Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 18, 2025 0:03



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 164 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 11  Następna strona
 O dialogu teizm vs. ateizm 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt sty 02, 2007 12:03
Posty: 41
Post 
Kropka napisał(a):
Chyba żartujesz? :o
Nie wie.
Tak jak ja, jako osobą wierząca, nie wiem, czy Bóg istnieje, ale wierzę, że istnieje.

Nie żartuję. Ja jako ateista, wiem że boga nie ma. Skąd to wiem? Bo nie ma żadnych naukowych dowodów na to ze istnieje, nie udowodniono naukowo jego istnienia.
Podam przykład. Jeśli ktoś mnie spyta czy wierze że istnieje Latający Potwór Spaghetti ( http://pl.wikipedia.org/wiki/Lataj%C4%8 ... r_Spagetti ), albo Zeus, to odpowiem tak samo. Wiem że Zeus i potwór spaghetti nie istnieją. skąd to wiem? Ano stąd że nie ma naukowych dowodów, i nie udowodniono ich istnienia.
Jasne?


Pn lut 12, 2007 3:31
Zobacz profil
Post 
Nie masz też niezbitych dowodów na istnienie czarnych dziur, jako że żadnej jak na razie nie odnaleziono. Ich istnienie de facto wciąż jest teoretyczne. Tak samo jak jakiekolwiek życie we wszechświecie poza Ziemią. A więc ty wiesz, że nie ma czegoś takiego jak czarne dziury ani życie pozaziemskie, tak?


Pn lut 12, 2007 5:09

Dołączył(a): Cz gru 02, 2004 19:24
Posty: 858
Post 
Chaota napisał(a):
Nie masz też niezbitych dowodów na istnienie czarnych dziur, jako że żadnej jak na razie nie odnaleziono.


Tu akurat masz nieaktualne dane, ale masz rację co do braku implikacji braku dowodu i nieistnienia obiektu.
Przykład: do niedawna nie było dowodu nt. istnienia czarnych dziur, a okazało się że istnieją.

_________________
Z definicji Boga jest On "bytem koniecznym" więc zdanie że Byt konieczny nie istnieje jest absurdalne logicznie.
Bez duszy człowiek jest tylko zwierzęciem i jego zabicie nie różni się niczym od zabicia świni na szynkę.


Pn lut 12, 2007 15:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 30, 2006 9:08
Posty: 1456
Post 
kaczoredward napisał(a):
Kropka napisał(a):
Chyba żartujesz? :o
Nie wie.
Tak jak ja, jako osobą wierząca, nie wiem, czy Bóg istnieje, ale wierzę, że istnieje.

Nie żartuję. Ja jako ateista, wiem że boga nie ma. Skąd to wiem? Bo nie ma żadnych naukowych dowodów na to ze istnieje, nie udowodniono naukowo jego istnienia.


Jeżeli masz takie podejście do sprawy, to uważaj, żebyś się kiedyś nie zdziwił. ;) Na przykład kiedy Cię św. Piotr weźmie w obroty :D

_________________
Nie mam nic, co bym mogła Tobie dać,
Nie mam sił by przed Tobą, Panie stać...


Pn lut 12, 2007 19:35
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 02, 2007 12:03
Posty: 41
Post 
Chaota napisał(a):
A więc ty wiesz, że nie ma czegoś takiego jak czarne dziury ani życie pozaziemskie, tak?

Jak napisał już inny użytkownik istnienie czarnych dziur jest udowodnione.
A na pytanie o życie pozaziemskie odpowiadam: nie ma dowodów że istnieje, wiec wiem że nie istnieje. To takie proste.


Wt lut 13, 2007 0:50
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 02, 2007 12:03
Posty: 41
Post 
Kropka napisał(a):

Jeżeli masz takie podejście do sprawy, to uważaj, żebyś się kiedyś nie zdziwił. ;)

Tak, tak. Bo ty wiesz doskonale jak to jest, tak ,tak, bo ty masz dowody, tylko nie pokazujesz.... eh.... tacy jesteście pewni swoich urojeń....


Kropka napisał(a):

Na przykład kiedy Cię św. Piotr weźmie w obroty :D

To on jest gejem?


