Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 15, 2025 15:48



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2089 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43 ... 140  Następna strona
 Dowody na istnienie Boga-Koniec Ateizmu 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt kwi 24, 2007 16:22
Posty: 7
Post 
Niezle mi to pachnie- moze stworzymy nowa religie?
Ciekawe kiedy my bedziemy mieli 'naszych sebastianow'.


Pt cze 08, 2007 23:38
Zobacz profil
Post 
sebastian:

mozg pisze sie przez "ó"

co do natury ludzkiej, to lezy w niej zadawanie pytan, pytanie kim jestem dokad zmierzam i poznawanie swiata tym chyba jest natura czlowieka. dokladniej opisac tego nie mozna gdyz zaczyna dochodzic kwestia zmiennosci poszczegolnej jednostki. tak wiec w kwestii natury jestem chyba za sebastianem (nie sadzilem ze kiedykolwiek to napisze:) choc pewnei i tak troche inaczej torozumiemy;)


So cze 09, 2007 14:36

Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09
Posty: 3852
Post 
Killing-joke napisał(a):
co do natury ludzkiej, to lezy w niej zadawanie pytan, pytanie kim jestem dokad zmierzam i poznawanie swiata tym chyba jest natura czlowieka.
Czy wszyscy stawiaja sobie takie pytania?Wątpie,by inteligencja była w naturze człowieka.


N cze 10, 2007 22:47
Zobacz profil
Post 
Dobrze...

Mówicie że dobro nie wynika ani z Boga ani z rozumu ludzkiego i niczego co należy do jego natury...

No to ja proszę was powiedzcie od czego to zależy że jesteśmy dobrzy?

Chciałbym proste odpowiedzi po jednym zdaniu tak konkretnie np:

Dobro to magiczna siła co sprawia że ludzie są dobrzy...

To że nie zgadzacie się ze mną że źródłem dobra jest Bóg to czytając te posty zrozumiałem dosyć wyraźnie...

No to skąd się dobro bierze jak nie z Boga?


Pn cze 11, 2007 6:58
Post 
Sebastian88 napisał(a):
No to ja proszę was powiedzcie od czego to zależy że jesteśmy dobrzy?

Chciałbym proste odpowiedzi po jednym zdaniu tak konkretnie

Proszę bardzo.

Dobro/zło jest wynikiem życiowego doświadczenia, wychowania i osądu nad nimi. :lol:


Pn cze 11, 2007 7:16
Post 
Big mac nie zrozumał skąt to założenie że każdy ma tę samą naturę...

O co mi chodziło?
To było tak:
Czy ja jestem bardziej człowiekiem niż ty?
Czy jest człowiek co nie ma ciała?
Skoro nie, to gdyby dobro wynikało z tego że jesteśmy ludźmi lub z części naszej natury np: z rozumu to każdy powinien mieć dobra tyle samo bo inaczej jeden byłby bardziej człowiekiem inny mniej.
A to jest absurd.
Więc źródło dobra musi być poza człowiekiem (Bóg).

Ale zakońcvzmy już ten dowód bo widzę że nie przekonuje was...

Kiedyś miałem taki piękny dowód "Z możnbości bytów"

I przez kilka stron wałkowaliśmy to i doszliśmy mniej więcej do tego punktu:

Wszechświat nie był od zawsze bo to przeczy oczywistym siłom i zjawiskom jak np: rozszerzaniu się wszechświatu.
Dlatego nauka zakłada 10-20 mld lat istnienia wszechświata.
I ja mówiłem że może być to tylko byt samoistny czyli taKI W KTÓRYM BRAK MOŻNOŚCI a to jest Bóg.

I wtedy wy odpowiedzieliście że wszechświat sam powstał...

A ja powiedziałem że nic samo siebie nie stwarza ani nic nie powstaje z niczego to absurd.

nie mogłem sobie wyobrazić tego że coś samo powstać może...

A teraz wpadłem na argument taki który stwierdza że tak jest:

Skoro wszechświat powstał gdzieś w przeszłości i nie było niczego (a później coś powstało) to były zawsze te sdame warunki w każdej chwili mogło cośą z niczego powstać.
To ja pytam czemu akurat powstało coś co mogło i wcześniej być?
Skoro coś z niczego powstało to mogło i dużo wcześniej zaistnąć a dokładnie nieskończenie lat wcześniej. A nie stało się tak.
Jest tu widoczna ingerencja z zewnątrz, ktoś bez możności musiał to zrobić czyli ktoś taki w którym nie ma zmienności bo do zmiany potrzebny jest inny czynnik a ten inny czynnik znowu wprowadzając zmianę potrzebował jeszcze inny bo sam się zmienił a tyen jeszcze inny a to nie ma sensu więc To stworzenie świata z niczego przysługuje tylko Bogu.


Pn cze 11, 2007 7:21
Post 
:D Widzę, że deperacja Cię chwyta drogi Sebastianie.

Po pierwsze jest koncepcja w kosmologii Wszechświata oscylującego, którego nikt nigdy nie stworzył, bo jest on wieczny.

Po drugie, Twój nowy dowód to nic innego, tylko pierwszy poruszyciel św. Tomasza, który to już dawno został zakwestionowany. I ma się tak do rzeczywistości, jak wpływ spływu kajakowego Drwęcą na technikę koszenia trawy przy pomocy kóz w Andaluzji.

Dlaczego przyjmujesz niemożność niezmienności w swoim trawniu Wszsechświata, a uznajesz niezmienność Boga. Wiem, że to wynika z Twojej definicji Boga, ale to trochę mało przekonujący argument. To tak jakbym powiedział, że do natury różowych słoni należy bycie niewidocznymi i mieszkanie pod łóżkami. Czy to oznacza, że takie różowe słonie istnieją?


Pn cze 11, 2007 7:48
Post 
Czyli utrzymujesz że wszechświat był od zawsze?
Tak albo nie?


Pn cze 11, 2007 8:47
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17
Posty: 1479
Post 
Sebastian88 napisał(a):
Big mac nie zrozumał skąt to założenie że każdy ma tę samą naturę...

O co mi chodziło?
To było tak:
Czy ja jestem bardziej człowiekiem niż ty?
Czy jest człowiek co nie ma ciała?
Skoro nie, to gdyby dobro wynikało z tego że jesteśmy ludźmi lub z części naszej natury np: z rozumu to każdy powinien mieć dobra tyle samo bo inaczej jeden byłby bardziej człowiekiem inny mniej.
A to jest absurd.
Więc źródło dobra musi być poza człowiekiem (Bóg).

No i widać że nie czytasz postów, bo nawet to jedno wytłuszczone zdanie na górze obala twoje absurdalne i antyczne założenie.

_________________
"Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja."
T. Pratchett


Pn cze 11, 2007 8:48
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17
Posty: 1479
Post 
Sebastian88 napisał(a):
Czyli utrzymujesz że wszechświat był od zawsze?
Tak albo nie?

Jest takia śmiała hipoteza, że świat mógł się rozszerzać i wracać do pierwotnej formy od zawsze.
Czyli:
Eksplozja, implozja, eksplozja, implozja, eksplozja...

_________________
"Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja."
T. Pratchett


Pn cze 11, 2007 8:50
Zobacz profil WWW
Post 
Proponuję że na kartce napiszecie sobie coś takiego:

55 54 53 52 51 50 49 48 ... 2 1 0 -1 -2 -3 -4 -5 ...

O co chodzi?

Przed explozją była ta implozja albo możecie pojmować też to tak że cyfra 54 jest przyczyną istnienia 55 i każda poprzednia cyfra jest przyczyną kolejnej...

skoro np 33 jest przyczyna 34 to 34 nie istniała by bez 33. Więc skreślamy 34 w celu poszukiwania pierwszego początku. skreślić trzeba i 33 bo bez 32 nie byłoby jej i skreślamy 32 31 30 i w końcu 0 i -1 i -2 i gdyby istniał nieskończony ciąg przyczyn np tych explozi i implozi to trzeba by było wszystko skreślić i nie było by nic.

Jasne więc że nie poże coś się w nieskończoność ciągnąć.

Albo lepiej, logiczniej: jak by nie było pierwszej przyczyny to nie ma i drugiej i pośredniej i w kopńcu nie ma nic.

Dlatego musi być jeden początek wszystkiego a to jest Bóg.

Jako czynnik niezmienny. Bo wielki wybuch jest zmienny czyli ma możność a co zmienne to nie mogło być wieczne.


Pn cze 11, 2007 9:03
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17
Posty: 1479
Post 
Sebastianie, my na prawdę wiemy o co Ci chodzi.
Ale tak się składa, że istnieją ciągi nieskończone i możliwe właśnie że wszechświat takim ciągiem jest.

_________________
"Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja."
T. Pratchett


Pn cze 11, 2007 9:05
Zobacz profil WWW
Post 
Nie bo nie ma takich ciągów a wszechświat nim nie jest.


Pn cze 11, 2007 9:19
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17
Posty: 1479
Post 
Sebastian88 napisał(a):
Nie bo nie ma takich ciągów a wszechświat nim nie jest.

A to na czym opierasz? :)
Znowu na kompletnie niczym?

_________________
"Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja."
T. Pratchett


Pn cze 11, 2007 9:22
Zobacz profil WWW
Post 
Cytuj:
Czyli utrzymujesz że wszechświat był od zawsze?
Tak albo nie?


Poprawka: Utrzymuję, że świat mógł być od zawsze. Ja rozumiem, że nasze głowy są za małe by tam zmieścić nieskończoność, ale to że są za małe dla takiego wyobrażenia, to nie znaczy jeszcze, że to niemożliwe.

Wszechświat oscylujący czyli rozszerzający i zwężający się w nieskończoność.

Napiszę więcej później, bo mam egzamin ;)


Pn cze 11, 2007 9:33
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 2089 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43 ... 140  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL