Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 11, 2025 18:19



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 156 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następna strona
 wspólne mieszkanie-sprzeciw Kościoła 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 01, 2006 8:49
Posty: 870
Post 
Mroczny Pasażerze!

Też uważam że zachowywanie się pod publiczkę jest nieodpowiednie. Dlatego tak się nie zachowuję.

Mroczny Pasażer napisał(a):
Rozumiem, że taka postawa jest wg Ciebie lepsza niż przystąpywanie z czystym sumieniem do komunii? Nie no, spoko.

Według mnie najlepiej byłoby gdyby Inez w zgodzie ze swoim sumieniem miała możliwość przystępowania do komunii poza swoją parafią. Ale to zależy od zaufania jakim obdarzy ją jej spowiednik.

Jestem daleki od podejrzewania każdej mieszkającej razem pary od kontaktów seksualnych. Nie dajmy się zwariować, bo dojdzie do sytuacji gdzie podanie ręki to molestowanie. Ale narzeczeni mieszkający razem to nie doszukiwanie się grzechy tam, gdzie nie ma nawet podstaw. Owszem, są.

_________________
Powiedziano ci, człowiecze, co jest dobre. I czegoż żąda Pan od ciebie, jeśli nie pełnienia sprawiedliwości, umiłowania życzliwości i pokornego obcowania z Bogiem twoim
Micheasz 6:8


Wt mar 20, 2007 10:18
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
Cytuj:
Według mnie najlepiej byłoby gdyby Inez w zgodzie ze swoim sumieniem miała możliwość przystępowania do komunii poza swoją parafią. Ale to zależy od zaufania jakim obdarzy ją jej spowiednik.


No rotfl. I ona ma być poszkodowana przez bandę gamoni, którzy będą ją prześladować i wytykać bo coś tam sobie pomyślą? Zlituj się, proszę. Nad nią i nade mną.


Cytuj:
Jestem daleki od podejrzewania każdej mieszkającej razem pary od kontaktów seksualnych. Nie dajmy się zwariować, bo dojdzie do sytuacji gdzie podanie ręki to molestowanie. Ale narzeczeni mieszkający razem to nie doszukiwanie się grzechy tam, gdzie nie ma nawet podstaw. Owszem, są.


Co innego podstawy, a co innego rzeczywiste działanie i prawdziwa sytuacja.
Poza tym piszesz "nie dajmy się zwariować", a całkiem niedawno rzekłeś: "Dodaj do tego że te osoby są ze sobą zaręczone. Czy masz wątpliwości że młodzi narzeczeni odczuwają do siebie pociąg?" <- to mi wygląda na pytanie retoryczne i z góry zakładanie określonej odpowiedz.

Poza tym, chyba jest różnica pomiędzy czuciem pociągu, a realizowaniem go? Czy nie ma? Bo ja już nie wiem.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Wt mar 20, 2007 10:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 01, 2006 8:49
Posty: 870
Post 
Nikt nie żąda od niej by pozwoliła się sprowadzić do kozła ofiarnego.
Jednak musi uwzględnić opinię innych. A pozory przemawiają za tym że żyje w grzechu.

I nie nazywaj ludzi bandą gamoni. Trzaba mieć szacunek do ludzi, nawet jeśli nie są zbyt bystrzy i sądzą po pozorach. I którzy słusznie oburzają się gdy widzą taką sytuację w kościele, ale nie ze swojej winy nie znają wszystkich okoliczności. Po prostu oceniają zło, które widzą, ale nie znają okoliczności przemawiających usprawiedliwiająco za Inez.

_________________
Powiedziano ci, człowiecze, co jest dobre. I czegoż żąda Pan od ciebie, jeśli nie pełnienia sprawiedliwości, umiłowania życzliwości i pokornego obcowania z Bogiem twoim
Micheasz 6:8


Wt mar 20, 2007 10:32
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
Cytuj:
ednak musi uwzględnić opinię innych. A pozory przemawiają za tym że żyje w grzechu.


No zrozum, że nie musi! To JEJ życie! A to co ludzie myślą to są jak napisałeś POZORY! I to ci ludzie mają problem ze sobą!

Cytuj:
I nie nazywaj ludzi bandą gamoni. Trzaba mieć szacunek do ludzi, nawet jeśli nie są zbyt bystrzy i sądzą po pozorach. I którzy słusznie oburzają się gdy widzą taką sytuację w kościele, ale nie ze swojej winy nie znają wszystkich okoliczności. Po prostu oceniają zło, które widzą, ale nie znają okoliczności przemawiających usprawiedliwiająco za Inez.


Będę nazywał jak widzę, że gamoniami są. Rydzyka jeszcze ostrzej bym nazwał, ale nie chcę wylecieć z forum.
I oburzają się niesłusznie, niech się kurde zajmą swoim życiem, swoimi problemami, swoim sumieniem. Bo w tej sytuacji to ONI mają GRZECH wydając pochopny i nieprawdziwy wyrok na Bogu ducha winną osobę!

I to nie jest żadne ZŁO!

Dlaczego tak ciężko Wam to wytłumaczyć? Ja już nie mam sił...

Może jak na Was kiedyś banda ludzi zacznie coś gadać nieprawdziwego to wtedy zrozumiecie.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Wt mar 20, 2007 10:47
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
goostaf napisał(a):
I nie nazywaj ludzi bandą gamoni. Trzaba mieć szacunek do ludzi, nawet jeśli nie są zbyt bystrzy i sądzą po pozorach. I którzy słusznie oburzają się gdy widzą taką sytuację w kościele, ale nie ze swojej winy nie znają wszystkich okoliczności. Po prostu oceniają zło, które widzą, ale nie znają okoliczności przemawiających usprawiedliwiająco za Inez.


Szkoda, że tej troski o unikanie zgorszenia nie widać w samej hierarchii kościelnej (wystarczy wspomnieć chociażby niedawną sprawę ingresu abp. Wielgusa)... Cedzenie komara i połykanie wielbłąda?


Wt mar 20, 2007 11:34
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Po prostu oceniają zło, które widzą, ale nie znają okoliczności


Nie oceniają tylko osądzają. Kto jednak dał im prawo do osądzania? Sami sobie, czyli sami popełniają grzech. Nie wiem dokładnie czy głupota jest grzechem, chociaż chyba tak w momencie gdy jest zawinionym nieuctwem.



Cytuj:
Radzę Ci, przypatrz się jednak Pawłowi. On zachowywał posty ze względu właśnie na tych, którzy "doszukują się sie winy i przekrętu, usilne domniewywają grzech". Czyli ze względu na ludzi słabych. Nie chciał żeby myśleli że żyje w nieczystości.


Tak, nie jadał wieprzowiny ze względu na Zydów. Jednak sam swoja działalnościa wprowadzał wśród nich zgorszenie. Głosił bowiem naukę tego który został ukrzyżowany jak przestępca na hańbiącym i budzącym zgorszenie drzewie krzyża. Na dodatek jako wychowanek szkoły Gamaliela głosił Jahwe wśród nieczystych pogan - zgorszenie dla prawowiernego Żyda.
Co więcej sam Jezus był zgorszeniem dla faryzeuszy i arcykapłanów. Nie przestrzegał rygorystycznie wszystkich przepisów.

Śmieszne więc jest nazywanie zgorszeniem dla (niestety) cymbałów, przystępowanie do Komunii osób zamieszkujących wspólnie a nie połaczonych sakramentalnym związkiem małżeńskim. Tacy ludzie zachowują sie identycznie jak faryzeusze, arcykapłani i uczeni w Piśmie wymienieni w Ewangelii.


Wt mar 20, 2007 12:18
Post 
Zaraz, zaraz bo ja czegoś nie rozumiem: to para ma myśleć czy swoim postępowaniem nie narazi kogoś na grzech czy świętokradztwo bo ten ktoś nie ma własnego rozumu i nie wie, że jako katolik ma pozostawić życie i grzechy danej osoby jej samej?! Przecież to paranoja: ja mam myśleć czy taki Kowalski jest ograniczony i ponieważ dla niego życie to tylko seks i nic więcej to mam nawet nie wchodzić do kościoła bom grzechem skalana :shock:


Wt mar 20, 2007 13:38
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 01, 2006 8:49
Posty: 870
Post 
Antek_M napisał(a):
Na dodatek jako wychowanek szkoły Gamaliela głosił Jahwe wśród nieczystych pogan - zgorszenie dla prawowiernego Żyda.

Prozelityzm nie był wśród żydów niczym dziwnym. Nawet w średniowieczu żydzi pozyskiwali wiernych wśród ludności Europy. Księgi prorockie zapowiadają powszechyny kult. Nie było to żadne zgorszenie.
Antek_M napisał(a):
Nie oceniają tylko osądzają. Kto jednak dał im prawo do osądzania? Sami sobie, czyli sami popełniają grzech.
Właśnie żeby ustrzec ich od grzechu Inez jest zmuszona do wyrzeczeń. Poza tym mają prawo obawiać się profanacji Eucharystii, która jest dla nich świętością.

Inez żyje w sytuacji zagrożenia grzechem. Jeśli nie uległa pokusie to chwała jej.
Rozumiem jej pragnienie, żeby być osądzoną przez spowiednika tak jak na to zasługuje i jak wewnętrznie czuje. Ale musi na to poświęcić dużo wysiłku, by znaleźć spowiednika który rozważając jej sytuację uzna że nie popełnia grzechu.
Jednak jest to sytuacja nietypowa. Kościół nie pozwala na przykład na zamieszkiwanie wspólnie mnichów i mniszek. Choćby bowiem żyli w czystości to byłaby to sytuacja nasuwająca wiele podejrzeń i ataków. Niece podobnie jest u Inez. Kościół nie chce narażać się na śmieszność.

Nie uzyskała rozgrzeszenia. Jednak nie została wyłączona ze wspólnoty. Może nadal uczestniczyć w życiu Kościoła. Taką ma sytuację i już.

Co do hierarchii kościelnej niestety jest dużo uchybień i rzeczy złych. Ale przecież nie można równać w dół.

Zresztą taka ludzka natura: każdy osądza innych. Na przykład wszyscy osądzili abp. Wielgusa, bo sprawia wrażenie że współpracował z SB. Nikt nie wnika w jego motywy (nie bronię tu Wielgusa - powinien uniknąć takiej sytuacji). Skoro uważacie że to jak postępuje to jego prywatna sprawa to dlaczego go osądzacie?
Podobnie Inez powinna unikać takiej sytuacji. Bo tak naprawdę ludzie nie znają jej motywów, a jedynie widzą że żyje wbrew moralności Kościoła (a raczej odnoszą takie wrażenie).

Znów schizofremia: Inez nie wolno osądzać, a Wielgusa należy. A ja twierdzę że każdy ma prawo osądzić w swoim wnętrzu postępowanie i takiej Inez, i takiego Wielgusa i Paetza (których wina jest wielka według mojego mniemania - ale nie jestem wszechwiedzący).

Wielgus był powodem zgorszenia bo zgrzeszył (wg. naszego mniemania), a każdy ma prawo do kształtowania swojej oceny jego postępowania. Tak samo każdy ma prawo kształtować swoją ocenę postępowania Inez. I nikomu nie można odmówić takiego prawa. Dlatego należy tak postępować, by swoim zachowaniem nie narażać innych na błędy. I to jest wyraz troski o bliźniego.
Nam się uzewnętrzniła, poznaliśmy jej trudną sytuację, ale nie jest możliwe żeby mówiła o tym każdemu.

Oczywiście nie należy wpadać w przesadę i bać się zrobić jakikolwiek gest, żeby ktoś sobie coś nie pomyślał, ale pewne sytuacje (takie jak mieszkanie razem) nasuwają bardzo jednoznacze skojarzenia. Tak już jest.

Najlepiej by było gdyby znalazł się jakiś sposób na pełne uczestnictwo Inez w życiu sakramentealnym kościoła, ale nie jest to sprawa łatwa.

Ja mówię:
Jeśli ludzie nie mają prawa oceniać postepowania Inez, to nie mają też prawa osądzać abpa Wielgusa!

_________________
Powiedziano ci, człowiecze, co jest dobre. I czegoż żąda Pan od ciebie, jeśli nie pełnienia sprawiedliwości, umiłowania życzliwości i pokornego obcowania z Bogiem twoim
Micheasz 6:8


Wt mar 20, 2007 14:16
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
Lol żeś się czepił tego Wielgusa, ktoś w tym temacie chociaż słowo o nim pisnął?

Cytuj:
Podobnie Inez powinna unikać takiej sytuacji. Bo tak naprawdę ludzie nie znają jej motywów, a jedynie widzą że żyje wbrew moralności Kościoła (a raczej odnoszą takie wrażenie).


No właśnie odnoszą takie wrażenie. A Inez nie jest od tego, żeby im to wrażenie nastawiać na dobre.

Cytuj:
Znów schizofremia: Inez nie wolno osądzać, a Wielgusa należy. A ja twierdzę że każdy ma prawo osądzić w swoim wnętrzu postępowanie i takiej Inez, i takiego Wielgusa i Paetza (których wina jest wielka według mojego mniemania - ale nie jestem wszechwiedzący).


No, w swoim wnętrzu. Ale jeśli chce publicznie takiej kobiecie coś mówić to lepiej niech się zamknie.

Cytuj:
Oczywiście nie należy wpadać w przesadę i bać się zrobić jakikolwiek gest, żeby ktoś sobie coś nie pomyślał, ale pewne sytuacje (takie jak mieszkanie razem) nasuwają bardzo jednoznacze skojarzenia. Tak już jest.


Znasz słowo stereotyp?
Może ludzie nie powinni się ubierać na czarno, nosić długich włosów i słuchać metalu? Bo przecież zaraz jakaś banda dewotów pomyśli, że to satanista.

Paranoja, dosłownie paranoja.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Wt mar 20, 2007 14:22
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Prozelityzm nie był wśród żydów niczym dziwnym. Nawet w średniowieczu żydzi pozyskiwali wiernych wśród ludności Europy. Księgi prorockie zapowiadają powszechyny kult. Nie było to żadne zgorszenie.


To było całkowicie nowe wyznanie, nowa religia, dla Żydów byłą gorsząca bo Jezus uznawał się za Syna Bożego. Było to dla nich równoznaczne lub jeszcze gorsze niż przejście na politeizm. Żydzi brzydzili się poganami, porównywali ich do psów (zwierząt nieczystych). Nie opowiadaj więc głupstw.


Wt mar 20, 2007 14:28
Post 
po I: Nie wolno sądzić ani osądzać innych.
po II: niech każdy patrzy na siebie
po III: inez i jej narzeczony nie odpowiadają za głupotę czy niedouczenie innych
po IV: nie mają żadnego prawa by się przejmować stereotypowym myśleniem pseudo katolika który patrzy czyjejś du-py i to woli niż patrzeć na samego siebie.


Wt mar 20, 2007 14:29
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 01, 2006 8:49
Posty: 870
Post 
Mroczny Pasażer napisał(a):
Lol żeś się czepił tego Wielgusa, ktoś w tym temacie chociaż słowo o nim pisnął?
.Tak. SweetChild.

_________________
Powiedziano ci, człowiecze, co jest dobre. I czegoż żąda Pan od ciebie, jeśli nie pełnienia sprawiedliwości, umiłowania życzliwości i pokornego obcowania z Bogiem twoim
Micheasz 6:8


Wt mar 20, 2007 14:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 01, 2006 8:49
Posty: 870
Post 
to Ja :) napisał(a):
po I: Nie wolno sądzić ani osądzać innych
Więc proszę nie osądzać moich poglądów. I jak ważysz się osądzać Wielgusa! Przecież napisałaś że NIE WOLNO SĄDZIĆ ANI OSĄDZAĆ INNYCH. NIECH KAŻDY PATRZY NA SIEBIE

Nadajesz sobie prawo oceniania w ostrych słowach Wielgusa, a odmawiasz oceniania ludziom Inez. Jesteś ponad prawem które sama byś ustanowiła?

Przecież według waszej logiki miał prawo postępować tak, jak postępował i wara wam od tego!

Antku! Żydzi zawsze przyjmowali prozelitów. To o czym piszesz to chrześcijaństwo, które było zgorzeniem - to prawda.

_________________
Powiedziano ci, człowiecze, co jest dobre. I czegoż żąda Pan od ciebie, jeśli nie pełnienia sprawiedliwości, umiłowania życzliwości i pokornego obcowania z Bogiem twoim
Micheasz 6:8


Wt mar 20, 2007 14:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
Darujcie sobie Wielgusa, to nie o nim temat.

Goostaf, możesz się odnieść do mojego pytania:

Cytuj:
Może ludzie nie powinni się ubierać na czarno, nosić długich włosów i słuchać metalu? Bo przecież zaraz jakaś banda dewotów pomyśli, że to satanista.


Dodam do tego jeszcze, że taki człowiek aktywnie uczęszcza na msze i przystępuję do komunii. A wokół pełno wiernych.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Wt mar 20, 2007 14:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 01, 2006 8:49
Posty: 870
Post 
Nie ja wywołałem temat Wielgusa, ale ładnie się tak ułożyło że to Ja sama sobie zaprzeczyła.
Nie widzę przeciwskazań do ubierania się w ten sposób poza tym, że mi osobiście się nie podoba. Ubiór jest drugorzędną. To jak się ktoś ubiera nie ma wpływu na poziom jego moralności.

_________________
Powiedziano ci, człowiecze, co jest dobre. I czegoż żąda Pan od ciebie, jeśli nie pełnienia sprawiedliwości, umiłowania życzliwości i pokornego obcowania z Bogiem twoim
Micheasz 6:8


Wt mar 20, 2007 14:53
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 156 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL