Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 11, 2025 21:43



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 686 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37 ... 46  Następna strona
 Neopoganie 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 18:28
Posty: 384
Lokalizacja: Szczecin
Post 
ddv163 napisał(a):
Cytuj:
Ludzie mordują się jak dawniej, kłamią i kradną jak dawniej, nienawidzą jak dawniej.

Fakt - wszędzie tam, gdzie odrzuca sie chrzescijańskie zasady ...


Pobożne życzenia... :)

_________________
Kto podnosi broń ten walczy w świętym kręgu bogów - albo zwycięstwo, albo śmierć.


Cz kwi 26, 2007 22:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 17:53
Posty: 218
Post 
Cytuj:
Cytuj:
Cytat:
Natomiast zniknęło parę pozytywnych elementów ludzkiej moralności.

Niewątpliwie - zniknęły tortury podcza przeszluchań (wyłącznie jednak w cywilizacji oparej na moralności chrzescijańskiej) skończono palić dzieci na stosie, przestano mordować na arenach dla rozrywki, powstało cały szereg niespotykanych dotąd zasad - np. Przykazanie Miłości Boga i bliźniego ..

Zniknęły tortury podczas przesłuchań? To dopiero pobożne życzenie. Nikt nie miał takich izb tortur, jak Inkwizycja. W czasach, gdy cała Europa praktycznie była teokratyczna.

I ludzie, kradnąc, mordując się i kłamiąc jak dawniej, ubierają to w płaszczyk hipokryzji. Idą do kościoła i sakramentalnie zrzucają z siebie odpowiedzialność. Teoretycznie mając silne postanowienie poprawy, będące warunkiem sakramentu, po odejściu od konfesjonału robią dokładnie to samo, co robili przed spowiedzią. A pokuta stała się tylko symbolem, odklepywaniem paciorków. Ludzie oszukują nie tylko siebie nawzajem, ale i swoje bóstwo.

Poza tym narodziły się podziały. Wojny religijne. Wartościowanie pod kątem wyznania. Bo "jedynie słuszna" religia uznała wszystkie inne za fałszywe i gorsze, automatycznie ich wyznawców traktując jak wrogów lub zagubione owieczki, które siłą należy zapędzić do koszaru. Jak nie pójdą - jak było przez wiele lat - spacyfikować. To eufemizm na określenie masowych mordów, wojen, wybijania całych plemion i narodów, "w imię Boga", którego przyjąć nie chciały. Narosła nietolerancja dla inności, jakiejkolwiek.

W czasach przedchrześcijańskich postępowali tak jedynie "starsi bracia" chrześcijan, w końcu temu samemu bóstwu służący.

Jeśli zaś chodzi o "słowian uważających się za druidów" - to do Wojena - wybacz mój drogi, ale kapłaństwo Natury jako takiej stoi ponad kapłaństwem antropomorficznych wyobrażeń. Które jest tylko zmianą nakładki nieco inny jest panteon. Liczniejszy. Ale są i bóstwa naczelne i podrzędne, jak chrześcijańscy święci. Może nie ma jednego "szefa". Ale po co komu antropomorficzne wyobrażenia, gdy mogą stać się jednością ze światem wokół?

Nie przypuszczam byś to zrozumiał. Trzeba w tym celu zdjąć końskie okulary nabytego sposobu postrzegania. Nauczyć się czuć, nie rozumieć. Przeżywać, a nie "czcić".

Nie sądzę, żeby ktokolwiek miał tu na celu oczernianie kogokolwiek. Tyle że dla kogoś, kto czerpie ze Źródła - bo przecież żadne bóstwo nie stoi ponad Naturą, wszystkie są jej częścią, jak i my sami, lepienie sobie figurek i czczenie posążków jest po prostu zabawą w piaskownicy.

_________________
...powaga jest obrządkiem ciała
wymyślonym by ukryć niedostatki ducha...

J. de la Rochefoucauld


Pt kwi 27, 2007 1:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 11:07
Posty: 122
Post 
Uderz w stół, a Wojen się odezwie...

Nie uważam się za słowianina, ponieważ robiąc badania moich przodków odkryłem w sobie nastepujące grupy: Węgrzy (prababka ze strony ojca mojej matki), Niemcy (ze strony matki ojca), Bałtowie (też ze strony ojca, tyle że od mojego dziada), Tatarzy bądź Ukraincy (prababka ze strony mojej babki), Ormianie (Pradziad ze strony ojca mojej matki). Reszta być może to słowianie (cholera wie, z kim się Potoccy zadawali w czasach szlacheckich, może jakies więzy ze Szwecją albo Francją, wszak szlachta była paneuropejska). WIęc nie poczuwam się specjalnie do słowiańskości. Ani duchem, ani ciałem. Zwłaszcza do słowiańskości, jaką reprezentuje Wojen.

Rodzimowierców nie trzeba ośmieszać i oczerniać. Niektórzy robią to doskonale sami. (wzruszenie ramionami)

_________________
"There is no greater wisdom, than Wisdom of Nature."


Pt kwi 27, 2007 16:22
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 10, 2005 20:17
Posty: 467
Post 
C. napisał(a):
Zwłaszcza do słowiańskości, jaką reprezentuje Wojen.


Tzn. jaką?

_________________
"Pogańsk knędz, siln wielmi, sjedę w Wislech, rągasze sę christjanom i pakosti diejaasze"


Pt kwi 27, 2007 20:55
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 17:53
Posty: 218
Post 
Wojen, jesteś niereformowalny.

Jaka próba przylepienia łatki faszyzmu całemu rodzimowierstwu? Zdanie o tym, że pismo "Odala" było faszyzujące, jest powszechnie znane i nie ja je wymyśliłam, a jedynie przytoczyłam jedyne sieciowe materiały dotyczące tego czasopisma, które znalazłam.

Natomiast przytoczony przez Was "kontrargument" - czyli jeden artykuł z co najmniej czteroletniej pisma historii, cóż, jak jedna jaskółka, wiosny nie czyni. Natomiast jak najbardziej dowodzi modelu religijności, jako żywo wzorowanego na chrześcijańskim, bo zmieniły się tylko figurki i imiona, a mentalność taka sama.

Nie jestem rodzimowiercom nieprzychylna. Nie jestem im też przychylna. Jest mi wszystko jedno. Nie obchodzą mnie. Istnieją, to istnieją, nie byłoby ich, to by ich nie było. Dopóki nie próbują wpływać na mój światopogląd i dowodzić mi, że to oni mają rację i monopol na prawdę. Jakie to... chrześcijańskie.

[...]

_________________
...powaga jest obrządkiem ciała
wymyślonym by ukryć niedostatki ducha...

J. de la Rochefoucauld


Pt kwi 27, 2007 21:55
Zobacz profil
Post 
Proszę
- nie zmieniać tematu (o Inkwizycji jest osobny)
- nie pisać postów ad personam
- nie dziwić się, jeżeli posty łamiące te prośby znikną :)


Pt kwi 27, 2007 22:07
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 18:28
Posty: 384
Lokalizacja: Szczecin
Post 
Elwinga napisał(a):
przytoczony przez Was "kontrargument" - czyli jeden artykuł z co najmniej czteroletniej pisma historii, cóż, jak jedna jaskółka, wiosny nie czyni. Natomiast jak najbardziej dowodzi modelu religijności, jako żywo wzorowanego na chrześcijańskim


[...] Jeżeli Twoim zdaniem chrześcijanie wierzą w m.in. trójpodział wszechświata, wielu Bogów etc. etc. to pozostaje Ci tylko współczuć i pogratulować znajomości tematu... Skąd do diaska wniosek, że religijność rodzimowiercza oparta jest na modelu chrzescijańskim ?! Czy stąd, że rodzimowiercy "przestrzegają dekalogu" ? Każdy go przestrzega niezależnie od wyznawanej religii - Ty też - bo chyba mi nie powiesz, że kradniesz, zabijasz, nie szanujesz rodziców itp. Owe zasady moralne są uniwersalne, a tzw. dekalog nie wynika bezpośrednio z religii chrześcijańskiej, a jest jedynie zbiorem zasad regulujących kwestie życia w obrębie danej wspólnty. Nie mam pojęcia gdzie Ty się u Nas (rodzimowierców) dopatrzyłaś modelu religijności opartego na chrześcijańskim, więc jak możesz to rozwiń tę myśl.

_________________
Kto podnosi broń ten walczy w świętym kręgu bogów - albo zwycięstwo, albo śmierć.


Pt kwi 27, 2007 22:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 11:07
Posty: 122
Post 
Blizbor, rozumiesz różnicę pomiędzy terminami: doktryna oraz mentalność? Doktrynę (a więc to, co piszesz, jako kontrargument wobec słów Elwingi), macie jako żywo inną, tutaj zgoda. Ale mentalność, obawiam się, jest w wielu przypadkach (nie wiem, czy w twoim, możliwe, że nie) taka sama, jak przeciętnego chrzescijanina.

Więc raz jeszcze: rozumiesz różnicę pomiędzy tymi dwoma słowami?

_________________
"There is no greater wisdom, than Wisdom of Nature."


Pt kwi 27, 2007 22:46
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 10, 2005 20:17
Posty: 467
Post 
Elwinga napisał(a):
przytoczyłam jedyne sieciowe materiały dotyczące tego czasopisma, które znalazłam.


W celu... ?

który to rodzimowierca próbuje wpływac na Twój światopogląd??

Przy okazji, podaj mi przykład kogoś, kto dowodzi, że nie ma racji. Chyba na tym polega dyskusja na forum, dowodzi się swych racji będąc przekonanym o ich słuszności. Rozumiem, że nie jestes przekonana o słusznosci swoich racji...

_________________
"Pogańsk knędz, siln wielmi, sjedę w Wislech, rągasze sę christjanom i pakosti diejaasze"


Pt kwi 27, 2007 22:50
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 17:53
Posty: 218
Post 
Człowieku, nie chodziło o TREŚĆ wierzeń, ale o formę. A trójpodział wszechświata jak najbardziej jest w chrześcijaństwie obecny. Kiedyś Niebo, Ziemia i Piekło, były właśnie tymi trzema sferami, dopiero z czasem zaczęto je postrzegać symbolicznie.

Jeśli zaś chodzi o formę - część bóstw stoi przecież PONAD siłami natury, czyż nie? I oddajecie cześć bóstwom OSOBOWYM, czyż nie? Konkretnym postaciom, o konkretnych imionach i osobowościach. Część bóstw wyróżniacie z Natury. Zdaje się, że wierzycie nawet w coś takiego, jak stworzenie świata, przez kogoś, sprostuj, jeżeli się mylę. Wasze bóstwa są osobowe i mają imiona.

Do dekalogu w ogóle się nie odnosiłam, oczywiście że każda wspólnota przyjmuje pewne zasady dotyczące jej funkcjonowania, jednak wiele z nich całkowicie oddziela je od religii i nie nadaje znamion religijnych nakazów, a jedynie prostych norm społecznych, dla każdego oczywistych. Społecznych, niekoniecznie stanowiących nakaz jakiegoś bóstwa.

A właśnie, co do spełniania nakazów bóstwa - czyż bogowie nie pełnią u Was roli nadrzędnej wobec ludzi, a nie równorzędnej, choć na innym poziomie istnienia? Czy nie spełniacie ich woli i nie oddajecie czci? Wielu pogan po prostu z bogami współistnieje i zawiera pakty, wypełnianie woli jest częścią ceny za konkretną przysługę. Ale istnieje na równych prawach, nie jako czciciele.

[...]

_________________
...powaga jest obrządkiem ciała
wymyślonym by ukryć niedostatki ducha...

J. de la Rochefoucauld


Pt kwi 27, 2007 22:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 17:53
Posty: 218
Post 
Do Wojena:
Owszem, jestem przekonana o słuszności moich racji. Natomiast nie uważam się za osobę, która uchwyciła Prawdę za nogi. Doskonale zdaję sobie sprawę z faktu, że coś, co jest słuszne dla mnie, nie musi być słuszne dla innych. Wyrażam swój pogląd, nikogo nie zmuszając do jego przyjęcia.

Dyskusja polega na prezentowaniu własnych poglądów i konfrontowaniu ich z poglądami innych, by doprowadzić do ich zrozumienia. Niekoniecznie do tego, że coś wie się lepiej. Jedna prawda wcale nie musi być "prawdziwsza" od innej.

_________________
...powaga jest obrządkiem ciała
wymyślonym by ukryć niedostatki ducha...

J. de la Rochefoucauld


Pt kwi 27, 2007 22:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 18:28
Posty: 384
Lokalizacja: Szczecin
Post 
C. napisał(a):
Doktrynę [...] macie jako żywo inną, tutaj zgoda. Ale mentalność, obawiam się, jest w wielu przypadkach (nie wiem, czy w twoim, możliwe, że nie) taka sama, jak przeciętnego chrzescijanina.

Więc raz jeszcze: rozumiesz różnicę pomiędzy tymi dwoma słowami?


Jak najbardziej rozumiem różnicę i zapewniam Cię, że mentalność rodzimowiercza również różni się od chrześcijańskiej (a przynajmniej moja napewno) i to czasami bardzo znacznie...

_________________
Kto podnosi broń ten walczy w świętym kręgu bogów - albo zwycięstwo, albo śmierć.


Pt kwi 27, 2007 22:57
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 17:53
Posty: 218
Post 
W jakim celu przytoczyłam te materiały? Sorry, ale jeśli uważasz, że rodzimowierstwo jest monolitem i nie przyjmujesz do wiadomości istnienia jego faszyzujących odłamów (a przecież o istnieniu takich wie wielu rodzimowierców, wyraźnie się od nich dystansując, lub w ogóle rodzimowierstwem nie nazywając), to chyba masz nieco ograniczony sposób patrzenia.

Przytoczyłam je w celu pokazania, że i takie odłamy rodzimowierstwa istnieją, żadnym innym. NIe węsz złej woli, gdzie jej nie ma. Bo to śmieszne.

_________________
...powaga jest obrządkiem ciała
wymyślonym by ukryć niedostatki ducha...

J. de la Rochefoucauld


Pt kwi 27, 2007 22:58
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 11:07
Posty: 122
Post 
Blizbor, no to zapodawaj. Zaciekawiłeś mnie. Możesz w większym lub mniejszym skrócie przedstawić parę przykładów, albo głównych cech mentalności rodzimowierców?

Serio, chętnie poznam to z pierwszej ręki.

_________________
"There is no greater wisdom, than Wisdom of Nature."


Pt kwi 27, 2007 23:01
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 18:28
Posty: 384
Lokalizacja: Szczecin
Post 
Do Elwingi : Nie ma faszyzujących religii, tylko faszyzujące ideologie, a ideologia i religia jednak nie to samo.

Do Czeskiego : Może innym razem, teraz jestem zmęczony i idę spać ,a jutro do pracy trzeba jeszcze wstać na 7 więc jak znajdę chwilkę wolnego Ci opiszę co i jak.

_________________
Kto podnosi broń ten walczy w świętym kręgu bogów - albo zwycięstwo, albo śmierć.


So kwi 28, 2007 0:10
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 686 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37 ... 46  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL