Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 18, 2025 0:01



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 761 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39 ... 51  Następna strona
 Abp Wielgus agentem? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
Lucyna napisał(a):
A czy jest jeszcze miejsce na zrozumienie, wybaczenie, milosc, milosierdzie?

Oczywiście, że jest Lucyno, ale nie w polityce.
A to są właśnie plony mariażu Kościoła z polityką...

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Pt lut 02, 2007 16:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
http://wiadomosci.onet.pl/1478260,11,item.html

Kolejny dobry tekst wykazujący przeinaczenia i nadinterpretacje w sprawie tzw. "sfałszowania" podpisu abp Wielgusa.

Lucyno, ponawiam pytanie kto się mija z prawdą abp Wielgus, czy (tak jak twierdzi pan doktor Gontarski) nuncjusz Kowalczyk?

I skąd wiesz co w swojej spowiedzi wyznał arcybiskup Wielgus? Bo ja jego spowiedzi nie znam i dlatego nie używam nieznanych mi faktów jako argumentu w dyskusji.

_________________
www.onephoto.net


Ostatnio edytowano Pt lut 02, 2007 16:20 przez Paschalis, łącznie edytowano 1 raz



Pt lut 02, 2007 16:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 12:10
Posty: 1239
Post 
To ja dodam jeszcze to oświadczenie prawników
Zrzeszenie Prawników Polskich (ZPP) nie zlecało żadnemu ośrodkowi badawczemu w kraju, ani za granicą przeprowadzenia jakiejkolwiek ekspertyzy na temat autentyczności czyjegokolwiek podpisu - poinformował Zarząd Główny ZPP w przesłanym oświadczeniu.
zahttp://wiadomosci.onet.pl/1478200,11,item.html


Pt lut 02, 2007 16:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
"Kwa kwa" czyli kaczka dziennikarska?

***

Lucyno... Ja nie potępiam biskupa. Szczerze mu współczuję obecnej sytuacji. Ale między nie-potępianiem a usprawiedliwianiem jest ocean odległości.

Niektóre rzeczy należy uznać za fakty. Z faktami się nie dyskutuje. Fakty można oceniać w aspekcie dobra i zła. Dobro i zło to nie są pojęcia względne.

Owszem - na ocenę czynu (działania konkretnego człowieka) składa się jego świadomość i dobrowolność. Ale to nie umniejsza zła, które się stało. Może jedynie zmniejszać winę.

Nie widzę potrzeby, by tę sprawę wałkować po raz 1001, chyba, że pojawią się nowe fakty. Nie widzę dobra z tego płynącego. Ale to ja jej nie widzę...

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Pt lut 02, 2007 16:41
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
Przede wszystkim należy wziąć pod uwagę, że starania prywatnej osoby czy instytucji, jak było w tym przypadku poddania podpisu pod ocenę grafologów z zagranicy, nie mają żadnej wartości dowodowej, gdyż tylko wtedy mają tę wartość, gdy są wykonane na zlecenie służb śledczych. Chcę dodać, a dokładnie przeczytałem wszystkie dokumenty na temat abpa Wielgusa, jakie są na stronie Gazety Polskiej, że na tym dokumencie są inne jeszcze wpisy dokonane ręką abpa Wielgusa. Poza tym trzeba patrzeć na sprawę w jej ogólnym wymiarze, to znaczy brać pod uwagę całą teczkę, a nie tylko jakiś jej wycinek. Dlatego zachęcam wszystkich do zapoznania się z dokumentacją na temat działalności agenturalnej abpa Wielgusa.


Pt lut 02, 2007 16:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Leszku - a mnie kompletnie nie interesuje "wartość dowodowa". Interesuje mnie wyłącznie prawda. Której nie znam, mimo znajomości wspomnianych przez Ciebie dokumentów.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Pt lut 02, 2007 17:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 12:10
Posty: 1239
Post 
Leszku Janie oczywiście masz racje.Na dodatek czytałam dziś słowa Sakiewicza,ktory stwierdził,ż e oddanie sprawy do sądu tylko pogorszy sytuacje Wielgusa ,gdyż wyjdą na jaw rzeczy bardzo dla biskupa wstydliwe.


Pt lut 02, 2007 18:13
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
Jotko, prawda jest taka, że ogół dokumentów z teczki abpa Wielgusa jest jednoznaczny - tw. Już w listopadzie abp Życiński otrzymywał od swej komisji historycznej powiadomienia, że coś nie tak jest z abpem Wielgusem.
Chyba że szukasz "prawdy" takiej, za jaką opowiedział się sąd kasacyjny w sprawie Oleksego. Otóż ten sąd stwierdził jednoznacznie, że Oleksy współpracował z wywiadem, lecz przy składaniu oświadczenia lustracyjnego został wprowadzony w błąd przez ówczesnych szefów MON.


Pt lut 02, 2007 18:13
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
Jak się należało spodziewać, mamy do czynienia z kolejną kaczką dziennikarską

http://wiadomosci.onet.pl/1478527,11,item.html


Pt lut 02, 2007 19:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Leszku - to, że biskup był tajnym współpracownikiem nie budzi moich wątpliwości. Natomiast w kwestii stopnia tej współpracy, chęci i zaangażowania oraz motywów wypowiadać się nie będę.

Ewentualna fałszywość jednej serii podpisów (są trzy takie same) faktu współpracy nie zmienia, podważałaby natomiast wiarygodność większości dokumentów (większość dotyczy roku 1978). Dokumentów zawierających głównie oceny skali, motywacji i dobrowolności współpracy, bo faktów - sprawozdań czy donosów tam nie ma. Z faktów z tego okresu jest tylko opinia o niewywiązaniu się z zadań.

Ponieważ pogłoska o fałszerstwie jest niewiarygodna, można tę kwestię pominąć. Dla mnie problem prawdy o człowieku pozostaje. Bez względu na to, czy ktoś będzie mnie obrażał podobnymi opiniami, jak czytam w Twoim poście.

Awa - dla mnie to stwierdzenie Sakowicza, tak jak je widziałam zapisane, oznacza kolejne pomówienie. Jeśli zna kompromitujące fakty, niech je poda. Jeśli nie zna - niech nie sugeruje, że istnieją. To nie są stwierdzenia obojętne.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Pt lut 02, 2007 19:33
Zobacz profil
Post 
Teraz to naprawdę należy współczuć abp Wielgusowi - fanatyczni "obrońcy" świadomie, czy nie, ale chcą udowodnić niepoczytalność abp.
Ten w Odezwie do wiernych z dnia 5.01.2007r jasno i wyrażnie pisze, że zaszantażowany przez oficera, obawiając się jego gróżb, podpisał deklarację.
"Obrońcy" nie respektując tragizmu sytuacji abp, "udawadniają" fałszerstwo podpisu.
Mamy zatem sądzić, że abp jest niepoczytalny i nie wie co pisze???
W całej tej awanturze najmniej chodzi o abp... kuriozalna propozycja aby abp Wielgus wytoczył proces nuncjuszowi, świadczy jedynie o zatracaniu przez "obrońców" kontaktu z rzeczywistością - "Bóg jak chce kogoś ukarać, to zabiera mu rozum".


Pt lut 02, 2007 19:59

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
Jotka:
Cytuj:
Leszku - to, że biskup był tajnym współpracownikiem nie budzi moich wątpliwości. Natomiast w kwestii stopnia tej współpracy, chęci i zaangażowania oraz motywów wypowiadać się nie będę.

Ten dokument, choćby pod presją podpisany przez abpa Wielgusa, należy widzieć w kontekście szerszym, w tym mianowicie, że już od 1967 roku współpracował z wydziałem IV SB przeznaczonym do niszczenia Kościoła.
Najprawdopodobniej esbek z wywiadu groził mu ujawnieniem tej współpracy.


Pt lut 02, 2007 21:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 12:10
Posty: 1239
Post 
Jotko cytuje z a wiadomosciami

Pytany o proces, który - zdaniem Gontarczyka - abp Wielgus powinien wytoczyć "Gazecie Polskiej", powiedział, że "nie tylko się go nie obawia, ale jest nim mocno zainteresowany".

"Może skłoniłoby to odpowiednie czynniki do zbadania akt. My nie ujawniliśmy wszystkiego co może być dostępne w IPN. Jeżeli ktoś życzy sobie, by ten proces dalej kontynuować, to tylko doskonale dla sprawy, ale mogłoby to być jeszcze bardziej zasmucające dla arcybiskupa" - ocenił.

Tak odpowiedzial Sakiewicz dziennikarzowi pytajacemu o ewentualny proces .
Mala dygresja:dlaczego tytuł na glownej stronie wiary ponad wszelka watpliwosc stwierdza że podpis był sfalszowany"?O tej porze już wiadomo ,z e nie jest to takie oczywiste.Może przydalby sie chociaż znak zapytania?

Jak mozna było badać podpis bez wiedzy zainteresowanego tzn ska d wzieto podpisy do porownania i skad wzieto ten podpis rzekomo sfalszowany?
Czemu malo mówi sie ,z e cała sprawa ze sprawdzaniem była nastepstwem wizyty pewnego ubeka u pana Gontarskiego?


Pt lut 02, 2007 22:37
Zobacz profil
Post 
Bardzo niemiło pachnąca sprawa, na dodatek znów przewija się tutaj motyw Radia Maryja.
Niejaki Gontarski, który być może jest Dyrektorem Ekspertyz Prawnych ZPP, za własną kasę robi ekspertyzę podpisu abp Wielgusa. Pierwszy raz słyszę o prawniku który robi cokolwiek za darmochę, a już w głowie mi się nie mieści by którykolwiek z nich dokładał do interesu z prywatnych pieniędzy.
Tak jednak sugeruje nam rzeczony Gontarski. Kto za to zapłacił?
Dziwne jest to, że ZPP całkowicie się od niego odcina.
Coś tu pachnie padliną!
Dziwnym trafem ten zapach kolejny już raz wydobywa się z Torunia.
Nie myślcie, że jestem zwolennikiem spiskowej teorii dziejów, ale RM naprawdę jest podejrzaną instytucją, prowadzoną przez bardzo podejrzanego (niby) księdza Rydzyka.



Cytuj:
Gontarski wyjaśniając w piątek w Radiu Maryja genezę zlecenia ekspertyzy podpisu "Greya" powiedział , że po jednym z jego wystąpień na antenie Radia Maryja, w którym wypowiadał się na temat odwołanego ingresu abpa Wielgusa zadzwonił do niego "jeden z funkcjonariuszy tajnych służb PRL-u i powiedział, że został zmuszony przez przełożonych, żeby podrobić podpis Greya".

"Podszedłem do tego z dużą dozą podejrzliwości, ale zapaliło mi się jakieś czerwone światełko i zacząłem poszukiwać prawdy i doszedłem do takich ustaleń do jakich doszedłem" - powiedział Gontarski.


Jak tutaj wierzyć prawnikom, którzy kłamią w żywe oczy????
O ile mogę uwierzyć w to, że ktoś do niego zadzwonił, to nie uwierzę nigdy w życiu w to, że wydał on grube prywatne pieniądze na kiepską ekspertyzę.

Była taka reklama o tym, że takie niestworzone rzeczy to można skroić tylko w Erze. Radio Maryja przebiło Erę...


Pt lut 02, 2007 23:20

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
Biuro Ekspertyz Prawnych przestało istnieć 31 grudnia 2006. Wydaje mi się, biorąc pod uwagę bliskie kontakty Gontarskiego z Radiem Maryja, iż dokonał on tej ekspertyzy (mitycznej, jak na razie, bo nie ujawnił gdzie ją przeprowadzono ani też raportu z badania pisma) z podszeptu o. Rydzyka, może nawet za jego pieniądze.


Pt lut 02, 2007 23:56
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 761 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39 ... 51  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL