Relacje miedzy malzonkami w sprawach intymnych
| Autor |
Wiadomość |
|
jlp
Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 12:17 Posty: 512
|
Cytuj: Pisałem ogólnie o miłości bliźniego a nie o Twojej miłości. zapytalbym czy ja nie jestem twym bliznim? ale nie bede sie czepial. Cytuj: Bóg jest dobrem absolutnym i tutaj sie z toba zgadzam. bog powiedzial: "kochaj blizniego swego jak siebie samego" wiec jako wierzacy w dobro absolutne czyli w boga jestes zobowiazany kochac homosexualistow bo oni tez sa twymi bliznimi. Cytuj: ...zgodzić aby to co nie jest normalne nazwać normalnością. dlaczego to niby homosexualisci nie sa normalni? dlatego, ze sa inni niz ty? w naturze homosexualizm jest jak najbardziej spotykany i to nie tylko u ludzi. co jest normalne dla ciebie? sam piszesz: Cytuj: tylko najpierw trzeba wiedzieć, które czyny są dobre a które złe piszesz rowniez: Cytuj: Do rozróżniania dobra i zła służy sumienie
znow sie zgadzam z twymi wypowiedziami i to w 100%
nie rozumie poco potrzeba mi kosciol, skoro bog czyli dobro absolutne dal mi sumienie bym mogl rozroznic czym jest dobro a czym zlo?
oczywiscie napisze, ze bog dal mi tez kosciol .... etc....
wiec powiedz jesli glos mego sumienia koliduje z glosem kosciola to ktorego glosu mam sluchac, przeciez oba pochodza od boga?
|
| Wt cze 26, 2007 16:35 |
|
|
|
 |
|
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3858
|
Ja Ci proponuje jlp abyś dał spokój z filozofią Twój problem nie jest problemem filozoficznym jakby niektórzy tutaj chcieli ,twój problem jest przyziemny .Z tego co zauwazyłem masz wrazenie że twoja zona oddaje Ci sie z powodu przysiegi małżeńskiej hmm?Jest teraz jakby zobligowana do tego aby Ci sie oddawać lecz Ty oczekujesz czegoś wiecej hmm?Wydaje mi sie że jezeli zona nie czerpie przyjemności z seksu to kazdy rozsadny facet powinien zadac sobie pytanie- dlaczego?Gdyby moja zona oddawała by mi sie z przymusu to stał bym sie gwałcicielem,rozsądna kobieta ,szanująca swoja godność nie powinna oddawac sie facetowi jak niewolnica, powinna odmówić,powinna powiedzieć :Słuchaj seks z Tobą nie sprawia mi juz przyjemności , nie jestes juz dla mnie atrakcyjny .Zazdrosny mąż pomysli sobie że po prostu ma juz innego i może mieć racje bez wzgledu na to czy jest Katolikiem czy buddystą czy ateistą ,lecz mąż rozsadny pomysli sobie tak hmm?Kiedyś Jej to sprawiało przyjemnosć a dzisiaj juz nie więc może lepiej przestać to robic i dać jej odpocząć ,może Ona nie chce mieć już wiecej dzieci ,a może Ona jest tym seksem juz zmęczona ,może jej sie to już znudziło?Może potrzebuje czegos wiecej ,jakichś innych wrażeń ,może zbrzydło jej to ciagłe rano i wieczorem po Bożemu, niczym modlitwa.Wiesz małżeństwo to nie jest tylko seks ,można sie obejsć i bez seksu .Proponuje Ci abyś dał żonie spokój ,żeby nie musiała zaspokajać Twoje potrzeby ,bo może czuje sie troche jak niewolnica małżeńska ,sam załatwiaj swoje potrzeby .Widzisz z kobietami jest tak że one chcą byc pożądane ,ale nie zdobywane .Jestem pewny że jak odwrócisz sie od swojej żony ,oczywiście tak na niby ,tak jak one to robią to po pewnym czasie zrozumi ,że nie jest jedyną kobietą na swiecie i przyjdzie w nocy do Ciebie sama ,Ty jej oczywiscie odmówisz ,a zobaczysz że weżmie Cię siłą i będzie to na co tak długo czekałeś.
|
| Wt cze 26, 2007 16:37 |
|
 |
|
jlp
Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 12:17 Posty: 512
|
Inny_punkt_widzenia napisał(a): Ja Ci proponuje jlp abyś dał spokój z filozofią Twój problem nie jest problemem filozoficznym jakby niektórzy tutaj chcieli ,twój problem jest przyziemny .Z tego co zauwazyłem masz wrazenie że twoja zona oddaje Ci sie z powodu przysiegi małżeńskiej hmm?Jest teraz jakby zobligowana do tego aby Ci sie oddawać lecz Ty oczekujesz czegoś wiecej hmm?Wydaje mi sie że jezeli zona nie czerpie przyjemności z seksu to kazdy rozsadny facet powinien zadac sobie pytanie- dlaczego?Gdyby moja zona oddawała by mi sie z przymusu to stał bym sie gwałcicielem,rozsądna kobieta ,szanująca swoja godność nie powinna oddawac sie facetowi jak niewolnica, powinna odmówić,powinna powiedzieć :Słuchaj seks z Tobą nie sprawia mi juz przyjemności , nie jestes juz dla mnie atrakcyjny .Zazdrosny mąż pomysli sobie że po prostu ma juz innego i może mieć racje bez wzgledu na to czy jest Katolikiem czy buddystą czy ateistą ,lecz mąż rozsadny pomysli sobie tak hmm?Kiedyś Jej to sprawiało przyjemnosć a dzisiaj juz nie więc może lepiej przestać to robic i dać jej odpocząć ,może Ona nie chce mieć już wiecej dzieci ,a może Ona jest tym seksem juz zmęczona ,może jej sie to już znudziło?Może potrzebuje czegos wiecej ,jakichś innych wrażeń ,może zbrzydło jej to ciagłe rano i wieczorem po Bożemu, niczym modlitwa.Wiesz małżeństwo to nie jest tylko seks ,można sie obejsć i bez seksu .Proponuje Ci abyś dał żonie spokój ,żeby nie musiała zaspokajać Twoje potrzeby ,bo może czuje sie troche jak niewolnica małżeńska ,sam załatwiaj swoje potrzeby .Widzisz z kobietami jest tak że one chcą byc pożądane ,ale nie zdobywane .Jestem pewny że jak odwrócisz sie od swojej żony ,oczywiście tak na niby ,tak jak one to robią to po pewnym czasie zrozumi ,że nie jest jedyną kobietą na swiecie i przyjdzie w nocy do Ciebie sama ,Ty jej oczywiscie odmówisz ,a zobaczysz że weżmie Cię siłą i będzie to na co tak długo czekałeś.
alez ja nawet nie mam problemu i juz napewno nie z sexem i napewno nie z sexem z powodu przysiegi malzenskiej bo takiej to ani nie dalem ani nie slyszalem.
|
| Wt cze 26, 2007 16:44 |
|
|
|
 |
|
jlp
Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 12:17 Posty: 512
|
problem mam jednak a tym problemem jest:
fanatyczny monopol kosciola i jego przedstawicieli na racje jak tez chec regulowania kazdej dziedziny zycia ludzi w imie boga. to jest moj problem.
ktory zawiera nie tolerancje ludzi gloszacych milosc, ktorzy jednoczesnie potepiaja wszystko co nie jest takie jak oni!
|
| Wt cze 26, 2007 16:47 |
|
 |
|
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3858
|
Abysmy sie jlp mogli lepiej zrozumieć przeczytaj sobie swój pierwszy post w tym temacie.
|
| Wt cze 26, 2007 17:03 |
|
|
|
 |
|
Perseus
Dołączył(a): Pt kwi 20, 2007 21:23 Posty: 186
|
jlp napisał(a): Cytuj: ...zgodzić aby to co nie jest normalne nazwać normalnością. dlaczego to niby homosexualisci nie sa normalni? dlatego, ze sa inni niz ty? w naturze homosexualizm jest jak najbardziej spotykany i to nie tylko u ludzi. co jest normalne dla ciebie? Po prostu skłonności homoseksualne nie są prawidłowe. Nie będę więcej o tym pisał, bo jest odzielny temat na tym forum o homoseksualizmie i tam mozesz sobie poczytać. jlp napisał(a): nie rozumie poco potrzeba mi kosciol, skoro bog czyli dobro absolutne dal mi sumienie bym mogl rozroznic czym jest dobro a czym zlo?" Już Ci pisałem, że to zależy w jakiego Boga wierzysz. Ja wierzę, że Boga znajduję w Kościele, Komunia Św. jest dla mnie połączeniem się z Bogiem. Po prostu znajduje Boga w Kościele. Uczę się Boga w Kościele. jlp napisał(a): wiec powiedz jesli glos mego sumienia koliduje z glosem kosciola to ktorego glosu mam sluchac, przeciez oba pochodza od boga? Nie bardzo rozumiem dlaczego obchodzi Cię to co Kościół głosi skoro nie wierzysz Boga, który jest w Kościele.
Jak masz jakieś wątpliwości to weź się do lektury np. encyklik JP2 itp. aby poznać nauczanie Kościoła i móc je ocenić.
|
| Wt cze 26, 2007 17:05 |
|
 |
|
rozalka
Moderator
Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24 Posty: 3644
|
Szkoda wycinać tyle postów, więc tym razem będzie tylko upomnienie. Bardzo proszę skupić się na temacie. W tym celu warto przeczytać pierwszy post w tym wątku albo przynajmniej tytuł. W innym wypadku, posty nie na temat będą usuwane.
_________________ Co dalej za zakrętem jest? Kamieni mnóstwo Pod kamieniami leży szkło Szło by się długo Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪
|
| Wt cze 26, 2007 18:38 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Inny_punkt_widzenia napisał(a): Może potrzebuje czegos wiecej ,jakichś innych wrażeń ,może zbrzydło jej to ciagłe rano i wieczorem po Bożemu, niczym modlitwa.Wiesz małżeństwo to nie jest tylko seks ,można sie obejsć i bez seksu .Proponuje Ci abyś dał żonie spokój ,żeby nie musiała zaspokajać Twoje potrzeby ,bo może czuje sie troche jak niewolnica małżeńska ,sam załatwiaj swoje potrzeby .Widzisz z kobietami jest tak że one chcą byc pożądane ,ale nie zdobywane .Jestem pewny że jak odwrócisz sie od swojej żony ,oczywiście tak na niby ,tak jak one to robią to po pewnym czasie zrozumi ,że nie jest jedyną kobietą na swiecie i przyjdzie w nocy do Ciebie sama ,Ty jej oczywiscie odmówisz ,a zobaczysz że weżmie Cię siłą i będzie to na co tak długo czekałeś.
Wlasnie wrocilem z kolejnej spowiedzi (drugiej od tygodnia, bylem zawiedziony podejsciem ostatniego ksiedza to poszlem do nie-polskiego kosciola).
Ksiadz mi wyraznie powiedzial zebym skorzystal z oferty (tzn daru) zony codziennego seksu. Powiedzial ze nawet jesli ona nie bedzie miala z tego przyjemnosci na poczatku to po pewnym czasie sie pobudzi i zacznie miec chec.
Zasugerowalem mu ze moze bedzie lepiej jesli wroce do masturbacji zeby zone nie stawiac pod sciana. On powiedzial zebym to zostawil w spokoju i zeby skupil sie na seksie.
Powiedzial mi ze nic nie ma zlego jesli bede czul potrzebe masturbacji (ze kosciol uwaza ze to nie jest grzechem jesli nie robi sie tego nalogowo - tzn jesli nie chce sie tego robic w kazdej minucie).
Wiec mam przed soba opcje, albo skorzystam z daru zony i bedziemy sie kochac codziennie (nawet ze jej sie nie bedzie "chcialo" i nie bedzie czula potrzeby i napalenia) i w dodatku co jakis dzien bede sie masturbowal.
Jesli tak bede robil (tzn jak znajde rownowage miedzy seksem a masturbacja) to za jakis czas moze zona serio mnie zapragnie?
Moze tez zapragnie mocniejszych wrazen, lecz do tego jeszcze bedzie potrzeba kupe roboty

|
| Śr cze 27, 2007 1:04 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Perseus napisał(a): To trudno napisać. Nie możesz też nalegać gdy np. żona jest zmęczona. Gdy współżycie będzie wyrażeniem miłości, która "nie szuka swego", "nie unosi się gniewem" to moim zdaniem nie będzie grzechu. Ale to jest pytanie raczej do kobiet - co one na ten temat myślą, czy w tym omawianym przypadku czułyby się jakoś wykorzystywane. Ja np. czytałem wypowiedzi kobiet, które w tej sytuacji po prostu cieszą się z bliskości męża pod warunkiem, że współżycie jest rzeczywiście wyrażeniem miłości. Ale nie jestem kobietą wiec do końca tego wiedzieć nie mogę.
Dzisiaj ksiadz w spowiedzi powiedzial mi zebym nie byl taki krytyczny wobec siebie. Powiedzil mi zebym sobie na wiele pozwolil bo jest to moja zona. Powiedzial zeby zachecal ja czesto zeby wspolzyla ze mna.
Na koniec powiedzial ze jej dar seksu codziennego nie jest niczym zlym i radzil zebym z niego skorzystal. Mowil zebym sie nie stresowal sie tym ze moze to byc seks jedno-stronny. Mowil ze po jakims czasie rozpali sie i zachce sie jej czesciej kochac z wlasnej inicjatywy.
Szkoda ze wczesniej nie trafilem na tego ksiedza!
Jeszcze jedno, ksiadz ani przez moment nie wspominal o zadnym okresie wstrzemiezliwosci ani o NPR co mnie bardzo ucieszylo 
|
| Śr cze 27, 2007 1:08 |
|
 |
|
jlp
Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 12:17 Posty: 512
|
Cytuj: Nie bardzo rozumiem dlaczego obchodzi Cię to co Kościół głosi skoro nie wierzysz Boga, który jest w Kościele. Jak masz jakieś wątpliwości to weź się do lektury np. encyklik JP2 itp. aby poznać nauczanie Kościoła i móc je ocenić.
dalsza rozmowa jest zbyteczna jak widze, jednak odpowiem ci na kniec na twe pytanie.
zostalem wychowany wedle nauk kosciola, wierzylem slepo w to co mowi kosciol a teraz strasznie mnie boli, ze kosciol i jego przedstawiciele sa wlasnie tacy a nie inni. to nie ten temat wiec urwe ta wypowiedz tutaj.
mysle, ze odpowiedzialem na twe pytanie, szkoda, ze ty unikasz moich.
|
| Śr cze 27, 2007 7:12 |
|
 |
|
jlp
Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 12:17 Posty: 512
|
Cytuj: Dzisiaj ksiadz w spowiedzi powiedzial mi zebym nie byl taki krytyczny wobec siebie. Powiedzil mi zebym sobie na wiele pozwolil bo jest to moja zona. Powiedzial zeby zachecal ja czesto zeby wspolzyla ze mna. Na koniec powiedzial ze jej dar seksu codziennego nie jest niczym zlym i radzil zebym z niego skorzystal. Mowil zebym sie nie stresowal sie tym ze moze to byc seks jedno-stronny. Mowil ze po jakims czasie rozpali sie i zachce sie jej czesciej kochac z wlasnej inicjatywy. Szkoda ze wczesniej nie trafilem na tego ksiedza!
Jeszcze jedno, ksiadz ani przez moment nie wspominal o zadnym okresie wstrzemiezliwosci ani o NPR co mnie bardzo ucieszylo
Zlemijest1, pomysl jak ktos moze ci dac rady o wspolzyciu sexualnym jesli sam go nie prowadzi?
jak ktos taki moze ci powiedziec jak powinno sie zyc w rodzinie jesli sam takowej nie posiada?
POMYSL NAD TYM LOGICZNIE!
oczywiscie ktos poda zapewne przyklady przeczace mej wypowiedzi.
przyklady jak ten, ze i ktos gluchy moze byc komposytorem.
nie zapominajmy jednak, ze nie kazdy "dochowny" to "Beethoven"
|
| Śr cze 27, 2007 7:21 |
|
 |
|
rozalka
Moderator
Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24 Posty: 3644
|
Szkoda Zlemijest, że słuchasz wypowiedzi jakiegoś księdza (niewiadomo gdzie zresztą - w jakim kraju?) zamiast zapoznać się z oficjalna nauką Kościoła Katolickiego, co do np. masturbacji 
_________________ Co dalej za zakrętem jest? Kamieni mnóstwo Pod kamieniami leży szkło Szło by się długo Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪
|
| Śr cze 27, 2007 8:36 |
|
 |
|
jlp
Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 12:17 Posty: 512
|
rozalka napisał(a): Szkoda Zlemijest, że słuchasz wypowiedzi jakiegoś księdza (niewiadomo gdzie zresztą - w jakim kraju?) zamiast zapoznać się z oficjalna nauką Kościoła Katolickiego, co do np. masturbacji 
a kraj w jakim ksiadz cos glosi jest wazny w aspektach wiary?
czyz nie mowi sie o jednym kosciele? a moze kosciol polski jest lepszy od czeskiego a wloscki od polskiego?
jak to jest?
|
| Śr cze 27, 2007 8:41 |
|
 |
|
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
rozalka napisał(a): Szkoda Zlemijest, że słuchasz wypowiedzi jakiegoś księdza (niewiadomo gdzie zresztą - w jakim kraju?) zamiast zapoznać się z oficjalna nauką Kościoła Katolickiego, co do np. masturbacji :?
Fajnie, ilu księży tyle opinii i jak niby poznać jakie nauczanie jest "oficjalne"? Co z tego, że są jakieś encykliki i inne pier.dółki, gdyby wszyscy mieli jedno zdanie na ten temat to by nie było problemu. A skoro nie mają to znaczy, że jednak coś w tym jest i tak naprawdę nie są do końca pewni tych swoich oficjalnych nauk.
A co do księdza u którego byłeś to po pierwsza patrz co dobrze napisał jlp - to ksiądz, nie seksuolog, jak może Ci dawać takie rady? I to tak bzdurne rady. I to właśnie po drugie, równocześnie możesz żonę zastąpić dmuchaną lalą bo po takiej radzie właśnie tą rolę będzie odgrywała, a Ty będziesz zaspokajał swoje potrzeby. I gwarantuje Ci, że żonę taki jednostronny seks nie rozbudzi.
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
| Śr cze 27, 2007 9:04 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Rozalko przecież widać że to prowokacja. Autor postu specjalnie wyraża kłmliwe i sprzeczne ze sobą sądy i poglądy by wzbudzić kontrowersje i obudzić dyskusje. Zlemijest po prostu lubi zwracać na siebie uwagę i lubi stwarzać bezsensowną polemikę 
|
| Śr cze 27, 2007 11:26 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|