SweetChild napisał(a):
Zgoda, tylko że aborcja podpada pod obydwa paragrafy:
grzech wołający o pomstę do nieba i ekskomunika,
dzieciobójstwo natomiast "tylko" pod grzech wołający o pomstę do nieba.
Nie da się ukryć, choć słowa "tylko" bym w tym wypadku nie użył.
Cytuj:
2. Kara ekskomuniki nie jest zaniedbywalna nawet w przypadku grzechów wołających o pomstę do nieba, a wówczas aborcja jest traktowana jako grzech większej wagi niż dzieciobójstwo.
Grzech podobnej wagi, ale bardziej powszechny i bagatelizowany, więc KK stara się uwypuklić jego bardzo ciężką wagę.
Cytuj:
Za czyn A mamy karę 25 lat więzienia i 1.000.000 złotych, a za czyn B "tylko" 25 lat więzienia. Mimo, że 25 lat paki to zdecydowanie dotkliwa kara, to ten dodatkowy milion też nie jest bez znaczenia dla jej ciężaru. Co innego, gdyby to było 100 złotych, wówczas faktycznie mógłbym się zgodzić, że kara za obydwa czyny jest porównywalna.
Właśnie o to chodzi, że to są dwie różne kategorie i to staram się ci pokazać. Bo kategoria grzechów wołających o pomstę do nieba to kategoria dotycząca ciężaru winy. Natomiast w przypadku kategorii ekskomuniki mamy do czynienia z kategorią kary nakładanej przez Kościół.
A w przypadku kary Kościół posługuje się oceną szkodliwości moralnej (i tu mamy tą samą kwalifikację czynu jako grzechu wołającego o pomstę do nieba), ale również kieruje się wpływem kary na unikanie grzechu, bo to właśnie zrozumienie ogromu zła tego grzechu i ograniczenie jego popełniania jest celem każdej ekskomuniki. W przypadku zabijania dzieci urodzonych potępienie takich praktyk jest powszechne. W przypadku zabijania nienarodzonych, niestety, już niekoniecznie. Dlatego żeby dodatkowo zadbać o to by ograniczyć powszechność i przyzwolenie na aborcję, Kościół uwypukla ciężar tego grzechu przewidując taką karę. Można to porównać np. do surowego prawa wobec przemytu narkotyków w Kolumbii, gdzie to poważne przestępstwo jest również powszechne.
Na Zapytaniach poruszana kiedyś była ta kwestia:
http://zapytaj.wiara.pl/?grupa=8&art=1079992574&dzi=0