| Autor |
Wiadomość |
|
akacja
Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17 Posty: 1998
|
 Wszystko o Tatrach ...
Tatry robią na mnie ogromne wrażenie, niedawno wróciłam z Zakopanego i chciałabym jeszcze tam kiedyś pojechać.
Ten temat jest o wszystkim co związane jest z Tatrami, o górskich szlakach turystycznych w Tatrach, warunkach pogodowych w Zakopanem, wrażeniach z pobytu w Zakopanem i górskich wędrówek itd itp
Więc zaczynając ...
Już dojeżdżając do Zakopanego z pociągu widać ogromną górę wchodząc tym sam w klimat gór tatrzańskich - jest to Giewont .
Niestety podczas mojego ostatniego pobytu w Zakopanem Giewont - zwany śpiącym rycerzem - ukrywał się pod płaszczykiem mgły.
Jednak w końcu porzucił otaczającą go zasłonę okazując swoj majestyczny, potężny wygląd i zachwycając oczy swym pięknem.
Idąc w górę w stronę Gubałówki widać całą piękną panoramę Tatr, gdzie na pierwszy plan wyłania się właśnie Giewont.
Zachwycona byłam podziwianiem tego widoku.
A teraz będąc już w domu w każdej chwili mogę obserwować jak aktualnie wygląda Giewont z internetowych kamer.
I obserwowany wygląd Giewontu nie jest taki sam bo za każdym razem jest w innej scenerii nieba i chmur.
I tu ta strona z której można w każdym czasie zobaczyć jak wygląda w danej chwili Giewont
http://www.zakopaneonline.pl/webcam2/

|
| Pn cze 25, 2007 18:28 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Góry mnie zachwycają.Pamiętam pobyt w Pieninach w 1995 roku.Ten deszcz,zapach świerków i przeprawę tratwą.Przypomniałaś mi akacjo Pieniny.Mam nadzieję,że może jeszcze kiedyś pojadę w góry.
Wyjście na szczyt Wysokich Skałek (1050 m) obfitowało w liczne atrakcje.Można było wyjechać wyciągiem na Palenicę,skosztować wędzonego oscypka.W drodze towarzyszyły nam owce i taki włochaty owczarek.Na szczyt po skalistej drodze.Pobyt na szczycie był krótki,bo zaraz zaczęło grzmieć i trzeba było wracać.Jak w górach to bywa,miałem potem pryszcze na stopach.Ale nie ma to jak ekstremum.
I nie zabrakło odwiedzin na słowackiej stronie.Zaledwie kilka metrów spaceru.Czekam na wrażenia z gór.Może jeszcze ktoś był.
|
| Pn cze 25, 2007 18:48 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Polonium 210 napisał(a): Wyjście na szczyt Wysokich Skałek (1050 m)
To jest błędna nazwa. Wysokie Skałki to nazwa rezerwatu i odnoszenie jej do szczytu (spotykane na mapach) jest błędem. Prawidłowa nazwa: Wysoka (1052 m.n.p.m.) 
|
| Pn cze 25, 2007 19:12 |
|
|
|
 |
|
arc
Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23 Posty: 950
|
Tatry to piękny kraj. W ogóle góry są wspaniałe. Kocham góry
Jak na razie najwyżej udało mi się wyjść na wysokość 2301 m.n.p.m. (Świnica). Oto ona:

_________________ arcarc
|
| Pn cze 25, 2007 19:44 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Ja generalnie też uwielbiam góry, ale do łażenia wolę raczej Beskid Śląski i Żywiecki oraz Bieszczady. Mimo to też uwielbiam Tatry, a nawet udało mi się wejść na Rysy (z obu stron).... za to zimą.... narty na nogi, okulary na nos i jazda! Coś pięknego!
Crosis
|
| Pn cze 25, 2007 21:53 |
|
|
|
 |
|
vesper
Dołączył(a): Pt cze 08, 2007 19:55 Posty: 452
|
Ja ostatnio to miałem jazdę, ale na tyłku w żlebie Kondratowej. Próba wejścia na Giewont wiosenną porą (28 kwietnia) zakończyła się średnio. Rano solidnie lało, a potem cały czas kropiło tak do Kalatówek (8-9 rano). Po minięciu schroniska na Kondratowej pojawił się śnieg, który następnie zamienił się w zmrożoną pokrywę zwilżoną deszczem. W połowie podejścia pod Kondracką Przełęcz pojawiło się solidne zimno (ca. 8-10st.), i uciążliwa mgła (absolutny brak widoczności). Zrezygnowaliśmy na zygzakach przed przełęczą wskutek całkowitej utraty jakiejkolwiek widoczności, i pojawienia się wyjątkowo silnego wiatru, oraz fatalnego zachowywania się na śniegu niby dobrych zimowych górskich butów. Poza tym wyposażenie było absolutnie nie na takie warunki. Sforsowanie 10 metrów dół zajęło około 15 minut, dalej konieczny był zjazd na tyłku po "torze bobslejowym", gdyż zejście w pionie było niemożliwe. Jeszcze gorszy był chyba stan czerwonych wierchów, a widoczny turysta pełzł chyba 40 minut od schroniska, i wyszedł na 1/3 drogi pod Kopę Kondracką.
Lubię góry, ale średnio lubię w nie jeździć. Bo nie lubię:
- góralskiego stylu, i części górali
- Zakopanego
- wszechobecnego w górach nadmiaru turystów, i chamstwa
- drożyzny w schroniskach.
_________________ Respexit orationem humilium, non sprevit preces eorum...
|
| Pn cze 25, 2007 22:03 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: - góralskiego stylu, i części górali - Zakopanego - wszechobecnego w górach nadmiaru turystów, i chamstwa - drożyzny w schroniskach.
Paru spraw z tej listy można uniknąć... ja mam taki system:
nie wybieram się w najbardziej uczęszczane miejsca, a jeśli już, to szybki, zoorganizowany wypad i już mnie nie ma. Do Zakopanego dla odmiany nie zaglądam w ogóle, dla mnie to "bazarowe góry". Zresztą właśnie tam najłatwiej spotkać "górali", dla których najważniejszy jest zysk.
Co do schronisk... no coż, opcją jest organizacja innego noclegu... ale jakoś dawalismy sobie zawsze radę.
Crosis
|
| Wt cze 26, 2007 9:43 |
|
 |
|
Mark Zubek
Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36 Posty: 1414
|
"..zreszta tam własnie mozna spotkać "górali", dla których najważniejszy jest zysk..."
Czytając... muszę zawołać;
O śpiący rycerze, obudzcie się !!!.......JUŻ CZAS !!!!
.....względnie poprosić Agnieszkę Holland aby pożyczyła na chwilę
Janosika z planu filmowego. Niechaj biednym zabierze i da bogatym....
BTW ciekawe w jakim banku pracował Janosik ( szwajcarskim?)
W końcu banki lubią góry i wzajemnie.
PS.
Najsławniejszym góralem ( z gór mniejszych) był ś.p. Jan Paweł II,
ciekawe jakim zyskiem on się kierował ?
|
| Wt cze 26, 2007 17:58 |
|
 |
|
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
Góry-lubie. Szczególnie okolice Szklarskiej Poręby. Ale nie lubie gdzieś drapać się na szczyty. Usiąść gdzieś w spokoju, czy to w restauracjipubie z widokiem na góry, czy gdzieś z dala od ludzi i w spokoju posiedzieć.
I stanowcze nie "góralą", oscypką, głupim "bamboszą", pseudociupagom i całemu temu syfowi:/ Nienawidze cepeli, tandety i całej tej reszty
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
| Wt cze 26, 2007 18:09 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Kocham gory i kocham wedrowki po nich, wspinaczki wysokogorskie rowniez Sztuka ludowa, goralska czy tez z innego rejonu kraju, to nie zadna tandeta. Rozumien, ze nie wszyscy musza w niej gustowac, ale nie mozna pobadac w skrajnosci i pisac niemile slowa pod adresem gorali i ich tradycji.
Czy to w Peru czy tez Meksyku, Brazyli, Wloszech, Francji sztuka ludowa jest lubiana przez turystow z calego swiata.
|
| Wt cze 26, 2007 19:13 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
przepraszam za blad - powinno byc, nie mozna popadac 
|
| Wt cze 26, 2007 19:17 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
A ja lubię górali.Hej !
|
| Śr cze 27, 2007 10:36 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Czytając... muszę zawołać; O śpiący rycerze, obudzcie się  !.......JUŻ CZAS  !! .....względnie poprosić Agnieszkę Holland aby pożyczyła na chwilę Janosika z planu filmowego. Niechaj biednym zabierze i da bogatym.... BTW ciekawe w jakim banku pracował Janosik ( szwajcarskim?) W końcu banki lubią góry i wzajemnie. PS. Najsławniejszym góralem ( z gór mniejszych) był ś.p. Jan Paweł II, ciekawe jakim zyskiem on się kierował ?
Dziękuję Ci Marku za uraczenie nas swoim jakże nietrafionym i niskich lotów sarkazmem. Otóż wyobraź sobie, że chodziło mi o coś zupełnie innego, ale widać za długo siedzisz w USA, żeby wiedzieć co miałem na mysli, a co bez problemów zrozumieli inni uzytkownicy. Ale coż, bywa.
Potwierdza to fakt, że żaden Polak JPII góralem nie nazwie. Stąd zupełnie nie trafiona dygresja. Ani tym bardziej "góralem" albo "gorolem"
Crosis
|
| Śr cze 27, 2007 13:48 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Jan Pawel II kochal polskie gory, polska kulture i tradycje, ta ludowa rowniez. Gorale byli mu bardzo bliscy co niejednokrotnie podkreslal w swoich wypowiedziach.
Crosis, czy jak komus nie przygadzasz, to sie zle czujesz?
Sam sobie zaprzeczasz, najpierw dziekujesz Markowi, a pozniej wysmiewasz jego wypowiedz.
Wielki Polak, Ignacy Jan Paderewski bedac na obczyznie, wypowiedzial madre slowa, iz nie tylko w kraju nad Wisla mozna dobrze sluzyc Ojczyznie.
Twoje docinki o emigracji, sa po pierwsze nie na miejscu, po drugie uderzaja w czyjac prywatnosc. Nie wiesz z jakiego powodu ktos emigrowal z kraju, nie wiesz co przezywa w zwiazku z emigracja, nie znasz tesknoty duszy ludzkiej za wlasnym krajem, wiec przestan kpic sobie z tych waznych spraw.
Nie musisz ciagle komentowac cudzych wypowiedzi, raczej skup sie na temacie, wyjdzie to kazdemu na korzysc.
Trzeba umiec innych sluchac a nie tylko ich krytykowac.
Troszke wiecej zyczliwosci do blizniego.
|
| Śr cze 27, 2007 14:22 |
|
 |
|
Mark Zubek
Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36 Posty: 1414
|
He he :-)
Dziękuję Lucyno za obronę ale temat nie jest o mnie tylko o Tatrach.
Odpowiem teraz w ramach nietrafionej ( tymrazem) i jak zawsze niskich lotów dygresji, do Crosisa:
Myślę że górale kochają Ciebie Crosis i Twoje "dudki" kiedy pojawisz się
na halach,..... nawet jeśli nie będzie to z wzajemnością.
A o Janie Pawle II nie radzę w górach co złego powiedzieć bo ciupagi
tam latają ...jak same chcą.
Nawet tego że był ceprem bo ......jak wyżej......ciupagi !!!
;-)
|
| Śr cze 27, 2007 19:58 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|