Witam!
Dzisiaj byłem u Spowiedzi Świętej i mam pytanie. Proszę się nie śmiać bo wiem, że to może się takie wydawać, ale dla mnie to ważne.

Dzisiaj otarłem się przypadkowo(nieświadomie) o szafkę i poczułem przyjemność... Postanowiłem się wyspowiadać, a także z innych rzeczy, między innymi o tym co zapomniałem ostatnio. Zacząłem się spowiadać powiedziałem, że więcej grzechów nie pamiętam. Jeszcze sobie coś przypomniałem, powiedziałem i Ksiądz zaczął mówić. W trakcie tego sobie przypomniałem o dzisiejszym incydencie, ale się potem wstydziłem powiedzieć... Czy to w ogóle jest grzech?(że zapomniałem powiedzieć i czy to jest grzech że nieświadomie się otarłem?) Ja jestem dość wyczulony na tle spowiadania się i nie wiem czy to nie jest przypadkiem zatajenie...

Proszę pomóżcie mi! Dziękuję!

Aha! I czy można mówić o swojej Spowiedzi Świętej?

1. Grzech jest świadomy i dobrowolny.

2. O swojej spowiedzi (co się samamu mówiło i co mówił ksiądz) mozna opowiadac każdemu komu się chce. Z tym, że nalezy się zastanowić czy to rozsądne.
Tajemnica spowiedzi obowiązuje księdza, tłumacza oraz ewentualne osoby które przypadkiem usłyszą cudzą spowiedź (np. stojąc w kolejce do konfesjonału).

Czyli jak się to zrobiło nieświadomie, przypadkowo, to nie jest grzechem? Wielkie dzięki!

I jeszcze jedno. Czy grzech popełniony na granicy jawy i snu jest grzechem? Wydaje mi się, że to był jednak sen, ale nie jestem pewien. Nie wiem czy ten grzech mógłbym zatrzymać bo nie próbowałem. Proszę o odpowiedź bo niedługo idę na Mszę Świętą.

To nie jest grzech, tylko fizjologia. Nie możesz odpowiadać za to, co się dzieje w stanie, w którym nie ma się pełnej świadomości.

A - im częściej będziesz o tym wszystkim myślał, tym więcej będziesz mieć problemów.

Czyli nie muszę jeszcze raz iść do Spowiedzi Świętej. Ostatnio chodzę bardzo często... Na szczęście mogę dzisiaj iść do Komunii Świętej! Dziękuję!

Mam takie pytania: (wiem że głupio to zabrzmi)

1. Jeśli czasami się podrapię * (wiecie gdzie) czy to jest grzech? Drapanie się to jest chyba normalna rzecz, zwłaszcza jak Cię coś swędzi np. ręka itd.! Ale nie jestem do końca przekonany...

2. Modliłem się, aby zwróciła na mnie uwagę dziewczyna. Teraz, gdy się to stało, myślę że to jest głupie, bo wydaje mi się, że jestem za młody i tego nie chce.. Czy nie jest grzechem proszenie o coś Boga, a potem odrzucanie tego?


Czekam na odpowiedź na te pytania!

Nikt mi nie odpowie?

Hm... z tym drapaniem to są jakieś jaja? ; o
(dwuznacznie to zabrzmiało)

Jeżeli jednak mówisz prawdę, to chyba każdy powinien Ci doradzić jedno.
Więcej luzu. Wydaje mi się, iż w jakiejkolwiek religii nie chodzi o latanie co chwila do spowiedzi, bo przypadkiem nadepnęło się na mrówkę.

A niby czemu miałoby być grzechem?

Nie, a jej zwrócenie uwagi na Ciebie z pewnością nie było wynikiem boskiej interwencji, bo Bóg nie spełnia tego typu próśb.

Dzięki wielkie! To przynajmniej trochę ulżyło...

Też mam wrażenie, że to prowokacja...

młody, nieuformowany prosi grzecznie o radę, a wy od razu PROWOKACJA.

Wstyd panowie.

Posłuchaj pytający
To co sie działo z tobą po otarciu o szafkę to nie grzech tylko instylkt który zadziałał .Jednak nad instynktami trzeba umieć zapanować .Wiec następnym razem jak zobaczysz jakąś szafke to omijaj ją szerokim łukiem .