Nie pójdzie do więzienia,ale otrzyma upomnienie dyrekcji lub w straci pracę.

Straci pracę? Za to, że mówi prawdę?
No tak, takie rzeczy możliwe są tylko w wizji Giertycha.

Z tego, co wczoraj słyszałem (nie wiem, czy to nie ewoluowało w międzyczasie) z szkół mieli być usuwani pedagodzy propagujący homoseksualizm, ale nie ci będący homoseksualistami.

Czyli wyleci polonista omawiający Prousta i Wilde'a, plastyk omawaiający Caravaggia i da Vinci?
Super.

Polonium 210.
1. Czytałeś o prohibicji w USA? Można zaryzykować stwierdzenie, że zadziałałby u nas ten sam schemat.
2. W Chrześcijaństwie wino jest sakramentem to w Islamie jest grzechem (vide puchowy
3. Wszystko jest dla ludzi mądrych..którzy umieją z tego korzystać (np nie piję bo wiem, że mi szkodzi - ale to moje decyzja a nie narzucona ustawą np.). Jak ktoś nie umie korzystać, to będzie go bolało...ale to jego problem.
4. Radykalizm jest dobry, ale w czynieniu dobra a nie karaniu za wszystko jak leci...czy Pan Jezus mówił 'nauczajcie wszystkie narody' czy może 'osądzajcie wszystkie narody i wsadzajcie do paki z klucza'?

Osobiście uważam homoseksualizm (wśród ludzi) za anomalię i tego się twardo trzymam, ale będę ostatni, który woła 'na stos'.

Jeśli już o prohibicji w USA, to mogę dodać że jej wprowadzenie
ujawniło w tym kraju działalność przestępczą a co za tym idzie,
pozwoliło na skuteczne jej zwalczenie.

Jakie są podobieństwa?

Rozmowy o homoseksualizmie w szkołach amerykańskich przeszły z fazy uświadamiania w fazę propagowania.
Jest to działanie podstępne nie tylko dla dzieci ale w stosunku do
rodziców.

Akcje takie w USA są przeprowadzane często bez wiedzy rodziców którzy
dowiadują się już po fakcie od dzieci o sposobach uprawiania seksu przez
homoseksualistów oraz sposobach zabezpieczeń przed chorobami.

Rodzice w USA są bezsilni, sądy uniewinniają każdego nauczyciela
i dyrektora szkół.
Dla tego zaobserwowć można masowe przepisywanie uczniów do szkół
chrześcijańskich w których ( o zgrozo) też doszło w kilku przypadkach, do podstępnego agitowania dzieci przez ideologicznych predatorów.

Ludzie chcą prohibicji na seks a w szczególności "taki seks" w szkołach.
Po raz pierwszy ludzie docenili wartość prohibicji i konieczność jej ustanowienia.
Niestety zaangażowanie polityków, sędziów i oświaty idzie w odwrotnym
kierunku.

Tym razem rząd nie chce ujawnić działalności przestępczej, aby tylko jej nie musiał zwalczać.

Lepiej odwracać głowę albo uśmiechać się z pobłażliwością która
równa jest wzgardzie.

Mark Zubek, żeby to wszystko o czym piszesz miało jakikolwiek sens to najpierw byś musiał udowodnić, że pod wpływem opowiadania o homoseksualizmie, "propagaowania go" (nazwij to jak chcesz, wsio rawno) dana osoba staje się homoseksualna.

Po drugie, nauka o zabezpieczaniu się, również dla homoseksualistów musi być, bo w szkołach tak samo jak wszędzie indziej też są homoseksualni uczniowie i nie widzę powodu, aby pozbawiać ich wiedzy o seksie męsko-męskim, zabezpieczaniu się przed chorobami.

Chyba, że ktoś uważa, że a sam fakt bycha "zboczonymi" i "niemoralnymi" zasługują na to, żeby się czymś zarazić i najlepiej umrzeć... Mam wrażenie, że niektórym blisko jest do takiego myślenia.

I też proszę o wyjaśnienie terminu "propaganda homoseksualna", bo jakoś sobie tego nie wyobrażam, jak można kogoś "namówić" do zmiany orientacji 9tego się przecież nie wybiera).

Problemy te same, choć cztery tysiące mil od siebie :-)

Propagowaniem nazywam nedpobudliwe emanowanie seksualnością.
W tym wypadku materiały ze zdjęciami obejmującuch się, całujących,
a nawet odbywających zbliżenia osobników.
Sianie niepokoju w umyśle młodego człowieka daje możliwość rozwoju
fobii która w młodym organizmie, bombardowany hormonami, szybko
znajdzie ujście w agresji seksualnej albo uległości.
Powodując stany emocjonalnych patologii które w ukryciu i przez lata
będą roazwijać się niszczyć obraz naturalny, fobie takie mogą
spowodować trwałe zmiany osobowości człowieka.

Jako rodzic jestem przeciwny każdej formie seksualnych ekspresji w szkołach.

Pragnę tylko przypomnieć, że analogiczne ulotki z parami obściskującymi się a nawet odważniejszymi zdjeciami były w wydaniu heteroseksualnym. I nikt nie protestował. Pytam się więc, czy uczniowie homsoeksualni mają mieć równe szanse dostępu do edukacji seksualnej co ich heteroseksualni równieśnicy, czy też nie? Ulotki z wiedzą o seksie tylko dla uczniów-heteryków, a dla uczniów-gejów już nie? Dobrze rozumiem?


Niczym nie poparte bzdury.


A ja nie. Nie jestem za nadmierną seksualnością w szkołach, ale też nie jestem za totalnym sprowadzaniem sfery seksu do kategorii tabu jak Giertych i jemu podobni by chcieli.
Jestem za edukacją seksualną w szkołach i za dostępem do rzetelnej wiedzy o seksie dla każdego ucznia, również tego homoseksualnego.

Te "niczym nie poparte bzdury" dają o sobie znać ilością abortowanych
dzieci, znieczulicą na problemy innych, egoizmem i chciejstwem,
upadkiem wartości ludzkich.

Nie odpowiedziałeś mi na pytanie, czy homoseksualni uczniowie mają mieć równy dostęp do wiedzy o seksie co ich heteroseksualni koledzy? To tak vide tych ulotek.

Co do aborcji - się tutaj nie dogadamy, gdyż totalnie w odmienny sposób postrzegamy aborcję. Ty mówisz o jakimś zabijaniu dzieci, Tobie podobni mówią o "mordowaniu" itp. Ja i wielu podobnych moim poglądom nie uważamy tego za mordowanie i zabijanie a jedynie niszczenie płodów. Dla mnie to nie jest zabijanie a jedynie niszczenie zygoty. Zygota dzieckiem nie jest. Nie popieram aborcji w zaawansowanej ciąży. Popieram aborcje we wczesnym stadium ciąży. Tutaj Zubek się nigdy nie dogadamy. Ty będziesz swoje, a ja dalej swoje Ja nie widzę nici porozumienia w tej sprawie.

nie okreslono jeszcze co bedzie uznane za "propagowanie" a bez wyraznie okreslonej definicji z odrobina chceci bedzie mozna pod to podpiac niemal kazde zachowanie (albo jego brak)



pewnie, pozbadzmy sie wychowania do zycia w rodzinie, edukacji seksualnej, z podrecznikow do biologii usunmy temety o rozmnazaniu sie czlowieka


uczylam sie na egzamin z patologii spolecznych ale tego fragmentu nijak nie moge zrozumiec...

przemo;

Łatwo jest określić kogoś płodem, tak łatwo jak określić kogoś
zboczeńcem.
Słowa tak mało kosztują a tak wiele niosą zniszczeń.

Z kim więc walczysz i o co?
O godność w swojej inności? Albo godność innych ?

Pogardzając sam pogardy dostąpisz. Nie, nie od chrześcijan, nie odemnie,
lecz od podobnych sobie...... Sędziów.

PS.

Dostęp do wiedzy o seksie powinien pozostać na poziomie ogólnej wiedzy biologicznej.
Fizjologia powinna zostać zastępiona treściwą psychologią aby
ludzie uczący się o patologiach społecznych mogli poznać
jak fobia jednostki kształtuje jakość życia społecznego.

Pozdrawiam ( Stratovirusa także)