Jamsen proponuje Ci bys jeszcze raz sprawdził swoją Biblie "W przekładzie jakiegos nowego świata"

Nie chce mi się tego czytać.
Tym bardziej, że tchnie stroną odstępców lub jakąś inną podważającą wierzenia Świadków Jehowy, a nie było przedmiotem twoich osobistych badań i przemyśleń.
Twoim celem jest szkalowanie a nie konstruktywna rozmowa.
Zauważyłem, że na poziomie głębszych studiów Biblii, jej hebrajszczyzny i greczyzny po prostu wysiadasz.
Karmisz się chłamem.
Życzę smacznego... ja z uczty wychodzę.

Słusznie i na temat. Choć żelazko akurat może mieć duszę.

Jamsen sam tego chciałes zamiast , odpowiedziec mi na poste pytania próbujesz mnie wciagac w jakies jałowe rozmowy ,przedstawiłem Ci fragmenty z Bibli a ty zamiast sie do nich ustosunkowac to zaczynasz o Jehowie ,przestań tak robic to nie będziesz musiał wycofywać sie ,zamiast mi tutaj cytowac "Prowadzenie rozmów ..."to lepiej powiedz cos na temat od siebie .Potrafie sobie wyobrazic że prawda w oczy kole i dlatego uciekasz.Myslisz że mozna uciec od prawdy?

dla Wierzacego Dusza IStnieeje - Dowod Ksiega Rodzaju

dla nie wierzacego - hmmm no wlasnie ,

moim zdaniem jest dowod na to iz Dusza Jest -

zarodek ktory jest w brzuchu mamy zyje a nie ma rdzenia kregowego , nie ma serca i mozgu - a zyje .. to wlasnie Dusza Jest tym czyms co sprawia ze cialo żyje , ze czlowiek zyje

chociac to napewno nie jest to pewny dowod , jak myslicie ?

Założenie pada w ostatnim zdaniu. Znowu dowód na istnienie duszy przy założeniu, że dusza istnieje...

Najłatwiej ukazać niesprawność takiego dowodu podstawiając pod słowo "Dusza" dowolne inne, np. "tchnienie Azatotha".

PS: Ameba nie ma mózgu a żyje. Czyżby miała duszę?

ameba ma serce :)

co wiec sprawia ze zarodek zyje ?

Ameba ZTCW nie ma serca.

Zresztą, każdy organizm jednokomórkowy by niszczył Twoje założenie. Nie mają na bank mózgu ani serca, a żyją.

Zanim odpowiem Ci, co sprawa, że zarodek żyje, podaj mi definicję życia. Dla utrudnienia, pierwsze zdanie z artykułu "Życie" na wikipedii

Pochopnie wyciagasz wnioski,czy było tak jak pisze w ksiedze rodzaju?Jezeli nie było tak jak pisze w ksiedze rodzaju to człowiek może nie miec duszy a i Boga może nie byc.

No pewnie.
Duszą jest człowiek - Rodzaju 2:7

_Big_Mac



wiem ... ale chcialbym zapytac sie - co sprawia iz Ameba to organizm żywy , i co sprawia iz zarodek to organizm żywy ?

Inny_punkt_widzenia -------------



nie bylo tak jak w Ksiedze Rodzaju ... ale Kościół Św Wyznaje ze nie liczy sie sam sposob Stworzenia ale samo istnienie Stworzenia przez Boga

tzn - jesli jest napisane iz Bóg Stworzyl nas - tzn ze Stworzyl nas Pan Bóg

ale jesli jest napisane ze Św Ewa zostala wyjeta z Żebra Św Adama tzn ze nie koniecznie tak było

to cyba masz jakis dziwny przeklad

jest kilka warunkow ktore musza byc spelnione aby mozna bylo powiedziec ze cos zyje ....
1- rozmnazanie
2-odzywianie
3-wzrost
to sa podstawy podstaw bez ktorych nie mozna mowic o zyciu
co do zarodka, to nie swiadczy o duszy bo zwierzeta tez przechodza okres zarodkowy( przynajmniej te wyzsze) jak i rosliny wiec czy to swiadczy o duszy?? powiem wiecej to nie chodzi w tym momencie o dusze ale witalizm(vis vitalis) sile zyciowa cos co powoduje taki a nie inny rozwoj, ale wystepuje to u roslin zwierzat i ludzi z tym ze nie rowna sie to duszy
ludzie sadza ze tylko oni posiadaja dusze dlaczego?? bo tylko oni posiadaja tak wysoce rozwiniety mozg dusza nie jest czyms niezwyklym jest po prostu interakcja na wysoko rozwiniety mozg.

p.s.
jesli uda sie naukowcom stworzyc sztuczna inteligencje a pewnie uda to wtedy istnienie duszy nie bedzie juz takie niezwykle...bedzi eto tylko dowodzilo ze przy odpowiednio silnym skomplikowaniu ukladu mozliwe sa nowe mozliwoasci.

Każdy o tym mówi

No właśnie. Więc konstruuję robota, który potrafi się replikować, odżywia się dzięki np. bateriom słonecznym (czyli jak roślinki, fotosynteza) i jest ciągle rozbudowywany zgodnie z pewnym programem (odpowiednik DNA) - kolejne warstwy pancerza itp. Przypomina mi się nawet taka maszyna oblężnicza z Gwiezdnych Wojen - wielkie lewitujące coś z elektrownią, hutą i fabrykami na pokładzie, dzięki którym autonomicznie pobierało energię i materię z otoczenia, rosło, rozwijało się itd.

Życie?

Każda definicja życia którą znam (być może nie znam wszystkich) jest albo bardzo szeroka (np. obejmuje takie roboty), albo bardzo wąska, (np. ta podręcznikowa, zakładająca konieczność np. wydalania - a co jeśli organizm jest na tyle wydajny, że w całości konsumuje pokarm/energię?)