Wt lut 13, 2007 0:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
kaczoredward to że nie ma na coś dowodów, nie znaczy że tego nie ma, bo co to za dowód - brak dowodu? Szczególnie w przypadku tak rozległego tematu jakim jest życie pozaziemskie, jest bezsensem stwierdzenie że nie mam dowodu, to tego nie ma... Brak dowodu byłby znaczący, gdybyśmy przemierzyli każdy cm^3 kosmosu i stwierdzili że nic nie znaleźliśmy, a nie drobną przestrzeń wokoło nas.


Wt lut 13, 2007 1:06
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 02, 2004 19:24
Posty: 858
Post 
kaczoredward napisał(a):
A na pytanie o życie pozaziemskie odpowiadam: nie ma dowodów że istnieje, wiec wiem że nie istnieje. To takie proste.

Popełniasz prosty błąd logiczny. Wiedza na jakikolwiek temat polega na tym że ISTNIEJE dowód na ten temat, a nie na tym że nie istnieje.

Przykład 1:
Wiesz że życie pozaziemskie nie istnieje. Jutro np. okazuje się że istnieje. Od jutra więc wiesz że życie pozaziemskie istnieje. Co warta jest twoja poprzednia wiedza?

Przykład 2:
Wiesz że Bóg nie istnieje bo nie ma dowodów na jego istnienie.
B - Bóg istnieje.
D(B) - dowód istnienia Boga.
D(~B) - dowód nieistnienia Boga.
czyli
~D(B) => ~B
konsekwentnie
~D(~B) => B

Mamy więc sprzeczność. Ponieważ nie ma dowodu na istnienie Boga, wiesz że Bóg nie istnieje. Ponieważ nie ma dowodu na nieistnienie Boga, wiesz że ~(Bóg nie istnieje) czy wiesz że Bóg istnieje. A więc jednocześnie wiesz że Bóg istnieje i że nie istnieje.

Sam też jestem ateistą, ale mam apel: porzuć dziecinną argumentację którą stosujesz, bo jest ona sprzeczna i łatwo to wykazać.

_________________
Z definicji Boga jest On "bytem koniecznym" więc zdanie że Byt konieczny nie istnieje jest absurdalne logicznie.
Bez duszy człowiek jest tylko zwierzęciem i jego zabicie nie różni się niczym od zabicia świni na szynkę.


Wt lut 13, 2007 9:26
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 02, 2007 12:03
Posty: 41
Post 
Odpowiadam.

Na to ze bóg (bogowie, boginie itp) nie istnieje jest dowód. Brak dowodów na istnienie właśnie :)

Napisałeś: a jesli jutro ie okarze że istnieje? To sie przyznam do błędu. Ale nie dopóiki nie zostanie udowodnione istnienie , uznaję że nie istnieje.

Tak samo wiem że nie istnieje latający potwór spaghetti. Oba te byty (bóg, i potwór spaghetti) są tak samo nieistniejące. :)


Wt lut 13, 2007 16:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 30, 2006 9:08
Posty: 1456
Post 
kaczoredward napisał(a):
Kropka napisał(a):

Jeżeli masz takie podejście do sprawy, to uważaj, żebyś się kiedyś nie zdziwił. ;)

Tak, tak. Bo ty wiesz doskonale jak to jest, tak ,tak, bo ty masz dowody, tylko nie pokazujesz.... eh.... tacy jesteście pewni swoich urojeń....



Nie wiem, tylko wierzę

Ten wątek o ile się nie mylę ma służych do dialogu a nie do wytykania sobie wzajemnych urojeń.

_________________
Nie mam nic, co bym mogła Tobie dać,
Nie mam sił by przed Tobą, Panie stać...


Wt lut 13, 2007 16:39
Zobacz profil
Post 
Kaczorze, mimo wyszystko popełniasz błąd logiczny wytykany przez wszystkie podręczniki do logiki - mianowicie uważasz, że jeśli nie ma dowodów na istnienie czegoś, to automatycznie nie istnienie tego staje się faktem.

Zapominasz jednak o jednym - w tym przypadku nie masz też obiektywnych naukowych dowdów na to, że to coś nie istnieje. Pamiętaj - sam brak dowodów nie jest dowodem.


Crosis


Wt lut 13, 2007 22:36
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Latający potwór spagetti różni się istotnie od wiary w Boga. Pierwsze pojęcie zostało jak rozumiem stworzone w czyjejś głowie jako byt dla przykładów. Bóg to byt inny, bo bardziej zaawansowany, byt w którego wielu ludzi wierzy od tysiącleci, byt z którego wynika cały system etyczny i wiele innych rzeczy. To zwykłe uproszczenie z tym potworem.


Wt lut 13, 2007 23:00
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Crosis !


Zapominasz że jedynym powodem istnienia logiki binarnej jako mechanizmu naszego myślenia jest jej skuteczność w opisywaniu naszych doznań .

Jeśli rozmawiamy o określaniu istnienia/nieistnienia czegoś , to faktycznie rozmawiamy o określaniu prawdy.

Tak jak uzasadnieniem istnienia logiki jest jedynie jej skuteczność , tak samo jedynym uzasadnieniem mechanizmu określania prawdy jest skuteczność w tej prawdy dochodzeniu.

Zatem logika , to w istocie wszelkie procedury pozwalające skutecznie opisywaći przewidywać nasze doznania/obserwacje .

Tak się składa że najskuteczniejszym mechanizmem odkrywania prawdy jest mechanizm nauki , zbudowany na logice właśnie i posiadający takie samo jak logika [ a właściwie z niej wynikające ] uzasadnienie .

Zatem mechanizm nauki jest konsekwencją logiki .

Częścią mechanizmu nauki [ jako procedury dochodzenia do prawdy ] jest zasada brzytwy Ockhama [ BO ].
Zatem zasada BO jest wynikiem działania logiki w odniesieniu do procesu odkrywania prawdy .
Zasad ta daje najlepsze/najskuteczniejsze wyniki w dochodzeniu prawdy [ jako konieczny element składowy mechanizmu nauki ].
Zgodnie z tą zasadą brak dowodów/konieczności jest dowodem skutkującym odrzuceniem danej teorii/koncepcji jako fałszywej .

Uznając że zasada BO nie jest obowiązującym aksjomatem logiki w odniesieniu do określania prawdy , podważa się jedyną racje przemawiającą za stosowaniem logiki , czyli jej użyteczność .
[ Przy okazji uznając że BO jest nielogiczna , czyli jej stosowanie jest bezpodstawne/bezużyteczne ].
To zaś stoi w sprzeczności z naszymi doznaniami .

Zatem uważam że twoje podręczniki logiki wymagają przeróbki , bo są bezużyteczne .


Śr lut 14, 2007 1:04
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 02, 2004 19:24
Posty: 858
Post 
kaczoredward napisał(a):
Odpowiadam.

Na to ze bóg (bogowie, boginie itp) nie istnieje jest dowód. Brak dowodów na istnienie właśnie :)


Ten "dowód" powoduje sprzeczność logiczną, którą opisałem wyżej. Sprzeczność logiczna to bardzo poważny zarzut, więc wypadałoby się jakoś wybronić. A z tym będzie ciężko, bo przypadek jest prosty, wręcz szkolny.
Sparafrazuję twoją wypowiedź, może na przykładzie coś zrozumiesz:

Na to ze bóg (bogowie, boginie itp) istnieje jest dowód. Brak dowodów na nieistnienie właśnie :)

Dowód tak samo "dobry" jak twój. Czyli poziom wczesnej podstawówki, niestety.

_________________
Z definicji Boga jest On "bytem koniecznym" więc zdanie że Byt konieczny nie istnieje jest absurdalne logicznie.
Bez duszy człowiek jest tylko zwierzęciem i jego zabicie nie różni się niczym od zabicia świni na szynkę.


Śr lut 14, 2007 8:09
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09
Posty: 1227
Post 
kaczoredward napisał(a):
Na to ze bóg (bogowie, boginie itp) nie istnieje jest dowód. Brak dowodów na istnienie właśnie :)


Tak więc skoro Jezus istniał jako postać historyczna to skoro nie znaleźliśmy Jego ciała to jest to najlepszy dowód że zmartwychwstał. Skoro zmartwychwstał to jest Bogiem. Czyli Bóg istnieje.

Jak dla mnie podobny tok rozumowania. :-)

P.S.
Ja oczywiście wierzę w to, że On zmartwychwstał ale zdecydowanie nie na podstawie tego dowodu.

_________________
"Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)


Śr lut 14, 2007 8:41
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 164 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 11  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL