Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 23, 2025 22:03



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 38 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
 zagubiona 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt maja 11, 2007 10:36
Posty: 5
Post zagubiona
Witam na forum,
postanowilam napisać, ponieważ jestem bardzo zagubiona, jeśli chodzi o sprawy religijne. Rozmawiałam już nieraz z różnymi ludźmi, czytałam różne książki, odwiedzałam rozmaite fora... i mam w głowie coraz większy zamęt. Jestem ochrzczona, wiele lat zresztą świadomie praktykowałam katolicyzm... Od czasu lektury książek o potędze podświadomości i inteligencji emocjonalnej (13-14 lat)do mojej duszy wkradł się zamęt. Oaza (w w. 18 lat )wmówiła mi?uświadomiła mnie? nie wiem-że tego rodzaju teorie to new age i nawet odmawiano nade mną modlitwę wstawienniczą- w czasie której jedna z osób zobaczyła w swojej wizji WIDŁY (co one mogły oznaczać, ne wiem), i potem wszędzie już widziałam new age, nawet w chrześcijaństwie, i bałam się, że ta filozofia może we mnie w końcu niepostrzeżenie wejść. Potem zaczęłam poznawać islam(20 lat-do dziś- mam lat 23), początkowo zapragnęłam stać się muzułmanką, żeby się wyróżnić z tłumu i żeby nadać mojemu zyciu blasku, potem pomyślałam, że może właśnie ta religia ochroni mnie od niejasności. Jednak próbujac się modlić przeżyłam straszny lęk przed piekłem, wystraszyłam się też perspektywy rzeczywistego przyjęcia islamu i życia wg niego- przecież wiara to nie są żarty, to jest coś, w czym żyje się do końca życia i się umiera. Trudno jest wrócić jednak do chrześcijaństwa. A najbardziej obawiam się new age'u- że może byc prawdą... i przeraża mnie wszystko to, co pisze Gruntz. Nie chciałabym, by tak piękne religie jak chrześcjaństwo, judaizm i islam- zniknęły.
Nie wiem już, w co mam wierzyć, czuję się wciąż zwodzona i oszukiwana, bo raz wmawiam sobie jedną prawdę, innym razem inną. Czuję się wyniszczona duchowo i sądzę, że zasługuję już tylko na piekło.
Nie wiem, czy ktokolwiek będzie w stanie mi pomóc, ale napisałam...


Pt maja 11, 2007 13:12
Zobacz profil
Post 
Chrześcijaństwo jest religią, która przynosi Boga takiego, jakim On jest w rzeczywistości. Jeśli chcesz poznać Boga w pełni, nie ma innej drogi.


Pt maja 11, 2007 14:41

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Kris_yul napisał(a):
Chrześcijaństwo jest religią, która przynosi Boga takiego, jakim On jest w rzeczywistości. Jeśli chcesz poznać Boga w pełni, nie ma innej drogi.

Każdy tak mówi.


Pt maja 11, 2007 18:20
Zobacz profil
Post Re: zagubiona
Możesz zostac ateistką bez obaw, że opętał Cię new age. Ateizm nie jest new age, swoje początki ma w starożytnej Grecji, a podobno nawet w starożytnym Izraelu. Poczytaj coś o ateiźmie, zawsze możesz spróbować, skoro różnych religi juz probówałaś i wciąż czujesz sie zagubiona.


Pt maja 11, 2007 19:34

Dołączył(a): So sty 20, 2007 11:59
Posty: 8
Post 
A ja myślę, że szkusz w życiu właściwej drogi! I to poszukiwanie nie jest samo w sobie złem. Chyba jeszcze nie znalazłaś wewnętrznego pokoju, tak zrozumiałam Twój post. Mogę tylko Ci życzyć, żebyś znalazła Boga prawdziwego! Ja znalazłam Go w kościele katolickim!
Wiara nie jest wiedzą! Pamiętaj o tym czytając o różnych religiach, czy sektach! Wiara to zaufanie Bogu!


Pt maja 11, 2007 19:55
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt maja 11, 2007 20:44
Posty: 30
Post 
,,Bardzo roztropnie jest watpic,,-Wolter

jakby nie patrzec ateizm jest naprawde fajny :)


Pt maja 11, 2007 22:46
Zobacz profil

Dołączył(a): So paź 15, 2005 16:29
Posty: 448
Post 
Witaj!

Czy coś jest new age czy nie- najlepiej samemu sprawdzać w Biblii. Najlepiej zacznij od ewangelii i proś Boga o zrozumienie treści w niej zawartych.
Drogą, prawdą , życiem jest Jezus Chrystus. Jest On Bogiem i mieszka w Nim pełnia boskości. Człowiek jest grzeszny i potrzebuje być zbawiony od grzechów, żeby móc się spotkać z Ojcem. I tylko dzięki ofierze Jezusa na krzyżu może zostać zbawiony. Jeśli uwierzysz w sercu swoim, i wyznasz swoimi ustami , że Jezus zmartwychwstał, będziesz zbawiona. Jeśli wyznasz Bogu swe grzechy, wierny i sprawiedliwy jest Bóg- odpuści ci je. Jeśli przyjdziesz do stóp Jezusa , przeprosisz za grzechy, przyjmiesz Jego ofiarę( Ona zmarł, abyś ty mogła żyć, zbawiona od swoich grzechów) , On cię przyjmie i możesz mieć pewność zbawienia. Tak długo, jak długo będziesz trwać w Chrystusie. A potem żyj tak, aby się Jemu podobać.
Poznać Jego wolę możesz przede wszystkim czytając Pismo Swięte i modląc się( On odpowiada na nasze modlitwy). Dobrze jest też znaleźć jakąś społeczność wierzących( nie podaję żadnej denominacj, niech Bóg ci wskaże drogę, poproś o to).
To , co napisałam, to z pewnościę nie jest new age.


So maja 12, 2007 9:38
Zobacz profil
Post Re: zagubiona
Przede wszystkim odpowiedz sobie na pytanie do czego doszłaś sama, a co podsunęli ci inni ludzie, książki i innego rodzaju przekazy.
Kieruj się tym, do czego sama doszłaś, czyli własnym rozumem.
Jakiej drogi nie wybierzesz to będzie ona słuszna, bo będzie twoją drogą.

shahrasad napisał(a):
Nie wiem już, w co mam wierzyć, czuję się wciąż zwodzona i oszukiwana, bo raz wmawiam sobie jedną prawdę, innym razem inną.

To nie wmawiaj sobie tylko pomyśl. Na różnych obszarach świata wykształciły się różne religie. Gdzie byś się nie urodziła, to rodzice wychowali by cię w obowiązującej religii. Róznież chrześcijaństwo nie istniało od zawsze :-) Dużo starsza jest np religia starożytnych Sumerów. Gliniane tablice z pismem klinowym są starsze niż jakikolwiek staordruk Tory.
Skoro jest starsza od chrześcijańśtwa to może to ta religia jest prawdziwa ? :-) Pomyśl. Kieruj się rozumem tak jest bezpieczniej. Jeżeli będziesz się kierować wiarą, to teoretycznie powinnaś wierzyć osobie, którą masz najbliżej i która do ciebie mówi :-)
Mam nadzieję, żę pomogłem...


So maja 12, 2007 22:30
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13
Posty: 1790
Post 
Najpierw musisz sobie zadać podstawowe pytanie: Czego właściwie szukasz - Boga czy religii, wbrew pozorom nie jest to jedno i to samo. Jeśli szukasz Boga to wystarczy Ci sama wiara. Jednak z tego co piszesz można wnioskować że szukasz raczej religii, chcesz aby ktoś jednoznacznie i kompetentnie powiedział Ci która religia jest ta właściwa na której mogła byś się całkowicie oprzeć i zaufać. Ja jednak najpierw proponuję Ci zaufać Bogu bo tylko na Nim możesz pewnie się oprzeć i całkowicie Mu zaufać, natomiast religię wybierzesz sobie tą która twoim zdaniem będzie zaspokajała potrzeby Twojej duszy. Bóg nie dba o to jaką religię wyznajesz, jak Go sobie wyobrażasz, jakie imię będziesz wymawiać podczas modlitwy – ważne że będzie to szczere. Jeśli wiara słabnie człowiek traci grunt pod nogami zaczyna się miotać, szukać różnych religii i filozofii (a może ta jest lepsza a może tamta) zapominając całkowicie o tym że Boga mamy w sobie i tylko w sobie, zawsze i wszędzie dosłownie na wyciągnięcie ręki, tylko trzeba w to uwierzyć. Nie twierdzę że religie są niepotrzebne ale co Ci przyjdzie z najwspanialszej religii skoro nie czujesz w sobie Boga .
Większość którzy uważają się za religijnych tak naprawdę nie szuka Boga a jedynie pewności że to co wyznaje jest prawdziwe. Ludzie pseudo religijni szukają Boga nie w sobie ale gdzieś w chmurach (czyli na zewnątrz).
Prawdziwy jest tylko Bóg, reszta to tylko różne jego interpretacje i wyobrażenia. Bóg jest ateistą i nie faworyzuje żadnej z religii :-D

W tych sprawach to Ty jesteś autorytetem samym dla siebie, i nikt nie może decydować za Ciebie, po prostu usiądź spokojnie zanurz się w swoim wnętrzu i poszukaj tam „swojego” Boga.
Oczywiście może to trochę potrwać ale prędzej czy później On się odezwie, jak się odezwie - zaufaj Mu - On Cię poprowadzi. Jak widzisz nie są do tego potrzebne żadne specjalne techniki medytacyjne żadne szczególne miejsca czy modlitwy, wystarczy że będziesz gotowa a Bóg sam się odezwie – „oto jestem Panie”.

_________________
Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść


So maja 12, 2007 23:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13
Posty: 1790
Post Re: zagubiona
shahrasad napisał(a):
Potem zaczęłam poznawać islam(20 lat-do dziś- mam lat 23), początkowo zapragnęłam stać się muzułmanką, żeby się wyróżnić z tłumu i żeby nadać mojemu zyciu blasku, potem pomyślałam, że może właśnie ta religia ochroni mnie od niejasności


Sama widzisz jak bardzo lubisz uzależniać się od religii. Islam to akurat najbardziej uzależniająca ze wszystkich religii, tu nie ma żadnych dowolności w interpretacji „Boga”. Jeśli zaangażujesz się głębiej staniesz się jej więźniem, będziesz ślepym wyznawcą „jedynego Boga” bez Boga, nie obraź się ale ta religia jest dla tych co nie chcą lub nie potrafią myśleć samodzielnie, chcą aby ktoś myślał za nich, prawdziwy Bóg nie żąda od człowieka ślepego posłuszeństwa, poddaństwa czy wypełniania takich czy innych rytuałów

_________________
Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść


N maja 13, 2007 1:03
Zobacz profil
Post Re: zagubiona
buscador napisał(a):
Islam to akurat najbardziej uzależniająca ze wszystkich religii, tu nie ma żadnych dowolności w interpretacji „Boga”. Jeśli zaangażujesz się głębiej staniesz się jej więźniem, będziesz ślepym wyznawcą „jedynego Boga” bez Boga, nie obraź się ale ta religia jest dla tych co nie chcą lub nie potrafią myśleć samodzielnie, chcą aby ktoś myślał za nich, prawdziwy Bóg nie żąda od człowieka ślepego posłuszeństwa, poddaństwa czy wypełniania takich czy innych rytuałów


Właśnie opisałeś idealnie religie katolicką i boga chrześcijan.

Wj 20
3 Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie!
5 Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą.
6 Okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają moich przykazań.
7 Nie będziesz wzywał imienia Pana, Boga twego, do czczych rzeczy, gdyż Pan nie pozostawi bezkarnie tego, który wzywa Jego imienia do czczych rzeczy2.
8 Pamiętaj o dniu szabatu, aby go uświęcić3.

itd, itd.


N maja 13, 2007 12:16

Dołączył(a): Pt maja 11, 2007 10:36
Posty: 5
Post dzięki
Dziękuję Wam wszystkim za podpowiedzi, choć sprawa nie jest prosta.
Ateizm byłby o tyle fajny, że nie musiałabym bez przerwy bać się Boga i czy Go czymś nie obrażę, mogłabym swobodnie robić wszystko, co chcę. Czasami zresztą tak żyłam, jakby nie było Boga. Jednak potem zaczynałam zauważać, że do mojego życia wkradł się jakiś bałagan, bezsens i jakieś cofnięcie w rozwoju duchowym, a potem przychodził strach: „A jeśli Bóg jest? w takim razie pójdę do piekła, jeśli nagle umrę”.
Dzięki, buscador i Aztek - Wasze posty dają do myślenia… Ja w sumie lubię myśleć, poszukiwać, odkrywać… Jedynie ów lęk przed tym, że mogę źle wybrać i wylądować w piekle, hamuje moje poszukiwania, z drugiej strony nie potrafię się jak na razie odnaleźć ani w KK, ani w islamie.
Natomiast tak…
Czy Boga rzeczywiście mamy w sobie? I czego On tak naprawdę od nas oczekuje? Skąd mam wiedzieć czy to jak ty, buscadorze, postrzegasz Boga, jest rzeczywiście obiektywną prawdą?
Zaś co do islamu, to wydaje mi się, że dużo myślących osób przechodzi na tę religię… Z drugiej strony faktycznie obawiam się, że byłaby to być niewola, z której mogłabym się już nigdy nie wydostać. Sama nie wiem...


Pn maja 14, 2007 20:17
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 02, 2007 12:03
Posty: 41
Post Re: dzięki
shahrasad napisał(a):
„A jeśli Bóg jest? w takim razie pójdę do piekła, jeśli nagle umrę”.
Dzięki, buscador i Aztek - Wasze posty dają do myślenia… Ja w sumie lubię myśleć, poszukiwać, odkrywać… Jedynie ów lęk przed tym, że mogę źle wybrać i wylądować w piekle, hamuje moje poszukiwania, z drugiej strony nie potrafię się jak na razie odnaleźć ani w KK, ani w islamie.



Spójrz logicznie i racjonalnie. Po prostu od dziecka zaszczepiono w tobie strach. A ty teraz nawet jako dorosła osoba nie potrafisz sie z niego otrząsnąć.

Ale na tym właśnie polega religia. Jesli nie mozna pokojowo nawrócićto trzeba zastraszyć. A ty sie dajesz bajeczkom o "piekle" bo tak ci wmówił ksiądz i babcia.

Ludzie dojrzejcie...


Pn maja 14, 2007 20:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 22, 2006 8:21
Posty: 919
Post Re: dzięki
shahrasad napisał(a):
Ateizm byłby o tyle fajny, że nie musiałabym bez przerwy bać się Boga i czy Go czymś nie obrażę, mogłabym swobodnie robić wszystko, co chcę. Czasami zresztą tak żyłam, jakby nie było Boga.


Jesli myslisz nad ateizmem to nie wybieraj go dlatego, ze takie zycie byloby wygodne. Sa to po prostu pewne stopnie wygody - ateizm chociazby daje wolnosc w kwestii seksu i wieksza wolnosc czynu ogolnie. Religia dalaby ci natomiast wiare w istnienie istoty ktora sie Toba opiekuje, wiare w zycie po smierci itd. Jest po bardzo komfortowa mysl.

Jesli chcesz wybrac ateizm to wybierz go dlatego, ze po swoich wlasnych przemysleniach doszlas do wniosku, ze jest on prawda. Tak samo z religia. Jesli chcesz wybrac katolicyzm/islam/buddyzm/jakakolwiek inna religie to po prostu poczytaj o danym wyznaniu i zastanow sie na ile ono moze byc prawdziwe.

shahrasad napisał(a):
„A jeśli Bóg jest? w takim razie pójdę do piekła, jeśli nagle umrę”.


Postaraj sie oddzielic od swego strachu na temat kary. Dlaczego? Zostalas wychowana w przekonaniu, ze jesli nie bedziesz chrzescijanka to pojdziesz do piekla. W tym samym przekonaniu zostali wychowani wszyscy inni ludzie nalezacy do roznych religii.

Teraz pare faktow - okolo 33% ludzi to chrzescijanie. 21% muzulmanie. 16% to niewierzacy. 14% hinduisci. Itd itd. Rzecz w tym - wiekszosc populacji na swiecie nie nalezy do jakiejs religii. 67% nie jest chrzescijanami, 79% nie jest muzulmanami, 86% nie jest hinduistami itd. Odpowiedz sobie na takie pytanie - jaki Bog moglby skazac na wieczne potepienie wiekszosc populacji ludzkiej dlatego, ze nie wybrala okreslonej religii? Na pewno nie taki ktorego mozesz okreslic slowem "dobry".

Przede wszystkim to zyj zycie moralne i mozliwie szczesliwe. Nad wyborem wiary zastanow sie pozniej. :-D


Pn maja 14, 2007 22:13
Zobacz profil
Post Re: dzięki
shahrasad napisał(a):
a potem przychodził strach: „A jeśli Bóg jest? w takim razie pójdę do piekła, jeśli nagle umrę”.


Jesli Bóg jest i jest dobry, to nam wszystko wybaczy, łącznie z niewiarą w jego istnienie. Jesli jest zaś zły, to nie ma znaczenia, czy wierzymy, czy nie.


Wt maja 15, 2007 0:06
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 38 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL