Solidarni z nienarodzonymi - "Zmuś posła"
Autor |
Wiadomość |
godunow
Dołączył(a): So gru 27, 2003 22:40 Posty: 1707
|
cytat Cytuj: PS.
Cała ta ustawa to kompletna bzdura podobnie jak Karta Praw Człowieka. Bzdurą pozostanie tak długo jak długo prowadzić się będzie spory od którego momentu do którego człowiek jest człowiekiem.
W tej chwili nic nie wskazuje na to że jest nim w ogóle.
Doprawdy Marku nie znasz w Polsce rzeczywistości
Ze Polsce tysiąc ludzi starych schorowanych na choroby przewlekle nie wykupuje lekarstw bo ich na to nie stać , tym tak naprawdę się nikt nie przejmuje . Nawet pro katolicki rząd PiS-u . LPR to ludzi e młodzi i dobro starych ludzi maja gdzieś.. LPR-owcy jedynie chcą aby Ojciec dyrektor ich poparł. Dobro kogo kol wiek jest w ich wykonaniu tylko mitem!!
..
|
Śr mar 07, 2007 11:18 |
|
|
|
 |
Trawy
Dołączył(a): Wt lip 25, 2006 7:40 Posty: 997
|
Mark Zubek napisał(a): to taki zapis będzie w sprzeczności z Uniwersalną Kartą Praw Człowieka która stwierdza że nie od poczęcia lecz od urodzenia. Co za tym idzie, wymagane będzie ponowne rozpatrzenie Karty UN, jej zmiana lub odpisanie się z przyjętych w niej definicji.
I co z tego?
Karta Praw Człowieka ONZ jest sumą deklaracji a nie obowiązującym prawem.
Tyle powinieneś wiedzieć.
To nawet nie jest umowa międzynarodowa.
_________________ Polska jest jak twórczość Lucasa: 1980 Gwiezdne Wojny, 1981 Imperium Kontratakuje, 1989 Powrót Jedi, 1993 - 2005 Mroczne Widmo... A teraz mamy Atak Klonów... Strach myśleć o Zemście Sithów...
|
Śr mar 07, 2007 11:20 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Paschalis napisał(a): Dość specyficzne podejście do skazywania ludzi na powolną i wyjątkowo nieprzyjemną śmierć głodową. Całe życie to powolne umieranie, mniej lub bardziej przyjemne. Można by takiemu pacjentowi wstrzyknąć jakąś substancję i skrócić cierpienie, ale to już byłoby zabicie tego człowieka. Paschalis napisał(a): Właśnie prowadzi odo absurdów. Bo mózg noworodka nie jest mózgiem ukształtowanym i niewiele się rózni od mózgów dorosłych zwierząt. Stąd sprzeciwiając się zabijaniu noworodków, a głosząc konieczność istnienia "wykształconego" mózgu wchodzisz w sprzeczność. Nie, po prostu podzielam pogląd, że prawo do życia jest jednym z najważniejszych praw człowieka i uważam, że w tej kwestii należy zachować daleko posuniętą ostrożność. Ale nie popadać w skrajności. Przykład: wybieram się na wakacje samochodem. Staram się jechać ostrożnie, aby nie narażać życia swojego i innych. Wybieram prędkość jazdy będącą w mojej ocenie (i w ocenie prawodawcy) optymalną z uwagi na bezpieczeństwo i czas podróży. Gdybym był "prożyciowym ekstremistą", to ustaliłbym prędkość równą zeru i nigdzie bym nie pojechał. Każdy inny wybór to "popadanie w sprzeczność" i narażanie życia na niebezpieczeństwo dla kilku dni urlopowych przyjemności. Wybór 50kmh/90kmh jest podobny do wyboru N-tego dnia ciąży. Jest poszukiwaniem optimum ze względu na parę zmiennych. Paschalis napisał(a): Dość dziwny przykład. Po pierwsze jakbyś wiedział czego taki facet, który wpada do domu chce "tylko porwać" np. nie zabijając porwanego? Po drugie, jeśli nawet podzieliłby się swoimi zamiarami to mógłbyś się mu przeciwstawić w inny sposób niż poprzez zabijanie go. Chyba, że miałby broń lub stanowił zagrożenie dal życia twojego i twojej rodziny. Wtedy mógłbyś, w ostateczności, go zabić gdyby groził użyciem tej broni wobec ciebie lub twojej rodziny.
A wtedy byłaby to obrona życia twojego lub twojej rodziny przed jego agresją. Twoim celem nie byłoby zabicie jego, ale obrona życia twoich bliskich przed nim.
A gdyby nie używał broni to mógłbyś się mu przeciwstawić w mniej inwazyjny sposób. W przeciwnym razie przekroczyłbyś granice obrony koniecznej. Można się spierać, na ile przykład jest realistyczny, a na ile czysto teoretyczny. Mi wystarczy, że opisana sytuacja jest teoretycznie możliwa (nawet jeśli mało prawdopodobna). Mamy więc założenia: 1. Według mojej najlepszej wiedzy napastnik nie zabija, a uprowadza ofiary a potem więzi je w jakimś obozie w innym kraju (powiedzmy, że znany jest los wielu ofiar, które uprowadził; powiedzmy też, że nie jest to jakiś dramatyczny obóz i nie powoduje cierpienia czy śmierci jeńców). 2. Nie mam innej możliwości przeciwstawienia się mu jak tylko pozbawienie go życia. Załóżmy do tego, że nie dyskutujemy z założeniami 1. oraz 2.  Ja uważam, że w tej sytuacji mam moralne prawo pozbawić życia napastnika. Nie uznaję nadrzędności jego prawa do życia nad prawem moim i moich bliskich do decydowania o własnym życiu (czyli wolności). Paschalis napisał(a): I znowu mieszasz pojęcie człowieka z pojęciem obywatela. Obywatelstwo jest zawsze sprawą zmienną, a prawa człowieka nie. Pan Mbunga może sobie przyjechać do Polski z Nigerii na wakacje i nie będzie obywatelem Polski w żadnym stopniu, ale prawa człowieka będzie w pełni posiadał. Bo te drugie nie podlegają zmianie. A prawo do zawarcia związku małżeńskiego? Prawo do prowadzenia pojazdu na drogach publicznych? Prawo do zakupu paczki papierosów czy butelki piwa? Prawo do pojęcia pracy i życia na własny rachunek? Wszystkie one przysługują Panu Mbunga (nawet jeśli niektóre w ograniczonym zakresie), a nie przysługują Jasiowi z pierwszej B, obywatelowi naszego kraju. Paschalis napisał(a): Cytuj: Mylisz przeciwników bezwzględnego pozbawienia kobiety możliwości aborcji ze zwolennikami aborcji. Ci pierwsi po prostu nie są fanami uszczęśliwiania na siłę obywatela przez państwo. Tym niemniej argument dramatycznej krzywdy jaka rzekomo dzieje się kobiecie wskutek istnienia tego prawa nie jest taki mocny. Bo jak widać ten "wybór" polega na leczeniu dżumy cholerą. Nawet jeśli, to uważam, że wyboru pomiędzy dżumą a cholerą powinien dokonywać sam zainteresowany, a nie państwo dla jego dobra. Paschalis napisał(a): Natomiast przypadku przeszczepu zawsze dochodzi do okalaczenia osoby pozbawionej organu, jako bezpośredni i nieunikniony skutek dokonania przeszczepu. Przykład miał wykazać, że prawo do życia A nie jest nadrzędne wobec prawa do rozporządzania własnym organizmem przez B. B zostałby zaledwie pozbawiony nerki, a A straci życie. Zresztą, aby nie było okaleczenia, możemy zastąpić przeszczep nerki transfuzją krwi. Paschalis napisał(a): Zgoda. I właśnie poddając je rozumowej refleksji można wykazać ich zmienność i relatywność na przestrzeni dziejów.  Po części prawda, ale wiele z tych instynktów pozwoliło ludzkości przetrwać do dziś. Zresztą, gdybym odrzucił intuicję, to pewnie zostałbym ateistą  Paschalis napisał(a): Zalążki układu nerwowego zaczynają się kształtować już 13 dnia ciąży. Około 19 dnia powstaje cewa nerwowa, z której zaczyn a rozwijać się rdzeń kręgowy i nerwy obwodowe. Mózg zaczyna kształtować się około 21 dnia ciąży.
Czyli rozumiem, że wg ciebie aborcja po tym okresie (13 lub max 21 dniu) powinna być zakazana. Czy tak?
Tak. Nie jestem zwolennikiem aborcji, a przerywanie zaawansowanej ciąży uważam za barbarzyństwo (o ile nie zagraża życiu matki, a płód nie jest bardzo poważnie upośledzony). Z drugiej strony jestem przekonany, że zgwałcona kobieta powinna mieć możliwość profilaktycznego zażycia środków wczesnoporonnych, a bezpłodne pary powinny mieć szansę na zapłodnienie in-vitro. N-ty dzień ciąży (gdzie N jest bliskie 21) uważam za optymalne rozwiązanie.
|
Śr mar 07, 2007 12:23 |
|
|
|
 |
Trawy
Dołączył(a): Wt lip 25, 2006 7:40 Posty: 997
|
Z całych wywodów Paschalisa nadal nie rozumiem jak miałby sie pogodzić absolutny zakaz aborcji z występująca co pewien czas ciążą pozamaciczną...
_________________ Polska jest jak twórczość Lucasa: 1980 Gwiezdne Wojny, 1981 Imperium Kontratakuje, 1989 Powrót Jedi, 1993 - 2005 Mroczne Widmo... A teraz mamy Atak Klonów... Strach myśleć o Zemście Sithów...
|
Śr mar 07, 2007 12:36 |
|
 |
Mark Zubek
Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36 Posty: 1414
|
SweetChild;
Prawa człowieka które wymieniłeś ( prowadzenie samochodu, kupienie paczki papierosów itp) są to przywileje nie prawo.
Przywilej zdobywasz ale też mozesz go utracić za zgodą społeczeństwa w którym żyjesz.
Prawo do życia nie jest przywilejem.Przez co człowiek nie musi się starać
aby go uzyskać.
Duża część społeczeństwa uzurpuje sobie jednak rację aby życie
uprzedmiotowić i uczynić go przywilejem.
Problemem jest jednak KTO ma decydować o urodzeniu się dziecka.
Idąc dalej tym tokiem rozumowania, błędem jest także kara śmierci
i eutanazja.Jako brak konsekwencji w respektowaniu prawa do życia.
--------------------------------------------------------------------------------------
Trawy;
Ty też powinieneś wiedzieć że wspólne deklaracje międzynarodowe,
podpisane przez przedstawicieli danego kraju są zobowiązujące.
Co więcej Uniwersalna Karta Praw Człowieka choć nie jest prawem
jednak pomaga władzy ustawodawczej kraju sygnującego Kartę w stanowieniu prawa.
Zmiana prawa na kolizyjne do wspólnej deklaracji pociągnie
za sobą konsekwencje. Dla tego wpierw należy odpisać się lub
wpłynąć na zmianę (udoskonalenie) Karty.
Jak pogodzić absolutny zakaz aborcji z ciążą pozamaciczną?
Ciąża pozamaciczna jest zagrożeniem dla życia matki, sprawa jest więc
prosta.
Być może nowe prawo (do życia) będzie wymagało od medycyny przyszłości aby szukała sposobu na ratowanie dzieci i matek w takich przypadkach, stosując przeszczepienia i właściwą inkubację.
W dzisiejszych czasach jednak takie dziecko nie stanowi dla nikogo wartości, nie szuka się sposobu aby go ratować.
Jest poprostu zabijane.(bez możliwości ratunku)
|
Śr mar 07, 2007 22:36 |
|
|
|
 |
Trawy
Dołączył(a): Wt lip 25, 2006 7:40 Posty: 997
|
Mark Zubek napisał(a): Trawy;
Ty też powinieneś wiedzieć że wspólne deklaracje międzynarodowe, podpisane przez przedstawicieli danego kraju są zobowiązujące. Marku - widać że jestes dyletantem. Uświadom sobie - żadna konwencja, żadna umowa międzynarodowa nie jest obowiązująca dla jej strony dopóki nie zostanie potwierdzona przez parlament danego państwa /radę plemienną, zgromadzenie wodzów czy co tam strona umowy ma/ i wprowadzona do porządku prawnego otrzymując rangę ustawy. Taki proces nazywamy ratyfikacją, a jak wygląda działanie nie ratyfikowanych umów międzynarodowych mogłeś się przekonać w wypadku powstawania wolnych związków zawodowych w Polsce. Mark Zubek napisał(a): Co więcej Uniwersalna Karta Praw Człowieka choć nie jest prawem No właśnie sam sobie zaprzeczyłeś. Mark Zubek napisał(a): Jak pogodzić absolutny zakaz aborcji z ciążą pozamaciczną?
Ciąża pozamaciczna jest zagrożeniem dla życia matki, sprawa jest więc prosta.
Chyba nie zrozumiałeś znaczenia słowa absolutny.
Absolutny zakaz aborcji oznacza zakaz usuwania każdej ciąży.
Pozamacicznej też.
I takiej gdzie płód już przestał się rozwijać także /jak w wypadku anakefaeli/.
_________________ Polska jest jak twórczość Lucasa: 1980 Gwiezdne Wojny, 1981 Imperium Kontratakuje, 1989 Powrót Jedi, 1993 - 2005 Mroczne Widmo... A teraz mamy Atak Klonów... Strach myśleć o Zemście Sithów...
|
Cz mar 08, 2007 10:01 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Mark Zubek napisał(a): SweetChild;
Prawa człowieka które wymieniłeś ( prowadzenie samochodu, kupienie paczki papierosów itp) są to przywileje nie prawo. Przywilej zdobywasz ale też mozesz go utracić za zgodą społeczeństwa w którym żyjesz. Prawo do życia nie jest przywilejem.Przez co człowiek nie musi się starać aby go uzyskać.
Prawo do życia to też prawo do rozporządzania tym życiem. Inaczej jest tak, jak z pieniędzmi w radzieckim banku: niby masz, ale nie możesz wypłacić. Odebranie tych, jak je nazwałeś przywilejów, ogranicza prawo człowieka do rozporządzania własnym życiem, w zależności od stopnia jego rozwoju, głównie umysłowego. Świadczy to, moim zdaniem, o ciągłości rozwoju danego osobnika, a przeczy teorii o "pełni w chwili poczęcia".
|
Cz mar 08, 2007 11:00 |
|
 |
Mark Zubek
Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36 Posty: 1414
|
Trawy;
Być może jestem dyletantem i nie wiem jakie są nasze ( Polski)
zobowiązania w ONZ-cie, być może jestem naiwny że ktoś, kiedyś,
w naszym ( Poskim) rzadzie podejmie się tak jak Chruszczow,
uderzyć butem w mównicę na forum ogólnym, bo przemawianie do sumienia w polityce nic już nie pomoże ( JPII próbował bezskutecznie).
Jeśli nie nastąpiła ratyfikacja Uniwersalnej Karty Praw Człowieka tym lepiej dla tych którzy chcą zmian w Polskiej Konstytucji w temacie
godności ludzkiej.
Szukanie absolutnych rozwiązań należy konsultować ze specjalistami,
być może są inne środki jak wycinanie i utylizowanie.
Nie słyszałem aby ktoś próbował ratować te zarodki-dzieci poprzez
przeszczep albo w inny sposób. W tym temacie też jestem dyletantem,
lecz nie na tyle aby wiedzieć że lekarz ma moralny obowiązek ratować
nie tylko matkę ale także dziecko.
Wybierając metody ratunku we wszystkich podobnych przypadkach
wygrywa organizm matki, jako w pełni wyksztaucony i posiadający
możliwość obrony.
Tylko od lekarzy, naukowców, zależy czy traktować będą to dziecko
jako intruza i kawałek tkanki nic nie robiąc.
Czy podejmą działania, na miarę swoich możliwości aby je ratować.
[/code]
|
Cz mar 08, 2007 17:09 |
|
 |
Mark Zubek
Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36 Posty: 1414
|
SweetChild;
Przywileje się traci poprzez własne zaniedbania albo działanie przeciwko
grupie społecznej która je nadaje.
Nie odbiera się przywileju z woli grupy społecznej.
Przywileje się traci !!! Nie są odbierane. A jeśli nawet to przez niesprawiedliwość która uwidacznia się w braku konsekwencji.
Prawo do życia przychodzi z życiem SAMO bez nadania.
Pozostaje samo dla siebie i dla tego którego powoła do życia.
Ingerencja poprzez rozporządzanie będzie już tylko zawłaszczeniem,
czyli kradzieżą życia. Tak jak każdej własności.
Rodzice nie mogą posiadać dziecka na własność podobnie jak organizacje
społeczne.
Dla tego nadawanie dziecku miana człowiek od pierwszej minuty, albo
tygodnia, abo nawet od chwili urodzenia, jest tego dziecka ZAWŁASZCZENIEM czyli zniewoleniem, odebraniem mu należnej każdemu, godności.
|
Cz mar 08, 2007 17:38 |
|
 |
annaw9
Dołączył(a): Cz mar 08, 2007 16:36 Posty: 1
|
Mam problem: przeczytałam w Gościu niedzielnym, że na tej stronie znajdę e-maile do posłów i nie mogę ich nigdzie znależć. Czy możecie mi pomóc?
|
Cz mar 08, 2007 17:39 |
|
 |
Mark Zubek
Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36 Posty: 1414
|
|
Cz mar 08, 2007 18:00 |
|
 |
Mark Zubek
Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36 Posty: 1414
|
annaw9;
Nasi drodzy moderatorzy przyspali, ja też nie widziałem tej informacji
w ogłoszeniach, a mam ją dzięki Grzegorzowi P. prowadzącemu
www.forum.krucjata.org.pl
|
Cz mar 08, 2007 18:05 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Mark Zubek, wybacz, że nie odpowiem na Twojego posta, ale nie rozumiem tego, co piszesz. Odezwę się, jak będę szukał pretekstu do erupcji kwiecistych sformułowań.
|
Pt mar 09, 2007 10:48 |
|
 |
Mark Zubek
Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36 Posty: 1414
|
SweetChild;
Z pałacu prezydenckiego dochodzą głosy że władze też nie rozumieją.
Nie jestes więc jedynym :-)
PS.
Erupcja nastąpi, bo takie są reguły konsekwencji.
W jakiej formie ? Tego nie wiem.
Ale sądzę że nie będą to kwieciste sformułowania.
Pozdrawiam.
|
Pt mar 09, 2007 12:31 |
|
 |
Trawy
Dołączył(a): Wt lip 25, 2006 7:40 Posty: 997
|
Mark Zubek napisał(a): Przywileje się traci poprzez własne zaniedbania albo działanie przeciwko grupie społecznej która je nadaje. Nie odbiera się przywileju z woli grupy społecznej. Przywileje się traci  ! Nie są odbierane. Ty weź się za logikę - naprawdę. Bo zaprzeczasz sam sobie i to w zdaniach obok. Mark Zubek napisał(a): Rodzice nie mogą posiadać dziecka na własność podobnie jak organizacje społeczne. Dla tego nadawanie dziecku miana człowiek od pierwszej minuty, albo tygodnia, abo nawet od chwili urodzenia, jest tego dziecka ZAWŁASZCZENIEM czyli zniewoleniem, odebraniem mu należnej każdemu, godności.[/quote]
Tego to faktycznie nie da się bez wódki rozebrać.
CZyli co - dziecko to nie człowiek?
Żeby go przypadkiem nie zawłaszczać
Nb. wychowaniem pionierskim śmierdzi toto na kilometr.
_________________ Polska jest jak twórczość Lucasa: 1980 Gwiezdne Wojny, 1981 Imperium Kontratakuje, 1989 Powrót Jedi, 1993 - 2005 Mroczne Widmo... A teraz mamy Atak Klonów... Strach myśleć o Zemście Sithów...
|
Pt mar 09, 2007 12:44 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|