Autor |
Wiadomość |
tommy
Dołączył(a): Pt wrz 22, 2006 8:21 Posty: 919
|
filippiarz napisał(a): Kyllyan, a tak pomijając bogów, to czym jest wiara?
SJP nam mowi, ze:
wiara
1. «określona religia lub wyznanie; też: przekonanie o istnieniu Boga»
2. «przekonanie, że coś jest słuszne, prawdziwe, wartościowe lub że coś się spełni»
3. «przeświadczenie, że istnieją istoty lub zjawiska nadprzyrodzone»
Moim zdaniem to zgrabna definicja.
|
So cze 09, 2007 12:47 |
|
|
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
tommy napisał(a): 2. «przekonanie, że coś jest słuszne, prawdziwe, wartościowe lub że coś się spełni»
Podoba mi sie ten punkt, ja bym o takiej wierze porozmawiał 
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
So cze 09, 2007 14:23 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
wg tego pkt moznaby powiedziec ze ateizm tez jest wyznaniem:D
|
So cze 09, 2007 14:25 |
|
|
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Cytuj: 2. «przekonanie, że coś jest słuszne, prawdziwe, wartościowe lub że coś się spełni»
Jeśli to ma być wiara, to ja bym dodał że nie ma na to w 100% przekonujących dowodów
Tak, w takim ujęciu ateizm też jest wiarą  wiarą w nieistnienie boga/bogów
|
So cze 09, 2007 14:30 |
|
 |
tommy
Dołączył(a): Pt wrz 22, 2006 8:21 Posty: 919
|
Tak srednio moge sie z wami zgodzic.
1. «określona religia lub wyznanie; też: przekonanie o istnieniu Boga»
Kategorycznie odpada.
3. «przeświadczenie, że istnieją istoty lub zjawiska nadprzyrodzone»
Rowniez.
2. «przekonanie, że coś jest słuszne, prawdziwe, wartościowe lub że coś się spełni»
Przekonanie, ze cos jest prawdziwe. Ot, pod to podpada ateizm.
Ale w gruncie rzeczy - wszystko podpada pod ten punkt. 99% ludzi jest przekonana o tym, ze: istnieja, ze otacza ich rzeczywistosc, ze nasze zmysly dostarczaja nam informacji o owej, ze sa ludzmi, ze nad nami jest niebo, ze ziemia krazy wokol slonca, ze wszechswiat jest cholernie duzy a atom bardzo bardzo maly...
Pod bardzo scislym pojeciem wiary, tak - ateizm bedzie takze systemem wiary. Jednak jesli chcemy uzyskac pojecie uzyteczne to ateizm odpadnie. W ateizmie jest taka subtelna gra slow pod ktora identyfikuje sie znaczna czesc ateistow. Ateizm dla wielu nie jest "wiara w nieistnienie bogow" a "niewiara w istnienie bogow". I ta gra slow zmienia bardzo sporo.
|
So cze 09, 2007 16:46 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
PWN napisał(a): «przekonanie, że coś jest słuszne, prawdziwe, wartościowe lub że coś się spełni»
Brakuje tu kryterium, ze jest to przekonanie: "obiektywnie nieuzasadnione wiedza danej osoby".
Generalnie ludzie dostrzegaja roznice pomiedzy np wyliczeniami naukowca, a sadem opartym na zyczeniach jakiegos czlowieka, i tego pierwszego nie nazywaja wiara.
|
So cze 09, 2007 17:04 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
tommy napisał(a): 2. «przekonanie, że coś jest słuszne, prawdziwe, wartościowe lub że coś się spełni»
Przekonanie, ze cos jest prawdziwe. Ot, pod to podpada ateizm.
Ale w gruncie rzeczy - wszystko podpada pod ten punkt. 99% ludzi jest przekonana o tym, ze: istnieja, ze otacza ich rzeczywistosc, ze nasze zmysly dostarczaja nam informacji o owej, ze sa ludzmi, ze nad nami jest niebo, ze ziemia krazy wokol slonca, ze wszechswiat jest cholernie duzy a atom bardzo bardzo maly... A to implikuje, że życie nas wszystkich jest oparte na wierze  Czasami bardziej weryfikowalnej, czasami na mnie, ale na wierze... Realność świata też można odrzucić, pomimo świadectwa zmysłów, które empirycznie sugerują prawdziwość rzeczywistości (solipsyzm). tommy napisał(a): Ateizm dla wielu nie jest "wiara w nieistnienie bogow" a "niewiara w istnienie bogow". I ta gra slow zmienia bardzo sporo.
Czy aby na pewno te zwroty się różnią? Bo mi to wygląda tylko na różnicę w zabarwieniu emocjonalnym/ideologicznym, zresztą niewiara czegoś logicznie oznacza wiarę w przeciwieństwo tego czegoś.
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
N cze 10, 2007 10:07 |
|
 |
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
filippiarz napisał(a): tommy napisał(a): Ateizm dla wielu nie jest "wiara w nieistnienie bogow" a "niewiara w istnienie bogow". I ta gra slow zmienia bardzo sporo. Czy aby na pewno te zwroty się różnią? Bo mi to wygląda tylko na różnicę w zabarwieniu emocjonalnym/ideologicznym, zresztą niewiara czegoś logicznie oznacza wiarę w przeciwieństwo tego czegoś.
Zwłaszcza, że niewiara jest (podobnie jak wiara religijna) efektem spekulacji, a nie obalającego dowodu.
_________________ www.onephoto.net
|
N cze 10, 2007 10:10 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Paschalis napisał(a): filippiarz napisał(a): tommy napisał(a): Ateizm dla wielu nie jest "wiara w nieistnienie bogow" a "niewiara w istnienie bogow". I ta gra slow zmienia bardzo sporo. Czy aby na pewno te zwroty się różnią? Bo mi to wygląda tylko na różnicę w zabarwieniu emocjonalnym/ideologicznym, zresztą niewiara czegoś logicznie oznacza wiarę w przeciwieństwo tego czegoś. Zwłaszcza, że niewiara jest (podobnie jak wiara religijna) efektem spekulacji, a nie obalającego dowodu.
To może ja się wypowiem. Ateizm jest poglądem, który twierdzi, na podstawie racjonalnego rozumu i empirii, że nie ma Bogów. To nie wiara, tylko bardzo mocne przekonania oparte na naukowych podstawach. A to, że się jednoznacznie i 100% nie da dowieść nieistnienia Boga, to już inna sprawa i kwestia definicji samego Boga. Bo zobaczacie, defeinicja Boga jest w swej konstrukcji podobna trochę to definicji różonych słoni: "różowe słonie to byty doskonałe, wszechmocne i wszechwiedzące, których zobaczyć niepodobna bo są niewidzialne, ale kształtujące w sposób zasadniczy dzieje Wszechświata". Jeżeli w samej definicji zawiera się, że istnienie/nieistnienie Boga musimy przyjąć na podstawie wiary, a nie wiedzy, to to bardzo wygodne, bo zawsze można powiedzieć: "To nic że naukowcy wszystkich czasów nie dostrzegli Boga, to tylko potwierdze naszą teorię, że Bóg jest niepoznawalny naukowo."
No, może specjalnie wyolbrzymiłem pewne aspekty, ale zasada jest mniej więcej taka.
PS A tak poza wszystkim innym, coś co wiele razy już pisałem i mówiłem, nie ma osoby niewierzącej. Tylko że nie musi to być i często nie jest wiara w siłę wyższą. Nawet ateiści wierzą, ba, nawet nihiliści.
|
N cze 10, 2007 10:33 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
JakubN napisał(a): To może ja się wypowiem. Ateizm jest poglądem, który twierdzi, na podstawie racjonalnego rozumu i empirii, że nie ma Bogów. To nie wiara, tylko bardzo mocne przekonania oparte na naukowych podstawach. Czyli jest wiarą w racjonalny rozum, empirię i naukowe podstawy  JakubN napisał(a): PS A tak poza wszystkim innym, coś co wiele razy już pisałem i mówiłem, nie ma osoby niewierzącej. Tylko że nie musi to być i często nie jest wiara w siłę wyższą. Nawet ateiści wierzą, ba, nawet nihiliści.
Też tak uważam. Wydaje mi się, że wiara jest jakąś częścią ludzkiej (i może zwierzęcej) psychiki...
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
N cze 10, 2007 10:40 |
|
 |
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
Definicja Boga nie ma nic wspólnego z różowymi słoniami. Świat nie jest binarny: albo jest coś absolutnie udowodnione, albo bardzo mało prawdopodobne. Tymczasem istnieje szereg istotnych argumentów za istnieniem Boga. Zarówno z obserwacji materii, teorii przyczynowości, jak i transcendencji ludzkiego umysłu wobec innych bytów. Jest to Offtop więc nie będę tego ciągnął, ale obok jest szereg wątków poruszających kwestię argumentów za istnieniem, bądź nieistnieniem Boga. Dzisiaj większość filozofów przyznaje, że są zarówno poważne argumenty za istnieniem Boga, jak i przeciw niemu i nie ma poznawczych podstaw by arbitralnie stwierdzić, że istnienie Boga jest bardzo mało prawdopodobne. Widać, że nie jest to problem, który można takim porównaniem załatwić i tekstem o tym, że na podstawie rozumu, czy empirii dochodzi się do nieistnienia Boga.
_________________ www.onephoto.net
|
N cze 10, 2007 13:02 |
|
 |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3852
|
Filippiarz napisał(a): Też tak uważam. Wydaje mi się, że wiara jest jakąś częścią ludzkiej (i może zwierzęcej) psychiki... Dla mnie ciekawym i interesujacym zjawiskiem jest to ,że nawet pies ufa i wierzy swemu Panu.
|
N cze 10, 2007 22:24 |
|
 |
karolus
Dołączył(a): Cz kwi 19, 2007 8:50 Posty: 15
|
wiara to tylko droga do swiadomosci--nie jest celem sama w sobie powinna byc poczatkiem(a raczej pomoca) na drodze do zrozumienia(tego w co sie wierzy i czy to w co wierzymy jest prawdziwe)
wierzyc mozna we wszystko i nikt nam wiary nie podwazy a prawda jest tylko jedna ---nie zalezy od jakis swietych ksiag tradycji czy ilosci wiernych 
|
Pn cze 11, 2007 10:08 |
|
 |
KamiZelka
Dołączył(a): Wt maja 29, 2007 20:53 Posty: 156
|
karolus napisał(a): wiara to tylko droga do swiadomosci--nie jest celem sama w sobie powinna byc poczatkiem(a raczej pomoca) na drodze do zrozumienia(tego w co sie wierzy i czy to w co wierzymy jest prawdziwe) wierzyc mozna we wszystko i nikt nam wiary nie podwazy a prawda jest tylko jedna ---nie zalezy od jakis swietych ksiag tradycji czy ilosci wiernych 
Zgadzam się.
_________________ www.napoziomie.pl
|
Pt cze 15, 2007 22:39 |
|
 |
sp
Dołączył(a): N kwi 09, 2006 19:20 Posty: 298
|
JakubN-
Cytuj: Właśnie, mądry człowiek szuka. Ale jeśli szukasz z pewną myślą przewodnią [np. istnieje Bóg] i bardzo chcesz tę myśl udowodnić, to zawsze Ci się uda przekonać samego siebie, choćby cały świat i wszystkie racjonalne tropy mówiły co innego. a myslisz ze ja sie urodzilem od razu z Wiarą ? Myslisz ze nie mialem tych samych pyatan co ty ? dlaczgo mowisz iz bardzo chcialem udowodnic sobie Istnie Pana ? Jesli ktos szuka Boga Znajdzie Go , Jesli ktos Go nie Znalazł tzn ze albo nie szuka albo jego czyny są złe Cytuj: Równie sensownie możnaby mówić, że wiara w Boga jest skrajnie egoistyczna, bo ma mi zapewnić szczęście wieczne. Wiara Jest Ukierunkowana na drugiego czlowieka - tak jest chocby tego nie bylo widac po Wierzacych - co nie zmienia Faktu ze Wiara nie jest egoistyczna ale wrecz odwrotnie BIC MAC Cytuj: dać sobie argumenty, żeby usprawiedliwić swoją wiarę a kto chce Uprawieldiwaiac swa Wiare ? prawie kazdy Wierzacy Jest tu aby pomoc tym co zeszli na zla droge mowie o doznaniach z Bogiem - np Św O PIO Cytuj: Jeśli zgubię portfel, to szukam go z nadzieją, że go znajdę. Ale jeśli uważam, że nie ma żadnego portfela, bo zawsze trzymam pieniądze w skarpecie, to chyba oczywiste, że nie będę szukał czegoś, co według mnie nie istnieje. wg Ciebie dobrze powiedziane , a wiec jest MOZLIWOSC iz sie mylisz , skoro konsekwencja nie wiary jest pieklo rozsadny czlowiek szuka Boga , bo nie ma dowodow na to iz Wiara mija sie z Prawda , i oto twoje przeswiadczenie - JEST MOZLIWOSC IZ BOG ISTNIEJE < DLATEGO TEZ ROZSADNY CZLOWIEK SZUKA BOGA JakubNsobie wmówić można wszystko, ale nijak nie da się tego przełożyć na obiektywną rzeczywistość.bzdurki pagorki kosiarka i wiorki ... nie mozesz sobie wmowic iz Wierzysz ... nie mozesz dzis nie wierzyc i powiesz - jutro uwierze . nie ma tak . Wiara to Długotrwały Proces - MOzolny i tylo wytrwali w poszukiwaniu Znajduja Wiare . Wiara Jest Darem Boga . a wiec nie wiem jakby sie staral - nie Uwierzysz jesli nie bedziesz pelnil dobrych czynow i szczeze szukałl . Dar Wiary to cos o czego zaden atesista z miejsca nie moze miec Rinkonsekwencja mojej Wiary Jest Życie Wieczne razem z Bogiem i Świętymi - na czele z NMP wiara ogranicza. roznie dobrze moglbym zaczac szukac krasnali i pewnie znalazlbym jakies dowody na ich istnienie, gdybym chcial zeby istniałyzobacz co zostalo napisane do Jakuba N ( patrz wyzej ) Cytuj: Nie uwierzyli, bo nie chcieli nie uwierzyli bo nie zostali powolani do Wiary , nawet gdyby chcieli i tak by z miejsca nie Uwierzyli - bo nie potrafia , a nie potrafia bo bóg tego świata sprowazil ich z dobrej Dorgi na zla ( patrz wyzej co zostalo napisane do Jakuba N ) filippiarzCytuj: Dla mnie istnienie Boga nie ma znaczenia. W tym wątku interesuje mnie zagadnienie wiary (ogólnie), które osoby wierzące zamieniły w religijną dysputę...
co masz na mysli ?
_________________ Jeśli Bóg z nami któż przeciwko nam ?
|
Śr cze 20, 2007 13:27 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|