Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So lis 22, 2025 0:25



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 104 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna strona
 Na zawsze przeklety??? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt paź 28, 2005 10:50
Posty: 55
Post Re: Na zawsze przeklety???
Z moja pierwsza zona rozwiodlem sie.

A co niby was połączyło?

Mialem slub cywilny i koscielny.

Opisz to coś a pomogę Ci sprecyzować argumenty na rzecz unieważnienia Waszego związku.

W listopadzie ozenilem sie ponownie.

Co tym razem?

Prawo koscielne zabrania mi udzialu w sakramentach (komunia) i to na zawsze.

Można to uzasadnić w ten sposób, że straciłeś mandat zaufania w to, że wiesz co robisz. Czemu niby teraz masz wiedzieć co robisz?
Po co Ci ślub kościelny, że niby fajnie by było?

Ja kocham kobiete z calego serca. Jestem szczesliwi i chce aby ona byla szczesliwa.

Czyżbyś był nią zauroczony? A co jeśli wam przejdzie albo zauroczy Cię kolejna?

Czy tego chce BOG???????????????????????????????????????

Po co Ci/Wam ten ślub kościelny?
Po co komuś chcecie coś uroczyście przysięgać?

A może warto posłuchać Jezusa kiedy mówi:

Wcale nie przysięgajcie - ani na niebo bo jest tronem Bożym, ani na ziemię bo jest podnóżkiem stóp Jego (...)

Oto słowo Pańskie
Co odpowiesz?


Wt cze 19, 2007 14:41
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 5:10
Posty: 32
Post 
Chcialbym Tobie odpowiedziec na te pytania. Nie wiem jednak, czy wszystkie zrozumialem

Z moja pierwsza zona rozwiodlem sie.

A co niby was połączyło?

Polaczyla nas wola spedzenia calego zycia z soba. Niezaleznie od tego co powiedzial urzednik stanu cywilnego, czy ksiadz przy oltarzu.
Mialem slub cywilny i koscielny.

Opisz to coś a pomogę Ci sprecyzować argumenty na rzecz unieważnienia Waszego związku.

Nie mam zamiaru dazyc do uniewaznienia tego pierwszego zwiazku (slubu koscielnego). Musialbym udowodnic, ze defacto nigdy nie istnialo, a to jest klamstwo! Bylem pewny wtedy jak rowniez dzisiaj, ze kochalem moja pierwsza zone. Niestety milosc odeszla. Nie wiem co zle zrobilismy. Moze nie dbalismy o to uczucie. Najwazniejsze bylo wychowanie dzieci, “pogon”na dobrami materialnymi. Jak zauwazylismy, ze cos sie z nami dzieje, to bylo juz za pozno.
W listopadzie ozenilem sie ponownie.

Co tym razem?

Nie rozumiem tego pytania! Tym razem nie chce juz tych samych bledow zrobic, dlatego probuje tak zyc, jakby kazdy dzien byl pierwszym dniem po slubie.

Prawo koscielne zabrania mi udzialu w sakramentach (komunia) i to na zawsze.

Można to uzasadnić w ten sposób, że straciłeś mandat zaufania w to, że wiesz co robisz. Czemu niby teraz masz wiedzieć co robisz?
Po co Ci ślub kościelny, że niby fajnie by było?

Slubu koscielnego nie potrzebuje. Czy dobrze zrobilem, nie wiem. W przeciwienstwie do wiekszosci autorow na tym Forum nie znam odpowiedzi i nie wiem czy dobrze robie w zyciu, czy zle.

Ja kocham kobiete z calego serca. Jestem szczesliwi i chce aby ona byla szczesliwa.

Czyżbyś był nią zauroczony? A co jeśli wam przejdzie albo zauroczy Cię kolejna?

Nie mam tutaj gotowej odpowiedzi. Nie wiem co przyszlosc przyniesie. Wiem tylko, ze tym razem bede „bardziej dbal o to uczucie“.

Czy tego chce BOG?

Po co Ci/Wam ten ślub kościelny?
Po co komuś chcecie coś uroczyście przysięgać?

Wchodzac na to Forum, nie chcialem uslyszec, ze wszystko dobrze zrobilem. Chcialem po prostu posluchac, co inni na ten temat mowia, szczegolnie Ci, ktorzy to samo przezywaja. Niestety w wiekszosci spotkalem swietych, ktorzy maja gotowe odpowiedzi i wiedza co jest dobre, a co zle. Wiekszosc powoluje sie na przepisy koscielne i interpretuje pismo swiete. To samo robili “Uczeni” w czasach jak Jezus chodzil po swiecie. I za co ukrzyzowano Jezusa? Za to, ze przeciwstawil sie owczesnemu prawu koscielnemu. Gdyby Jezus dzisiaj do nas przyszedl i twierdzil, ze niektore fragmenty prawa koscielnego sa przeciw Bogu i czlowieku, ze nie maja nic wspolnego z miloscia do Boga i czlowieka, to z pewnoscia tez by go ukrzyzowano.
A może warto posłuchać Jezusa kiedy mówi:

Wcale nie przysięgajcie - ani na niebo bo jest tronem Bożym, ani na ziemię bo jest podnóżkiem stóp Jego (...)

Oto słowo Pańskie
Co odpowiesz?


Cz cze 21, 2007 6:50
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
Szkoda, że nie przeczytałeś artykułu (w googlach można znaleźć ich więcej) o duszpasterstwie małżeństw niesakramentalnych.
Po drugie, szkoda, że nie dostrzegasz, że popełniłeś po raz drugi ten sam błąd: zakochałeś się. A miłość i zakochanie się to dwie różne rzeczy.
Co do osoby Jezusa Chrystusa, to nie dlatego został On ukrzyżowany, że przeciwstawił się jakimś przepisom Starego Testamentu, wręcz przeciwnie, był im wierny, ale dlatego, że głosił prawdę o sobie i o ludziach, prawdę, która ówczesnych (a i dzisiejszych też) przywódców żydowskich (i nie tylko żydowskich), bardzo zbulwersowała i bulwersuje.


Cz cze 21, 2007 6:59
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 5:10
Posty: 32
Post 
Ja nie wiem, czy popelnilem blad. Nikomu innemu tez bym nigdy nie zarzucal, ze popelnia bledy, bo kto daje mi prawo do tego...? Moze niektore moje mysli nie umiem tutaj tak wyrazic jakbym chcial. To dlatego, ze juz 26 lat mieszkam za granica i jezykiem polskim posluguje sie tylko sporadycznie.

Wiem co to jest milosc, a co zakochanie!!!

Wlasciwie nie chcialem juz pisac na tym Forum, ale ktos zadal mi pytania wiec "grzecznosc" wymagala tego kroku.

Czytam nadal wypowiedzi na rozne tematy, ale rzadko widze przy odpowiedziach powiazanie do rzeczywistosci. Wielu zyje w "oblokach"


Cz cze 21, 2007 7:08
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
Gdyby Jezus Chrystus żył rzeczywistością tak, jak ty to rozumiesz, to miałby w nosie nasze zbawienie. Ewangelia ma kształtować rzeczywistość, a nie odwrotnie. Nikt przy zdrowych zmysłach nie napisze ci, że jesteś wielki i wspaniały, bo właśnie rzeczywistość mówi co innego. Co więcej, rzeczywistość, jaką oferuje wspólnota wierzących, czyli Kościół Chrystusowy, jest taka, że ta wspólnota cię nie odrzuca, że nadal do niej należysz, że możesz liczyć na wsparcie tej wspólnoty w trudnej sytuacji, w jakiej się znalazłeś (duszpasterstwo małżeństw niesakramentalnych). Zacznij tylko trzeźwo patrzeć na swoją historię i rzeczywistość, w której żyjesz, i nie usiłuj zwalać winy na Jezusową Ewangelię za twoje niepowodzenia i błędy życiowe.


Cz cze 21, 2007 7:17
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 5:10
Posty: 32
Post 
Sorry, nie mialem nigdy zamiaru zwalac na kogos winy. Wartosci chrzescijanskie sa dla mnie wazne, aczkolwiek nie jestem fanatykiem religijnym.

Dzieki za "porady"!


Cz cze 21, 2007 7:42
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
Nie potrzeba być fanatykiem, owszem, jest to niepożądane, żeby starać się radykalnie realizować Ewangelię w swym życiu.


Cz cze 21, 2007 8:17
Zobacz profil
Post 
Landsberg napisał(a):
Sorry, nie mialem nigdy zamiaru zwalac na kogos winy. Wartosci chrzescijanskie sa dla mnie wazne, aczkolwiek nie jestem fanatykiem religijnym.

Dzieki za "porady"!


Przykro mi, ze uwazasz nasze wypowiedzi za "porady". Moze raczej to sa "rady": gdzie znalezc jakies (dobre) informacje o podobnych do twojej sytuacji, dlaczego nie mozesz przystepowac do sakramentow (bo zyjesz w grzechu wg nauki Jezusa, nawet jezeli uwazasz, ze jest to dla ciebie teraz sluszne rozwiazanie). Sytuacja jest taka, ze uznales (niewatpie, ze po przemysleniu), ze powtorne malzenstwo jest sluszne w twojej sytuacji. Nikt tu nie bedzie ciebie ocenial, czy masz racje czy nie. Ale pytales dlaczego Kosciol nie dopuszcza ciebie do sakramentow? No i na to pytanie probujemy ci odpowiedziec: bo zyjesz trwale niezgodnie z nauka Jezusa (a wiec i Kosciola). Ty uwazasz, ze masz prawo do szczescia, ze teraz kochasz naprawde itp. To wszystko jest (twoja) prawda. Ale kosciol nie jest od akceptowania naszej prawdy, ale od mowienia nam o prawdzie obiektywnej. Teraz nie rozumiesz dlaczego, ale my tez czesto nie rozumiemy dlaczego nauka KK jest taka a nie inna. Zaczynamy to rozumiec (czasem) z perspektywy czasu, kiedy widzimy, ze idac "nasza" droga zabrnelismy w slepy zaulek.
Mam do ciebie pytanie: czujesz sie nieslusznie potraktowany przez Kosciol, ktory mowi, ze nie mozesz przystepowac do Komunii Sw? Czy uwazasz, ze moglbys, bo wg siebie jestes wobec Boga w porzadku?
A dlaczego chcesz przystepowac do Komunii Sw? Czym jest ona dla ciebie? Moze kiedy znajdziesz sam dla siebie odpowiedzi na te pytania, uda ci sie zrozumiec, ze Kosciol nie karze ciebie za nic. Ja uwazam, ze Kosciol chroni ciebie tym zakazem przed wiekszym zlem, o ktorym pisze sw. Pawel w Liscie do Koryntian.
Nie gniewaj sie na nas, ze akurat w tej kwestii nie znalazles u nas zrozumienia, na ktore liczyles. Na tym forum probujemy wymieniac poglady, szukac odpowiedzi itp. Ale tez nie zawsze uzyskujemy taka, jaka chcielibysmy uslyszec.


1Kor11, 22-32
Czyż nie macie domów, aby tam jeść i pić? Czy chcecie znieważać Boże zgromadzenie i zawstydzać tych, którzy nic nie mają? Cóż wam powiem? Czy będę was chwalił? Nie, za to was nie chwalę! Ja bowiem otrzymałem od Pana to, co wam przekazałem, że Pan Jezus tej nocy, kiedy został wydany, wziął chleb i dzięki uczyniwszy połamał i rzekł: "To jest Ciało moje za was [wydane]. Czyńcie to na moją pamiątkę". Podobnie, skończywszy wieczerzę, wziął kielich, mówiąc: "Ten kielich jest Nowym Przymierzem we Krwi mojej. Czyńcie to, ile razy pić będziecie, na moją pamiątkę". Ilekroć bowiem spożywacie ten chleb albo pijecie kielich, śmierć Pańską głosicie, aż przyjdzie. Dlatego też kto spożywa chleb lub pije kielich Pański niegodnie, winny będzie Ciała i Krwi Pańskiej.
Niech przeto człowiek baczy na siebie samego, spożywając ten chleb i pijąc z tego kielicha. Kto bowiem spożywa i pije nie zważając na Ciało [Pańskie], wyrok sobie spożywa i pije. Dlatego to właśnie wielu wśród was słabych i chorych i wielu też umarło. Jeżeli zaś sami siebie osądzimy, nie będziemy sądzeni. Lecz gdy jesteśmy sądzeni przez Pana, upomnienie otrzymujemy, abyśmy nie byli potępieni ze światem.


Cz cze 21, 2007 13:22

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 12:43
Posty: 13
Post :)
teoria teooorrria.... przypisy, słowa, mądrości..
a ja doskonale rozumiem Landsberg'a. Zycie przynosi tyle zmian.. ktos tu wczesniej napisal, ze po co w takim razie chcesz brac slub koscielny..? i chwala temu komus za to! tylko dlatego, ze chciales byc uczciwy przed Bogeim, teraz cierpisz. Ty i Twoja eks malzonka.
ekskomunike nalozyc latwo.. i wg wierzen skazac na potepienie! a co tam! niech nie ma lepiej niz my! niech sie piekli z kobieta z ktora mija sie tylko w przejsciu do lazienki i niech truja sobie nawzajem zycie skoro przysiagali.. a dzieciaki niech uciekaja z domow w jeszcze gorsza patologie! (Landsberg nie pisze tu o Tobie niewinny czlowieku, tylko przytaczam realny obraz zycia 'at random'). no i caly pic polega na tym, ze nikt sie tu nie liczy z tym, ze zycie jest nieprzewidywalne. caly czas sie czegos uczymy. a znam mase przykladow zwiazkow, ktore tak jak Landsberg, odnalazly szczescie dopiero po ktorejs probie.
Czy to ich wina? Nie jestesmy bogami, zeby wiedizec jak potocza sie losy. jak zmienia ludzie wokol i jak my sami sie zmienimy. nie badzmy takimi idealistami. no chyba, ze przepraszam .. rzeczywiscie sa na tym forum sami doswiadczeni i swiadomi.. moze jestem zbyt daleko od Boga ,zeby rozumiec dlaczego czlowiek, ktory nikomu krzywdy nie robi jest w oczach Boga przegrany. W oczach Boga i waszych..
a Ty Landsberg.. nie przejmuj sie tymi prawkami. Jesli BOg jest miloscia, to Ty go wlasnie odnalazles! I czego CI wiecej trzeba.. sakramentu? daj spokoj.. najwazniejsze chyba kim sie jest a nie ile razy udowadnia sie to przed oltarzem. ekskomunika w tych przypadkach to niepotrzebny schiz.
w ogole! wyobrazilam sobie teraz Jezusa..
przychodzi do Niego taki Landsberg i opowiada jak bardzo kocha swoja nowa kobiete, i jak mimo tego co stalo sie w jego zyciu chcialby nadal byc blisko Niego. A Jezus mu na to: przykro mi, nie ma juz pana na mojej liscie....
tak wg Was postapilby Jezus.. to o czym mowa?


Cz cze 21, 2007 19:01
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
Słuchaj, Kociołek, nie wymyślaj swojej prywatnej "ewangelii", ale zacznij czytać tę prawdziwą, gdzie Jezus Chrystus mówi o małżeństwie; również św. Paweł przedstawia w jednym ze swych listów charakterystykę chrześcijańskiego małżeństwa. Wreszcie zakonotuj to sobie dobrze, że wspólnota wierzących, czyli Kościół, nie odrzuca tych, którzy żyją w związkach niesakramentalnych, lecz pomaga im, jak tylko można w ich sytuacji, być blisko Boga.


Cz cze 21, 2007 19:17
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 12:43
Posty: 13
Post 
podobno jesli jest sie odcietym od mozliwosci przyjmowania komuni.. jest sie juz potepionym. oswiec mnie.. bo nie wiem ajk komus takiemu mozna pomoc.. nie chce wymyslac swojej ew.. poprostu staram sie zyc, a nie czytac i sie stosowac..


Cz cze 21, 2007 19:22
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
Zamiast wymyślać własne teorie, nie mające uzasadnienia w faktach, lepiej sobie poczytaj:

http://64.233.183.104/search?q=cache:ly ... cd=5&gl=pl


Cz cze 21, 2007 20:06
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 12:43
Posty: 13
Post 
merci mon dieu


Cz cze 21, 2007 20:08
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 5:10
Posty: 32
Post 
Dzieki Kociolek za te slowa. Widze, ze tez szukasz i masz swoje watpliwosci. Ja wierze w Boga i to sie nie zmieni!!! Moje zycie sie tak potoczylo, a nie inaczej. Nie zaluje, tego co sie stalo. Ciesze sie kiedy w zyciu spotykam "normalnych ludzi", ktorzy bladza i maja swoje watpliwosci.

Jeszcze raz dzieki!!!


Cz cze 21, 2007 20:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 5:10
Posty: 32
Post 
Nie wiem kto to jest Leszek, Jan!!! Wiem tylko, ze nie pomogl mi zadnym postem, a szkoda bo tyle sie napisal!!!


Cz cze 21, 2007 20:15
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 104 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL