Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 11, 2025 13:40



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 258 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 18  Następna strona
 Obłuda kościoła katolickiego 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt lip 11, 2003 18:46
Posty: 677
Post 
Berea napisał(a):
Piszę, że są obłudnikami, ponieważ oficjalnie przyznając się do katolicyzmu zdecydowana większość nie przestrzega nauk własnego koscioła.
Mieszkałam w akademiku, gdzie wszyscy oprocz mnie byli katolikami( na roku). Było nas tam kilkadziesiąt osób. W czasie 5 lat studiów było kilkanaście ślubów. W trzech przypadkach na jeden panna młoda szła do ołtarza z brzuchem...Same katoliczki to były!
A gdybyś zapytała o sens czekania z seksem do ślubu uzyskałabyś najczęściej taką odpowiedź: " a co, kota w worku mam kupować"?
Czy katolicy to tacy wyznawcy, którzy biorą z nauki własnego koscioła to, co im wygodne, a to , co im nie pasuje, ignrują i żyją po swojemu? Czy to nie jest obłuda?
Albo jesteś katolikiem i żyjesz nauką swego kościoła na co dzień, albo...się wypisz i przestań udawać!


Ja np. jestem Katolikiem i uczestnicząc w życiu Koscioła, widzę że nie wszyscy znają Magisterium Koscioła i starają się żyć w/g zaleceń. Ale czyż w NT Apostołowie dokladnie nie o tym samym piszą w Listach?.

Wiadomym jest iż mamy byś "solą" dla tych co gorzej się mają, by i oni mogli bardziej świadomie uczestniczyć we wzrastaniu w Panu. Ale, kim to ja jestem by pouczać innych, i kto mie ustanowił do sądzenia tych co nie przestrzegają nauczania Kościoła. Bóg to widzi i On sam osądzi.

Ja mogę tylko się za nich modlić, a swoim przykladem wpierać w miarę możliwości, boć przecież , ja też jestem biedaczyną - grzesznikiem.

To Pan daje łaskę nawrocenia kiedy chce i w dla siebie wiadomym czasie.

Inną sprawą jest fakt iż na zachodzie w wielkich kościołach protestanckich, o wwiekowej tradycji, sytuacja wygląda dokladnie tak jak w Polsce, tak więc nie przesadzał bym , że to tylko u katolików.

_________________
Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy
św. Jan Kasjan


Pt lip 06, 2007 14:33
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lip 02, 2007 10:55
Posty: 153
Post 
Wojtek37 napisał(a):
.....

Ale, kim to ja jestem by pouczać innych, i kto mie ustanowił do sądzenia tych co nie przestrzegają nauczania Kościoła. Bóg to widzi i On sam osądzi....
Ja mogę tylko się za nich modlić, a swoim przykladem wpierać w miarę możliwości, boć przecież , ja też jestem biedaczyną - grzesznikiem.

To Pan daje łaskę nawrocenia kiedy chce i w dla siebie wiadomym czasie.

no, moim zdaniem możesz jeszcze iść i napomnieć brata, bo może Pan w dziele nawrócenia potrzebuje Twoich ust? - czasem warto zaryzykować :-D

_________________
...


Pt lip 06, 2007 15:38
Zobacz profil
Post 
zgadzam sie i z berea i z monika, byc moze dlatego ze prawda jest po srodku, fat ksieza powietrzem nie zyja, ale wydaje mi sie ze mercedesem jezdzic nie musza i mieszkan wyzszych od kosciolow tez niemusza miec, powinni byc troche "poprawniejsi" pod tym wzgledem i swiecic przykladem, ks z parafii mojej rodziny jak przyjezdza na wies to sie czuje jak ksiaze i wielki pan, a zyje mu sie calkiem niezle, no ale moze to i dlatego ze jest kims wiecej, nie wiem jak to tram dokladnie jest ale ma pod soba jakies parafie inne czy jakos tak. no ponadto ceni sobie sakramenty jakie udziela i wiem z doswiadczenia ze jesli nie masz kasy- nie masz sakramentu- wies jest mala i wszyscy wszystko wiedza, ubolewam ze biedni katolicy nie moga np wziac slubu, ja i tak tego nie potrzebuje.

racja znajdzie sie straaasznie obludnych katolikow jak i baardzo poboznych
co do innych religii nie rozumiem dlaczego swiatkowie jehowy sa przez kosciol odbierani jako sekta, z 2 str. oni tez zbyt pochlebnie o kk nie wyrazaja sie:) ale przynajmniej pogadac sie da:D

zencognito:
moze sie barea tym interesuje ma racje, ktos powinien trzymac oko nad tym co sie dzieje, mimo ze ja rowniez si etym nie interesuje, to ciesze sie ze ktos trzyma"reke na pulsie":)


Pt lip 06, 2007 16:08

Dołączył(a): So paź 15, 2005 16:29
Posty: 448
Post 
Cytuj:
Bereo, to co mnie zadziwia w Tobie to wiedza o tylu księżach z nietwojego wyznania, znajomość cenników z tylu parafii katolickich, znajomość tylu przypadków różncych patologii w KRK...

Wiem, bo ludzie wiedząc o tym, że nie jestem katoliczką przychodzą się do mnie...wypłakiwać...Jestem nauczycielką, udzielam się w wielu dziedzinach, poznaję całe mnóstwo ludzi. Z koniecznośći bywam na mszach i mam kontakt z księżmi( jestem muzykiem). I dlatego dużo wiem.
Monika:
Cytuj:
Berea, Kościół jako czynnik ludzki jest słaby, bo słabi i niedoskonali są ludzie, którzy go tworzą. Jest silny mocą Chrystusa. Tylko Bóg jest doskonały. Nie wymagaj od ludzi doskonałości i poprawności na każdym kroku, bo nigdy jej nie zobaczysz tak, jak chciałabyś.

Nie wymagam doskonałości, sama nie jestem doskonała. Ale postawa wielu katolików ośmiesza mojego Boga, Jezusa Chrystusa.

Zen:
Cytuj:
Nie moja religia, nie moje wyznanie, więc mnie ono nie obchodzi. Ty zaś zdajesz się przedstawiać przeciwną postawę i bardzo dociekasz różnych spraw związanych z KRK.

Jak wyżej. Ludzie , ktorzy mianują się być namiestnikami Chrystusa. Przez nich wielu się gorszy i w ogóle już nie chce wierzyć w Boga.

Cytuj:
Mogę wiedzieć po co Ci to? Nie szkoda Ci zwyczajnie czasu na takie wyszukiwanie sensacji?

A czy ja o jakichś sensacjach pisałam? Pisałam o rzeczach, o któych powszechnie wiadomo...Nie wyszukuję ich.

Monika:
Cytuj:
Kościół jest grzeszny, bo tacy są ludzie, ale
Jezus ten Kościół umacnia swoją mocą. I ten, kto żyje na codzień wiarą, przystępuje do Stołu Eucharystycznego ma siłę i moc przezwyciężania swoich słabości, może stawać się lepszy, bo moc daje mu sam Bóg.

Jasne. Grzesz i rób co chcesz, spowiedź od czasu do czasu, eucharystia i jesteś O.K.?
"Po owocach ich poznacie"...
A tak: wierz w to dalej. Będzie jeszcze gorzej. Ludzie już nie chca znać Boga. Albo idą na łatwiznę usprawiedliwiajac swój grzech.
To, co piszesz, to jest bardzo złe nauczanie

Cytuj:
W każdej wierze, wyznaniu są ludzie gorliwi i mniej lub wcale. I zawsze ta wiara może być powierzchowna lub bardziej prawdziwa i to nie zależy od wyznania. I nie dotyczy tylko KK

Jeśli grzeszy twój brat lub siostra, idź i upomnij ją( jego) w czetry oczy. Jeśli cię posłucha, zakryłeś mnóstwo grzechów i uratowałeś ją ( jego). Jeśli nie posucha ciebie, niech posłucha zboru. A jeśliby zboru nie usłuchał, strońcie od niego( jej), aby się zawstydził( zawstydziła)- parafrazując.
A w KK ? Jak to wygląda? Zakrywacie grzechy, milczycie, jeden o drugiego się nie troszczy, nie wypada... Grzech jest usprawiedliwiany, albo mówi się o nim w sposób "politycznie poprawny"( tak, żeby nikogo nie urazić w myśl znanego hasełka "nie sądźmy").

Cytuj:
Nie wiem do jakiego wyznania ty "przynależysz", ale czy u was nie ma żadnych opłat? żadnych datków? Pogrzeb jest zupełnie gratis? ślub też?
Jeżeli tak, to kto wam to funduje? (kwiaty, świece....), organista też zawsze przychodzi za darmo? Chciałabym to zobaczyć.
Realia są takie, że każdy musi z czegoś żyć na tym padole

Należę do Wspólnoty Zborów Chrystusowych. Nie jest to idealny kosciół, ale jest ewangeliczny i ma dobre nauczanie w kwestii zbawienia.
Datki są dobrowolne. Każdy daje , ile chce, kiedy chce. Według własnego sumienia i możliwości. Można w ogóle nic nie dawać, jeśli ktoś nie chce.
POgrzeby i śluby, a także chrzty są darmo.
Jeśli jest pogrzeb, to kwiaty kupuje rodzina zmarłego,wszyscy pozostali się też składają, a muzyk( czyli ja na przykład) ga całkowicie za darmo.
Nie ma u nas organisty. Jest grupa uwielbiająca( gitara, pianino, skrzypce, wokaliści) , która nie bierze za swe usługi żadnych opłat. Robimy to dla ludzi i dla Boga. Pastor( u was ksiadz) pracuje zawodowo, ma żonę i dzieci. Czasem, kiedy jest im ciężko, cała wspólnota składa się dla nich i pomaga im finansowo. Każdy ile chc i i ile może. Najczęściej jednak nie ma takiej potrzeny.
Kiedy ktokolwiek ze wspólnoty jest w potrzebie, reszta się zbiera pomagać. Niekoniecznie finansowo. Np. ostatnio pomagaliśmy siostrze w wierze naprawić dach w jej domu. Jeden brat dał materiały, inny jest budowlańcem z zawodu, pomógł w robocie, dziewczyny pracującym chłopakom zrobiły kanapki etc..
Teraz czeka mnie przeprowadzka. Bracia w wierze już się zadeklarowali, że pomogą nam pomalować mieszkanie i przenieść meble. Darmo oczywiście. Od tego jesteśmy wspólnotą wierzących , żeby sobie nawzajem pomagać. Nigdy nie wiadomo, kto czego będzie potrzebował...
Pomagamy też nawzajem załatwić sobie pracę, wynająć mieszkanie i takie tam. I życie na tym padole staje się choć trochę łatwiejsze...


Cytuj:
Spotkałam wielu wartościowych ludzi w KK, wielu księży dzięki którym mogłam wzrastać w wierze.

Też takich spotkałam. Tacy ludzie trafiają się wszędzie niezależnie od wyznania. To nie jest zasługa KK bynajmniej.
Mi się system KRK i jego nauczania głównie nie podobają- nie przynoszą dobrych owoców.

Cytuj:
stań w prawdzie, bez obłudy i upiększania. Jakie jest twoje życie i twoje postępowanie? Czy zawsze takie "święte"? a potem oceniaj innych

Nie, nie zawsze. Upadam, błądzę, grzeszę. Ale czy to znaczy, że mamy kłamcom pozwalać kłamac? Oszustom oszukiwać? Ukrywać obłudę?

Jeśli ktoś śmie powoływać się na Chrystusa, niech przestanie świadomie kłamać, oszukiwać, ciągnąć niegodziwy zysk z innych ludzi.
Cytuj:
Ja mogę tylko się za nich modlić, a swoim przykladem wpierać w miarę możliwości, boć przecież , ja też jestem biedaczyną - grzesznikiem.

Wojtek- masz prawo upomnieć swego brata w Chrytsusie, jeśli widzisz, że grzeszy. Ba...nawet moralny obowiązek taki masz. Nie, żeby go potępiać, ale żeby mu pomóc. Modlić oczywiscie też się o niego powinieneś.
A jeśli przymykasz oczy , na to co widzisz, to popełniasz grzech zaniedbania względem swego brata, któremu nie pomogłeś. Nie bądźmy wobec siebie obojętni.
Cytuj:
no, moim zdaniem możesz jeszcze iść i napomnieć brata, bo może Pan w dziele nawrócenia potrzebuje Twoich ust? - czasem warto zaryzykować

No właśnie.
A jeśli cię nie posłucha...i dalej brnie w bagno...co zrobisz?
A jeśli twój kapłan, twój nauczyciel w wierze dyrdymały gada i ty to wiesz, dalej będziesz słuchał...? Nic z tym nie zrobisz?[/quote]


Pt lip 06, 2007 17:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 02, 2007 10:22
Posty: 1324
Post 
Berea napisał(a):
To, co piszesz, to jest bardzo złe nauczanie


A to co ty piszez to jest jedynie dobre nauczanie, tak?
Pewnie za jakiś czas poznasz błędy i obłudę swojego Kościoła, bo również tworzą go tylko niedoskonali ludzie.

Berea napisał(a):
system KRK i jego nauczania.... nie przynoszą dobrych owoców

To, że ty tych owoców nie poznałaś, nie znaczy, że ich nie ma. Chyba zapędzasz się trochę za daleko w swoich osądach.
I daj już spokój, nie chce mi się dalej uczestniczyć w tych słownych przepychankach. Można by tak długo, ale po co?
pozdrawiam


Pt lip 06, 2007 19:22
Zobacz profil
Post 
Hmmm, jeśliby na to spojrzeć z [nie]odpowiedniej perspektywy, to nie ma organizacji doskonałej, niegdy nie było i nie będzie, bo w każdym większym stadzie znajdą się czarne owce, dlatego ocenianie wspólnoty na podstawie jej najgorszych egzemplarzy jest trochę nieporozumieniem. Z drugiej strony tych owiem może być więcej lub mniej. W KK jest takich trochę, ale [biorąc pod uwagę ostatnie stulecie] nigdy nie zaryzykowałbym stwierdzenia, że robi on więcej złego, niż dobrego. Z wieloma rzeczami w KK się nie zgadzam, nie zgadzam się jeśli chodzi o wiarę, nie zgadzam sięz oczywistą czasem obłudą i nie zgadzam się z butą i bezkarnością niektórych hierarchów - słowem, jest wiele niedoskonałości w ramach KK, ale dobre rzeczy, które KK robi mimo wszystko uważam za przeważające.

Pozdrawiam,
j.


So lip 07, 2007 9:23

Dołączył(a): So paź 15, 2005 16:29
Posty: 448
Post 
Cytuj:
A to co ty piszez to jest jedynie dobre nauczanie, tak?

Jeśli uważasz, ze nie, uzasadnij na podstawie Pisma.
Cytuj:
Pewnie za jakiś czas poznasz błędy i obłudę swojego Kościoła, bo również tworzą go tylko niedoskonali ludzie.

Zgadzam się. W moim kościele są niedoskonali ludzie, którzy popełniają błędy. Ale:
nie ma w nim praktyk bałwochwalczych( kult świętych)
nie ma w nim wzywania zmarłych( modlitwa za zmarłych)
nie ma w nim bałwochwalczej praktyki oddawania czci hostii ( eucharystia)
nie ma w nim nauki o niebibliljnym czyśćcu
nie ma w nim chrztu niemowląt

Jest za to nauka o zbawieniu z łaski przez wiarę i nacisk na poznawanie prawdy przez Słowo Boże, o konieczności nowego narodzenia się w Duchu Chrystusowycm( 3 rozdział ew. Jana).

I uważam, że takie nauczanie jest bardziej biblijne, prawdziwsze. Jestem w tym kościele nie ze względu na ludzi, ale ze wzgledu na zdrowe , biblijne nauczanie. A ludzie, którzy słuchają tego nauczania wydają w swoim życiu owoce. Ci, którzy nie słuchają, odchodzą. Bo nie da się być w tym kościele i tylko udawać, że jest się wykonawcą Słowa( a w KRK jest to możliwe i powszechne).

Cytuj:
To, że ty tych owoców nie poznałaś, nie znaczy, że ich nie ma

Świetne stwierdzenie :biggrin:
A co, jakieś wirtualne są, ukryte...?
Dookoła mnie żyją sami katolicy. WIĘKSZOŚĆ z nich wstydzi się mówić o Bogu. WIĘKSZOŚĆ z nich nie potrafi się pomodlić poza mszą w kościele. WIĘKSZOSĆ z nich nie ma oporów, żeby kłamac, oszukiwać, ale za to większość uważa się za "dobrych ludzi"( bo nie kradną i nie zabijają). Większość z nich nie stawia w centrum swojego życia Boga( najczęściej jest to praca, pieniądze, dążenie do dobrobytu). To są ludzie żyjący dookoła mnie. Potępiają mnie za to, że nie pozwalam dzieciom wróżyć , czytać horoskopów, śmieją się ze mnie, kiedy mówię, ze z seksem trzeba czekać do ślubu, drwią, kiedy mówię, że żona winna uległość mężowi, nie widzą nic złego w tym,że ich dzieci czytają Harry Pottera i grają w mordercze, ociekające krwią gry komputerowe( całymi godzinami), nie widzą nic złego w tym, że od czasu do czasu upijają się na imprezach
( niektórzy częściej) etc.
TO SĄ KATLICY, którzy mnie otaczają.
Takich , którzy starają się żyć jak wykonawcy Słowa, jest niewielu i spotkałam ich tylko w Odnowie Ducha Świetego.
Moniko- niewydawanie owoców wiary pzez katolików jest tak POWSZECHNE JAK ICH KOŚCIÓŁ.
Prawdziwych katolików, żyjących zgodnie z nauczaniem własnego koscioła jest garsteczka.
Dla mnie to jest właśnie OBŁUDA. Jeśli ktoś udaje katolika, niech się lepiej z KRK wypisze. Jeśli ktoś mówi, że wierzy w Chrystusa, a tak postępuje, gorszy tych, którzy jeszcze w Chrystusa nie uwierzyli i wydaje złe świadectwo.

Cytuj:
I daj już spokój, nie chce mi się dalej uczestniczyć w tych słownych przepychankach. Można by tak długo, ale po co?

Po co? Żeby pokazać , jaka jest prawda, żeby ludziom łuski z oczu spadły. Żeby potrząsnać ich sumieniami- przynajmniej u niektóych to skutkuje. Żeby ludzie n a p r a w d ę przychodzili do Jezusa i byli posłuszni Bogu.
Grzeszymy, upadamy . To prawda. Ale jeśli mamy Ducha Chrystusowego i wolę wytrwania w posłuszeństwie Słowu Bożemu, to nasze sumienie nie pozwoli już tak bezstresowo łgać i żyć po swojemu. Zaczniemy się zmieniać.
Jeśli natomiast jesteśmy obłudni i udajemy chrześcijan, to jesteśmy niczym "groby pobielane", a nasz kościół jest martwym kościołem- bo kosćiół...to my. Ludzie.

Cytuj:
Hmmm, jeśliby na to spojrzeć z [nie]odpowiedniej perspektywy, to nie ma organizacji doskonałej, niegdy nie było i nie będzie, bo w każdym większym stadzie znajdą się czarne owce, dlatego ocenianie wspólnoty na podstawie jej najgorszych egzemplarzy jest trochę nieporozumieniem

Żeby to były jakieś pojedyncze egzemplarze...Tymczasem ze świecą w ręku szukać w KRK tych, kórzy są n a p r a w d ę posłuszni nauczaniu swego kościoła. Że już nie wspomnę o zgorszeniu, jakie sieją ci rzekomi wyznawcy Chrystusa.

Cytuj:
nigdy nie zaryzykowałbym stwierdzenia, że robi on więcej złego, niż dobrego

Propagując niebiblijne nauczania robi o wiele więcej złego, niż dobrego.
Cytuj:
ale dobre rzeczy, które KK robi mimo wszystko uważam za przeważające
.
Wymień je.


So lip 07, 2007 10:03
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Żeby to były jakieś pojedyncze egzemplarze...Tymczasem ze świecą w ręku szukać w KRK tych, kórzy są n a p r a w d ę posłuszni nauczaniu swego kościoła. Że już nie wspomnę o zgorszeniu, jakie sieją ci rzekomi wyznawcy Chrystusa.

Tutaj jesteś po prostu nieobiektywna. A ja jako ateistyczny student teologii trochę bardziej. I chyba trochę trzeźwiej potrafi ę spojrzec na całą sprawę.
Cytuj:
Propagując niebiblijne nauczania robi o wiele więcej złego, niż dobrego.

To już Twoja opinia. Nie będę wchodził w tematy matafizyczne teraz, ale powiem, że oceniając Kościół mam gdzieś, czy sobie bardziej czy mniej nadinterpretowują PŚ, liczy się dla mnie posługa ludzi kościłoa, których znam i którzy istnieją poza moją wiedzą.
Cytuj:
Wymień je.

Wystarczą mi dwie rzeczy:
@ propagowanie etyki, która choć oparta na słowie objawionym [w które nie wierzę] wyraża system wartości, który jest sensowny i pozwala, zrozumiany, minimalizować cierpienie w świecie.
@ Cała gigantyczna działalność KK jeśli chodzi o działalność charytatywną i mediacyjną.

Teraz nie mogę więcej i szerzej, bo uciekam na rodzinny obiadek.


So lip 07, 2007 10:16

Dołączył(a): Pt lip 11, 2003 18:46
Posty: 677
Post 
Berea napisał(a):
Wojtek- masz prawo upomnieć swego brata w Chrytsusie, jeśli widzisz, że grzeszy. Ba...nawet moralny obowiązek taki masz. Nie, żeby go potępiać, ale żeby mu pomóc. Modlić oczywiscie też się o niego powinieneś.
A jeśli przymykasz oczy , na to co widzisz, to popełniasz grzech zaniedbania względem swego brata, któremu nie pomogłeś. Nie bądźmy wobec siebie obojętni.


Tak się składa iż będąc we wspólnocie neokatechumenalnej - takoż czynię, ale dalej nie widzę związku, co do prawa osądzania bliźniego. A tak zapytam nieśmiało czy zwracasz uwagę, źle zachowującym się huliganom w autobusie, czy strofujesz przeklinające dzieci, albo stajesz w obronie kiedy sam możesz oberwać?.

Więc nie mów, że popełniam grzech, bo tak nie jest (stawiasz się w miejsce Boga) sam za to często obrywam, ale również mam miłosierdzie nad grzesznikiem. Bo można osądem zabić w sercu bliźniego, samemu się w pysze wywyższając, twierdząc jak "celnik" że ja tego nie czynię.

Jk 4:12 BT
"Jeden jest Prawodawca i Sędzia, w którego mocy jest zbawić lub potępić. A ty kimże jesteś, byś sądził bliźniego?"


Ja codziennie uczę się w swej niedoli, nie osądzać brata, ale się za niego modlić, więc ....?

_________________
Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy
św. Jan Kasjan


So lip 07, 2007 10:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
Berea napisał(a):
Zgadzam się. W moim kościele są niedoskonali ludzie, którzy popełniają błędy. Ale:
nie ma w nim praktyk bałwochwalczych( kult świętych)
nie ma w nim wzywania zmarłych( modlitwa za zmarłych)
nie ma w nim bałwochwalczej praktyki oddawania czci hostii ( eucharystia)
nie ma w nim nauki o niebibliljnym czyśćcu
nie ma w nim chrztu niemowląt

No to co z tego?
Przecież Krk nie jest Twoim wyznaniem, dlaczego masz pretensje, że nie jest podobne do Twoich baptystów(chyba?)? A do muzułmanów nie masz pretensji, że nie traktują Jezusa jako Boga, tylko proroka? A jeśli tak, to do kogo masz jeszcze pretensje i o co? Że wszyscy nie są tacy jak Ty? ;-)
Litości... I więcej pokory i nastawienia pozytywnego do innych i siebie :)

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


So lip 07, 2007 12:04
Zobacz profil
Post 
idac tym tropem mozna dojsc do wniosku ze berea moglaby lepiej zostac swiadkiem jehowy...oni dopiero nauczaja biblijnie i czytaja biblie:)


So lip 07, 2007 12:18

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Cytuj:
nie ma w nim praktyk bałwochwalczych( kult świętych)
nie ma w nim wzywania zmarłych( modlitwa za zmarłych)
nie ma w nim bałwochwalczej praktyki oddawania czci hostii ( eucharystia)
nie ma w nim nauki o niebibliljnym czyśćcu
nie ma w nim chrztu niemowląt

Bereo, zanim znowu zaczniesz wypisywać podobne, oklepane bzdury, dokształć się
-kult świętych nie jest bałwochwalstwem - Kościół katolicki nie uznaje świętych za równych Bogu, ani też za żadnych alternatywnych bogów etc. Są to po prostu ludzie zbawieni. Nie ma tu znamion bałwochwalstwa
-modlitwa za zmarłych jest jak najbardziej biblijna (ofiara za zmarłych złożona przez Judę Machabeusza - 2 Mch)
-Eucharystia to nie jest kult Hostii. W Kościele katolickim nie istnieje "kult hostii" tylko adoracja Jezusa, obecnego w postaciach eucharystycznych (konsekwencja transsubstancjacji)
-nauka o czyśćcu jest jak najbardziej biblijna - ofiara złożona za zmarłych przez Judę Machabeusza i słowa Jezusa mówiące o odpuszczeniu grzechów w przyszłym życiu jasno wskazują na istnienie stanu "przed-niebem"
-jest nauka o chrzcie w Biblii - nie ma mowy o chrzcie niemowląt, ani o chrzcie dorosłych (w formie nakazu). Nie ma ukonkretnienia

Swoją drogą nigdzie w Biblii nie jest napisane, że należy założyć nową religię o nazwie chrześcijaństwo


So lip 07, 2007 13:22
Zobacz profil

Dołączył(a): So paź 15, 2005 16:29
Posty: 448
Post 
Cytuj:
powiem, że oceniając Kościół mam gdzieś, czy sobie bardziej czy mniej nadinterpretowują PŚ, liczy się dla mnie posługa ludzi kościłoa, których znam i którzy istnieją poza moją wiedzą.

Jeśli dla Ciebie nie liczy się to, w jaki sposób ktoś interpretuje Pismo Św., nigdy nie znajdziejmy wspólnej płaszczyzny rozmowy. Dla mnie Pismo św. jest natchnionym słowem samego Boga. Ty stawiasz na człowieka. Wolno Ci. Ale Kosciół chrześcijański raczej powinno się oceniać w dwóch katgoriach:
a) zgodność z Biblią
b) owoce , które wydają wierzący tego kościoła.

Cytuj:
propagowanie etyki, która choć oparta na słowie objawionym [w które nie wierzę] wyraża system wartości, który jest sensowny i pozwala, zrozumiany, minimalizować cierpienie w świecie.

Etyka , którą głoszą nie idzi w parze z praktyką. To jest właśnie obłuda, o której tu piszemy.

@
Cytuj:
Cała gigantyczna działalność KK jeśli chodzi o działalność charytatywną i mediacyjną.

Wiele już przekrętów ujawniono podczas tej "działalnosći charytatywnej". Zgadza się- są i tacy potrzebujący, któzy z tego skorzystają. O wiele więcej korzystają na tym...założyciele katolickich fundacji. To bardzo bogaty kościół. Niby skąd biorą pieniadze...

Cytuj:
A tak zapytam nieśmiało czy zwracasz uwagę, źle zachowującym się huliganom w autobusie, czy strofujesz przeklinające dzieci, albo stajesz w obronie kiedy sam możesz oberwać?.

Pytaj śmiało! :)
Tak, strofuję przeklinajaće dzieci i nie przechodzę obojętnie. Zdarza się jednak, ze nie zwracam uwagi podpitym nastolatkom. Z doświadczenia wiem, jak mogą zareagować. Staram się jednak nie pozostawać obojętna wobec takich zjawisk w inny sposób( jestem nauczycielką, biorę udział w projektach itp.).
Tak- stanęłam kiedyś w obronie kogoś i ...oberwałam. Nie jest to przyjemne. Wszystko jest kwestią sumienia, odwagi i dalkea jestem od osądzania kogoś, komu w danym momencie odwagi zabraknie.
I w ogóle nie o tym pisałam.
Pisałam o potrzebie okazywania troski ludziom, o których wiemy , ze są naszymi braćmi/siostrami w wierze. Ta troska przejawia się także w tym, że czasem za uszy musimy kogoś wyciągać z bagna. Nie jest to przyjemne i wyciągany może kopać i czuć się "osądzany".

Cytuj:
Więc nie mów, że popełniam grzech, bo tak nie jest (stawiasz się w miejsce Boga) sam za to często obrywam, ale również mam miłosierdzie nad grzesznikiem. Bo można osądem zabić w sercu bliźniego, samemu się w pysze wywyższając, twierdząc jak "celnik" że ja tego nie czynię

Nie mówię( niepotrzebnie bierzesz to osobiście).
Miłosierdzie -tak, nie mylić z pobłażaniem.
Nigdzie nie pisałam, że "należy się w pysze wywyższać".
Jeśli by było tak, że absoltunie nie wolno nam nikogo upomnieć, to bardzo grzeszyliby apostołowie napominajac w listach innych wierzących i zachęcając do tego, aby prawdę móić w oczy swoim bliźnim i z grzechu wuruwać. Jeśli chcesz, mogę podać garść cytatów( teraz piszę na szybko, mam mało czasu).
Niektórzy księża KK czują się bezkarni- i nic dziwnego. Przy takim podejściu n i k t nie odważy się pójść i powiedzieć swemu kaplanowi: nie grzesz, bo zaraz usłyszy: a kim ty jesteś, żeby mnie sądzić! Zostaw to Bogu!
Nie tak byŁo w pierwszym kościele i nie tak radzili sobie pierwsi chrześcijanie z grzechem.

Cytuj:
No to co z tego?
Przecież Krk nie jest Twoim wyznaniem, dlaczego masz pretensje, że nie jest podobne do Twoich baptystów(chyba?)? A do muzułmanów nie masz pretensji, że nie traktują Jezusa jako Boga, tylko proroka? A jeśli tak, to do kogo masz jeszcze pretensje i o co? Że wszyscy nie są tacy jak Ty?
Litości... I więcej pokory i nastawienia pozytywnego do innych i siebie

To był jeden z argumentów w dyskusjiw odpowiedzi na post bodajże Moniki. Nie chce mi się tłumaczyć, po co to wkleiłam- przeczytaj sobie całość jeszcze raz.
Nie jestem babtystką, choć rzeczywiście wyznanie babtystyczne jest zbliżone do mojego. Uważam kosćiół babtystyczny za jeden z dobrych , ewangelicznych kosciołów.
I nie chodzi o moje pretensje... :?
Cytuj:
idac tym tropem mozna dojsc do wniosku ze berea moglaby lepiej zostac swiadkiem jehowy...oni dopiero nauczaja biblijnie i czytaja biblie:)

Absolutnie nie. Jeśli taki wyciągnąłeś wniosek, to znaczy , że bez zrozumienia czytałeś moje posty. Nauczanie ŚJ odrzuca boskość Jezusa. To w ogóle nie są chrześcijanie.

Kamyku- dziękuję za radę, dokształciłam się. Nie ściemniaj z tą swoją interpretacją. Kult świętych nie jest bałwochwalczy...To po co katolicy się do nich modlą? Jakie atrybuty im przypisują, skoro wierzą, że taki "święty" moze odpowiedzieć naraz na tyle modlitw? Zanosi je do Boga, Bóg "odnosi" je "świętemu", aby ten "poniósł" je zainteresowanemu modlącemu się? Jaki to ma sens?
I jak to się ma do biblijnego: JEDEN JEST POŚREDNIK między Bogiem a ludźmi, JEZUS CHRYSTUS?
Ty też masz braki w wykształceniu albo udajesz, że tego nie wiesz: nie uznaję, jako chrzescijanka ewangeliczna, Ksiąg Machabejskich za natchnione Słowo Boże. Znajdź mi przykłady w NT na to, że apostołowie modlili się za zmarłych albo do Marii.
Cytuj:
Eucharystia to nie jest kult Hostii. W Kościele katolickim nie istnieje "kult hostii" tylko adoracja Jezusa, obecnego w postaciach eucharystycznych (konsekwencja transsubstancjacji)

Tu też na pewno wiesz, że istnieją różne interpretacje tzw. mów eucharystycznych( jak chcą katolicy). Przestudiowałam dokładnie katolickie wyjaśnienie tego dogmatu. Nie przekonują mnie wcale. Na forum chrzescijanin jest długa dyskusja na temat eucharystii, możesz dołączyć.
Cytuj:
jest nauka o chrzcie w Biblii - nie ma mowy o chrzcie niemowląt, ani o chrzcie dorosłych (w formie nakazu). Nie ma ukonkretnienia

No, Biblii też nie znasz. Jest mowa o chrzcie przez zanurzenie. Jest mowa o tym, że najpierw trzeba uwierzyć, a potem się ochrzcić, a nie na odwrót.

No, ale to inny temat i pewnie moderator zaraz by mnie pogonił.

Wracając do temu: uważam , co starałam sie wykazać, ze KRK to kosciół obłudny i obłudzie sprzyjający.
Wasze argumenty mnie nie przekonały i zdania nie zmieniłam.

Za dyskusję dziękuję i pozdrawiam : Berea.


So lip 07, 2007 15:02
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Cz mar 15, 2007 6:38
Posty: 668
Post 
Cytuj:
Jestem w tym kościele nie ze względu na ludzi, ale ze wzgledu na zdrowe , biblijne nauczanie.


Cytuj:
Jeśli grzeszy twój brat lub siostra, idź i upomnij ją( jego) w czetry oczy. Jeśli cię posłucha, zakryłeś mnóstwo grzechów i uratowałeś ją ( jego). Jeśli nie posucha ciebie, niech posłucha zboru. A jeśliby zboru nie usłuchał, strońcie od niego( jej), aby się zawstydził( zawstydziła)- parafrazując.


więc po co jesteś z ludzmi? i jak smiesz ich ocniac, jezeli do zbawienia wystarcza Ci jak piszesz zdrowe biblijne nauczanie?..obłudne



Cytuj:
Wiem, bo ludzie wiedząc o tym, że nie jestem katoliczką przychodzą się do mnie...wypłakiwać...Jestem nauczycielką, udzielam się w wielu dziedzinach, poznaję całe mnóstwo ludzi. Z koniecznośći bywam na mszach i mam kontakt z księżmi( jestem muzykiem). I dlatego dużo wiem.


Cytuj:
Dookoła mnie żyją sami katolicy. WIĘKSZOŚĆ z nich wstydzi się mówić o Bogu. WIĘKSZOŚĆ z nich nie potrafi się pomodlić poza mszą w kościele. WIĘKSZOSĆ z nich nie ma oporów, żeby kłamac, oszukiwać, ale za to większość uważa się za "dobrych ludzi"( bo nie kradną i nie zabijają). Większość z nich nie stawia w centrum swojego życia Boga( najczęściej jest to praca, pieniądze, dążenie do dobrobytu). To są ludzie żyjący dookoła mnie. Potępiają mnie za to, że nie pozwalam dzieciom wróżyć , czytać horoskopów, śmieją się ze mnie, kiedy mówię, ze z seksem trzeba czekać do ślubu, drwią, kiedy mówię, że żona winna uległość mężowi, nie widzą nic złego w tym,że ich dzieci czytają Harry Pottera i grają w mordercze, ociekające krwią gry komputerowe( całymi godzinami), nie widzą nic złego w tym, że od czasu do czasu upijają się na imprezach



Twoje czyny są wstretne..przychodzisz na msze, ludzie Ci wyjawiaja swoje wątpliwosci, przemyslenia...z księżmi rozmawiasz...a tu ich obgadujesz..oceniasz, gardzisz nimi....pokaż to swojemu pastorowi , co tu piszesz...

Cytuj:
Dla mnie to jest właśnie OBŁUDA. Jeśli ktoś udaje katolika, niech się lepiej z KRK wypisze.


czy Ty tak właśnie zrobiłaś?i już nie musisz udawać...


So lip 07, 2007 15:04
Zobacz profil WWW
Post 
zgadzam sie z berea....swiety ten swiety tamten....a najleosze sa te obrazeczki u kierowcos i krzyzyki powieszane na lusterkach....gdyby one rzeczywiscie pomagaly to pasow nie trzebaby zapinac:]


So lip 07, 2007 16:54
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 258 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 18  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL