Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 17, 2025 3:10



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Dlaczego Bóg nie szanuje ludzi, których stworzył ? 
Autor Wiadomość
Post Dlaczego Bóg nie szanuje ludzi, których stworzył ?
Dlaczego bóg nie traktuje kalek, garbatych i ludzi z innymi wadami na równi z ludźmi bez skaz. Dlaczego jest taki nietolerancyjny. Dlaczego poniża tych ludzi nie dając im dostąpić takich samych przywilejów jak ludziom pięknym.
Najśmieszniejsze z tego jest to, że sam przecież stworzył tych ludzi.
Zapewne powiecie, że bóg szanuje ich, a okazuje to przez zakazanie im wykonywania niektórych czynności. :-)
Wytłumaczcie mi proszę jak to jest.
Wytłumaczcie mi dlaczego bóg tak "pojechał po tych biedakach" w poniższym cytacie ?
Wytłumaczcie mi też, dlaczego osoba np garbata beszcześci boga ?

Poniżej wklejam cytat z księki Kapłańskiej 21, 16-23:
Cytuj:
Dalej Pan powiedział do Mojżesza: «Tak mów do Aarona: Ktokolwiek z potomków twoich według ich przyszłych pokoleń będzie miał jakąś skazę, nie będzie mógł się zbliżyć, aby ofiarować pokarm swego Boga. Żaden człowiek, który ma skazę, nie może się zbliżać - ani niewidomy, ani chromy, ani mający zniekształconą twarz, ani kaleka, ani ten, który ma złamaną nogę albo rękę, ani garbaty, ani niedorozwinięty, ani ten, kto ma bielmo na oku, ani chory na świerzb, ani okryty liszajami, ani ten, kto ma zgniecione jądra. Żaden z potomków kapłana Aarona, mający jakąś skazę, nie będzie się zbliżał, aby złożyć spalaną ofiarę Panu. On ma skazę - nie będzie się zbliżał, aby ofiarować pokarm swego Boga. Jednakże wolno mu jeść pokarm swego Boga, zarówno święty, jak i najświętszy. Tylko nie będzie podchodził do zasłony i nie będzie się zbliżał do ołtarza, bo ma skazę. Nie będzie bezcześcił moich świętości, bo Ja, Pan, jestem tym, który je uświęca!»


Pt cze 15, 2007 7:46
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 02, 2007 10:22
Posty: 1324
Post 
Pierwsza sprawa to to, że nie każdy potrafi i może tłumaczyć Pismo święte, bo bez działania Ducha śW. nie jesteśmy w stanie zrozumieć prawdziwego sensu słów Bożych. Gdyby było inaczej i ich sens dla wszystkich byłby jednoznaczny, to nie powstałoby tyle rozbieżności dotyczących rozumienia słów zawartych w Biblii i nie powstałoby tak wiele sekt, które w większości też opierają się na Biblii. Zeby dobrze zrozumieć sens zapisanych słów potrzebna jest nie tylko głęboka i wszechstronna wiedz teologiczna, ale znajomość kontekstu, w którym dane słowa zostały wypowiedziane, a więc dobra znajomość ówczesnych czasów, obyczajów ludzi ówcześnie żyjących. Dopiero w takim kontekście można te słowa odczytywać. Dlatego nie tłumacz sam.

Bóg nie traktuje gorzej kalek, ludzi niedorozwiniętych itp. choć z pozoru może się nam tak wydawać. On kocha wszystkich. Ci ludzie mają inną drogę do wiecznego szczęścia, a dlaczego tak jest i jaki jest sens tego cierpienia wie tylko Bóg. Musisz pamiętać, że to ziemskie życie jest tylko pewną drogą i ono się tu na ziemi nie kończy. Ono się tylko zmienia. To Bóg sam wybiera drogę dla każdego człowieka - i ta droga jest dla tego konkretnego człowieka z pewnością najlepsza. A to dlaczego tak, a nie inaczej będzie przed nami odkryte dopiero w niebie.


Pt cze 15, 2007 8:24
Zobacz profil
Post 
Bóg nie kieruje losami ludzi w ich życiu. To czy dojdą do czegoś czy nie to tylko i wyłącznie ich kwestia. Szczęście leży w naszych rękach, nieszczęście również. Zanegowałoby to fakt wolnej woli, gdyby podczas napadu zstąpił anioł i mieczem pogromił bandytów, prawda?


Pt cze 15, 2007 13:54
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58
Posty: 3079
Post 
Wydaje mi się że czasem nie zaszkodziłoby nie uszanować wolnej woli bandziora żeby uszanować wole tego kto chce mieć nadal zdrowe ciało i majątek w całości. Bo niby czyja wola jest więcej warta? A wola Boga który to niby chce zawsze by było dobrze się nie liczy?


Pt cze 15, 2007 14:08
Zobacz profil
Post 
Bo my inaczej rozumiemy dobro. Chwilowe cierpienie jest niczym wobec kolejnego doświadczania, które może nam pomóc lub może nam nie pomóc w uzyskaniu głębszego wglądu chociażby w naturę własnych emocji. Zrozum, że wolna wola to wolna wola, Bóg nie jest człowiekiem i nie tworzy założeń, które potem odwołuje bo z jego natury (nieomylność) wynika fakt, że każda Jego decyzja (jeżeli w ogóle możemy mówić w tym wypadku o czymś takim jak "decyzja") jest perfekcyjna i prawidłowa. Pamiętaj też, że jedno nasze ludzkie życie jest niczym wobec całej wieczności, przestrzeni, gdzie czas nie istnieje, a materia jest czymś co przeniknąłeś umysłem na wskroś. No i wreszcie: Czym jest jedno życie wobec tysiąca żywotów, które na nas czekają.


Pt cze 15, 2007 14:13
Post 
monika001 napisał(a):
Pierwsza sprawa to to, że nie każdy potrafi i może tłumaczyć Pismo święte, bo bez działania Ducha śW. nie jesteśmy w stanie zrozumieć prawdziwego sensu słów Bożych. Gdyby było inaczej i ich sens dla wszystkich byłby jednoznaczny, to nie powstałoby tyle rozbieżności dotyczących rozumienia słów zawartych w Biblii i nie powstałoby tak wiele sekt, które w większości też opierają się na Biblii. Zeby dobrze zrozumieć sens zapisanych słów potrzebna jest nie tylko głęboka i wszechstronna wiedz teologiczna, ale znajomość kontekstu, w którym dane słowa zostały wypowiedziane, a więc dobra znajomość ówczesnych czasów, obyczajów ludzi ówcześnie żyjących. Dopiero w takim kontekście można te słowa odczytywać. Dlatego nie tłumacz sam.

Gdyby Biblie napisal Bog to by nie bylo w niej zadnych sprzecznosci i bylaby prosta, piekna i przejrzysta jak horyzont na pieknej laczce :)

Ale, ze Biblie pisali ludzie stad tyle w niej sprzecznosci i absurdow. W dawnych czasach ludzie albo zabijali ludzi uposledzonych albo stawiali poza nawiasem spoleczenstwa, a to ze to ludzie stworzyli sobie Boga na swoje podobienstwo to i ich Bog musial brzydzic sie ulomnymi, to tlumaczy Kapłańska 21, 16-23.


Pt cze 15, 2007 15:26
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 02, 2007 10:22
Posty: 1324
Post 
cytat:
Szczęście leży w naszych rękach, nieszczęście również.

Czy w twoim ręku leży śmierć lub np nieuleczalna choroba najbliższej ci osoby????javascript:emoticon(':o')
WoooW


Pt cze 15, 2007 15:30
Zobacz profil
Post 
Aztec zadał konkretne pytanie i poprosił o wytłumaczenie.
Niestety grono "fachowców" które się tutaj wyjątkowo nie popisało, nie zdołało nawet w jednej setnej odpowiedzieć na zadany problem. Widać najczęściej wypowiadają się ci, którzy nie mają nic mądrego do powiedzenia.

Cytuj:
Pierwsza sprawa to to, że nie każdy potrafi i może tłumaczyć Pismo święte, bo bez działania Ducha śW. nie jesteśmy w stanie zrozumieć prawdziwego sensu słów Bożych. Gdyby było inaczej i ich sens dla wszystkich byłby jednoznaczny, to nie powstałoby tyle rozbieżności dotyczących rozumienia słów zawartych w Biblii i nie powstałoby tak wiele sekt, które w większości też opierają się na Biblii. Zeby dobrze zrozumieć sens zapisanych słów potrzebna jest nie tylko głęboka i wszechstronna wiedz teologiczna, ale znajomość kontekstu, w którym dane słowa zostały wypowiedziane, a więc dobra znajomość ówczesnych czasów, obyczajów ludzi ówcześnie żyjących. Dopiero w takim kontekście można te słowa odczytywać. Dlatego nie tłumacz sam.


Zapamiętaj Aztec!!! Nie tłumacz sam, zapytaj "mądre głowy" z forum wiara, one ci i tak guzik odpowiedzą, ale przynajmniej przestrzegą przed możliwościa wpadnięcia w sidła sekty :D :D :D


Pt cze 15, 2007 16:19
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 02, 2007 10:22
Posty: 1324
Post 
Profos,
jeśli byś uważnie przeczytał to wiedziałbyś, że chodziło mi o to, aby na temat tego czy innego fragmentu Pisma Św. wypowiedziała się osoba, która najlepiej może pomóc w zrozumieniu tekstów Pisma Św (osoba duchowna, czy teolog) i niekoniecznie na forum. I nie uważam się za jak piszesz - mądrą głowę - wyraziłam jedynie swoją opinię. Wyrazić ją może każdy - po to jest forum.


Pt cze 15, 2007 16:34
Zobacz profil
Post 
monika001 napisał(a):
na temat tego czy innego fragmentu Pisma Św. wypowiedziała się osoba, która najlepiej może pomóc w zrozumieniu tekstów Pisma Św (osoba duchowna, czy teolog)

Monika wprowadzasz ludzi w blad. Mozna zapytac przeciez bibliste czy religioznawce, a ci juz nie koniecznie wierza w "boskie natchnienie" Biblii. To aby interpretwac pisma pogan, chrzescijan, hindusow, muzulmanow, zydow itp itd nie trzeba byc ich wyznawca.


Pt cze 15, 2007 16:45

Dołączył(a): N gru 17, 2006 14:05
Posty: 295
Post 
LAF napisał(a):
To aby interpretwac pisma pogan, chrzescijan, hindusow, muzulmanow, zydow itp itd nie trzeba byc ich wyznawca.


ale zapewne jedynie wtedy interpretacja będzie jedynie słuszna i prawdziwa ;)


Pt cze 15, 2007 17:25
Zobacz profil
Post 
Monika, nie leży to w moich rękach ale nawet w takiej chwili można być szczęśliwym. Szczęście nie zależy od nikogo poza Tobą, pamiętaj. Możesz być na dnie, nie mieć grosza przy duszy, musieć żebrać aby żyć i stracić całą rodzinę, a wciąż możesz być najszczęśliwszą pośród szczęśliwych.


Pt cze 15, 2007 18:27
Post 
Mam pytanie do moderatora/ki dlaczego usunieto moje pytanie?

Zapytalem jaka liczbe dzieci zamordowal prorok Eliasz dzieki wezwaniu Boga (pytanie dodadkowe za co). Odpowiedz jest w Biblii wiec nie wiem jaki punkt regulaminu zlamalem.


Pt cze 15, 2007 19:07
Post 
Sorry moj powyzszy wpis nie do tego watku :)


Pt cze 15, 2007 19:07

Dołączył(a): Pn mar 21, 2005 15:36
Posty: 108
Post 
Zacytowany tekst odbierasz zbyt dosłownie, ponieważ kiedyś interpretowano teksty inaczej niż obecnie. Należy zauważyć, że każda próba odczytania np.starożytnych myśli lub idei przez człowieka współczesnego, w duchu jego mentalności, wyobrażeń i języka, jest jedynie pewną subiektywną interpretacją. Jest to centralny problem nauk humanistycznych, które rozwijają się na nieco innych zasadach aniżeli nauki ścisłe.
--Więc opisane wady i kalectwa są jedynie odnośnikami, którymi łatwiej opisać jest człowieka GRZESZNEGO. I kiedyś bardzo często ową interpretacje stosowano...

Natomiast odpowiedz na twoje pierwsze pytanie jest jeszcze bardziej prostsza...
Na to pytanie odpowiedział sam O. Pio: Człowiek który cierpi, już na ziemi się zbawia.
Natomiast Hiob cierpienie uważał za nieuniknione, pogodził się z nim. Czy nie oznacza to tego, że niejako je wyeliminował? Zapewne inaczej został przez niego odebrany ból zsyłany przez Boga. Stał się on niejako nagrodą dla Hioba. Bo niby jak inaczej można nazwać rzeczy pochodzące od Boga? Zapewne nie złem, a już na pewno nie karą. Tak samo powinni postępować pozostali ludzie – SZUKAĆ WE WSZYSTKICH TRUDNYCH RZECZACH CZEGOŚ DOBREGO, CZEGOS CO UMOCNI ICH WIARĘ.


[/u]

_________________
.....oni wiedzieli tylko o męce, krzyżu i złożeniu do grobu, a nic nie wiedzieli o zmartwychwstaniu, zwycięstwie i życiu. Często się zdarza, że wiesz wiele o Twoich cierpieniach i porażkach a nie zdajesz sobie sprawy czego Bóg naprawdę dokonuje w Tobie.


Pt cze 15, 2007 22:14
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL