Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 18, 2025 23:13



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 311 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 21  Następna strona
 Solidarni z nienarodzonymi - "Zmuś posła" 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
PTRqwerty napisał(a):
Okey, natomiast środowiska lewicowe uważają Twój cel za niegodziwy. Czy w związku z tym co wybory będziecie nawzajem zmieniać konstytucję i w okresie prawicy wszelka aborcja będzie niedopuszczalna, a w okresie lewicy aborcja będzie w pełni dozwolona, czy też może jakiś konsensus wypracujecie ?


Primo, konstytucji nie zmienia się od tak. Jej zmiana należy raczej do rzadkości i nie sądzę, żeby ta jedna modyfikacja zmieniła tę regułę.

Secundo, zauważ, że ja za najbardziej realne do wprowadzenia uważam przeniesienie zapisu obecnej ustawy (zwanej "kompromisową") do konstytucji. Nie sądzę więc aby zarzut bezkompromisowości był słuszny.

SweetChild napisał(a):
Paschalis napisał(a):
Więc rozumiem, że argument kontrowersyjności możemy odrzucić. :)


Odrzucić nie. Po prostu zgadzam się, że nie jest to argument rozstrzygający. Ująłbym to następująco: jeśli szacuję prawdopodobieństwo pewnej racji na 75% i jest to racja uznawana przez zdecydowaną większość społeczeństwa, to popierałbym wpisanie tego do wspólnej Konstytucji. Natomiast jeśli racja ta byłaby kontrowersyjna, to nie pchałbym jej na siłę do ustawy zasadniczej dlatego, że akurat jestem silniejszy. Gdybym natomiast szacował prawdopodobieństwo pewnej racji na bliskie 100%, to dążyłbym do jej zapisania nawet wówczas, gdyby budziła kontrowersje.


Tu się mogę zgodzić, pod warunkiem że weźmieny również pod uwagę znaczenie danej zmiany. W przypadku życia ludzkiego jest ona bardzo ważna.

Cytuj:
Paschalis napisał(a):
Zwłaszcza, że przeniesienie obecnej ustawy do ustawy zasadniczej w żadnym razie nie może być uważane za wszczynanie wojny.


Zapewne nie w rodzaju wojny secesyjnej w USA. Ale jest to wszczynanie swego rodzaju "wojny domowej": wojny na gesty, wojny na słowa.


W 1993 ta sprawa też budziła wielkie kontrowersje, ale okazało się, że nie wśród większości społeczeństwa. Nie wróżyłbym więc z tego tytułu poważnych podziałów.

Cytuj:
Za szybko czytasz ;) Z tego co napisałem wynika wręcz coś przeciwnego: gdyby 17-latek się nie rozwijał, to nie byłby żywym człowiekiem. A nie mógłby się rozwijać, gdyby osiągnął pełnię.
Życie w ujęciu biologicznym jest procesem ciągłym, osobnik danego gatunku zaczyna w czasie T0 od 0%, rozwija się i osiąga w czasie T1 pełnię swojego rozwoju (100%), a potem "zwija się" i po czasie T2 "kończy się" na poziomie między 0% a 100%.


Życie jest pewnym stanem: albo ktoś żyje albo nie. Rozwój osobników nie ma tu nic do rzeczy. To, że jeden osobnik jest bardziej rozwinięty nie znaczy, że jest bardziej żywy.

Cytuj:
Paschalis napisał(a):
A czy ja optuję za przyznaniem prawa wyborczego zarodkom? :clever:


To był przykład na to, że wraz z rozwojem biologicznym obywatel nabywa pewnych praw, których wcześniej nie miał.


Błąd w twoim rozumowaniu polega na tym, że mieszasz prawa obywatelskie z prawami człowieka. Te pierwsze w naturalny sposób mogą podlegać rozwojowi i zmienności, ale te pierwsze są niezbywalne i dostępne każdemu człowiekowi. Stąd też nie można mieszać prawa wyborczego z prawem do życia bo są to dwa zupełnie różne porządki.

Jeśli jakiś cudzoziemiec przyjedzie do Polski i nie ma obywatelstwa to praw obywatelskich nie posiada, ale prawa człowieka jak najbardziej.

Cytuj:
Paschalis napisał(a):
Optuję jedynie za tym, żeby jego życie było chronione jako człowieka podobnie jak choronione jest życie dziecka po urodzeniu. Prawo do życia jest naprawdę najbardziej fundamentalnym prawem.


Jest fundamentalnym prawem, ale nie jest jakimś absolutem. Tym bardziej w początkowej fazie rozwoju, kiedy tego nowego osobnika prawie nie ma.


Bardzo mi się spodobało to określenie: "prawie nie ma". Otóż jak wiadomo prawie robi ogromną różnicę. ;)

A podobnym określeniem możnaby mianować osobę pogrążoną w śpiączce. Czy taką też można zabić?

Cytuj:
Paschalis napisał(a):
Tylko, że mózg osiąga zdolności pojmowania i samoświadomość dopiero w parę miesięcy po urodzeniu.


To nieistotne, dla wielu do przyjęcia jest rozwiązanie zdecydowanie bardziej restrykcyjne, więc po co tworzyć jakieś sztuczne trudności?


Po to żeby ukazać ci konsekwencje twojego myślenia.

Otóż przyjmując twoje założenie, że jedynie zdolności mentalne człowieka dają mu prawa ludzkie i ochronę prawną to ja się pytam co z noworodkami, które takich zdolności jeszcze nie mają?

Idąc konsekwentnie twoim sposobem myślenia, mógłbym mieć właśnie pretensje o to "zdecydowanie bardziej restrykcyjne rozwiązanie", którego teraz bronisz.

Cytuj:
Paschalis napisał(a):
1. Zaraz to w końcu noworodki są w pełni ludźmi czy nie?

2. Tu nie chodzi o prawa wyborcze, ale o prawo do życia, które noworodek posiada w takim samym stopniu co dorosły człowiek.


1. Nie mogę odpowiedzieć, bo nie bardzo wiem, co miałoby oznaczać stwierdzenie "w pełni ludźmi". Nie są natomiast w pełni rozwiniętym osobnikiem swojego gatunku.


Oznacza to, że można ich nazwać ludźmi i dać im takie same prawa jak reszcie ludziom.

Cytuj:
2. Jasne, to była analogia: skoro dopiero osobnik w wieku N1 lat uzyskuje prawo P1, to analogicznie dopiero osobnik w wieku N2 uzyskuje prawo P2. Oczywiście jest to pewne uproszczenie, bo prawo P1 i P2 są innego rodzaju.


Kolejny raz mieszasz prawa człowieka z prawami obywatelskimi.

Cytuj:
Na wysokim poziomie abstrakcji, bo na niższym inaczej za swe czyny odpowiada nieletni, a inaczej dorosły. Że nie wspomnę już o biernym i czynnym prawie wyborczym ;)


Jeśli chodzi o porównanie prawa do życia do prawa wyborczego to j.w.

Natomiast co do pierwszej rzeczy to nie wiąże się ona z tematem. Bo czym innym jest odpowiedzialność, która jest efektem świadomości, podlegającej rozowjowi, a czym innym są prawa człowieka, która posiada zarówno noworodek jak i dorosły człowiek.

Cytuj:
Paschalis napisał(a):
Jednak wtedy ciągle problem braku antropologicznych podstaw do uznania równej godności ludzi pozostaje. Zresztą rozwój układu nerwowego jest również stopniowy.

I powiedz mi dlaczego uważasz, że posiadanie układu nerwowego jest warunkiem człowieczeństwa.


Nie uważam, po prostu szukam najlepszego rozwiązania. Takiego, które będzie restrykcyjne w ochronie nowego człowieka, ale które nie będzie zabraniało kobiecie stosowania środków wczesnoporonnych czy poddania się zapłodnieniu in-vitro. Moment wykształcenia się mózgu czy systemu nerwowego uważam za baaardzo ostrożne podejście, które pozwala uniknąć powyższych sytuacji.


Czyli jedynym uzsadnieniem dla tego stanowiska jest chęć osiągnięcia kompromisui zachowania "ostrożności"?

Mam wątpliwości, czy jest to wystarczający argument do poznania prawdy.

Cytuj:
Paschalis napisał(a):
Argument z instynktowości do mnie nie przemawia. W dużej mierze instynktowne odczucia są uwarunkowane własnym doświadczeniem i nieuświadomione. A to co nieuświadomione nierzadko bywa nieracjonalne.


OK, ale tu mamy średnią na dużej próbie, więc takie jednostkowe czynniki są dobrze odfiltrowane. Jeśli powiem w człowieka jest wpisane jakieś Prawo Naturalne (czy prawo moralne), to jak inaczej miałoby się ono przejawiać?


To czy mówimy o nieświadomości indywidualnej czy ponadindywidualnej nie ma większego znaczenia biorąc pod uwagę, że jest to nieświadomość. Podany wczesniej przeze mnie przykład pokazuje, że intuicja zbiorowa ulega często radykalnej zmianie nie może być więc wyznacznikiem prawdy.

Cytuj:
Po drugie, jak już upieramy się przy wadze biologicznego początku nowego życia, to dlaczego nie uwzględnić biologicznego instynktu?


Nie mieszajmy dwóch rzeczy. Przedmiotu poznania z procesem poznawczym, który powinien być oparty na racjonalnych argumentach, a nie intuicji.

Poza tym w tym przypadku nie mówimy akurat o instynkcie biologicznym tylko o podświadomości psychiki ludzkiej, czy granicach jego wyobraźni.

_________________
www.onephoto.net


Pn lut 26, 2007 11:14
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36
Posty: 1414
Post 
Paschalis;

Łatwo jest uznawać kompromisy temu kto nie jest kompromisu ofiarą.

Jednak kto nie jest ofiarą kompromisu dzisiaj,........ jutro nią będzie.


Pn lut 26, 2007 13:29
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lip 25, 2006 7:40
Posty: 997
Post 
Paschalis napisał(a):
Życie jest pewnym stanem: albo ktoś żyje albo nie. Rozwój osobników nie ma tu nic do rzeczy. To, że jeden osobnik jest bardziej rozwinięty nie znaczy, że jest bardziej żywy.

Płód jeszcze nie jest osobnikiem.
W pewnym okresie istnienia nie ma nawet płci.
Abstrachując od pomijanego ochoczo faktu, że płód sam nie przeżyje.
Zupełnie jakby jajko nazywać kurą.
Paschalis napisał(a):
Oznacza to, że można ich nazwać ludźmi i dać im takie same prawa jak reszcie ludziom.

A jajko można nazwać kurą i ugotować z niego rosół...
Ech

_________________
Polska jest jak twórczość Lucasa: 1980 Gwiezdne Wojny, 1981 Imperium Kontratakuje, 1989 Powrót Jedi, 1993 - 2005 Mroczne Widmo... A teraz mamy Atak Klonów... Strach myśleć o Zemście Sithów...


Pn lut 26, 2007 14:48
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36
Posty: 1414
Post 
Trawy:

O jakim jajku piszesz?

Czy o takim w którym jest pisklę?
Czy o takim z którego robisz jajecznicę?

W pierwszym przypadku, jajko jest kurą.
W drugim nie.

PS.

Teraz wymysliłeś że płeć decyduje o osobowości ludzkiej?
Z pewnością masz na myśli mężczyzn?

A może jednak kobiety są ludzmi ??? :-)


Pn lut 26, 2007 15:29
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lip 25, 2006 7:40
Posty: 997
Post 
Marku Zubku - cytując Bartoszewskiego wyraże taki osąd - głupiś.
Bardziej niż ustawa przewiduje - jak mawia moja Mama.

_________________
Polska jest jak twórczość Lucasa: 1980 Gwiezdne Wojny, 1981 Imperium Kontratakuje, 1989 Powrót Jedi, 1993 - 2005 Mroczne Widmo... A teraz mamy Atak Klonów... Strach myśleć o Zemście Sithów...


Pn lut 26, 2007 16:02
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36
Posty: 1414
Post 
Trawy;

Polemika z Tobą nie jest zbyt intrygująca.
Nie podejmę rękawicy aby nie dać moderatorowi powodu do zamknięcia tego tematu.

Oczekuję konkretnych argumentów ( w temacie)

Pozdrawiam.


Pn lut 26, 2007 16:16
Zobacz profil
Post 
Trawy napisał(a):
Paschalis napisał(a):
Życie jest pewnym stanem: albo ktoś żyje albo nie. Rozwój osobników nie ma tu nic do rzeczy. To, że jeden osobnik jest bardziej rozwinięty nie znaczy, że jest bardziej żywy.

Płód jeszcze nie jest osobnikiem.
W pewnym okresie istnienia nie ma nawet płci.
Abstrachując od pomijanego ochoczo faktu, że płód sam nie przeżyje.
Zupełnie jakby jajko nazywać kurą.
Paschalis napisał(a):
Oznacza to, że można ich nazwać ludźmi i dać im takie same prawa jak reszcie ludziom.

A jajko można nazwać kurą i ugotować z niego rosół...
Ech


A mozesz zdefiniowac, w ktorym momencie "plod" przestaje byc "plodem", a zaczyna byc czlowiekiem?


Pn lut 26, 2007 16:51

Dołączył(a): Wt lip 25, 2006 7:40
Posty: 997
Post 
Kamala napisał(a):
A mozesz zdefiniowac, w ktorym momencie "plod" przestaje byc "plodem", a zaczyna byc czlowiekiem?

Owszem - w momencie oddzielenia od ciała matki pod warunkiem że jego organizm jest w stanie podjąć funkcję zyciowe.

Może to mało prawomyślne, ale mnie pasuje zdroworozsądkowe podejście, uwzględniające na pierwszym miejscu życie i zdrowie matki.

_________________
Polska jest jak twórczość Lucasa: 1980 Gwiezdne Wojny, 1981 Imperium Kontratakuje, 1989 Powrót Jedi, 1993 - 2005 Mroczne Widmo... A teraz mamy Atak Klonów... Strach myśleć o Zemście Sithów...


Pn lut 26, 2007 17:02
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36
Posty: 1414
Post 
Trawy;

Czy przed oddzieleniem, jest z ciałem matki zrośnięty ?

A może dzielimy się przez podział?

Pierwotniaki jakieś.
:-)


Pn lut 26, 2007 17:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
Trawy napisał(a):
Płód jeszcze nie jest osobnikiem.
W pewnym okresie istnienia nie ma nawet płci.
Abstrachując od pomijanego ochoczo faktu, że płód sam nie przeżyje.
Zupełnie jakby jajko nazywać kurą.


Nie masz racji. Medycyna nie pozostawia żadnych wątpliwości, że płód ludzki jest osobnikiem jako jednostkowy byt biologiczny danego gatunku. Nie jest też prawdą, że płód nie ma płci, bo jest ona zapisywana w materiale genetycznym już w momencie poczęcia.

To, czy płód sam przeżyje, czy nie, nie ma tu nic do rzeczy bo i dorośli ludzie niekiedy nie są w stanie przeżyć bez wspomagania aparaturą, co nie oznacza, że nie jest człowiekiem. Nie wspominając już o niezliczonej ilości chorych i osłabionych noworodków, które bez inkubatora nie mają szans na przeżycie. Czy to znaczy, że nie są ludźmi?

Cytuj:
A jajko można nazwać kurą i ugotować z niego rosół...
Ech


Porównanie dość kiepskie bo jajko nie jest zarodkiem. Podobnie jak brzuch mamy nim nie jest. Jest jedynie miejscem, w którym zarodek kury może powstać. I tak, uprzedzę ripostę, zarodek kury jest osobnikiem tego gatunku. Zerknij do podręczników z biologii.

_________________
www.onephoto.net


Pn lut 26, 2007 19:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lip 25, 2006 7:40
Posty: 997
Post 
Paschalis napisał(a):
Medycyna nie pozostawia żadnych wątpliwości, że płód ludzki jest osobnikiem jako jednostkowy byt biologiczny danego gatunku.

I co z tego?
Płód ma takie szanse na samodzielne stanie się człowiekiem jak jajko w lodówce.
Paschalis napisał(a):
Nie jest też prawdą, że płód nie ma płci, bo jest ona zapisywana w materiale genetycznym już w momencie poczęcia.

Ale nie jest wykształcona!
Opierając się na materiale genetycznym powinieneś objąć swą ochroną obcinane paznokcie i włosy a także złuszczający się naskórek bo zawierają pełny genom osobnika gatunku homo sapiens.
Paschalis napisał(a):
To, czy płód sam przeżyje, czy nie, nie ma tu nic do rzeczy bo i dorośli ludzie niekiedy nie są w stanie przeżyć bez wspomagania aparaturą, co nie oznacza, że nie jest człowiekiem.

Absurd.
Jaka aparatura pomoże przeżyć ośmiotygodniowemu płodowi?
A czterotygodniowemu?
To że mamy inkubatory, płucoserca i antybiotyki i potrafimy zmniejszyc śmiertelność dzieci nie oznacza że nagle płód stanie się samodzielnym człowiekiem!
Paschalis napisał(a):
Porównanie dość kiepskie bo jajko nie jest zarodkiem. Podobnie jak brzuch mamy nim nie jest. Jest jedynie miejscem, w którym zarodek kury może powstać. I tak, uprzedzę ripostę, zarodek kury jest osobnikiem tego gatunku. Zerknij do podręczników z biologii.

To półóż sobie zalęgnięte jajko na stole i poczekaj aż zacznie - bez udziału kury bądź lamp - samo gdakać i szukać ziarna.
A jak zacznie to daj mi znać.

Z całej dyskusji wynika tyle że masa hipokrytów szuka sobie legitymacji moralnej dla swojej niezbyt moralnej postawy przez wpisanie hasełka do ustawy zasadniczej.
Część jest na tyle pogięta że spokojnie godzi się na okaleczanie bliźnich bądź ich śmierć w imię swoich ideałów - bez pytania tych bliźnich czy im się to podoba czy nie.

I co mnie przeraża - to to że macie głęboko w d.u.p.i.e. te kobniety które zmusicie do bycia matkami, macie gdzieś ich rozwalone przymusowe małżeństwa, zwisa wam to co czują zmuszane do rodzenia dzieci z gwałtu lub kazirodztwa.
I to że wali was to co będzie z dziećmi po urodzeniu - dacie becikowe i git.
A potem zdziwi was masa pokręconych świrów w glanach i z pałami na ulicach.
A to będą wasze niechciane dzieci.

_________________
Polska jest jak twórczość Lucasa: 1980 Gwiezdne Wojny, 1981 Imperium Kontratakuje, 1989 Powrót Jedi, 1993 - 2005 Mroczne Widmo... A teraz mamy Atak Klonów... Strach myśleć o Zemście Sithów...


Wt lut 27, 2007 11:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
Argument o braku możliwości samoistnego przeżycia jest niezbyt mocny właśnie dlatego bo powinien również objąć innych osobników ludzkich, którzy samoistnie nie są w stanie przeżyć. To co obecna technika jest wstanie zrobić dla podtrzymania żyia nie ma tu nic do rzeczy, bo nauka podlega nieustannemu rozwojowi więc i tego typu wnioski są z natury względne. Jeszcze parędziesiąt lat temu zdolności do mechanicznego podtrzymywania życia były znacznie mniejsze.

Co do drugiej i najwazniejszej kwestii. Płód jest zgodnie uznawany w medycynie za osobnika. Porównywanie go z paznokciem świadczy o niezrozumieniu lub odrzuceniu faktu medycznego, że płód jest jednostkowym bytem biologicznym. Wbrew temu co twierdzisz, ten osobnik posiada określoną płeć nawet jeśli cechy płciowe jeszcze się nie rozwinęły. Nie zrównuj więc osobnika z częścią ciała jaką jest paznokieć.

Nawet najwięksi zwolennicy aborcji nie przeczą faktowi, że płód jest osobnikiem, bo jest to fakt medyczny. Różnica zdań natomiast następuje się przy decydowaniu czy ten osobnik powinien otrzymać prawa ludzkie. I to tutaj następuje spór między zwolennikami aborcji i jej przeciwnikami.

Czyli nie kiedy rozpoczyna się nowe życie bo to jest jasne, ale od którego momentu można mówić o osobie, której należą się prawa człowieka. I to wokół tego problemu toczy się spór.

_________________
www.onephoto.net


Wt lut 27, 2007 12:14
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn paź 02, 2006 20:14
Posty: 178
Post 
Trawy napisał(a):
...macie głęboko w d.u.p.i.e. te kobniety które zmusicie do bycia matkami, macie gdzieś ich rozwalone przymusowe małżeństwa, zwisa wam to co czują zmuszane do rodzenia dzieci z gwałtu lub kazirodztwa.
I to że wali was to co będzie z dziećmi po urodzeniu - dacie becikowe i git.
A potem zdziwi was masa pokręconych świrów w glanach i z pałami na ulicach.
A to będą wasze niechciane dzieci.

Po pierwsze kobiety mają swój rozum i w większości przypadków nikt ich nie zmuszał do zajścia w ciąże- jest ona konsekwencją ich postępowania. Więc jeśli przez nieprzemyślane działanie dało się początek nowemu życiu, to trzeba wziąść za nie odpowiedzialność.
Po drugie matka zaraz po urodzeniu dziecka może się zrzec prawa do niego. Jest wiele rodzin, które latami czekają na adopcje, tak że na pewno dla takiego dziecka znajdzie się kochająca rodzina.
Po trzecie urodzenie dziecka z gwałtu może być okazją, żeby z traumatycznej sytuacji wyciągnąć jakieś dobro. Niechciane dziecko często po jakimś czasie okazuje się być dzieckiem chcianym. Natomiast aborcja powoduje, że do złego wspomnienia o gwałcie dochodzi drugie o aborcji.

_________________
WPK!


Wt lut 27, 2007 12:37
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lip 25, 2006 7:40
Posty: 997
Post 
O czym ty bredzisz, weszpolaczku :o ?
O pozytywnych konsekwencjach gwałtu???

Weź się nie odzywaj jak nie masz bladego pojęcia o psychologii.

Nb. kolejny spec od uszczęśliwiania kobiet na siłę.
Jakoś NIKT tu nie pisze o odpowiedzialności mężczyzn za aborcję - całkiem jakby te kobiety same zaszły w ciążę - normalnie wiatropylność!

A niewinni jak aniołowie faceci radzą im w stylu "nikt ich nie zmuszał do zajścia".
Klekot - weź ty synek zrób choć jedno dziecko i je wychowa choc trochę a potem pieprz takie głupoty.

_________________
Polska jest jak twórczość Lucasa: 1980 Gwiezdne Wojny, 1981 Imperium Kontratakuje, 1989 Powrót Jedi, 1993 - 2005 Mroczne Widmo... A teraz mamy Atak Klonów... Strach myśleć o Zemście Sithów...


Wt lut 27, 2007 12:44
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lip 25, 2006 7:40
Posty: 997
Post 
I żeby nie było że ja jestem za aborcją - ja jestem zdecydowanie przeciw.

Jestem natomiast za uświadmianiem, edukacją i pomocą PO ewentualnym urodzeniu.
A nie za lipnymi akcjami typu "zapiszmy to w Konstytucji i już".
Z jednej strony basujecie za ochroną dzieci - a z drugiej popieracie np. likwidację Funduszu Alimentacyjnego.
I co ma zrobić ewentualna 17-letnia matka która nie skończyła szkoły, nie ma pracy a dziecko ma.
Tatuś jest np. 18-letnim bezrobotnym i nie ma z czego płacić zasądzonych śmiesznych alimentów o wysokości 200 złotych.
Albo jedzie do pracy do Szkocji czy Irlandii i ma w nosie swojego potomka i nie płaci.

Ponadto - zapominacie że Polska jest krajem demokratycznym a nie teokratycznym i nie wszyscy mają obowiązek uznawania chrześcijaństwa za swoją wiarę.

_________________
Polska jest jak twórczość Lucasa: 1980 Gwiezdne Wojny, 1981 Imperium Kontratakuje, 1989 Powrót Jedi, 1993 - 2005 Mroczne Widmo... A teraz mamy Atak Klonów... Strach myśleć o Zemście Sithów...


Wt lut 27, 2007 13:14
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 311 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 21  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL