Czwarte miejsce Adama Małysza, czyli jak to się mówi w Warszawie zajął jedno z pierwszych miejsc. Czyli możemy pogratulować mistrzostwa świata Panu Adamowi poraz piąty (może na skoczni średniej, kto wie, może też bedzie jenym z pierwszych lub na dalszej pozycji, bo sobie zapomni, że ma dobrze skakać). Zatem radziłbym warszawie mniej dowcipkować oraz być mniej bezczelnym i mieć nieco większe poczucie rzeczywistości. Władza wcale nie zaczyna się w warszawie i wcale tam się nie kończy. Zatem więcej pokory na niedzielę życzę. A wiecie, że warszawa nie jest już stolicą Polski? Co, zmienili Konstytucję? A kto się przejmuje dzisiaj Konstytucją?

Nie wiem czy piąte miejsce reprezentacji można uznać za jedno z pierwszych miejsc, ale za to na pewno za jedno z drugich. Miłej zabawy i dobrego humoru dla zarozumialstwa.

Moim zdaniem wygra Jacobsen w tym roku, bo Małysz nie jest lotniarzem a gdy jeszcze wróci forma Schlierenzauerowi to Małysz może być nawet czwarty (za Jacobsenem, Ammannem i Schlierenzaurem). W tym roku nie wygra, ale ma olbrzymie szanse w przyszłym roku i za dwa lata, więc może piątą kryształową kulę zdobędzie. No i pewnie przekroczy 50 zwycięstw w Pucharze Świata, pokonując legendarnego Matti Nykaenenna. Zatem zajmując 7-8 miejsce na ,,Velikance" we wszystkich trzech konkursach, bardzo rzadko tu wygrywał i zajmował dosyć odległe miejsca, może rzeczywiście być czwarty. A Jacobsenowi może cudownie wrócić forma tak jak Małyszowi, więc tym bardziej takie miejsce jest prawdopodobne.

Nie ma to jak dyskutować ze sobą samym

Ale przynajmniej kulturalnie i bez obrażania dyskutantów

Czy któryś moderator może wywalić te bzdury, proszę? Pośmialiśmy się, dzień mamy lepszy ale bez przesady

Jak widać po statystyce, Małysz faworytem nie będzie. Zatem ciekawe czy w ogóle utrzyma drugą pozycję?

Zazwyczaj skacze 212, 215 metrów. To może dać, mu 5-6 pozycję co przy trzech zwycięstwach Ammanna (na przykład) i lepszych skokach Jacobsena (chyba jednak jest bez formy bo skoczył tylko 186, ale to był trening więc może skakał ostrożnie) całkiem możliwe, że będzie trzeci. W każdym razie chciałbym żeby wygrał Jacobsen. Solidnie skakał przez cały sezon. Ale jak to w sporcie forma musi być równa przez cały okres startów bo się w końcówce wiele traci jak się jej nie może utrzymać. Tak był ze Schmidtem i tak był z Hannawaldem. Nagle ptrzestali skakać. Może Jacobsem się jeszcze odnajdzie? Mam taką nadzieję.

skoncz z tym monologiem panie szanowny

Kiedy to forum stało się kącikiem strategicznym Polskiego Związku Narciarskiego

Od niedawna. A tak nawiasem mówiąc po kwalifikacjach widać, że Jcobsen formę odzyskał. Jeszcze jedna rzecz będzie działać na jego korzyść - lepsze noty za styl. Więc szanse na pierwszą Krysztalową Kulę dla Norwegów od długiego już czasu stale rosną. A Małysz: jak będzie normalnie to będą sukcesy. Na razie musi zadowolić polskich kibiców cukiereczkami.

Naprawdę moderatorzy mają tak zlane w to forum?

Kolejny argument za zwycięstwem Jacobsena. Skakał bardzo ostrożnie na treningach (obu) a w serii kwalifikacyjnej pokazał klasę. Tak samo zresztą jak Małysz. Czyli raczej między bajki można włożyć tezę o wypaleniu się Jacobsena tuż przed końcem sezonu. Odpoczął trochę, popracował z psychologiem i forma wróciła. Czyli nadal jest w bardzo wysokiej formie i najprawdopodobniej zdobędzie Kryształową Kulę. O ogromnym opanowaniu może świadczyć fakt, że typuje Małysza na zwycięzcę. To może świadczyć, że odzyskał znakomitą dyspozycję do skakania.

I jeszcze jedno, kibice domagają się uczciwych warunków skakania dla Małysza, ale o swobodzie kulturalnej wypowiedzi dla ludzi o odminnym zdaniu już apominają. Zatem warunki do skakanie nie muszą być dla Małysza uczciwe. Niech Jacobsen ma lepsze.