Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 24, 2025 23:42



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1354 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67 ... 91  Następna strona
 Współżycie przed ślubem 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23
Posty: 950
Post 
A czy nie jest tak, że kobieta, która stosuje pigułkę antykoncepcyjną, ma ciągle dni niepłodne i ciągle nie ma ochoty... ?
Oczywiście pytam, bo nie wiem.

_________________
arcarc


Śr maja 02, 2007 15:19
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt kwi 20, 2007 21:23
Posty: 186
Post 
To bardzo dobre pytanie - ale ja też nie znam na nie odpowiedzi.


Śr maja 02, 2007 15:42
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
solanna napisał(a):
Poza tym, nie obraź się Damroka, ale twój mąz tomusi być w łóżku straszna ofiara, jeśli byłaś w stanie czerpać stasfakcję ze współżycia tylko w okresie płodnym :ups:


Nie obraź się solanna, ale zanim się wybierzesz na takie wycieczki, to naucz się czytać tekst ze zrozumieniem. Może wówczas uda Ci się czerpać satysfakcję z czytania innych postów, a nie tylko z płodzenia własnych.


Śr maja 02, 2007 16:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 11, 2007 9:43
Posty: 24
Post 
Damroka napisał(a):
Kierujac sie przykazaniami KK, stosowaniem NPR , wspolzyciem w okresie nieplodnym, kiedy wogole nie mialam na to ochoty, w okresie plodnym, gdy wrecz mialam ochote "zjesc" mojego meza ale nie pozwalalam mu wogole do siebie podchodzic bo w "razie czego " byloby "niefajnie" no ale skoro "tyle czekalismy to,,,". Zero radosci z wlasne seksualnosci. :-D


Odnosiłam się w swoim poście do tego tekstu. Wskaż mi SweetChild czego nie zrozumiałam? Szczerze pytam, bo nie widzę mertytorycznego błędu.
Zdaję sobie sprawę z kwestii hormonalnych, tzn. że poziom estrogenów w pierwszej fazie cyklu wpływa na pobudzenie, ale też wiem, że w drugiej fazie satysfakcja kobiety to jest kwestia cierpliwości mężczyny.

Jedyne co, to fakt, że mogłam sobie darować tę uwage, ale mnie nieco poniosło i za to Damroke przepraszam :oops:

_________________
eulogeite kai mee katarasthe


Śr maja 02, 2007 16:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt mar 20, 2007 20:51
Posty: 131
Post 
Damroka napisała:
Cytuj:
Ta kwestia nie jest czarno-biala. Nalezy pamietac, ze kazdy jest inny i ma prawo wybierac w zgodzie ze swoim sercem. A radykalizm i przekonywanie kogos do swojej slusznosci ( w obie strony) to po prostu brak szacunku. Ale to jedynie moje zdanie.
Pozdrawiam. D.


Zgadza się, że każdy ma prawo wybierać w zgodzie ze swoim sercem.. to jest podstawowa wartość promowana przez Kościół.. wolność.
Hmm.. radykalizm. Tak to oceniasz... i muszę się z Tobą zgodzić, bo kwestia zbawienia jest radykalna i chrześcijaństwo jest radykalne. Z jednej strony można postawić brak szacunku z drugiej miłość.
Pozdrawiam. :-)


Śr maja 02, 2007 17:00
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
solanna napisał(a):
Damroka napisał(a):
Kierujac sie przykazaniami KK, stosowaniem NPR , wspolzyciem w okresie nieplodnym, kiedy wogole nie mialam na to ochoty, w okresie plodnym, gdy wrecz mialam ochote "zjesc" mojego meza ale nie pozwalalam mu wogole do siebie podchodzic bo w "razie czego " byloby "niefajnie" no ale skoro "tyle czekalismy to,,,". Zero radosci z wlasne seksualnosci. :-D


Odnosiłam się w swoim poście do tego tekstu. Wskaż mi SweetChild czego nie zrozumiałam? Szczerze pytam, bo nie widzę mertytorycznego błędu.


OK, ja też nie jestem tu żadną wyrocznią i nie będę się upierał, że tylko ja wiem, co autorka chciała przez to powiedzieć. Ale według mnie od stwierdzenia "zero radości z własnej seksualności" do wniosku, że autorka nie była w stanie czerpać satysfakcji ze współżycia poza okresem płodnym, jest tak daleko, że wniosek ten odbieram jako dalece nieuprawniony.

solanna napisał(a):
Jedyne co, to fakt, że mogłam sobie darować tę uwage, ale mnie nieco poniosło i za to Damroke przepraszam :oops:


To inna sprawa. Mnie ponosi, jak widzę takie mało eleganckie wycieczki osobiste, niezależnie od tego, kogo dotyczą.


Śr maja 02, 2007 17:14
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 11, 2007 9:43
Posty: 24
Post 
arc napisał(a):
A czy nie jest tak, że kobieta, która stosuje pigułkę antykoncepcyjną, ma ciągle dni niepłodne i ciągle nie ma ochoty... ?
Oczywiście pytam, bo nie wiem.


W pierwszym momencie nie - niektóre pigułki zawierają estrogeny, które mogą działać nawet pobudzająco, zresztą znika tez bariera psychiczna związana z obawą przed nieplanowana ciążą. Przy dłuższym stosowaniu jednak libido spada (jesli ktoś nie wierzy, niech zajrzy na fora na których wypowiadaja się kobiety, które odstawiają pigułkę), ponieważ podnosi się poziom prolaktyny (hormon odpowiedzialny za wydzielanie mleka) i zanika śluz, który ułatwia współżycie (to są dwa osobne zjawiska). Zanik tego śluzu i zmiany hormonalne w organizmie powodują też o wiele częstsze infekcje dróg rodnych a to z kolei oznacza przerwy we współżyciu związane z leczeniem tych infekcji.
No i pigułkę powinno się odstawiać co pół roku, żeby zrobic badania kontrolne: próby wątrobowe, krzepliwość krwi, poziom hormonów. No i wtedy też zostaje raczej wstrzemięźliwość.

_________________
eulogeite kai mee katarasthe


Śr maja 02, 2007 17:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 07, 2007 22:22
Posty: 215
Post 
arc napisał(a):
A czy nie jest tak, że kobieta, która stosuje pigułkę antykoncepcyjną, ma ciągle dni niepłodne i ciągle nie ma ochoty... ?
Oczywiście pytam, bo nie wiem.


Kobieta , ktora stosuje antykoncepcje w formie tabletek ma wyzsze i nizsze libido. Ale to sie normuje i dobiera sie hormony w ten sposob aby libido bylo w normie. Czyli kobieta stosujaca "pigulke" ma ochote wieksza lub miejsza w zaleznosci od humoru :))

Perseus stosuje antykoncepcje wiec nie przepraszaj :*
Ale stosuje ja poniewaz musze.
Biore hormony ze wzgledu na chorobe:)
Tak wiec nie grzesze biorac tabletki i nie grzesze nie stosujac NPR :))

_________________
Karolina


Śr maja 02, 2007 17:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 07, 2007 22:22
Posty: 215
Post 
solanna napisał(a):
No i pigułkę powinno się odstawiać co pół roku, żeby zrobic badania kontrolne: próby wątrobowe, krzepliwość krwi, poziom hormonów. No i wtedy też zostaje raczej wstrzemięźliwość.


Nie wiem skad masz takie info moze z internetu ???? HEhehe, ale tabletki sie odstawia co 3 lata na pol roku.
Nie ma potrzeby aby odstawiac ja co pol roku. Przeciez kazde badania mozna zrobic biorac tabletki. (no chyba kazde?).


sweetchild napisał(a):
OK, ja też nie jestem tu żadną wyrocznią i nie będę się upierał, że tylko ja wiem, co autorka chciała przez to powiedzieć. Ale według mnie od stwierdzenia "zero radości z własnej seksualności" do wniosku, że autorka nie była w stanie czerpać satysfakcji ze współżycia poza okresem płodnym, jest tak daleko, że wniosek ten odbieram jako dalece nieuprawniony.


Popieram :)

_________________
Karolina


Śr maja 02, 2007 17:33
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 11, 2007 9:43
Posty: 24
Post 
Karo la napisał(a):
Nie wiem skad masz takie info moze z internetu ???? HEhehe, ale tabletki sie odstawia co 3 lata na pol roku.
Nie ma potrzeby aby odstawiac ja co pol roku. Przeciez kazde badania mozna zrobic biorac tabletki. (no chyba kazde?).


Nie, od ginekologa. I akurat tych badań, które podałam, nie można zrobić biorąc pigułke, bo ona zaburza ich wyniki. Dlatego się ją odstawia.
Jeżeli bierzesz pigułkę leczniczo obowiązują cię inne normy, może stąd różnica w informacjach.

_________________
eulogeite kai mee katarasthe


Śr maja 02, 2007 17:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 07, 2007 22:22
Posty: 215
Post 
Dziwne, bo ja biore tabletki, robie badania i nie odstawiam lekow.
Hmm, bierzesz tabletki?
Moze po prostu go zle zrozumialas?
:)

_________________
Karolina


Śr maja 02, 2007 19:06
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 11, 2007 9:43
Posty: 24
Post 
Karo_la, sama napisałaś, ze się leczysz a to znaczy, że leki hormonalne regulują w twoim organizmie to, co w organizmie zdrowej kobiety biorącej pigułke rozregulowują :)

_________________
eulogeite kai mee katarasthe


Śr maja 02, 2007 19:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 07, 2007 22:22
Posty: 215
Post 
Nie rozumiem zwiazku.
Ja mam cyste ,a to roznica.
Tak wiec wszystko by bylo ok. Albo operacja albo leczenie farmakologiczne.
Co nie znaczy,ze odstawia sie co pol roku.
MAm wiele kolezanek , ktore biora tabletki i zadna nie odstawia co pol roku.
I nie kloc sie bo nie masz racji.

_________________
Karolina


Śr maja 02, 2007 19:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post 
Karo la napisał(a):
Perseus stosuje antykoncepcje wiec nie przepraszaj :*
Ale stosuje ja poniewaz musze.
Biore hormony ze wzgledu na chorobe:)
Tak wiec nie grzesze biorac tabletki i nie grzesze nie stosujac NPR :))


To zależy... z tego co wiem, to jeśli bierze się jakieś leki hormonalne, które mogą mieć działanie wczesnoporonne, to wedługo Kościoła nawet w przypadku leczenie należy przestać współżyć (ponieważ mogłoby to doprowadzić do zabicia nienarodzonego dziecka).

Jeśli natomiast nie ma takiego działania, to z tego co wiem masz rację ALE pod warunkiem, że nie traktuje się tego jako coś zbawiennego, a jedynie jako skutek uboczny leczenia. Piszę o tym ponieważ po słowie "choroba" napisałaś uśmiech. DLatego mam wątpliwości.

Jeszcze jedno warto zawuażyć - z tego co wiem, to większość (wszystkie?) tzw. antykoncepcyjne środki hormonalne mają także działanie wczesnoporonne jeśliby pozostałe działania zawiodły (prawdopodobieństwo rzędu procenta czy kilku, ale jest), a producenci dalej nazywają je antykoncepcyjnymi i neguja ewentualny efekt wczesnoporonny.

Osobiście, gdybym był kobietą (coż za stwierdzenie :) ), to pewnie zrobiłbym wszsytko, żeby się upewnić jakie to ma działanie - pytałbym kilku lekarzy, dowiadywałbym się w internecie, a także (mimo wszystko) na stronach producenta i innych tym podobnych.

I z góry przepraszam, że ten post niejako zakładał, że robisz coś źle, grzeszysz, ale moim zdaniem jeśli jest wątpliwość czy inna osoba robi cosdobrze czy źle to i tak powinno się pogadać z tą osobą o tym - lepiej nie ryzykować.

Pozdrawiam i życzę miłęgo dnia :))


Cz maja 03, 2007 11:26
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 07, 2007 22:22
Posty: 215
Post 
Heh:/
Obrazasz mnie:|
Z tego co ja wiem to tabletki wczesnoporonne sa ZAKAZANE w Polsce!!
Tabletki antykoncepcyjne moga dzialac jako srodek wczesnoporonny jezeli zazyje sie wieksza ilosc tabletek. (ale tylko niektore tabletki... z tego co wiem to w Polsce sa rowniez niedostepne).
Jesli kobieta chce zazyc taka tabletke to idzie do lekarza , a ten jej takowa przepisuje. (zreszta reklamowali w tv swojego czasu takie cos).
Hmm, nie rozumiem dlaczego mnie o cos takiego posadzasz;/
Naprawde nie macie juz co pisac na tym forum??????????????
Tak! Dalam usmiech bo tabletki te , rowniez zabezpieczaja mnie przed ciaza ale nie biore ich tylko dlatego. Ponad to nie wiesz jak wyglada moje zycie intymne, nie wiesz jak wyglada moja antykoncepcja wiec sobie wypraszam tego typu taksty:/

Rowniez zycze MILEGO DNIA:/
Grr!

_________________
Karolina


Cz maja 03, 2007 11:45
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 1354 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67 ... 91  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL