http://wiadomosci.onet.pl/1522171,11,item.html
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,4073516.html

Co o tym myślicie?

Czy to początek końca PiSu? A może tylko chwilowy kryzys?

Czy będą nowe wybory?

Oj dzieje się, dzieje...

Podobno p.Zawisza głosował przeciwko zmianom w Konstytucjii.
Co miałby robić w tej nowej partii ???

Po co więc zakładać nową partię i powielać stare wartości?

Oj dzieje się dzieje.....według starego chińskiego przekleństwa;
...."obyście żyli w ciekawych czasach".......................................

Co można myśleć?
PiS i cała koalicja to jedno wielkie dziadostwo. Całym ich "sukcesem" będzie to, że postkomuna wygra w następnych wyborach. Wielki wkład w ten bajzel ma Ojciec Dyrektor. Ma on niesamowite zdolności do tego by pod sztandarem Maryji wprowadzać w Polsce nienawiść, chamstwo i głupotę.

Polska krajem katolickim - kpina ! Chyba tylko i wyłącznie Radiomaryjnym, co nic wspólnego z Ewangelia nie ma

Marek Jurek wydaje się być poważnym gościem i mam nadzieję, że mimo swojego związania z PiS-em zachowa suwerenność, nie zbłaźni się jakimiś głupimi pomysłami i przyciągnie do siebie nowych członków. Najlepiej nieznanych, ale mających już doświadczenie w rządzie.

Poza tym ja dalej jestem za partią Rokita + Marcinkiewicz, ale to tylko marzenia

- Szanuję bardzo Pana Marka Jurka, ale boję się, aby go nie rozegrali i aby nie powstała kolejna partia kanapowa, a trzeba działać tak, żeby być razem - powiedział o. Tadeusz Rydzyk w programie Rozmowy Niedokończone w Radio Maryja.
Ojciec Rydzyk podkreślał w programie, którego gościem był Antoni Macierewicz, że Polsce obecnie potrzebna jest jedność i wspólne działanie. Zaznaczył również, że "z zewnątrz też nas rozpracowują".

- Nam potrzeba się jednoczyć, nam potrzeba się modlić o jedność. Nam potrzeba wspólnie działać - powiedział redemptorysta. - Teraz powstają takie kanapy a nie partie - zakończył swoją wypowiedź o. Rydzyk.

onet.pl

I tyle w tej kwesti...

Bardzo wiele zyskał w moich oczach ostatnio Marek Jurek. Zyskuje ciągle.

Czekałem na taką partię, jeżeli ona nie pokaże charakteru i ducha... to żadna partia niestety nie będzie tego potrafiła.

Czym zyskał? Rozbijając kolejną partię, tworząc ZCHN bis? Czyli jak mawiał Kaczyński "najkrótszą drogę do dechrystianizacji Polski"?

W moich oczach też zyskał. Rozbił PiS, pozbawi części elektoratu LPR, a jego partia i tak nie ma szans na większe poparcie. Może wreszcie znikną ze sceny partie skrajnie prawicowe. Oby jak najszybciej były nowe wybory.

Pokazał jednoznacznie, że swoimi przekonaniami i wartościami wg których żyje, nie targuje, nie wymienia na profity - w rodzaju budowniczego IV RP, który jest "czystem dobrem", a nie przeszkadza mu współpraca z partiami, które są: "najkrótszą drogą do dechrystisnizacji Polski" i "wycieraczką SLD".

Przyglądam się. Zobaczymy, co z tego wyniknie. Marka Jurka rozumiem - mam nadzieję, że nie da się w nic wmanewrować. W sumie się cieszę na nowe otwarcie - wybieranie między poprzednimi było bez sensu. Było jedynie wybieraniem mniejszego zła.

PS. Głosowanie Artura Zawiszy nieobecny (poprawka LPR)/ za (art. 30)

"Przejściowe trudności", jak ładnie określano pasmo błędów i wypaczeń za czasów PRLu.



Mocno w to wątpię. Może jednak powróci temat koalicji PiS-PO? Po wyjściu ekstremistów Marka Jurka taka współpraca powinna być łatwiejsza, a po likwidacji WSI, dekomunizacji, deubekizacji, lustracji itp. można już chyba ogłosić rozerwanie Szarej Sieci Układu. Zostają reformy gospodarcze, które z PO przeprowadzić prościej niż z socjalistami z SO i LPR.

temu panu już dziekujemy...
z drugiej osoby w panstwie na... pięcioosobową polityczną kanapę
aż na usta ciśnie sie pytanie: gdzież jest niegdysiejszy zchn?
polityka to świństwo jakich mało i nie ma tam miejsca dla ideowców, którzy chcą narzucić swe zdanie całemu społeczeństwu pod postacią kagańca i łańcucha sumień
to że katolicki polityk ma prawo do walki o katolickie prawo - to jedno
a drugie - hmmmm - przykro mi to pisac - ale dobrze by było aby katoliccy politycy (przy okazji i duchowieństwo) przestali żyć w wirtualnym świecie swoich statystyk i parafialnych kartotek
ilość chrztów i zawieranych w kościołach małżeństw oraz deklaracje o członkostwie w kościele katolickim nie przekładają się na rzeczywistość - także polityczną
90% katolików to wirtual - ale nie rzeczywistość
z tego powodu nie ma i nie będzie w polsce katolickiej partii
chociaż czapki z głów przed politykiem, który nie chce łamać swoich ideowych zasad

Tu nie chodzi o katolicką, czy nie katolicką partię. Tu chodzi o partię lub partie, które szanują korzenie, z których Polska wyrasta. Nie podlega dyskusji, że są to korzenie chrześcijańskie. Chrześcijaństwo, które zostało "wprowadzone" po chrzcie Polski dało początek rozwojowi naszego kraju.

Są to korzenie ponad tysiącletnie i nie wiem dlaczego mielibyśmy od nich odchodzić. Wszyscy tak czuli ducha przemian, który wyzwolił Polskę, po słowach Jana Pawła II na Placu Zwycięstwa - wg. mnie dostaliśmy dar wolności od Boga i niesamowitą niewdzięcznością byłoby teraz się od niego odwracać.

Nie w tym rzecz, aby Polskę czynić krajem katolickim na siłę, ale w tym, aby nie robić z Polski kraju na siłę nowoczesnego, na miarę zlaicyzowanych państw Europy Zachodniej. To właśnie nasze doświadczenie historii, które jest związane z wiarą chrześcijańską wszyscy Ci, którzy chcą tu mieszkać powinni przynajmniej uszanować.

Brakuje partii, która posiadałaby umiar w swoich pomysłach. Która potrafiłaby wypracować kompromis pomiędzy tymi, którzy szanują tradycję, a tymi, którzy promują liberalizm moralny. Brakuje partii zdecydowanej, ale zrównoważonej.

Ciekaw jestem kiedy to wszystko się zmieni.

Sytuacja jest ciekawa.

Kaczorów krew zalewa, choć robią dobrą minę do złej gry.

Jurek postąpił odważnie i uważam, że słusznie. A jak będzie z partią, kto w niej będzie i czy zdziałają więcej niż SDPL po odejściu z SLD - czas pokaże.

cokolwiek czynisz czyn roztropnie i patrz jaki bedzie koniec.
Nawwt gdyby Marek Jurek mial nie wiem jak szlachetne intencje wystepujac z PISu oslabil te partie.tym samym zrobił prezent lewicy .Hm....wię c suma sumarum gdy ta wroci do wladzy jego marzenia o ,,moralnosci" wpolityce pojda sie gonic...