Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 07, 2025 8:49



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2089 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57 ... 140  Następna strona
 Dowody na istnienie Boga-Koniec Ateizmu 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43
Posty: 923
Post 
Sebastian88 napisał(a):
Porównanie ze smokami nie może się równać z tym bo smoki i te bajki to opisywali ludzie setki lat temu i nie wiadomo czy tak było


Ale wiadomo jak było setki lat temu, jeśli tylko to dotyczy św Franciszka czy Augustyna? Wtedy nie ma wątpliwości?

Cytuj:
ale te zdażenia są jeszcze bardziej świeże niś cuda Swiętego Ojca Pio i operacja w Kanadzie jest udokumentowana a może jesczer ta osoba żyje.
Nie jest o setki lat temu ale niedawno temu.
Możemy takie żeczy zobaczyć teraz a nie przyjmować na wiarę to są fakty a nie wymysły.


Gdyby było to udokumentowane i potwierdzone, to świat medyczny by o tym huczał. Z jakiegoś powodu nie huczy, ciekawe dlaczego?

Poszukasz mi może rzetelnego artykułu w np. prasie branżowej o tej kobiecie z Kanady?

_________________
Obrazek

gg 3287237


Śr cze 27, 2007 11:32
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43
Posty: 923
Post 
Oh, i jeszcze wspomnę, że relacje o potworze z Loch Ness są jeszcze świeższe. Najnowsza jest z roku 2007.

_________________
Obrazek

gg 3287237


Śr cze 27, 2007 11:35
Zobacz profil
Post 
Pytacie o zdięcia tego co nie widać.
Nie da się tego zrobić.
Ja już pisałem wcześniej chciałem zrezygnować już przy 12 stronie
was nic nie przekona me wysiłki to jest daremne wy byście to sami musieli zobaczyć...


Śr cze 27, 2007 11:40

Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43
Posty: 923
Post 
Ależ wcale nie trzeba dużo, by nas przekonać. Wystarczy jeden niezbijalny dowód. Jeden.

Od początku tej dyskusji zaprezentowałeś:
1) Filozoficzne przesłanki z tytułu pierwszego poruszyciela - obalone (i to już dawno) jako nieuprawnione implikacje (analogia, która nie zachodzi).
2) "Naukowe" próby znalezienia konieczności istnienia stworzyciela - obalone i w dodatku pokazałeś brak wiedzy z dziedziny, w którą wszedłeś.
3) Potrzeba istnienia źródła miłości - obalona, zaprezentowano naturalne wyjaśnienie i mnożysz byty.
4) Kolejne próby z nauką, które znów obnażyły Twoje braki w wykształceniu
5) Dowód biologiczny (materia ożywiona i nieożywiona) - obalone niedawno.
6) Przytaczanie opowieści równie rzetelnych, co relacje o UFO - to jest wg Ciebie dowód?

Może o czymś zapomniałem, to długi temat.

Do tej pory nie zaprezentowałeś ani jednego niezbywalnego dowodu.

_________________
Obrazek

gg 3287237


Śr cze 27, 2007 11:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17
Posty: 1479
Post 
Wróciłem sobie z biwaku.
Tak czytam i czytam.
Sebastianie, gdzie ja się z Tobą zgodziłem co do tego, że kiedyś musiał być początek? Jakoś nie przypominam sobie.

_________________
"Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja."
T. Pratchett


Śr cze 27, 2007 12:49
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09
Posty: 3852
Post 
Sebastianie powiedz nam ,czy rośliny i grzyby są materią ożywioną?Czy jest to martwa materia czyli taka która nie ma duszy?
Sebastian 88 napisał(a):
Dlatego ja nazywam istotami żyjącymi te ciała co mają duszę lub też tylko jej część jak zwieżęta
Jeżeli zwierzeta mają pewną częsć duszy jak pisałeś to dlaczego możemy je zabijać ?
Sebastian napisał(a):
Uspali kobietę i wypąpowali z głowy całą wodę.
Sebastianie człowiek nie ma w głowie wode tylko olej , wiec wypompowali jej z głowy olej.A w czasie snu dusza z ciała nie uchodzi .
Sebastian napisał(a):
Trup. Serce przestało chodzić.
Dlaczego tak kłamiesz ?Jak serce przestaje chodzic to jeszcze nie jest trup -czy uczyłeś sie kiedyś udzielania pierwszej pomocy,pewnie nie bo i po co skoro dla ciebie brak tętna oznacza śmierć.
Sebastian 88 napisał(a):
Trup. Serce przestało chodzić.

Zabrali się do dzieła.
Sebastianie do jakiego oni mogli zabrac sie dzieła ,czy ludzie mają moc wskrzeszania z martwych ,jezeli ona nie żyła to nie mogli jej do życia przywrócić .


Śr cze 27, 2007 17:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
Big Mac, wciąż piszesz o tym, że nie uwierzysz póki nikt nie poda ci dowodu na istnienie Boga. Co byłoby dla ciebie takim dowodem? Co by musiało nastąpić, żebyś stwierdził, że taki dowód istnieje?

_________________
www.onephoto.net


Śr cze 27, 2007 22:07
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
Sebastian88 napisał(a):
Pytacie o zdięcia tego co nie widać.
Nie da się tego zrobić.
Ja już pisałem wcześniej chciałem zrezygnować już przy 12 stronie
was nic nie przekona me wysiłki to jest daremne wy byście to sami musieli zobaczyć...


Sebastianie ludzie z którymi rozmawiasz , podświadomie też wieżą w Boga lecz muszą z różnych powodów temu zaprzeczać ,po prostu boją się , że jeśli nie zaprzeczą istnieniu Boga gotowi są w niego uwierzyć . A bojaźń ich wynika z ich trybu życia ,który jest zupełnie niezgodny z Biblią.


Śr cze 27, 2007 22:08
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43
Posty: 923
Post 
Paschalis napisał(a):
Big Mac, wciąż piszesz o tym, że nie uwierzysz póki nikt nie poda ci dowodu na istnienie Boga. Co byłoby dla ciebie takim dowodem? Co by musiało nastąpić, żebyś stwierdził, że taki dowód istnieje?


Paradoksalnie, podejrzewam, że gdyby ktoś znalazł 100% dowód, to Bóg straciłby swoją boskość, bo co to za Bóg, którego można "chwycić za rękaw", pokazać palcem i stwierdzić "oto On".

Co by mnie więc przekonało? Być może gdybym zobaczył sytuację, która jednoznacznie wskazywałaby na istnienie Jahwe i nie dawała się wytłumaczyć racjonalnie. Relacje o cudach do takich sytuacji nie zaliczam, bo są słabo udokumentowane i można zawsze je łatwo zakwestionować. A rewelacyjne doniesienia muszą mieć rewelacyjne potwierdzenia - nie wystarczy raport kościelny, że "cud zaszedł" i barwne opisy wiernych.

Nie wymagam całkowitego dowodu, wbrew pozorom. Bo teoretycznie to nawet gdyby rozstąpiły się niebiosa, zagrały niebiańskie fanfary i zstąpiły tabuny aniołów, niby zawsze mógłbym to zwalić na kosmitów. Ale to już by było przegięcie z mojej strony. Za to nie byłoby przegięciem zwalenie tego na sztuczkę, iluzję lub halucynacje - te wytłumaczenia są w moim mniemaniu mniej "rewelacyjne" i akceptowane w pierwszej kolejności. Jeśli podważysz te pierwsze wytłumaczenia tak, że zostałbym z wyborem "Bóg albo kosmici", to uwierzyłbym w Boga z racji prawdopodobieństwa.

Cytuj:
Sebastianie ludzie z którymi rozmawiasz , podświadomie też wieżą w Boga lecz muszą z różnych powodów temu zaprzeczać ,po prostu boją się , że jeśli nie zaprzeczą istnieniu Boga gotowi są w niego uwierzyć . A bojaźń ich wynika z ich trybu życia ,który jest zupełnie niezgodny z Biblią.


Ha, sprzeciw. To Ty podświadomie nie wierzysz w Boga i chcesz się umocnić w wierze/usprawiedliwić/masz wyrzuty sumienia. Trafnie podsumowuję? Szczerze mówiąc nie sądzę. I Ty nas podsumowujesz równie nietrafnie.

Dlaczego niektórym wierzącym tak trudno zrozumieć, że można zwyczajnie nie wierzyć? Tak jak Ty nie wierzysz w Zeusa, Sziwę i Xenu, tak ja nie wierzę w Zeusa, Sziwę, Xenu i Jahwe. Takie proste.

Może jednak podświadomie wierzysz w Zeusa i chcesz zagłuszyć wyrzuty sumienia pisząc tutaj? ;) Nie? No właśnie.

A swoją drogą, tak się składa, że żyję tak, że nie miałbym się czego obawiać, gdyby mnie ktoś miał sądzić zgodnie z wytycznymi Waszej wiary. No, oprócz nakazu odprawiania określonych rytuałów i zakazu seksu przedmałżeńskiego ;)

_________________
Obrazek

gg 3287237


Śr cze 27, 2007 22:38
Zobacz profil
Post 
_Big_Mac_ napisał(a):
Ha, sprzeciw. To Ty podświadomie nie wierzysz w Boga i chcesz się umocnić w wierze/usprawiedliwić/masz wyrzuty sumienia. Trafnie podsumowuję? Szczerze mówiąc nie sądzę. I Ty nas podsumowujesz równie nietrafnie.

Genialnie kiedyś ujął to Steven Roberts:
"Ja tylko nie wierzę w jednego więcej boga niż ty. Gdy zrozumiesz, dlaczego nie wierzysz we wszystkich pozostałych, zrozumiesz, dlaczego ja nie wierzę w twojego." :biggrin:


Śr cze 27, 2007 23:14
Post 
Eeeeee, coś mi sie pomyliły zaznaczenie, teraz już jest dobrze: ;)

_Big_Mac_ napisał(a):
Dlaczego niektórym wierzącym tak trudno zrozumieć, że można zwyczajnie nie wierzyć? Tak jak Ty nie wierzysz w Zeusa, Sziwę i Xenu, tak ja nie wierzę w Zeusa, Sziwę, Xenu i Jahwe. Takie proste.

Genialnie kiedyś ujął to Steven Roberts:

"Ja tylko nie wierzę w jednego więcej boga niż ty. Gdy zrozumiesz, dlaczego nie wierzysz we wszystkich pozostałych, zrozumiesz, dlaczego ja nie wierzę w twojego."


Śr cze 27, 2007 23:16

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
Big Mag napisał:
Dlaczego niektórym wierzącym tak trudno zrozumieć, że można zwyczajnie nie wierzyć? Tak jak Ty nie wierzysz w Zeusa, Sziwę i Xenu, tak ja nie wierzę w Zeusa, Sziwę, Xenu i Jahwe. Takie proste.
Może jednak podświadomie wierzysz w Zeusa i chcesz zagłuszyć wyrzuty sumienia pisząc tutaj? Nie? No właśnie.

Seweryn:
Nie wiem kto to jest Zeus Sziwa i Xenu , natomiast wiem kto to jest Jezus.
Piszę o nim bo wierzę że istnieje ,gdybym nie wierzył w istnienie Jezusa nie pisałbym o nim. Nigdy nie piszę o czymś co w moim mniemaniu nie istnieje.


Cz cze 28, 2007 8:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17
Posty: 1479
Post 
Seweryn napisał(a):
Nie wiem kto to jest Zeus Sziwa i Xenu , natomiast wiem kto to jest Jezus.
Piszę o nim bo wierzę że istnieje ,gdybym nie wierzył w istnienie Jezusa nie pisałbym o nim. Nigdy nie piszę o czymś co w moim mniemaniu nie istnieje.

Więc proponuję się dokształcić i poszerzyć swoją wiedzę o innych religiach, bo mam nadzieję że przynajmniej wiesz, iż na świecie nie jest tylko Twoja.

_________________
"Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja."
T. Pratchett


Cz cze 28, 2007 9:05
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
dobry_dziekan napisał(a):
Więc proponuję się dokształcić i poszerzyć swoją wiedzę o innych religiach, bo mam nadzieję że przynajmniej wiesz, iż na świecie nie jest tylko Twoja.


W mojej religii znaduję wszystko czego potrzebuje ,więc nie muszę szukać innych religii.

A poza tym jest wiele dróg prowadzących do jednego celu ,tak jak jest wiele dróg prowadzących do jednego Boga.

Człowiek ,który nie wierzy w Boga błądzi tak jak człowiek ,który idzie drogą i nie wie którędy iść ,ani gdzie jest cel jego podróży.

Sam jesteś tego przykładem ,zabłądziłeś na forum na którym rozmawia się o czymś co według ciebie nie istnieje, ale dobrze że pytasz .Ciągle ocierasz sie o drogowskazy, ale nie potrafisz ich odczytać, lub je lekceważysz.


Cz cze 28, 2007 10:02
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43
Posty: 923
Post 
Ha, a ja mogę postulować, że człowiek który wierzy błądzi, oszukuje się i mami swoimi złudzeniami i pragnieniami - wiecznego życia, opieki, celowości istnienia.

Bardzo chcesz żyć swoim złudzeniem, że tak naprawdę każdy na świecie wierzy (tylko najwyżej o tym nie wie). To jest dopiero ułuda i błądzenie :) Wątpię, że zrozumiesz, że można zwyczajnie lubić dyskutować i wymieniać poglądy. Że ktoś może doceniać rozrywkę intelektualną, jaką są dyskursy światopoglądowe. Nie, Ty już masz ustalony pogląd i wiesz lepiej od nas, co czujemy. Z takim podejściem ja się sprzeczał nie będę, wierz w co chcesz. Ale w tym momencie to nie ja błądzę...

_________________
Obrazek

gg 3287237


Cz cze 28, 2007 10:51
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 2089 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57 ... 140  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL