowka: „(...)etyka to zbiór zasad postępowania moralnego(...)”, no masz rację.

A ja zaoponuję, że niezupełnie:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Etyka
Etyka (z gr. ἦθος ethos - "zwyczaj") – dział filozofii zajmujący się badaniem moralności i tworzeniem systemów myślowych, z których można wyprowadzać zasady moralne. Etyki nie należy mylić z moralnością.

Moders: Filipiarz tak, ale... > SJP PWN

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


N sty 28, 2007 15:26
Zobacz profil
Post 
No cóż, napisałaś:
Cytuj:
ogół się bulwersuje atakując jednostkę, np. wyzwiskami, typu: „Żyd!”.

W tym zdaniu nie ma żadnego "dla mnie". To tryb oznajmujący, w którym wyrażasz pewną prawdę o świecie. M.in taką, że "Żyd" to wyzwisko.

A tak a propos- skąd wzięłaś takie słowo : bulwersować się ?


N sty 28, 2007 16:56

Dołączył(a): Cz sty 25, 2007 16:32
Posty: 58
Post 
@Filippiarz : Nie mogę sie zgodzić na podawanie wikipedi jako wiarygodnego źródła :p ale mogę przyjąć twój tok rozumowania. Etyka jednak jest obecna np. na Uniwersytecie Łódzkim, jako przedmiot. Ja na przykład chciałbym, wolałbym się uczyć zasad moralnego postępowania i bardziej religioznawstwa niźli religii :)

_________________
PiS---> Populizm i Socjalizm


N sty 28, 2007 17:39
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
No dobrze, ale filozofie są liczne i w istocie większość z nich posiada swoją własną etykę. Stąd moje pytanie o rodzaj etyki.


N sty 28, 2007 17:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
To ja powiem jak wyglądała lekcja etyki jaką kiedyś widziałem.
Bierze się na warsztat jakieś kontrowersyjne zjawisko, np. eutanazję, a następnie szuka się argumentów "za" i "przeciw" - dzieciaki wypowiadają się i tłumaczą swoje stanowisko. Nie ma mowy o żadnym teoretyzowaniu i jakiejś konkretnej moralności - dzieciaki mówią o swoich uczuciach i przekonaniach i konfrontują je ze stanowiskiem swoich rówieśników.
Słyszałem też, że czasami bierze się "na warsztat" jakiś prymitywny kodeks moralny np. Kodeks Hammurabiego i analizuje jego dobre i złe strony.
O żadnym narzucaniu jakiegoś konkretnego systemu etyczno-moralnego nie ma mowy, bo to wtedy nie byłaby już lekcja etyki.

A co do tego czym jest etyka, to dla mnie wygląda to w uproszczeniu tak:
Moralność - są to zasady, czego nie wolno robić (i co wolno).
Etyka próbuje tłumaczyć, dlaczego nie wolno tego czegoś robić, lub wolno.

Pozdrawiam

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Pn sty 29, 2007 8:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 11:06
Posty: 1316
Post 
Enigma napisał(a):
Wyrzucić religię ze szkół czy nie? Oto jest pytanie... Osobiście jestem za wywaleniem religii ze szkół. Ale o tym za chwilkę.

Na początek słówko do psalmopoeusa.

Napisałeś, że „(...) dopiero od 18stego roku życia mogę samodzielnie zadecydować o nieuczęszczaniu na zajęcia religii (...)”. Błąd. Z religii można się wypisać zawsze i wszędzie bez względu na swój wiek,


Zgodnie z prawem (rozporzadzenie wprowadzajace naukę religii do szkół) o wyborze lekcji religii w szkołach podtsaowych i gimnazjalnych decydują rodzice, w szkołach ponadgimnazjalnych uczniowie i rodzice, powyżej 18 roku zycia sami zaiteresowani.


Cytuj:
Sama, bez pomocy innych, staram się dochodzić do wielu spraw i po refleksji na temat właśnie religii w szkole, dochodzę do wniosku, że jest to rzecz całkowicie zbędna.


Dletego nie musisz uczeszczać na lekcje religii. Zrozum jednak, że inni tak samo jak ty dochodzą do innych wniosków. I nie widzę powodów, by urzędnicy państwowi mieli za nich decydować co jest zbędne, a co nie, i to tylko dlatego, że ty doszłaś do takich wnisku, że lecja religii jest dla ceiebie zbędna.

Cytuj:
I teraz raptem ksiądz wchodzi do szkoły i wkłada młodym ludziom do głowy informacje, że to nie ewolucja a Bóg stworzył człowieka. Ba! I to jeszcze w cudowny sposób wyjął Adamowi żebro i... tak powstała kobieta. Czy Adam był wybrakowany?


????????? Wiesz chyba jednak przydałby ci sie jakies lekcje z religii.....


Cytuj:
Stykają się dwie instytucje: świecka i kościelna. Często dochodzi do zgrzytów i nie chodzi mi jedynie o niegrzecznych uczniów, którzy często przeszkadzają na lekcji. Nie, nie. Bardziej mi chodzi o kwestię rezygnacji z tego typu zajęć.......


Pracuję w trzech szkołach, w czterech miejscach (jedna ze szkół ma dwie filie). Wszedzie tam sa lekcje religii i etyki i sa uczniowie, którzy nie biora udziału ani w jedbych ani w drugich zajeciach. Miedzy ucznami wybuchają różnorodne konflikty - na tle miejsca zamieszkania, kibicowania różnym klubom, zakochania się w dziewczynie lub chłopaku, pasjonowania rodzajem muzyki, stopniame zamozności rodziców itd. O tym, zeby dochodziło do zgrzytów na tle takim, ze ktos uczeszcza lub nie na lekcje religii (katolickiej lub niekatolickiej), etyki lub nie uczeszcza w ogóle - nie spotakałem się. Ale prawdopodobnie, że takie "zgrzty" moga sie tam lub ówdzie zdarzać. W takim wypadku, podobnie jak kazdy inny konflikt muszą być rozwiazywane. Wyrzucenie lekcji religii - po pierwsze nic nie da, bo dalej będa dzici "chodzace" i "nie chodzace" - tyle, ze do salki przyparafialnej, poza tym, gdzy z powodu kazdegoi konfliktu coś wyrzucać - to szybko trzeba by zlikwidować szkoły w ogóle.

Cytuj:
Nikt by nie musiał nawet wiedzieć, czy on jest muzułmaninem, świadkiem, ona żydówką, mariawitką, tamci katolikami, a inni ateistami!
A czemu ma nie wiedzieć? Dla ciebie to cos złego, wstydliwego - bycie ateistą, katolikiem, Żydem czy mariawita?

Cytuj:
Poza tym rozwiązałby się częsty konflikt między nauczycielami świeckimi a księżmi. Mam okazję czasem obserwować dziwne zachowanie zarówno jednych jak i drugich, polegającym np. na pretensjach co do uczęszczania na rady pedagogiczne, czy podziale godzin. Nie mówię o przypadkach, w których ksiądz normalnie przeszukuje szuflady, bo i to już miało kiedyś miejsce
.

O konflikatach miedy nauczycielami można pisać tomy. W jednej ze szkół, w których uczę trwa od lat bardzo ostry i nieprzebierajacy w środkach konflikt miedzy matematyczką a polonistą, oboje zreszta świetni nauczyciele. I co - proponujesz wyrzucić polski czy matematykę? Czy moze rozwiniesz tu światłą teorię o nierozwiazywalnym konflikcie nauk matematycznych i humanistycznych? Katechetki, tak jak i nauczycieki innych przedmiotów, funkcjonują roznie w zespole, raz lepiej raz gorzej, co wynika pop prostu z indywidualnych predyspoycji, umiejetnosci, osobowosci itd, a nie zalezy od nauczanego przedmiotu. To, co rozsiewasz to sa mity.


[Powiedziecie: religia nie? To w takim razie- etyka! Otóż tak. Jeśli każdy uczeń by uczęszczał, dyskusje byłby na jako takim poziomie (bez krzyków i ośmieszania) a zajęcia prowadziłaby osoba kompetentna, wtedy można by się zastanowić nad wprowadzeniem matury z religioznawstwa, tudzież pochodnemu etyce przedmiotowi.[/quote]

Co ma etyka do religioznawstwa? Wszystko gdzies się z czymś wiaże, polski z matematyka też. Gdyby "osoby kompetentene" prowadziły jakikolwiek zajecia, to one wszystkie byłyby "na poziomie", niewazne etyka religia czy matematyka. Nie zawsze tak jest i niegdzy tak nie bedzie, żeby gdzies pracowały sama tylko "kompetentne osoby'. Religia nie przeszkadza w szkole etyce, a etyka religii.


Pn sty 29, 2007 10:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 11:06
Posty: 1316
Post 
Leszek, Jan napisał(a):
No dobrze, ale filozofie są liczne i w istocie większość z nich posiada swoją własną etykę. Stąd moje pytanie o rodzaj etyki.


Wsakzuje sie na istnienie róznych etyk, i róznych uzasadnień i uczy szacunku i rozumnej rozmowy o nich. Dokładnie tak jak napisal filippiarz. Wychodzac od konkretnych przypadków, dyskutujac nad nimi, dochodzi sie do rozwiązań, które potem "nazywamy" odwołujac sie do róznych nurtów etyki.


Pn sty 29, 2007 10:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sty 25, 2007 16:32
Posty: 58
Post 
Niestety Piotrze1 przeszkadza. Chodzi tu o ilość godzin w tygodniu. Nie może przekroczyc 40 a często sie tak zdarza. Poza tym religia przeszkadza etyce w tym że naucza wedle jednej prawdy objawionej, etyka natomiast łączy wszystkie inne zasady moralne i etyczne w całość. Nie odwołuje się do boga lecz do świeckiej siły umysłu :)

_________________
PiS---> Populizm i Socjalizm


Pn sty 29, 2007 13:55
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 15, 2007 19:10
Posty: 463
Post 
1/. Szkoły publiczne mają uczyć wiedzy (obiektywnej) w oparciu o zdobycze naukowe poparte uznanymi dowodami. Żadna religia czy też światopogląd nie ma cech obiektywizmu ani nie jest nauką.
2/. Zgadzam się ,że szkoła ma pomagać w wychowaniu, powinna jednak stosować sprawdzone metody naukowe w oparciu o wartości ogólnoludzkie a nie na bazie takich czy innych wierzeń.Szkoła winna integrowąć uczniów a nie dzielić na tych którzy chodzą na religie lub nie.
3/. Pracownicy szkół publicznych winni mieć również wyższe wykształcenie pedagogiczne i podlegać władzom oświatowym. Katecheci nie spełniają tych warunków.
4/. Katechezę wprowadzono do szkół drogą administracyjną,bez żadnej żadnej konsultacji ze społeczeństwem. Chodziło o podniesienie rangi Kk oraz o wielką kasę gdyż katecheci ołacani są z naszych podatków, również płaconych przez ludzi niewierzących.

Miejscem dla krzewienia religii jest kościół - każdej religii bez wyjątku.Z kolei w innych miejscach można uczyć się o leśnych ludkach, smerfach, trollach, strzygach itd. - w zależności od własnych wierzeń.


Śr lut 21, 2007 9:23
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Zgadzam się ,że szkoła ma pomagać w wychowaniu, powinna jednak stosować sprawdzone metody naukowe w oparciu o wartości ogólnoludzkie


Jakie to są te naukowe metody i z czego się one wywodzą?
O ile dobrze kojarzę to właśnie te niby naukowe metody mają swoje korzenie w wierzeniach i na podstawie rożnego rodzaju religii były kształtowane na przestrzeni wieków.


Śr lut 21, 2007 9:28
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 203 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 14  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL