http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,3999829.html

Brak słów....
Co ta pani powie za kilka lat dziecku: chciałam cię zabić, ale mi nie pozwolili... ? Biedne dziecko: przez całe życie będzie żyło z poczuciem winy i odrzucenia...
Tyle kobiet latami stara się o dziecko, tyle cierpi, leży miesiącami narażając zdrowie i życie, żeby tylko ich dziecko urodziło się zdrowe. A ona leci do Strasburga po kasę... Wstyd mi za tych prawników z Trybunału.. I za tę kobietę....

Jak Kaczyńscy uporają się z naszym lokalnym Trybunałem, to zajmą się tym europejskim, a wtedy będą zapadać jedynie słuszne wyroki.

Ta kobieta to instrument w ręku pani Nowickiej i jej kompanii (Federacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny). Szkoda mi jej i jej dzieci.
Szczególnie tego trzeciego (to chyba dziewczynka), które ma świadomość, ze żyje tylko dlatego, ze jakiś ginekolog nie zgodził się na jego unicestwienie.
Wzrok prawdopodobnie i tak by jej się pogorszył. W każdym bądź razie trzeba było myśleć przed a nie po.

Jedno rozsądne zdanie w całym poście.

mroz, mało życie poznałeś albo jesteś facetem, zgadłem? Donosiłbyś ciążę, gdyby to wiązało się z utratą wzroku całkowitą? Zresztą, co ma do tego fakt, że inne kobiety starają się o dziecko? Tylu transseksualistów latami stara się o zgodę na operację zmiany płci, to mam rozumieć, że cieszyłbyś się, gdybyś pewnego poranka dowiedział się, że w wyniku horoby hormonalnej penis ci się kurczy i rosną piersi, a lekarze i sąd nie zgodzili by się na zatrzymanie tego? Taka twoja pokrętna logika.

no cóż....

ma teraz pieniążki na wychowanie całej rodziny, ale nie sądzę żeby to była metoda....

wiem natomiast, że inne sprawy w Trybunale przegrywają totalnie, sprawy które są oczywiste w Polsce, tam schodzą z wokandy.

Niestety, dura lex sed lex, czy w każdym przypadku???

niestety, nie zgadłeś... Jestem kobietą I co mają transseksualiści do aborcji??? Chodziło mi o to, że w przeciwieństwie do kobiet, które ot tak zabijają dzieci, sa takie które choć bardzo chcą, nie mogą ich mieć, ot tak...

I jeszcze jedno: donosiłabym KAŻDĄ ciążę, nawet za cenę zdrowia i życia!

A co temu winni prawnicy z Trybunału? Nie oni świat takim stworzyli...

mroz

Przynajmniej jedna kobieta normalna.
Ostatnio dochodze do wniosku, ze rzeczywiście nie tylko mogą się mylić poszczególni ludzie. Ale nawet całe narody!

Jak bardzo ludzie sa nieodpowiedzialni...
Nikt z was nie zastanowił się nad tym dlaczego ona zaszła w ciąże?
Czy wolno jej do tego stopnia robić co się żywnie podoba, az do jawnego naruszenia praw tego dziecka?
Praw dziecka kazdej kobiety która zaszła w ciąże. Jestem zdania,że dzieci powinny być chronione od momentu poczecia.Osoby które nie zgadzają sie z tym, sa bandytami i powinni być pozbawieni obywatelstwa.Tego samego do którego nie chcą dopuścić bezbronne dzieci.

Coś mi się wydaje, ze ta walka skończy się prześladowaniami...
Oby wygrało zycie.

Jest nawet pewna zasada która choć niepisana wskazuje na rozsądny wybór "przede wszystkim nie szkodzic".
Jesli nie wiemy co i jak, zaniechujemy działań które szkodza.
Jawnie widać, ze działaniem jest tutaj zabicie dziecka. Brak działania i pozostawienie biegowi zdarzeń jest wskazane.
Wynikiem braku działania jest wada wzroku.
Tak proste rozwiązanie w którym człowiek ulega zadumie nad brakiem swoich sił w walce z przyrodą.
Nie zawsze bedziemy zwycięzać. Kto powiedział,ze zawsze trzeba odbić swoje piętno na naturze?

autentycznie się cieszę, że jestem nienormalna.

a ty, mrozku, nigdy nie mów nigdy. dla mnie to ględzenie typu "jak bym żył w czasie wojny to na pewno walczyłbym w powstaniu" - brzmi fajnie i tak patriotycznie, ale jakby przyszło co do czego...

Co powie za kilka lat swojemu dziecku facet, który planował być księdzem? "Chciałem cię w ogóle nie spłodzić i oddać życie Bogu, ale poznałem mamusię"?

Dla ciebie to by było usunięcie ciąży "ot tak sobie"?

Bezsensowny przykład
To całkiem inna sprawa - kiedy dziecko dowiaduje się, że po pierwsze miało go nie być, a po drugie jest powodem uszkodzenia wzroku matki.
I nie chodzi o sam fakt aborcji - ale o to jak to dziecko będzie funkcjonowało w swoim życiu, zdając sobie z tego wszystkiego sprawę...

myślę, że uraz w nim będzie, ale będzie funkcjonowało normalnie

człowiek jest w stanie z wszystkim się oswoić - dużo zależy od ludzi, których to dziecko spotka później na swojej drodze

i tak sobie myślę, że dzieci Pani Tysiąc nie będą miały żadnych oporów przed traktowaniem aborcji jako czegoś dość normalnego, czegoś, co się człowiekowi należy...

Nie jestem zwolennikiem aborcji, kocham dzieci.

Jednak widzę tutaj granie na emocjach. Ja też sobie zagram.

Co będzie myślało dziecko gdy dowie się że ojciec jego jest nieznany bo było poczęte w wyniku gwałtu. Taka matka prawdopodobnie mu tego nie powie, ale sąsiadki z różańcowego kółka p.w. RM, już tak.
Dziecko-efekt zbrodni

Tak bardzo się martwicie o dziecko, dziecko które nie musi się dowiedzieć o tym co było. Jakoś nie wyobrażam sobie by pani Tysiąc wytykała córce swoje inwalidztwo. Jedynymi którzy tę córkę mogą o tym powiadomić są katolicy-dobrzy sąsiedzi (najlepiej z różańcem w ręku)